43. KARYKATURA BOGAKarykaturą Boga, która dawniej, zwłaszcza w nauczaniu religii, odgrywała pewną rolę, jest obraz „Boga despoty”. Fragment z autobiografii Jean Paul Sartre'a (1905-1980) może nakłonić do refleksji niejednego, który bez pohamowania stosuje swoje „Pan Bóg cię ukarze” jako środek groźby czy nacisku: „Kilka lat jeszcze utrzymywałem z Wszechmocnym stosunki oficjalne; prywatnie zaprzestałem składania Mu wizyt. Raz jeden naszło mnie uczucie, iż On istnieje. Bawiąc się zapałkami przypaliłem dywanik, kiedy zamalowywałem farbą ślady występku, Bóg ujrzał mnie nagle, uczułem Jego spojrzenie wewnątrz głowy i na rękach, kręciłem się po łazience straszliwie widzialny, żywy cel. Ocaliło mnie oburzenie: wściekłem się na niedyskrecję tak ordynarną, nabluźniłem, wymamrotałem jak mój dziadek... I nie spojrzał na mnie już nigdy więcej”.
44. MĄDROŚĆ ŻYCIAJeden z chińskich cesarzy powziął plan podbicia sąsiedniego kraju i wyniszczenia wszystkich jego mieszkańców. Później, gdy zobaczono go, jak ze swymi wrogami biesiaduje i zabawia się w najlepsze, pytano:
- Jak to, przecież chciałeś zniszczyć swoich wrogów?
- Właśnie to zrobiłem, zdobywając sobie ich przyjaźń - odrzekł mądry władca.
46. SKUTKI DOŚWIADCZENIACesarz niemiecki Fryderyk II (II94-1250) był twórcą okrutnego w skutkach doświadczenia. Pragnąc
dowiedzieć się, który z języków jest najstarszy - rozkazał z sierocińca przynieść 50 niemowląt. Każdemu dziecku przydzielono opiekunkę, której powinnością była troska o jedzenie, picie, ubranie, zaspokojenie wszelkich elementarnych potrzeb życiowych. Opiekunkom surowo zakazano odzywać się do wychowanków i okazywania jakichkolwiek odruchów życzliwości czy serca.
Skutki eksperymentu były zatrważające. Wszystkie dzieci pozostały niemowami. Nie bawiły się, ani
pracowały. Nie umiały się cieszyć, pytać, dziękować, myśleć. Podobno żadne nie dożyło wieku dorosłego.
47. WYZNANIE ALKOHOLIKARoman Brandstaetter w dramacie „Milczenie” wkłada w usta jednego z bohaterów, nałogowego
alkoholika, następujące wyznanie: „Ćwiartka wódki wystarczy, bym znalazł się w innej rzeczywistości, w innym wymiarze, gdzie życie jest inne, lżejsze, łagodniejsze i - piękne. Ćwiartka wódki to moja wiza i mój paszport w świat najwspanialszej wyobraźni”.
Ów bohater żyje w czasach stalinowskich i jest zmuszony do działań sprzecznych z własnym sumieniem.
Wcześniej przeżył gehennę wojny i więzienia na Pawiaku. Jako pisarz nie może pisać tego, co czuje – zmuszony pisać „pod' publiczkę”.
49. ŻYWY TRUPW sztuce Lwa Tołstoja pt. „Żywy trup” pewien człowiek na stanowisku - a żyjący i działający w
niesprawiedliwym ustroju - mówi tak: „Na moim stanowisku dane są tylko trzy drogi do wyboru, po pierwsze - tkwić na tym stanowisku, zgarniać pieniądze i pomnażać to świństwo w którym się żyje, to jest dla mnie ohydne;
po drugie - walczyć z tą ohydą - ale na to trzeba być bohaterem, a ja bohaterem nie jestem; a po trzecie – szukać zapomnienia w wódce”. I wybiera to trzecie wyjście. Zbyt wielu ludzi wybiera i dziś to trzecie wyjście. Kto wie?
- może dlatego, iż są niezdecydowani któremu panu mają służyć.
Po raz setny staję przed lustrem i pytam: kim jestem, kim jestem, czego chcę od życia i od ludzi, i czemu ciągle mylę ścieżki zamiast iść wydeptanym gościńcem?
(Jan Czarny, Przed lustrem)
50. TEN SAMLeonardo da Vinci malując „Ostatnią Wieczerzę” szukał kogoś, aby pozował mu do postaci Chrystusa.
Znalazł kleryka Piotra Baldinucciego. Po paru latach artysta kończył swe dzieło, a wtedy z kolei szukał modelu Judasza. Chodził więc po ciemnych zaułkach dzielnicy łotrzyków i poprosił jednego z nich o pozowanie... Był nim ten sam Piotr Baldinucci.
Problemów się nie rozwiązuje. Problemy się przeżywa, Jak dnie, których, gdy miną, już nie ma Jak szaty zużyte, Z których się wyrosło, Spadają z ramion I w drzwi ostatnie Wchodzisz nagi i wolny Jak świt.
