Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 1:55 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
gosiaczek1234 napisał(a):
Ja jestem właśnie po kolędzie i co z tego że odwiedził mnie proboszcz z mojej parafii skoro jego wizyta trwała niecałe dwie minuty. Przecież nie o to chyba w tym wszystkim chodzi żeby zabrać kopertę i wyjść.


Następnym razem nie daj koperty i nie obmawiaj. Przecież nie musisz.
U nas wielokrotnie księża apelowali, żeby w czasie wizyty nie "dawać". Ewentualnie, jeżeli masz życzenie, daj w kopercie na tacę. Za komuny groziły za to spore nieprzyjemności. Nie pomogło, ludzie i tak dawali.

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


N sty 10, 2016 3:45 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 11, 2009 12:32 pm
Posty: 314
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
Małgosia napisał(a):
Nie znam powodów z innych parafii, dlaczego zapożyczony ksiądz idzie na kolędę. Wiem, dlaczego tak jest u nas. Kolędowanie rozpoczyna się po Bożym Narodzeniu a kończy 1 lutego.

Prawo kanoniczne w tej kwestii nie określa czasu w ciągu roku, że kolęda ma trwać tylko do 1 lutego, może trwać nawet i w wakacje, i słyszałem już o wielu parafiach, gdzie na specjalne życzenie są umawiane wizyty w późniejszych terminach.
Małgosia napisał(a):
Nie wiem w czym problem z obcym księdzem? Odwiedza nas duszpasterz i właśnie ten obcy ksiądz najczęściej ma więcej czasu na rozmowę niż "swój", który czasem nawet nie usiądzie, a jeżeli już to tylko w celu uzupełnienia kartoteki.
Rozumiem, że jesteś zadowolona z takiej wizyty duszpasterskiej polegającej głównie na załatwieniu formalności, wspólnej modlitwie i poświęceniu… dla mnie kolęda to coś więcej, to okazja także do bliższego poznania się między kapłanami i parafianami, rozmowy na tematy rodzinne i duszpasterskie…, które są taką wisienką u tortu wieńczące prawidłowe relacje swojej wspólnoty parafialnej, w której nie jest się tylko po to, aby modlić się, co niedziela, ale także ma się wiele obowiązków jak i korzyści… np. przyjemnie jest dostać od księdza radę nawet w bardzo przyziemnych sprawach, który np. widzi że wykonuje się remont czegoś i poleca bardzo solidnego i taniego fachowca, jak i odwrotnie… Ja jestem bardzo zadowolony jak mogę z księdzem w domu wymienić kilka zdań, nie zawsze nawet na temat parafii, bo każda nawet taka przyziemna rozmowa zbliża i rodzi więzi które są ważne w tworzeniu żywych wspólnot, w których widać angażowanie się, prowadzące do dynamizacji życia parafii...

Dodatkowo możemy przeczytać w kan. 529 §1. "proboszcz powinien starać się poznawać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza w niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również – jeśli w czymś nie domagają – roztropnie ich korygując."

_________________
"Racz, Panie, wynagrodzić życiem wiecznym wszystkim, którzy dobrze czynią ze względu na imię Twoje".


N sty 10, 2016 10:16 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 10:38 pm
Posty: 17577
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
Lepton napisał(a):
Prawo kanoniczne w tej kwestii nie określa czasu w ciągu roku, że kolęda ma trwać tylko do 1 lutego, może trwać nawet i w wakacje, i słyszałem już o wielu parafiach, gdzie na specjalne życzenie są umawiane wizyty w późniejszych terminach.

To, że PK nie określa czasu, nie znaczy że dopuszcza każdy czas. Kolęda trwa w okresie świątecznym. Inne wizyty, to nie kolęda, a wizyta duszpasterska, jakkolwiek kolęda tez jest wizytą duszpasterska. jednakże poza okresem świątecznym nie należy wizyt duszpasterskich nazywać kolędą.
Lepton napisał(a):
Rozumiem, że jesteś zadowolona z takiej wizyty duszpasterskiej polegającej głównie na załatwieniu formalności, wspólnej modlitwie i poświęceniu…

A niby z czego wyciągnąłeś taki wniosek? Mówiłam, że zapożyczony ksiądz to też duszpasterz i też można z nim porozmawiać na nurtujące tematy.

