Z ciekawości sprawdziłem parę nazwisk ze źródeł, najczęściej pojawia się Jean Toulat - ksiądz, innym autorem jest Marek Czachorowski - był felietonistą i publicystą Radia Maryja (audycja Myśląc Ojczyzna[5]), Telewizji Trwam i „Naszego Dziennika”. Jest autorem ponad 40 publikacji naukowych i popularnonaukowych, w tym kilku książek. W 1990 został laureatem Nagrody Jana Pawła II za działalność w obronie życia poczętego oraz kultury odpowiedzialnego rodzicielstwa.

Nie oznacza to oczywiście, że dane są przekłamane, ale myślę że dobrze wiedzieć kogo mamy w materiałach źródłowych.
Ciekawostką jest, że szukając informacji o jednym autorze ze źródła natknąłem się na inne forum, gdzie ktoś wkleił bliźniaczo podobny post, czy ty Barney masz na imię Marek?
Bo jeśli tak, to widzę, że masz przygotowane gotowce na takie okazje

Poszukałem paru badań i artykułów na te tematy i nie bardzo się zgadzają z tym co wkleił Barney.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31196674/

https://www.sciencedirect.com/science/a ... 3419300458

https://www.jstor.org/stable/3180995?seq=4 -to już zdaje się wklejał kolega

https://www.guttmacher.org/journals/ips ... w-evidence

Dodatkowo znalazłem takie artykuły o naszych skandynawskich sąsiadach

https://www.termedia.pl/mz/Szwecja-darm ... 20742.html

W fińskim mieście Vantaa liczba aborcji przeprowadzanych przez nastolatki zmniejszyła się o 33 proc., po tym jak miasto to zaczęło finansować kobietom środki antykoncepcyjne - informuje yle.fi.

https://www.rp.pl/spoleczenstwo/art1868 ... be-aborcji

No tak, ja raporty naukowe, a Ty "Rzeczpospolitą"
Spróbuj z łaski swojej zanegować którekolwiek z danych, jakie podałem

Albo nie - szkoda gadać. Nie wysilaj się. Politpoprawnych entuzjastów wszystkiego, co idzie z Brukseli nic nie przekona - a już najmniej fakty.

Pierwsze 4 linki kierują na portale stricte naukowe, na pewno to odnotowałeś, dwa ostatnie linki był w formie ciekawostek choć nie można przecież wykluczyć, że dane tam podane są prawdziwe, tym bardziej że czytamy odnośnie Finlandii:

Raport na temat programu prowadzonego w Vantaa opublikowano w "American Journal of Public Health". W artykule porównano liczbę aborcji w Vantaa i w sąsiednim Espoo, gdzie środki antykoncepcyjne nie są darmowe. Z porównania wynika, że polityka władz Vantaa doprowadziła do spadku aborcji wśród dziewcząt mających mniej niż 20 lat o 36 proc. W przypadku kobiet w wieku 20-24 lata liczba aborcji zmniejszyła się o 14 proc. W przypadku starszych kobiet nie zauważono istotnego wpływu darmowej antykoncepcji na liczbę aborcji.

i Szwecji:
Jak podaje Polonia Christiana, Skania idzie w ślady północnego regionu Norrbotten, który wprowadził darmową antykoncepcję dla kobiet w wieku poniżej 26 lat w 2012 r. Zdaniem lokalnych polityków, w ciągu trzech lat liczba aborcji wśród młodych kobiet w regionie zmniejszyła się o połowę.
Od 2017 roku bezpłatna antykoncepcja ma obejmować wszystkie kobiety poniżej 20 roku życia.

