Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 30, 2024 11:43 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Czy wyobrażenia o seksie są grzechem? 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am
Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
bergamotka napisał(a):
Skoro dobrowolnie określasz się jako katolik w pełnej łączności z papieża to niesie to za sobą określone konsekwencje jeśli chodzi o stosunek do Kościoła i jego nauczania. A przynajmniej powinno.
I owszem, masz rację. Tylko to nie jest odpowiedź. Wolno mi, czy nie? Mogę mieć własne zdanie i własne przekonania oparte na moim doświadczeniu?

Może zapytam inaczej. Czy będąc katolikiem, chrześcijaninem, mogę mieć własne poglądy na rzeczywistość, czy muszę się kierować tylko i wyłącznie naukami kościoła, nawet jeżeli pewne moje doświadczenia im przeczą?

Przykładowo, czy mogę mówić, co mi się podoba, co lubię, kogo kocham bardziej (tak niestety bywa), kogo mniej. Co dla mnie jest łatwe, a co stanowi wyzwanie? Czy mogę też powiedzieć np które prawdy wiary wydają mi się słuszne, a które nie, oczywiście nie negując ich w żaden sposób?

W całym procesie oczywiście swoje zdanie zostawiam głównie dla siebie.
Nie rozpowszechniam go, chyba, że chcę rozwiać swoje wątpliwości i posłuchać, co inni mają na ten temat do powiedzenia. Jeśli może ono zaszkodzić w jakikolwiek sposób kościołowi, to nie nawołuję do żadnych odstępstw, nic z tych rzeczy.

Zadam zatem 2 inne pytania:
1. Czy gdybym się urodził i wychował w rodzinie muzułmańskiej, to powinienem bezwzględnie się podporządkować nakazom Islamu, czy raczej szukać Chrystusa?
2. Jeśli nie mogę mieć własnego zdania, to po co Bóg obdarzył mnie wolnością i rozumem (miernym, ale jednak rozumem)?


Wt cze 24, 2014 5:22 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
hmhmm chyba odbiegliśmy od tematu. Pierwsza rzecz to taka że własne zdanie jest "najmojsze" i z reguły im człowiek jest bardziej przywiązany tym bardziej oporny na wiedzę, argumenty. Druga rzecz to co się robi z własnym zdaniem - bo jeśli ma się je żeby mieć to nie ma to większego sensu. Twoje doświadczenia to tylko Twoje doświadczenia - skąd założenie że są miarodajne i mogą stanowić asumpt do negowania nauczania Kościoła który to ma doświadczenie dwu tysiącletnie. Po tym jak się nawróciłam i m.in. wyrzekłam się poglądów które nie mieściły się w kręgu katolickiej ortodoksji stwierdziłam że w końcu nic ze mnie nie zostanie. Trochę mi było tego wszystkiego żal ale sęk w tym że ja w to wszystko obrosłam przez to że z Kościołem się nie identyfikowałam - gdybym się identyfikowała to nie podryfowałabym tam gdzie byłam. Stąd aktualnie własne zdanie nie uważam za wartość samą w sobie.


Wt cze 24, 2014 5:39 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Wt mar 12, 2013 6:55 pm
Posty: 372
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
hmhmm napisał(a):
Ale 100% abstynencji też może mieć przykre konsekwencje dla psychiki. I to nie są tylko moje doświadczenia.

Winisz wstrzemięźliwość za swoje BPD?


Wt cze 24, 2014 5:48 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am
Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
Bartek12 napisał(a):
Winisz wstrzemięźliwość za swoje BPD?
Nie, po prostu używam mózgu.


Wt cze 24, 2014 10:42 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am
Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
bergamotkaPisałem Ci odpowiedź chyba z godzinę i się nie dodała. Jestem wściekły. Widocznie taka Wola Boża.