(Leopold Staff, Problemy)
51. PRAWO WYBORUW książce J. Steinbecka „Na wschód od Edenu”, między służącym Li i głównym bohaterem Adamem
toczy się dyskusja na temat wolności człowieka. Chińczyk rozważa historię Kaina i Abla. Dzieje grzechu. W monologu starego sługi pada jedno hebrajskie słowo „timszel” - będące swoistą odpowiedzią na pytanie o granicę zła w ludzkim życiu. To jedno słowo zaczerpnięte z Biblii: „Timszel” - „możesz” daje prawo wyboru.
Mówi, że droga jest otwarta. Przenosi odpowiedzialność na człowieka. Bo jeśli „możesz” to znaczy również, że „możesz nie”.
55. WYTRWAŁA POMOCW jednej ze znajomych rodzin, ojciec stał się alkoholikiem. Był przedtem człowiekiem wierzącym,
dobrym mężem. Teraz zaczęło się piekło i rozkład rodziny. Wracał nocą pijany. Przestał chodzić do Kościoła.
Żona z dziećmi modliła się stale o jego nawrócenie, jednak bezskutecznie. W końcu powiedziała do Matki Bożej: „Co wieczór, gdy męża nie będzie w domu, a dzieci pójdą już spać, będę leżała krzyżem na podłodze do chwili jego powrotu i modlić się o nawrócenie, aż do skutku”. Trwało to długo, cały rok. Mąż o niczym nie wiedział, bo gdy słyszała, że pijany wraca, cicho kładła się spać. Była tym bardzo wymęczona. Po roku powiedziała do męża wobec dzieci: „Pójdziemy na Jasną Gorę prosić o nawrócenie dla tatusia”. On niespodziewanie powiedział: - „Pojdę z wami”. Na miejscu, w Częstochowie matka mówi do dzieci: -„Idziemy do spowiedzi”. On po chwili. „Ja też”. Od tej chwili przestał pić i stał się przykładnym mężem i ojcem.
Żona w czasie próby stanęła obok niego jako prawdziwa pomoc. Modlitwą i cierpieniem uzyskała wielką łaskę.
W ten sposób pomagamy cierpieniem.
56. SPOTKANIE PO LATACHW książce pt. „Luźne kartki” Jan Parandowski opisuje zdarzenie, które miało miejsce w Warszawie tuż
po wojnie. Do tramwaju wsiadł mały chłopiec w szkolnym mundurku i z tornistrem zbitym z deseczek.
Konduktor poprosił go o bilet. Chłopiec ze spuszczoną głową cicho odpowiedział, że biletu nie ma. Konduktor ostro zwrócił mu uwagę, że bez biletu nie wolno jeździć. Chłopiec zaczął przepraszać, że nie zdąży na lekcje, że nie ma pieniędzy. W międzyczasie do rozmowy włączył się mężczyzna w mundurze wojskowym. Zaczął strofować małego pasażera, że na pewno pieniądze od rodziców dostał. Chce jednak oszukać. Dlatego na najbliższym przystanku musi wysiąść. Chłopiec rozpłakał się. Do konduktora i upominającego go nieznajomego zaczął mówić:
- „Ja nie mam rodziców, mama zginęła w Powstaniu Warszawskim. Ojciec nie wrócił z wojny. Zabrali
mnie dobrzy ludzie, ale są biedni. Nie mają pieniędzy. Ja mówię prawdę, mam ze sobą zdjęcie mamusi”.
I z kieszeni mundurka wyjął zdjęcie, aby je pokazać. Pasażer w mundurze wojskowego spojrzał na
fotografię i rozpoznał na niej... żonę. Uściskał i ucałował chłopca, bo odnalazł swojego syna. Chłopiec dzięki fotografii mamy, którą nosił przy sobie odnalazł swojego ojca.
60. CIERPLIWOŚĆ W MAŁŻEŃSTWIEKsantypa, żona Sokratesa, znanego greckiego filozofa, stała się uosobieniem wszystkich nieznośnych
żon. Sokrates wrócił kiedyś z filozoficznej dyskusji późnym wieczorem i trafił na zły humor żony. Ta, urządziła mu wielką awanturę, a później ze złością wylała na mężowską głowę sporą dawkę pomyj.
„No tak - westchnął Sokrates - nic dziwnego, że po takiej burzy spadł również i deszcz”.
Nie głaskało mnie życie po głowie, nie pijałem ptasiego mleka no i dobrze, no i na zdrowie tak wyrasta się na człowieka.
(Władysław Broniewski, Mannlicher)
--------------------------------------------------------
No dobrze, myślałem nad długim wątkiem, a wyszedłby blog. Jaki masz pomysł? Link nic nie daje ponieważ na stronie oryginału usunięto, ja mam na dysku. Czy polecasz zrobienie sobie specjalnie bloga do tego? Jaka strona blogowa? Chyba zrobię blog i zamieszczę link, będzie można te 20 fragmentów usunąć.
---------------------------------------
Zapraszam na mojego bloga:
http://andy72bo.blogspot.com/