_________________
"Tylko miłość jest twórcza. Nienawiść prowadzi donikąd". /Maksymilian Kolbe/


N sty 10, 2016 10:51 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 11, 2009 12:32 pm
Posty: 314
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
Małgosia napisał(a):
Kolęda trwa w okresie świątecznym. Inne wizyty, to nie kolęda, a wizyta duszpasterska...
Jakby nie było, wizyta księdza ze swojej parafii uważam jest bardzo cenna i potrzebna dla swojej wspólnoty, uważam że jeśli zapożyczany jest ksiądz tylko po to aby wyrobić się w styczniu z kolędą, to nie powinno to zwalniać księdza danej parafii od wizyty duszpasterskiej w danym roku i powinien to wykonać... a najlepiej myślę, że jeśli parafia jest tak duża, że księża z parafii nie są w stanie odwiedzić swoich wszystkich parafian, to powinna powstać nowa parafia, która przejmując cześć wiernych odciążyła by zbyt liczebna parafię.
Małgosia napisał(a):
A niby z czego wyciągnąłeś taki wniosek?...
Piszesz o tym temacie tak bezproblemowo - jakby było Ci obojętne, jaki ksiądz przyjdzie, jakby dając do zrozumienia także, że i obojętnych Ci jest więcej spraw, ciesze się, że tak nie jest i przepraszam za moją błędną interpretację.


ps.
Dla tych co jest im obojętnych wiele spraw, a takich ludzi chyba w Polsce mamy większość - patrząc chociażby na ilość osób biorących udział w wyborach prezydenckich, mam do rozważenia fragment z NT: "Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust." (Ap 3,15-16)

_________________
"Racz, Panie, wynagrodzić życiem wiecznym wszystkim, którzy dobrze czynią ze względu na imię Twoje".


Pn sty 11, 2016 12:00 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 10:38 pm
Posty: 17577
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
Lepton napisał(a):
Jakby nie było, wizyta księdza ze swojej parafii uważam jest bardzo cenna i potrzebna dla swojej wspólnoty, uważam że jeśli zapożyczany jest ksiądz tylko po to aby wyrobić się w styczniu z kolędą, to nie powinno to zwalniać księdza danej parafii od wizyty duszpasterskiej w danym roku i powinien to wykonać...

Jest ważna, jeśli ten ksiądz rzeczywiście chce poznac parafian, a nie odbębnić obowiązek. Mieszkam tu 36 lat i przez ten czas tylko raz ksiądz zapytał (wikary świeżo po święceniach) o nas, jak się układa, czy nie ma jakichś problemów.
Lepton napisał(a):
a najlepiej myślę, że jeśli parafia jest tak duża, że księża z parafii nie są w stanie odwiedzić swoich wszystkich parafian, to powinna powstać nowa parafia, która przejmując cześć wiernych odciążyła by zbyt liczebna parafię.

Gdyby to było takie proste. Nic Ci nie wiadomo o brakach kadrowych? U nas zawsze było dwóch wikarych, a teraz jest jeden, bo nie ma księży.
Lepton napisał(a):
Piszesz o tym temacie tak bezproblemowo - jakby było Ci obojętne, jaki ksiądz przyjdzie, jakby dając do zrozumienia także, że i obojętnych Ci jest więcej spraw, ciesze się, że tak nie jest i przepraszam za moją błędną interpretację.

Odpowiedziałam na pytanie. A co dałyby moje emocje?
Ok, sprawa wyjaśniona :).

_________________
"Tylko miłość jest twórcza. Nienawiść prowadzi donikąd". /Maksymilian Kolbe/


Pn sty 11, 2016 12:16 am
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 11, 2009 12:32 pm
Posty: 314
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
Małgosia napisał(a):
Nic Ci nie wiadomo o brakach kadrowych? U nas zawsze było dwóch wikarych, a teraz jest jeden, bo nie ma księży.
I koło się zamyka, bo aby były powołania, musi istnieć wspólnota autentycznie wierzących chrześcijan, którzy mają coś do powiedzenia we współczesnym świecie, jeśli księża będą unikać rozmów i sprowadzać wizyty tylko głównie do poświęcenia domu, to sami tym sobie szkodzą, dodając wiele zniechęcenia dla nowych powołań...

_________________
"Racz, Panie, wynagrodzić życiem wiecznym wszystkim, którzy dobrze czynią ze względu na imię Twoje".


Pn sty 11, 2016 12:30 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 10:38 pm
Posty: 17577
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
To nie tylko to. Przede wszystkim takich mamy księży, jakie mamy rodziny. Z choinki się nie urwali. A przyczyn takiego stanu rzeczy jest więcej.