Śr cze 25, 2014 1:58 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr maja 04, 2011 8:49 pm
Posty: 823
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
hmhmm napisał(a):
castorian
Ja nie mówię, że jestem nieomylny, mówię, że jest to dla mnie potężne wyzwanie, któremu nie czuję siły sprostać. Żeby było zabawniej, to im bardziej kocham bliźniego, tym bardziej mnie kusi. Mam na myśli miłość w sensie dbania o drugiego człowieka jak o siebie samego, dodatkowo życzenia bliźniemu wszystkiego najlepszego i poparcia tych życzeń, czynami, słowem, wybaczeniem, szacunkiem. Wtedy to już kompletnie nad sobą nie panuję. Do tego, to jeszcze przyciąga kobiety i tak naprawdę jest więcej okazji do grzechu i więcej pokus. Same przychodzą, zaczepiają, nawet na ulicy.


To dobrze, że jeszcze masz taka świadomość, że możesz się mylić.
Zauważyłem to co podkreślasz, że utrzymanie czystości jest wyzwaniem, ideałem z którymi jak wskazujesz zdecydowana większość ludzi sobie nie radzi. Nie kwestionuje tego.
Zaniepokoiło mnie jednak to co robisz z tym, ze sprawia ci trudność - udowadniasz sobie, i próbujesz także nam, że skoro inni mają równie duże problemy jak ty to nie ma co się za bardzo starać i dać sobie na luz, byle się nie rozpasać.
Powaliło mnie jednak, że osoby, które zdecydowały się na 100% abstynencje uważasz za osoby kroczące w stronę choroby, albo chore.
Nie potrafię zrozumieć jak z takim podejściem możliwe jest zmobilizowanie się i zawalczenie o czystość.

Masz rację z tym co piszesz. Wiesz, na pewno też, ze zły atakuje tam gdzie jesteśmy najsłabsi. Z grzechem nieczystości nie jest tak, że w miarę trenignu coraz łatwiej sobie poradzić. Nie mówię, ze nie towarzyszą temu upadki. Jednak nawet sama bliskość płci przeciwnej w miarę coraz głębszej relacji z dana osobą, kontrola popędu rośnie.
Na samym początku może to wydawać się nie realne. Bo zwykły gest, spojrzenie może prowadzić do wzrostu napięcia. Z czasem jednak nawet dotyk, pocałunek nie musi od razu wyzwalać silnego podniecenia. Początkowo nieświadome odbieranie osoby jako obiektu seksualnego przestaje dominować na rzecz właśnie dostrzeżenia tej drugiej osoby jako człowieka, z osobowością z przekonaniami, zdaniem, planami na życie.
Niestety folgowanie sobie tj pozwalanie sobie na rozładowanie napięcia zatrzymuje nas i właśnie robi to co piszesz. Wyczuwam, że moze być w tym co piszesz wręcz odwrotnie twoje gesty jak to określasz miłości poprzez czyny mogę właśnie wynikać iż są raczej zabieganiem, albo formą rozładowania napięcia seksualnego. Jak to zauważasz a ono zamiast maleć wzrasta ponad poziomom kontroli. To niestety takie smutne, że musimy nauczyć sie patrzeć na innego człowieka. Patrzymy bardzo powierzchownie przez okulary swoich hormonów, konwenansów, przekonań.
Tylko Bóg potrafi patrzeć tak jakbyśmy chcieli. Tak jak On na nas patrzy. To co podkreślasz to ogromna praca, na szczęście mamy mnóstwo wskazówek jak to osiągnąć. żeby jednak po nie sięgnąć, trzeba najpierw chcieć się zmienić anie doszukiwać się potwierdzeń, że one są nie do zastosowania bo inni się do nich nie stosują, a jeśli się stosują to wyglądają jak strzępek nerwów.
Najgorsze, w tym wszystkim, ze jak pewne granice raz się przekroczy to rzutuje już na długi okres (wczesne sięgniecie po pornografie, przebywanie w środowisku luźno trakujacym te sfery, eksperymenty) To wszystko odciska piętno w naszym umyśle i będzie perfidnie wykorzystywane przez złego jak tylko zaczynamy kroczyć w dobrym kierunku.