Czyli widzimy, że pojawiają się pierwsze zmienne w postaci wieku.
Twoje "raporty naukowe" nie obejmują wyjaśnienia czy tego typu zmienne był brane pod uwagę, a to dosyć istotne ponieważ:
Contraception and abortion are alternative ways of avoiding unwanted childbearing, and therefore, it seems obvious that a rise of one will lead to a fall in the other. In other words, the expectation is that countries with high levels of contraceptive use will have low abortion rates and vice versa. But this relationship is not so straightforward because of the intervening influence of other factors. These include the length of sexually active reproductive life; the number of desired children

https://www.sciencedirect.com/science/a ... 3419300458

oraz

Empirical study of the aggregate relationships between contraceptive use and induced abortion has to be limited to the few countries where reasonably reliable information exists on both. Despite this severe limitation, our review of the evidence provides ample illustration of the interaction between these factors. When fertility levels in a population are changing, the relationship between contraceptive use and abortion may take a variety of forms, frequently involving a simultaneous increase in both. When other factors—such as fertility—are held constant, however, a rise in contraceptive use or effectiveness invariably leads to a decline in induced abortion—and vice versa.

https://www.guttmacher.org/journals/ips ... w-evidence

Przepraszam za post pod postem, ale brak możliwości edycji, a znalazłem jeszcze ciekawe badania odnośnie samych tylko Stanów Zjednoczonych i Kanady:

Unintended pregnancy and abortion in the United States
In the United States, the unintended pregnancy rate declined by 23% between 1990–1994 and 2015–2019.
During the same period, the abortion rate declined by 48%.
The share of unintended pregnancies ending in abortion fell from 50% to 34%.

Jeszcze ciekawsza sytuacja miała miejsce w Kanadzie

Unintended pregnancy and abortion in Canada
In Canada, the unintended pregnancy rate increased by 22% between 1990–1994 and 2015–2019.
During the same period, the abortion rate declined by 13%.
The share of unintended pregnancies ending in abortion fell from 51% to 37%.

Widzimy, że pomimo wzrostu liczby "niechcianych ciąż" liczba aborcji spadła.

https://www.guttmacher.org/fact-sheet/u ... rn-america

którzy to wprowadzili
Serio?
Naprawdę nie widzisz, że wszystko co cytujesz opiera się na tym, że coś wprowadzono w sąsiedztwie?!
Zmiany świadomości społecznej następują nie na poziomie sąsiednich miast, tylko na poziomie społeczności (minimum kraju czy - w przypadku USA - na poziomie stanu). To, że takim już zepsutym w stosunku do życia osobom daje się środki antykoncepcyjne oczywiście moze odnieść skutek.
Zwłaszcza, jeśli owa "antykoncepcja" to pigułka wczesnoporonna.

Nie ma wątpliwości: antykoncepcjonizm fatalnie wpływa na aborcję.

Piszesz nieprawdę Barneyu.
Nie wszystko co napisałem w swoich postach opiera się na tym, że coś wprowadzono w sąsiedztwie, podałem również odnośniki do publikacji naukowych.
Rozmawialiśmy o wpływie antykoncepcji na aborcję, twierdziłeś, że twoje "raporty naukowe" nie pozostawiają żadnych złudzeń, teraz jednak piszesz, że jest możliwa sytuacja, w której antykoncepcja może mieć pozytywny wpływ na liczbę aborcji - pod pewnymi warunkami.
Satysfakcjonuje mnie twoja wypowiedź.

A możesz wskazać w którym miejscu coś takiego Barney piszę? Bo z tego jego postu

to nie wynika a raczej próbujesz zmanipulować jego wypowiedz

Jeśli piszesz to jako kolega Barneya to w porządku, jak najbardziej rozumiem, jeśli natomiast twoj post piszesz z pozycji moderatora i wynika on z troski o forumowe życie to byłoby całkiem miło, gdybyś równie chętnie zauważał manipulacje kolegi Barneya, który np. twierdzi że wklejam linki z rzeczpospolitej nie zauważając 4 innych itp. itd. To są manipulacje, których zdaje się nie dostrzegasz.
Wracając do meritum natomiast, Barney jednoznacznie wypowiedział się na początku rozmowy, dokumentując to "raportami naukowymi", że antykoncepcja prowadzi do zwiększenia liczby aborcji.
Zresztą w wypowiedzi, którą cytowałeś również to powtórzył:
Nie ma wątpliwości: antykoncepcjonizm fatalnie wpływa na aborcję.

Jednak zdanie wcześniej stwierdził:

To, że takim już zepsutym w stosunku do życia osobom daje się środki antykoncepcyjne oczywiście może odnieść skutek.
Czyli Barney przyznaje, że w pewnych okolicznościach antykoncepcja przynosi pozytywne skutki w odniesieniu do aborcji.
Jego wypowiedź padła w kontekście badań przytoczonych przeze mnie, z którymi jak rozumiem również jesteś zaznajomiony i można się z nich dowiedzieć, że antykoncepcja może przyczynić się do spadku liczby aborcji, jednak jest to zależne od paru zmiennych.

