Autor |
Wiadomość |
Dev
Milczek
Dołączył(a): So wrz 30, 2017 5:29 pm Posty: 38 Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania o grzech
Czasem gdy zycie mnie przytłacza myśle sobie ze lepiej byłoby umrzeć (głupio tu pisać o samobojstwie). Zero radości, ciągło tylko zycie wali w twarz, wszędzie problemy, czego nie zrobisz to zle. Tylko praca, zero znajomych, zero czasu, brak pieniędzy. Na świecie problemy, u mnie problemy. Samo "zaufaj Panu" to dla mnie za mało, gdy inni mnie ciagle atakują, gdy mi ciagle od tego wszystkiego niedobrze, aż nie mam ochoty jeść ani spać. Eh. Codziennie jest "byle przetrwać ten dzień". Nie, nie mam kasy na to żeby wziąć wolne i poleciec na Madagaskar. Czy takie myślenie to grzech?
Mam wyrzuty ze pisząc to wprowadzam kogoś w depresyjny nastroju i ten ktoś ten popadnie w coś w stylu depresji i będę mieć grzech cudzy
|
N maja 06, 2018 9:20 pm |
|
|
Andy72
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm Posty: 7275
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Cafe Nervosa FD
Co innego myśl że lepiej było by umrzeć, a co innego czynić przygotowania do samobójstwa.
_________________ W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10
|
Pn maja 07, 2018 7:24 am |
|
|
witoldm
|
Re: Cafe Nervosa FD
Ktoś mocno uczuciowy, na pewno by się przejął twoją satyucją. Chociaż o takie osoby jest już coraz trudniej. Ważne w twoim problemie jest to, że nie masz komu o tym opowiedzieć. Dobrze że na forum to robisz. Osamotnienie coraz bardziej powszechne, zwłaszcza teraz w czasie wielkich możliwości twórczych ludzi, jest coraz powszechniejsze. Choć o ironio, pomimo zwiększonych technicznych możliwości kontaktu pomiędzy sobą.
Kiedyś bardziej samotność doskwierała osobom starszym. Nie raz musiałem wysłuchiwać żali takich osób, będąc u nich z jakąś pomocą. Teraz poszło to dalej, osamotnienie dopada niemal każdego. Różnie na to ludzie reagują. Wtedy myśli o sensie życia, głównie o jego braku, prowadzą do podobnych myśli jak u ciebie.
Pocieszę ciebie że nawet ludzie sukcesu, sławni je mają. Oni już nie z powodu osamotnienia, lecz nadmiaru osób ich śledzących. Braku jak to się mówi świętego spokoju. Liczne skuteczne samobójstwa o tym świadczą.
Człowiek ma jednak ograniczenia w przyjmowaniu doznań jednego rodzaju. Takie wygadanie się już pomaga, przynosi ulgę. Czasem to ludzie nawet mówią do siebie, nie mając do kogo. Niestety jest to jak choroba. Bo nie ma na to całkowitej recepty. Jedynie co, to można zmieniać swój styl zachowań w sposób radykalny. Swój sposób życia, swoją pracę. Przerywa się wtedy tej męczącej nas chydrze wątek. A zanim nowy rodzaj zachowań nie stanie się rutyną, będziemy mieli wytchnienie od tego typu przypadłości.
|
Pn maja 07, 2018 8:29 am |
|
|
Ludzik
Gaduła
Dołączył(a): Wt lut 28, 2017 10:52 pm Posty: 800
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Cafe Nervosa FD
O naśladowaniu Chrystusa - Thomasz a Kempis. Cytuj: ROZDZIAŁ 12
O korzyściach płynących z przeciwności
1. Dobrze jest, jeżeli od czasu do czasu napotykamy jakieś trudności i przeciwności; dopomagają one do głę- bokiego nawrócenia się, gdyż uświadamiają nam, że przebywamy na wygnaniu oraz że nie powinniśmy pokładać nadziei w rzeczach tego świata.
(...)