Śr cze 25, 2014 9:06 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am
Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
castorian
Widzisz, gdyby tak ludzie w znaczącej części przestrzegali tych zaleceń odnośnie czystości, to nie byłby to dla mnie wielki problem. Tylko takich rzeczy, złe słowo, relacji jak związek czy małżeństwo nie tworzy się samemu. A wokół mnie sami ludzie o postawie - hulaj dusza.

Piszesz o rzutowaniu pewnych rzeczy. Cóż, skoro Bóg nam wybacza, skoro wybaczamy innym, czemu by też nie wybaczyć sobie?

Nie zgodzę się, co do tych gestów miłości jako efektów działania popędu. Już mówię dlaczego. Ano dlatego, że są one skierowane również do osób, które w ogóle nie biorę pod uwagę jako podmiotów seksualnych.

Napisałem, co napisałem, bo nie rozumiem skąd takie rygory w nauczaniu kościoła. To fajnie, żeby nie patrzeć na innych jak na rzeczy, tylko osoby.
Bardzo mi się to podoba.

Tylko gdzie tu jest uprzedmiotowienie człowieka, kobiety, skoro nie chcę jej używać, tylko się z nią kochać? Skoro akceptuję jej odmowy, złe stan etc. Jak poczytałem o nazywaniu kobiety przez niektórych dawnych chrześcijan diabłem, piekłem, naczyniem nieczystości, czy workiem gnoju, to już nie jest to uprzedmiotowienie ale otwarta nienawiść. Nie rozumiem tego.

To już takie dla mnie, wybacz, naciągane. Żeby nie było, nie popieram rozpasania, ani zdrady ani w małżeństwie, ani poza nim.


Śr cze 25, 2014 1:46 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr maja 04, 2011 8:49 pm
Posty: 823
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
hmhmm napisał(a):
castorian
Widzisz, gdyby tak ludzie w znaczącej części przestrzegali tych zaleceń odnośnie czystości, to nie byłby to dla mnie wielki problem. Tylko takich rzeczy, złe słowo, relacji jak związek czy małżeństwo nie tworzy się samemu. A wokół mnie sami ludzie o postawie - hulaj dusza.

Może pora poszukać innego środowiska? ;) Wiem co masz na myśli.

Cytuj:
Piszesz o rzutowaniu pewnych rzeczy. Cóż, skoro Bóg nam wybacza, skoro wybaczamy innym, czemu by też nie wybaczyć sobie?

Podobno najtrudniejsza sztuka. Wybaczyć sobie. Po za tym zły, doskonale o tym wiem i to będzie zawsze próbował na pokazywać.

Cytuj:
Nie zgodzę się, co do tych gestów miłości jako efektów działania popędu. Już mówię dlaczego. Ano dlatego, że są one skierowane również do osób, które w ogóle nie biorę pod uwagę jako podmiotów seksualnych.
.
Świadomie tak, nieświadomie już na to za dużego wpływu nie masz. Grzech nie zaczyna się w samym wyobrażeniu, ale w decyzji na rozwoju tej myśli. Tu kontrola jest znacznie trudniejsza jak pewne granice zostaną przekroczone. Wspomnienia, ciekawość robi swoje.

Napisałem, co napisałem, bo nie rozumiem skąd takie rygory w nauczaniu kościoła. To fajnie, żeby nie patrzeć na innych jak na rzeczy, tylko osoby.
Bardzo mi się to podoba.

Tylko gdzie tu jest uprzedmiotowienie człowieka, kobiety, skoro nie chcę jej używać, tylko się z nią kochać?

W tym momencie nazwałbym uprzedmiotowienie. Posłużenie się wyobrażeniem do rozwinięcia myśli w jednym określonym kierunku.

Cytuj:
Jak poczytałem o nazywaniu kobiety przez niektórych dawnych chrześcijan diabłem, piekłem, naczyniem nieczystości, czy workiem gnoju, to już nie jest to uprzedmiotowienie ale otwarta nienawiść. Nie rozumiem tego.