_________________
"Tylko miłość jest twórcza. Nienawiść prowadzi donikąd". /Maksymilian Kolbe/


Pn sty 11, 2016 12:39 am
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 11, 2009 12:32 pm
Posty: 314
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
Małgosia napisał(a):
To nie tylko to. Przede wszystkim takich mamy księży, jakie mamy rodziny. Z choinki się nie urwali. A przyczyn takiego stanu rzeczy jest więcej.
Oczywiście, że na całość wpływa wiele czynników, nawet i życie codzienne księży - ich afery, nagłaśniane wpadki, a nawet i nie trafiane kazania są dodatkiem do takich przyczyn... już myślę wiele w tym nasz kochany papież Franciszek zapewne dostrzegł, zdrowo krytykując: "Nie bądźcie proszę nigdy księżmi i zakonnicami z takimi minami, jakbyście się najedli ostrej papryczki albo napili octu. Nigdy!" czy też mówiąc "Boli mnie, kiedy widzę księdza albo zakonnicę w najnowszym modelu samochodu. Ależ tak nie można!"
A co do rodziny, to fakt że jest Ona bardzo ważna, jednakże błędnie myśli ten kto uważa, że np. w rodzinie z problemem alkoholowym wychowa się tylko kolejny alkoholik, tak na szczęście nie jest.
Ale to już zbaczam poza temat i nie chcę aby krytykować, bo nie o to tutaj chodzi, ciesze się że żyje w Polsce, gdzie mamy tak wielu wspaniałych księży i b.dobrych parafii, obyśmy to pielęgnowali, bo szkoda by było zatracić tak wspaniały kościół w Polsce...

_________________
"Racz, Panie, wynagrodzić życiem wiecznym wszystkim, którzy dobrze czynią ze względu na imię Twoje".


Pn sty 11, 2016 1:26 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 10:38 pm
Posty: 17577
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
Lepton napisał(a):
A co do rodziny, to fakt że jest Ona bardzo ważna, jednakże błędnie myśli ten kto uważa, że np. w rodzinie z problemem alkoholowym wychowa się tylko kolejny alkoholik, tak na szczęście nie jest.

Oczywiście, że nie jest to regułą, ale ryzyko wielkie, co widać w realu. Charakter przede wszystkim kształtuje się w rodzinie.

_________________
"Tylko miłość jest twórcza. Nienawiść prowadzi donikąd". /Maksymilian Kolbe/


Pn sty 11, 2016 10:12 am
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 11, 2009 12:32 pm
Posty: 314
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
Podejrzewam ze niestety jest to już tylko teorią, a praktyka wykazuje coś innego, w dzisiejszym zaganianym świecie, gdzie rodzice pracują z dojazdami po ok. 10h w większości dzieci wychowywane są przez różne osoby, np. babcie, media, Internet, znajomi, … znam wiele rodzin które mają nawet po kilkoro dzieci i każde zazwyczaj ma inny charakter, jeden jest spokojny, a np. starszy żywiołowy jak ogień, a wychowywani byli przez rodziców tak samo, widać tutaj sprzeczność i bardziej że o charakterze decyduje coś innego. Dzisiejsze dzieci łatwo się buntują i nie widzą autorytetów wśród rodziców, którzy są dla nich jak dinozaury z dawnej epoki, którzy nie nadążają za rozwojem cywilizacji, techniki, maja dla nich przestarzałe myślenie, a sami się czują lepszymi, myślącymi, że wiedzą lepiej, chcąc sami decydować, co będzie dla nich korzystniejsze, czy pójście na księdza, a może zostanie singlem i zabawa w wolne związki?... bo myślą, że to jest wolność i tolerancja… Na pewno w dobrych rodzinach łatwiej jest dzieciom wyrosnąć na porządnych ludzi, lecz znam także osoby, które wychowywały się w „trudnych” rodzinach, mieli ciężkie życie, ale gdzieś spłynął na nich wielki dar poznania Boga, w którego uwierzyli tak mocno, że się odmienili, poznawali prawdę sami, nie w rodzinie, ale w przeróżnych źródłach i wyrastali na wspaniałych ludzi, więc naprawdę nie ganiłbym rodziny, ale szukał najpierw tej belki we własnym oku, każdy z nas jest kowalem swojego losu, a malejąca liczebność księży bardziej oznacza problemy naszego duchowieństwa niż rodzin, ale to jest tylko moje zdanie, z którym nikt nie musi się zgadzać, pozdrowionka.

