Nie przepadasz? , to czym miałbyś się zająć po święceniach? Krzewieniem czegoś, co odrzucasz?

Znam osobę, która poszła do seminarium z uwagi na:
pewny zawód
gwarancję jakiegoś dochodu
wikt i opierunek
dach na głową.

I powiem Wam, że jeśli się przyłoży, to nawet bez wiary może być lepszym księdzem, traktując to jako zawód, niż wielu tych, którzy poszli tam z wiary.

Tenzin coś nieodpisujesz czy już ci przeszło

Witam
Nie czytałam wcześniejszych wypowiedzi innych ludzi ale Twoją przeczytałam.
Pytasz czy możesz być księdzem. Po pierwsze: zapytaj się w seminarium.
Po drugie z tego co wyczytałam: NIE POWINIENEŚ BYĆ KSIĘDZEM.
Bo: ksiądz to człowiek w bliskiej relacji z Bogiem
To zapaleniec Boży, który walczy o Królestwo Boże
Chce pomagać
Ma radość z tego, że jest sługą Bożym.
I wie o Tym, że Bóg go powołuje do takiego życia.
To najbliższy współpracownik Pana Boga na ziemi

Nie gniewaj się, ale byłbyś kolejnym sflustrowanym, znudzonym księdzem z dylematami. Ludzie potrzebują oparcia w kapłanach i przykładu.
Lepiej postaraj się być najpierw dobrym chrześcijaninem. Pogłębiaj swoje życie duchowe i rozejrzyj się w koło: jest "wiele pracy w Winnicy Pana" i nie konicznie trzeba być księdzem aby w niej pracować.

Są przypaki księży, którzy gdzieś później po latach kapłaństwa zatracili wiarę. Im po prostu powinno się pomóc. Ale start z takimi dylematami jak Twoje - to chyba nie.

Czy zapytałeś się kiedyś bezpośrednio Pana Boga jaki ma dla Ciebie plan? Do czego Cię On powołuje?

Ja tak kiedyś pytałam. Ale to już inna bajka

Przepraszam Cię za swój ton, ale chyba potrzebujesz otrzeźwienia. I chyba sam nie wiesz co ze swoim życiem zrobić. To o co pytasz chyba nie jest rozwiązaniem dla Ciebie, przynajmniej na tą chwilę

Pozdrawiam

Przeto przypatrzcie się , bracia , powołaniu waszemu ...

Gdzie to wyczytałeś? Żaden ksiądz nie jest obrzezany.

Litości.

Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić». Lecz On im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»

BT Mt 19, 10-12

Może tak lepiej to zrozumiesz, bo to co piszesz to jakaś katastrofa. Myślisz, że Pan Nasz Jezus Chrystus powiedział: dla królestwa niebieskiego utnij sobie jaja?

Nie sądzę, bo aby zrozumieć, trzeba tego chcieć.

@rol23mak
Pisałeś, że św. Paweł nakazywał rzezanie, a cytujesz Ewangelie i w dodatku przekład Nowego Świata. Wybacz, ale nieuk, który miał tylko podstawowe wykształcenie (mówie o załozycielu ŚJ) nie może być autorytetem.