Nie gniewam się

Spokojnie

Naprawdę traktuję ten problem poważnie - na górze strony masz różne przyciski, m. in. "wyloguj", "profil" - i dla Ciebie w tym momencie ważny : "lista ignorowanych".

Jak wejdziesz tam - potocznie mówiac - możesz "odignorować" kogo chcesz

Od Annniki do Uczniaka:


Annniko pozwoliłem sobie przekopiować Twój post ponieważ jeżeli nasz drogi kolega Uczniak ma Cie na ignorze to nie przeczyta Twojej wypowiedzi i tym samym nie będzie wiedział jak zmienić ten stan rzeczy. Dlatego też pozwoliłem sobie przyjąć role pośrednika między Wami

Wiecie, jedna kwestia mnie zastanawia. Dlaczego on się mnie pyta, jak cofnać "ignore", skoro jak mnie "zignorował" to i tak mojej odpowiedzi nie odczyta

EDIT:

No właśnie, dzięki Procent, coś późno mój post został dosłany :]

Papa!

Powtarzam: nie ignoruję nikogo i nie mam takich zamiarów! Mogę się nie zgadzać, kłocić, obstawać przy swoim zdaniu ale nie rezygnuję z dobrych manier!
Dzięki Procent za pośrednictwo!
Pozdr

Słuchajcie księdza obowiązkiem jest psługa Kościołowi poprzez Skaramenty i Głoszenie Słowa Bożego to wymaga spotakonia twarzą w twarz i kapłani do końca nie będą mogli poświęcić tyle czasu na necie...
Jest druga opcja którą w niektórych krengach zakonnych rozpatrujemy...
Mianowicie posługa braci(nie kapłanów) i sióstr zakonnych. Takie osoby mogły by poświęcić o wiele więcej czasu na net i rozmowy... Kwestia jest tylko taka że nie ma we wszystkich klasztorach netu, oraz to ze przełożeni nie zawsze widzą dobro wypływające z internetu i ewangelizacji przez sieć...
Ale to idzie z czasem...
Jestem jak najbardzie za tym aby w tym sieci było jak najwięcej ludzi wykształconych i uduchowionych..
Wspieram was ...
br Łukasz OFMCap brlukasz@o2.pl

Niewątpliwie -dla każdego fachowca, znajdzie się tutaj miejsce, Bracie Łukaszu ...

Ad ddv

Problem mniej w heretyckości SVII , który w interpretacji tradycyjnej , jakoś mieści się w ramach . Jan Paweł II mówił o tym dwukrotnie , co skwapliwie było pomijane milczeniem. Problem raczej w heretyckiej interpretacji posoborowej , której jako jeden z niewielu przeciwstawił się abp Lefebvre. Warto poczytać co pisał , choćby dla obiektywnej oceny. Wiele z jego przewidywań sprawdziło się. To czym mówił kard Macharski w TVP3 (topic niżej ) , abp Lefebvre pisał to już 30 lat temu. Takich kwiatów jest znacznie , znacznie więcej. Prędzej niekatolikami można nazwać kościół w Azji zatracający sens bóstwa Chrystusa. Nie bądźmy bardziej papiescy od papieża , zostańmy przy interpretacji ekskomuniki danej w liście do biskupów Chile przez kard Ratzingera w 1988 roku. .

Dzisiaj wychodzi wiele faktów o SVII i trzeba je na spokojnie analizować , nawet jeśli to przykre.
Przytoczę tu jedna wypowiedź dr Alice von Hildebrand , wdowy po jednym z ostatnich wielkich - von Hildebrandzie.


(..) Miałam ten zaszczyt, że odbyłam dwugodzinną rozmowę z kardynałem Oddi w marcu 1985 roku. Jego Eminencja powiedział mi: "Wiedząc, że śmierć już jest blisko, Jan XXIII zawołał mnie i powiedział: 'Silvio, Silvio. Mój pontyfikat był niepowodzeniem. Nic z tego, co chciałem osiągnąć, nie zostało zrobione, a to, czego nie chciałem, aby zaistniało - zrealizowało się." (…)
Całość artykułu dostępna na :
http://www.bibula.com/19/main.php?page=janxxiii

Uważam, że obecność osób duchownych n anecie podnosi poziom czatu i rozmowy. Tylko...skąd zwerbować kapłana lub zakonnika na net?

JA wchodzęna różne fora, i jak znajdę kogoś fajnego, to zapraszam i tyle No i rozsyłam zaproszenia na maile znajomych kapłąnów

Trzeba by całe życie spędzić tutaj, aby prostować wszystkie wpisane bzdury.

Skończcie z pisaniem o VII. Błagam Was! Nie pozwólmy, zeby lefebryści niszczyli jedność. My Was szanujemy, ale Wy wiecie, że tylko pełna jedność z Kościołem jest czymś, czego chce Jezus. Dążcie do niej. "Cokolwiek związecie na Ziemi..." Zrozumcie to.

Kościół posoborowy obraca się w gruzy bez pomocy kogokolwiek.

Moje zdanie o "lefebryźmie" wyrobione po całej serii dyskusji z nimi jest krótkie i zwięzłe
- niebezpieczna sekta, próbująca odrywać najbardziej wartościowych, najbardziej konserwatywnych członków z Kościoła Katolickiego.
Nie widać ich bowiem podczas prób Ewangelizacji - widać ich natomiast w niekończących się atakach na Kościół Powszechny.

Polecam coś z Magisterium, a wtedy okaże się kto kogo atakuje.

http://www.nonpossumus.pl/encykliki/Piu ... /wstep.php

ddv, daj spokój ! Szkoda nerwów na sekciarzy. On i tak nic nie zrozumie. Nie jest tu przecież dlatego, żeby coś zrozumieć, tylko po to by wprowadzać zamęt i chaos, podbnie jak jego idol (tzw. biskup) zrobił to w KK.

Szkoda palce nadwyrężać i stukać w klawisze. Widzisz, że gdzie się pojawi - robi to samo. ak nikt go nie bdzie zaczepiał, to sam się wyniesie.

A w bzdury, które wypisuje, przecież i tak nikt normalny nie uwierzy.