No cóż. Autorzy pewnie też mężczyźni. Może to sprytny wybieg, aby przerzucić swoja odpowiedzialność, usprawiedliwiać swoje porażki w sferze czystości.
Jak pamiętam, jest grupa mężczyzn tak interpretujących świat. Dzielący kobiety na chodzące "wampy" i kobiety piastunki, otaczające miłością rodzicielską. Ogromny problem jak jakaś kobieta zaszufladkowana do jednej z tych kategorii nagle przechodzi w drugą, albo jak przystaje do jednej szuflady i drugiej. Dramaty nie do opisania. Stąd też tak dużo poważnych kryzysów w małżeństwach jak pojawia się dziecko. Temat na odrębna rozmowę.
Zobacz, że kobiety również mogły wzrastać w takich środowiskach, w których większość spotkanych przez nie mężczyzn tak je taktowały.
Czemu się dziwić, że kobiety, które przyjeły, ze są "wampem" stały sie przedmiotem ataku - kobiet piastunek, mężczyzn religijnych, których obraz religijności wyłącza je spośród tych, które tez moga sie stać święte jak oni.

Zapominasz, że tez rola kobiety i mężczyzny przez wieki zmieniała się. To co dziś mamy stawia zupełnie inne wymagania kobiecie i mężczyźnie niż jeszcze na początku XX wieku. Tylko najciekawsze, że wizja roli mężczyzny i kobiety w Kościele na tle wszystkich zmian cywilizacyjnych jest jakby najbardziej uniwersalna i przystaje zarówno do czasów średniowiecza jak i dzisiaj, a także dobrze rokuje na przyszłość.

Zobacz, że spojrzenie Kościoła na seksualność jest rozwianiem znacznej części problemów globalnych, epidemiologicznych. Tylko jest jeden niuans. Zderzenie z rzeczywistością, osobiste zaangażowanie w drogę do osiągnięcia takiego stanu.

Z niecierpliwością czekam na synod dotyczący współczesnej rodziny. Głęboko wierzę, ze Duch Święty przemówi do nas językiem współczesnym i uaktywni na nowo moc do wzmocnienia siły rodziny, seksualności jako atrybutu, a nie tylko odbierania jako poważnego obciążenia natury człowieka.


Cz cze 26, 2014 9:51 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N maja 11, 2014 2:01 am
Posty: 1870
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
Właśnie castorian zderzenie z rzeczywistością i osobiste zaangażowanie. Ha! Nie tylko osobiste z resztą. Tu jest problem.

No, chyba, że się człowiek zamknie sam ze sobą, wtedy problemu nie ma. Wtedy za to pojawia się setka innych problemów.


So cze 28, 2014 8:53 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 06, 2011 9:22 am
Posty: 1809
Lokalizacja: Za siedmioma górami, za siedmioma lasami...
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
...o ile mnie się wydaje, to świadome i dobrowolne dopuszczanie myśli nieczystych (fantazjowanie) jest grzechem ciężkim...

_________________
"Przerzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma."


So lip 19, 2014 9:53 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 06, 2011 9:22 am
Posty: 1809
Lokalizacja: Za siedmioma górami, za siedmioma lasami...
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
"Kiedy zatem trzeba się wyspowiadać z myśli erotycznych, kiedy stają się one nieczyste?

W dwóch sytuacjach.

Gdy fantazje erotyczne są przez kogoś świadomie prowokowane, by wywołać podniecenie (na przykład przez oglądanie pornografii lub dobrowolne przywoływanie wyobrażeń),

lub wtedy, gdy świadomie i dobrowolnie pragnie on dokonać czynu grzesznego, ale z takich czy innych powodów do niego nie dochodzi.