Myśl myśl. Myślenie ma przyszłość. Możesz myśliwym zostać. A jak już wymyślisz to znajdź w regulaminie albo w tematach moderatorskich kiedy i jak zaznaczone są wypowiedzi moderatorskie.
Jak już skończysz z myśleniem jako kto się odezwałem to odpowiedz na moją prośbę wskazując

Wskazałem ci konkretny fragment w powyższym poście, dobrze jest też być uczciwym wobec siebie i zauważać rzeczywistość, która może nam się nie podobać, to kolejna cnota zaraz po myśleniu.

We wskazanym nic takiego nie ma. Jest za to twoja interpretacja tego co podobno Barney chciał powiedzieć. Jak to było o tej uczciwości? Może wdrażanie powinieneś zacząć od siebie?

Cały czas pracuję nad sobą, tobie też polecam, łatwiej ci będzie wtedy odczytywać wpisy forumowiczów.
Ale rozumiem, że ty prawidłowo zinterpretowałeś wypowiedz kolegi i podzielisz się wnioskami, bo w innym wypadku te wycieczki osobiste niczemu nie służą.

Tak bo zwrócenie uwagi na manipulacje to jak najbardziej wycieczka osobista.
Zdaje się że coś mówiłeś o uczciwości? Czy tylko tak ci się napisało?

To bardzo prawdopodobne, że wydałem zgodę na użycie Pegasusa bez świadomości, jaki system będzie stosowany. Czuję się wykorzystany – mówi sędzia Igor Tuleya.
https://www.rp.pl/sady-i-trybunaly/art3 ... a-pegasusa

Pańcia versus Jaki
W zaistniałej sytuacji pańcia nie potrafiła dostosować się do zmienionej sytuacji. Skoro Jaki ma swoje nagranie i je puści to akcja się nie uda, bo publika pozna prawdziwą wersję. Swoją drogą mamy tu pierwszy przypadek wykorzystania zmienionej sytuacji: już nie tylko wywiadujący ma dostęp do mediów, ale i wywiadowany ma i publikuje u siebie swoją wersję, która obnaża. Mogą powstać dwie wersje tej samej rozmowy różniące się o 100%, bo każdy przytnie po swojemu. Ale i cała TVN zdecydowała się puścić swój materiał, mając świadomość, że Jaki puści swoją wersję. Jest to głupota najwyższej klasy, uzasadniona tylko zaszłościami historycznymi: Walter został namaszczony przez samego Urbana, a TVN przez Michnika.
Pańcia widząc kamerę Jakiego powinna odpuścić i zacząć zachowywać się w sposób cywilizowany. Nie jest jednak do tego zdolna. Zacznijmy od samego pytania: czy jest Jakiemu wstyd? Jest to pytanie zamknięte, a odpowiedzią na pytanie zamknięte jest tak albo nie. Na ogół. I wywiad powinien wyglądać tak:
Pytanie: czy wstyd?
Odpowiedź: nie.
I koniec. Pytanie otwarte powinno być zadane, ale też nie takie, na które odpowiedź wymaga półgodzinnej diatryby. Wtedy też nie jest dobrze. Tu są jakieś zasady przedstawiane:
https://dzialasz.ceo.org.pl/node/211
https://www.studocu.com/pl/document/uni ... n/14262837
http://e-future.orzesze.pl/pliki/wq/13_ ... wywiad.pdf

Teoria wywiadologii nie podaje oficjalnie takiego celu wywiadu: zohydzenie osobo wywiadowanej, ale jak widać nie przeszkadza ten brak praktyce. I tu pytania zamknięte spełniają funkcje swą.
II
Ja też zalajkowałem inkryminowany spot, dlatego warstwa merytoryczna budzi moje zainteresowanie. I od tego owa przesłuchująca powinna zacząć. Przypominam problemy są tu takie:
1. Spot PO jej nie przeszkadza, akceptuje przez to taką formę wypowiedzi.
2. Przyczyny jej alergii naprawdę.