2. (...) Kiedy jakiś człowiek dobrej woli odczuwa niepokój, kiedy nawiedzają go pokusy lub złe myśli, wtedy łatwiej dostrzega, jak bardzo mu potrzebny Bóg, bez którego nic dobrego nie potrafi uczynić. Wtedy ogarnia go także smutek, wtedy jęczy i modli się o uwolnienie od swych cierpień. Wtedy przykrzy mu się dalsze życie i oczekuje nadejścia śmierci, ażeby już odejść i być z Chrystusem. Wtedy przekonuje się też, że świat nie może mu zapewnić pełnego bezpieczeństwa i doskonałego pokoju.
|
Wt maja 08, 2018 7:34 am |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Grupa modlitewna - Żywy Różaniec Katolika
Nie, no to oczywiste. Przyjaciel, to przyjaciel - ważna sprawa
|
Pn lip 02, 2018 5:55 pm |
|
|
corolla
Gaduła
Dołączył(a): Śr lis 19, 2014 9:38 pm Posty: 941
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Grupa modlitewna - Żywy Różaniec Katolika
Brandi czyżbyś miała coś przeciwko przyjaciołom spoza zakonu? Jaka miłość jest najlepsza?
|
Pt lip 13, 2018 12:57 am |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Grupa modlitewna - Żywy Różaniec Katolika
Myślę, że Ojciec Adam Szustak, powinien sprawić sobie psa, o ile go jeszcze nie ma. Jak wieść gminna niesie, pies najlepszym przyjacielem człowieka, trzeba go wyprowadzać na spacery, zatem sprzyja zdrowiu, jest spoza zakonu, i ja nie mam nic przeciwko psom. Tak poza tym, to nie wiem, co jeszcze napisać w temacie intencji.
|
N lip 15, 2018 4:44 am |
|
|
corolla
Gaduła
Dołączył(a): Śr lis 19, 2014 9:38 pm Posty: 941
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Cafe Nervosa FD
Brandi No tak, o. A. Szustak w końcu sam jest psem... Pańskim
|
N lip 15, 2018 11:38 am |
|
|
Robur
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 5:06 pm Posty: 4686 Lokalizacja: Poznań
|
Re: Cafe Nervosa FD
Kilka postów przeniosłem do cafe nervosa.
|
N lip 15, 2018 11:47 am |
|
|
Wierzący23
Zagadywacz
Dołączył(a): So paź 19, 2013 2:32 pm Posty: 53
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania o grzech
Witajcie! Bardzo proszę Was o radę. Jakiś czas temu pracowała ze mną pewna dziewczyna, która mi się bardzo podobała. Podrywałem ją trochę, bo nie wiedziałem, że ma chłopaka. Zakochałem się. Nie wiem czy to właściwe określenie, że się zakochałem, ale naprawdę chyba tak, chociaż nigdy ze sobą dłużej nie rozmawialiśmy, tylko trochę, tak przelotnie. Po jakimś czasie dowiedziałem się, że ma chłopaka. Czułe, że m do niej miłość, w nocy się budziłem i czułem tą miłość, myślałem o niej. Po tym jak się dowiedziałem, że jest zajęta i że się zakochałem, że myślę o niej tak często, że kiedy ją widzę to serce zaczyna mi bić częściej... PO tym wszystkim podjąłem taką decyzję, że będę starał się jej unikać, aby o niej zapomnieć. Czułem, że nie w porządku byłoby starać się o nią, kiedy jest zajęta i dlatego jej unikałem. Chciałem zapomnieć, ale to nic nie dawało. Nie zapomniałem. Kiedyś ją broniłem, bo przestraszyła się innego pracownika, który zareagował trochę agresywnie wobec niej. Zauważyłem, że starała się nawiązać kontakt ze mną, ale ja trochę coś powiedziałem, mówiłem jej cześć i to było tyle. Teraz już nie pracuje w firmie, w której jestem. Od dłuższego czasu jej nie ma. Wiem, że jest za granicą i że dalej jest w związku. Teraz zastanawiam się czy dobrze zrobiłem? Próbowałem uciec przed wielkim i dobrym uczuciem, który miałem dla niej. Zrobiłem tak, bo wydawało mi się, że powinienem odpuścić wiedząc, że ma chłopaka. Trochę trapią mnie wyrzuty sumienia. Zle się czuję. Czy byłoby grzechem starać się o nią, wiedząc, że ma chłopaka? Niekiedy mi się wydawało, że jej na mnie zależy, ale z drugiej strony... Może by nie wyjechała gdyby jej na mnie bardzo zależało... Czy byłoby grzechem starać się o nią, wiedząc, że ma chłopaka?
