Re: Grupa modlitewna - Żywy Różaniec Katolika
Do końca grudnia pozostało niewiele czasu i dlatego myślę że nie ma sensu dalej zwlekać z uporządkowaniem kwestii intencji ogólnych jeśli chcemy zdążyć przed styczniem.
Brandeisbluesky w poprzednim wątku pytałaś czy ktoś pamięta jak powstały. Na początku listopada przeglądałam stary wątek i było tak. Po tym jak nasze intencje zaczął błogosławić ks. Andrzej zaproponowałam by zapewnić niezależność od ewentualnych zmian w składzie grupy i naszych osobistych intencjach intencji, która go dotyczyła, a którą Ty ujęłaś w swoich osobistych. Ty się z tym zgodziłaś, po pewnych perturbacjach część osób która zabrała w temacie głos przystała na stałe intencje, niebawem Małgosia dodała intencje dot. prymasa Polaka i w ten sposób w zasadzie na starcie mieliśmy 2 intencje stałe. W październiku 2014 roku została dodana intencja dot. forumowicza wskazanego z nicka, przy czym osoba ta o modlitwę w jej intencji raczej się nie zwracała do grupy. Później zostały dodane dwie intencje kolejne o rozwój różańca internetowego oraz związane z osobą Małgosi. Kolejna była o pokój na świecie. Następnie Ty po Białogłowie przejęłaś zbieranie intencji więc mniej więcej kojarzysz jak się to rozwijało, w każdym razie dopiero od października 2015 r. funkcjonują one jako intencje ogólne - nie wiem jakie tego były powody zmiany nazwy jednak zbiegło się to z dodaniem dezaktualizujących się czy przejściowych ze swej natury intencji, stąd może zmiana na bardziej adekwatną.
Z perspektywy czasu sądzę że dużym błędem było nieustalenie granic między naszymi intencjami osobistymi a tą odrębna kategoria intencji stałych zwłaszcza gdy zaczęły w szybkim tempie pojawiać się kolejne intencje oznaczane jako ogólne. Bowiem najwyraźniej praktyka przybrała taka formę iż obok intencji stałych doszły też takie które mogły się zdezaktualizować a my jako grupa nie niekoniecznie uzyskalibyśmy o tym wiedzę, intencje prywatne poszczególnych członków które oni sami lub inne osoby (?) je zgłaszały w ogólnych bo z jakichś względów nie umieściły w swych intencjach osobistych, oraz niestety chyba w pewnym sensie platforma rozwiązywania problemów w relacjach poszczególnych członków grupy i demonstrowania wzajemnych do siebie stosunków. Jednym słowem groch z kapustą.
W dalszym ciągu jestem przekonana o potrzebie wyodrębnienia intencji stałych - dla tej dot. ks. Andrzeja w podzięce za posługę jaka pełni wobec naszej grupy i dot. Papieża Franciszka.
Jeśli miały by być także inne w zakresie praktyki jaka ma funkcjonować proponuje by wzorować się na modlitwie wiernych, a nadto w intencjach ogólnych umieszczać jedynie intencje osób które prosiły o modlitwę naszą grupę. Tym samym chodziłoby o intencje które dotyczyłyby grupy jako całości a poszczególnych członków jako wiernych Kościoła (a nie nas jako nas) - bo te możemy przecież obsłużyć w swoich intencjach osobistych, dbając równocześnie o ich aktualizację.
W takim wypadku proponuję pozostawienie
1. aby Dobry Bóg wspomagał siły fizyczne i duchowe papieża Franciszka, aby pozwolił mu właściwie odczytywać znaki czasu i szczęśliwie prowadzić świat do Królestwa Bożego na ziemi i w niebie;
2. o błogosławieństwo w pracy na
http://www.katolik.pl i w posłudze kapłana dla księdza Andrzeja SDS;
3. o siły potrzebne do sprawowania funkcji prymasa dla ks. Abpa Wojciecha Polaka
4. o rozwój Różańca internetowego;
5. za wszystkie osoby (a w szczególności za osoby odwiedzające
http://www.katolik.pl) dotknięte chorobami duszy, ciała, i umysłu, by doznały łaski uzdrowienia w Jezusie Chrystusie;
6. za rząd Polski, aby sprawiedliwie i z poszanowaniem wartości chrześcijańskich sprawował
8. o uwolnienie ks. Toma Uzhunnalila (ew. rozszerzyć na innych katolików więzionych za wiarę)
9. o zdrowie dla siostry domgo.
10 o dar wiary dla wszystkich odwiedzających
http://www.katolik.pl. - dziękuję temu kto o tym pomyślał!
11. dziękczynna za doznane łaski i odpowiedź na modlitwy naszej róży.
Gro reszty intencji zawiera się w pkt 5 i być może 10, jeśli dla kogoś jest istotne ich odrębne i wyraźne formułowanie to może umieścić je w swych osobistych i dbać o ich aktualizacje skoro wie o co i za kogo ta modlitwa.
Zamiast intencji dot. wprost ks. Krzysztofa Charamsy proponuję intencję o nawrócenie tych księży którzy sprzeniewierzają się swojemu powołaniu - bo to była ważka myśl by modlić się za tego księdza, ale są jeszcze inni którzy również tego bardzo potrzebują a nie są medialnie znani.
Z ojcem Fr. Pio Mandato o łaski potrzebne w jego posłudze kaznodziejskiej - tu sama nie wiem, bo do pobieżnie jednak przeleciałam te ponad 100 stron i nie bardzo wiem skąd go mamy:). Ale może dało by się go ując w jednym pkt z ks. Andrzejem bo w części intencje ich dotyczące są posobne.
Uważam że zdecydowanie powinniśmy skończyć z praktyką wskazywania w intencjach ogólnych forumowiczów czy osób spoza forum za których modlimy się z własnej inicjatywy ( oni zwracali się do nas o objecie modlitwą jakiejś ich intencji). Po pierwsze mamy intencje którą oznaczyłam w swoim poście nr 5 i 10 a które naszą modlitwę zapewniają w ich potrzebach w dość kompleksowy sposób, więc nie pozostaje nam nic innego tylko wejść do swojej izdebki, zamknąć drzwi i się modlić. Po drugie jeśli ktoś jest poruszony osobą/sytuacją tak że chce dać temu wyraz cel ten osiągnie umieszczając daną intencję w cichości swych osobistych. Po trzecie - gdy o modlitwę ktoś się do nas zwraca możemy mieć uzasadniona nadzieję że powiadomi nas o potrzebie zmian a nie pozostawi nas w domysłach czy poszukiwaniach kto, kiedy i dlaczego to umieścił albo tą osobę w domysłach dlaczego w ogóle, dlaczego tak albo dlaczego już nie. Po czwarte - publiczne demonstrowanie że z własnej inicjatywy podjęliśmy modlitwę za kogoś może być odebrane jako przez tą osobę jako forma jakiejś presji.
Ufam że dyskusja będzie rzeczowa i konstruktywna.