_________________
"Racz, Panie, wynagrodzić życiem wiecznym wszystkim, którzy dobrze czynią ze względu na imię Twoje".


Pn sty 11, 2016 4:01 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 10:38 pm
Posty: 17577
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
Lepton napisał(a):
Podejrzewam ze niestety jest to już tylko teorią, a praktyka wykazuje coś innego, w dzisiejszym zaganianym świecie, gdzie rodzice pracują z dojazdami po ok. 10h w większości dzieci wychowywane są przez różne osoby, np. babcie, media, Internet, znajomi,

Masz rację, dlatego jest coraz mniej powołań. Ale księża, którzy juz pracują w parafiach, nie byli jeszcze wychowywani przez media i internet. Natomiast jeśli chodzi o babcie i znajomych, to tutaj akurat większego zagrożenia dla charakteru nie widzę. Kiedyś też oboje rodzice pracowali, a dzieci prawie od urodzenia były albo z dziadkami, albo w żłobku, potem w przedszkolu.
Zagrożeniem są media i paradoksalnie zmiana ustroju. Źle pojęta demokracja, parcie na zachód i przejmowanie stamtąd wzorców m.in. bezstresowego wychowania, daje znać o sobie.
Zaraz ktoś mi tu zarzuci chwalenie komuny. Nic podobnego. Chodzi mi o to, że po latach niewoli zachłysnęliśmy się wolnością i bezkrytycznie zaczęliśmy przejmować zachodnie wzorce.
Lepton napisał(a):
Dzisiejsze dzieci łatwo się buntują i nie widzą autorytetów wśród rodziców, którzy są dla nich jak dinozaury z dawnej epoki, którzy nie nadążają za rozwojem cywilizacji, techniki, maja dla nich przestarzałe myślenie, a sami się czują lepszymi, myślącymi, że wiedzą lepiej, chcąc sami decydować, co będzie dla nich korzystniejsze, czy pójście na księdza, a może zostanie singlem i zabawa w wolne związki?... bo myślą, że to jest wolność i tolerancja

jw, ale też rodzice często sami pozbywają się autorytetu podrywając autorytet innych dorosłych. O czym mówię? Rozmawiają przy dzieciach o księżach, nauczycielach i innych krytykując na wszystkie możliwe sposoby zamiast wyjaśniać z zainteresowanymi, a nawet zjechać jakiegoś nauczyciela, czy księdza. Dobrze tę sytuacje oddaje ten oto obrazek:

Obrazek

Reszty dopełniają media, bo rodzice nie kontrolują co dziecko robi w internecie.
Lepton napisał(a):
ale szukał najpierw tej belki we własnym oku,

ta belka tkwi z jakiegoś powodu: rodziny, środowiska, mediów itp.itd.

_________________
"Tylko miłość jest twórcza. Nienawiść prowadzi donikąd". /Maksymilian Kolbe/


Pn sty 11, 2016 6:07 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
Małgosia napisał(a):
To nie tylko to. Przede wszystkim takich mamy księży, jakie mamy rodziny. Z choinki się nie urwali. A przyczyn takiego stanu rzeczy jest więcej.


Zgadzam się, przyczyn jest wiele, ale na pewno-mniej krytykować, więcej za nich się modlić. Na ogół krytyki jest mnóstwo, modlitwy mało.

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


Pn sty 11, 2016 8:20 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
Lepton napisał(a):
Podejrzewam ze niestety jest to już tylko teorią, a praktyka wykazuje coś innego, w dzisiejszym zaganianym świecie, gdzie rodzice pracują z dojazdami po ok. 10h w większości dzieci wychowywane są przez różne osoby, np. babcie, .

Babcie to skarb, miały dobrze poukładane w głowie czego nie można powiedzieć o reszcie- internet, media, znajomi.

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


Pn sty 11, 2016 8:24 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 10:38 pm
Posty: 17577
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
mareta napisał(a):
na pewno-mniej krytykować, więcej za nich się modlić. Na ogół krytyki jest mnóstwo, modlitwy mało.

Amen.

_________________
"Tylko miłość jest twórcza. Nienawiść prowadzi donikąd". /Maksymilian Kolbe/


Pn sty 11, 2016 8:25 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pt lis 20, 2015 11:21 am
Posty: 64
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolęda - wizyta zapożyczonego księdza
ciach- brak uprawnień do pisania w dziale (merss)


So sty 16, 2016 10:08 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL