kubazupa4 napisał(a):
Witam mam wybór który niebawem muszę dokonać ,mianowicie mam 15 lat pochodzę z Warszawy zastanawiam się nad zostaniem księdzem ale z drugiej strony nazwał bym się kochasiem a to mija się z zostaniem księdzem obawiam się że to jest jedna z najtrudniejszych decyzji w moim życiu . Rodzina raczej odradza zostania księdzem jedynym który jest za to mój dziadek jest on raczej moim mentorem tak to rodzina koledzy odradzają mówią 'zmarnujesz sobie życie ' i 'to głupota obyś zmienił zdanie' a moje pobudki z zostania księdzem to chęć bycia blisko Jezusa . Jest też druga możliwość za kilka lat poczęcie dziecka i wychowaniu go w wierze dla jego i mojego zbawienia oraz przekazywania miłości mojej rodzinie ale boję się że nie będę w stanie tego zrobić . Proszę o szybką odpowiedź
Oj - jako 15-latek, masz jeszcze trochę czasu na wybór swojej drogi. I tak musisz skończyć szkołę średnią. Do seminarium przyjmują kandydatów którzy mają maturę. A i tak wielu przed seminarium zahacza o zwykłe, "cywilne" uczelnie. Tak więc spokojnie
Można być księdzem, który jest wykształconym mechanikiem, filologiem, aktorem, fizykiem itp.
Co do "kochasiostwa" - to także nie jest problem. Ba.. ksiądz który nigdy się nie zakochał w młodości, nie interesowały go jak był chłopakiem dziewczyny, to taki sobie.. kiepski ksiądz.