|
Wt wrz 11, 2018 1:45 am |
|
|
jotajota
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N lis 27, 2011 9:19 pm Posty: 1549
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Pytania o grzech
Wierzący23 napisał(a): Czy byłoby grzechem starać się o nią, wiedząc, że ma chłopaka? Normalnie, to nie jest grzech, starać się o żonę nawet z kilku konkurentami, ale nie żyjemy w normalnych czasach. Często najpierw konsumujemy związek a dopiero potem ślubujemy, lub też nie. Nie ma dowodów, że ona swój związek skonsumowała, jeśli tak, to zapomnij o niej, by nie wystawiać jej na cudzołóstwo. Niech lepiej umocni swój, skonsumowany związek o ile rzeczywiście jest skonsumowany. Skoro wiesz o tym, że wyjechała za granicę z chłopakiem, istnieje podejrzenie, że do tego doszło. No, chyba, że wróci i powie, że nie chce być z tamtym, cokolwiek by ich łączyło, oprócz ślubu. Wtedy możesz ją wziąć za żonę.
|
Wt wrz 11, 2018 2:11 am |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania o grzech
Myślę, że bardziej kochasz Jej obraz, jaki sobie stworzyłeś, niż ją "realną". To zresztą normalne. Nie ma co się gryźć.
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
Wt wrz 11, 2018 7:46 am |
|
|
Wierzący23
Zagadywacz
Dołączył(a): So paź 19, 2013 2:32 pm Posty: 53
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania o grzech
jotajota - przepraszam, jeśli jestem niepojętny, ale nie rozumiem do końca określenia "związek skonsumowany". Co to oznacza? Co miałeś na myśli? Możesz wytłumaczyć dokładniej? Masz na myśli to, że nie wiem, czy jej związek jest poważny? Widziałem ich zdjęcia razem na facebooku, jak się uśmiechają do siebie, całują. Wyglądają na szczęśliwych, więc wiem z tej strony, że na pewno ma chłopaka, bo gdyby tak nie było, to zdjęcia z chłopakiem by usunęła. Chociaż zdjęcia nie oddadzą też tego, co jest naprawdę w sercu. Czasami robi się coś na pokaz?
|
Wt wrz 11, 2018 10:13 am |
|
|
jotajota
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N lis 27, 2011 9:19 pm Posty: 1549
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Pytania o grzech
Wierzący23 napisał(a): jotajota - przepraszam, jeśli jestem niepojętny, ale nie rozumiem do końca określenia "związek skonsumowany". Co to oznacza? Co miałeś na myśli? Możesz wytłumaczyć dokładniej? Masz na myśli to, że nie wiem, czy jej związek jest poważny? Widziałem ich zdjęcia razem na facebooku, jak się uśmiechają do siebie, całują. Wyglądają na szczęśliwych, więc wiem z tej strony, że na pewno ma chłopaka, bo gdyby tak nie było, to zdjęcia z chłopakiem by usunęła. Chociaż zdjęcia nie oddadzą też tego, co jest naprawdę w sercu. Czasami robi się coś na pokaz? Skonsumowany oznacza, czy doszło między nimi do zbliżenia seksualnego. Normalnie, robi się to po ślubie a kobieta jest jeszcze zapieczętowana błoną dziewiczą, ale to dzisiaj, chyba, historia. Co nie oznacza, że kompletnie niemożliwe... Można się zdziwić.
|
Wt wrz 11, 2018 11:44 am |
|
|
equuleuss
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania o grzech
jotajota napisał(a): Nie ma dowodów, że ona swój związek skonsumowała, jeśli tak, to zapomnij o niej, by nie wystawiać jej na cudzołóstwo. Przecież związek to jeszcze nie małżeństwo, grzech cudzołóstwa to współżycie poza małżeństwem sakramentalnym. A współżycie w związku bez ślubu jest współżyciem przedmałżeńskim. Jedno i drugie jest grzechem ciężkim.
|
Wt wrz 11, 2018 2:03 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|