Jeśli pan X ma ochotę przespać się z panią Y i niechybnie by to zrobił, ale pani Y zdecydowanie zbywa jego zaloty i propozycje, to choć do aktu seksualnego nie doszło, w swoim sercu pan X już zgrzeszył, bo zdecydował się na taki akt, a tylko niechęć pani Y spowodowała, że zamiar nie został zrealizowany."

http://dominikanie.pl/2014/01/zachowalem-sie-nieczysto

_________________
"Przerzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma."


So lip 19, 2014 9:59 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn lut 04, 2013 6:06 pm
Posty: 1243
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
Co wtedy jeżeli żona jest oziębła,albo z jakiejś innej przyczyny mąż ja nie podnieca.Lepiej obejrzeć film erotyczny i zaspokoić męża i siebie,niż z powodu seksu się rozwieść.?


Wt lip 22, 2014 10:17 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt paź 16, 2009 6:12 pm
Posty: 2377
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
tesia napisał(a):
Co wtedy jeżeli żona jest oziębła,albo z jakiejś innej przyczyny mąż ja nie podnieca.Lepiej obejrzeć film erotyczny i zaspokoić męża i siebie,niż z powodu seksu się rozwieść.?


Lepiej jest się nawrócić, bo ślubowało się na dobre i na złe.
Zatem, jeśli związek został skonsumowany (czyli związek jest ważny) to na gruncie tego co głosi Kościół Święty - póki małżonków śmierć nie rozłączy.
Weźmy pod uwagę też różne inne czynniki, które mogą wynikać z warunków psycho-fizycznych, które mogą jednemu lub obojgu małżonków nie współżyć ze sobą i faktycznie jest to problem, wymagający leczenia, a czasami też jest to kwestią duchowości i zaniedbania tej jakże ważnej sfery życia człowieka. Pamiętajcie, że Jezus łączy małżonków na dobre i na złe, i nie jest Kimś kto nie pamięta, ale pragnie też aby małżonkowie Go kochali i współpracowali. Po to są sakramenty, po to jest Kościół, posługa modlitewna i pomaganie sobie nawzajem w trudnościach, Kościół to żywy organizm, dziś zbyt wielu ludzi się izoluje, żyje na uboczu i szuka pomocy tylko u specjalistów, zapominając o tym by żyć w społeczeństwie aktywnie, przez takie postawy zacierają się więzi poczynając od znajomych, kończywszy na relacjach w rodzinach. A co z tego wynika? Oziębłość w relacjach, nihilizm i zamieranie uczuć w konsekwencji. Wszystko na to wpływa. Pamiętajcie kochani o tym.

_________________
"Bóg jest miłością" :) | Polecam dla katolickich małżeństw -> www.mamre.pl | Bądźmy Miłosierni


Wt lip 22, 2014 11:14 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn lut 04, 2013 6:06 pm
Posty: 1243
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
Oni sa oboje wierzący,nie widzą potrzeby nawracania się,chodzą do kościoła i wierzą w Boga,ale sie nie zawsze układa im w łóżku,bo ona nie potrzebuje tyle co on.Przed ślubem się nie wypróbowywali,jak robią to teraz i nie wiedzieli jaki mają temperament.Po ślubie okazało sie,że ona mniej potrzebuje zblżeń niż on i jest spięcie,więc,aby był spokój w tej dziedzinie, co mają zrobić.


Pt lip 25, 2014 6:15 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy wyobrażenia o seksie są grzechem?
tesia napisał(a):
Oni sa oboje wierzący,nie widzą potrzeby nawracania się,chodzą do kościoła i wierzą w Boga,ale sie nie zawsze układa im w łóżku,bo ona nie potrzebuje tyle co on.Przed ślubem się nie wypróbowywali,jak robią to teraz i nie wiedzieli jaki mają temperament.Po ślubie okazało sie,że ona mniej potrzebuje zblżeń niż on i jest spięcie,więc,aby był spokój w tej dziedzinie, co mają zrobić.

Dogadać się i wypracować złoty środek.


Pt lip 25, 2014 8:56 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL