Autor |
Wiadomość |
equuleuss
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Dyskusyjne wariatkowo
towarzyski.pelikan napisał(a): Oni też mają swoje zaburzenie, ale jak przejrzałam pobieżnie kilka wywodów tego internauty, to ja tę frustrację rozumiem. Tak naprawdę to jest odpowiedź na durny feminizm. Obrzydliwy tok rozumowania. W/g Ciebie każda kobieta jest towarem, ciałem do rozdsyponowania wśród samców. I jeszcze mieszasz w to feminizm próbując jak zwykle zwalić wszystko na kobiety.
|
Pt cze 01, 2018 1:13 am |
|
|
towarzyski.pelikan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Dyskusyjne wariatkowo
equuleuss napisał(a): Obrzydliwy tok rozumowania. W/g Ciebie każda kobieta jest towarem, ciałem do rozdsyponowania wśród samców. I jeszcze mieszasz w to feminizm próbując jak zwykle zwalić wszystko na kobiety. W którym miejscu twierdzę, że każda kobieta jest towarem, ciałem do rozdysponowania przez samców?
_________________ Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!
|
Pt cze 01, 2018 12:59 pm |
|
|
witoldm
|
Re: Dyskusyjne wariatkowo
Jeśli jest to wariatkowo, to należało by wsomnieć o drugiej stronie medalu. Czyli o powodach powstawania tego typu zaburzeń. Ogólnie nasza wiara nazywa to kuszeniem złego. Lecz takie gurnolotne stwierdzenie będzie w wielu przypadkach fałszywe. Bo pokusa najczęściej jest krótkotrwała. Ona nie przetrzymuje czasu. Długotrwała pokusa ma już podłoże niespełnienia. Więc będzie pobożnym życzeniem. Inna sprawa to, to niespełnienie może być poważnym utrudnieniem w życiu. Zwłaszcza że inni mają w tym względzie lepiej, tak jest nie ma co czarować że wszyscy mają źle. I teraz wchodzi taka osoba na forum także to. I co stara się coś dowiedzieć o tym co ją trapi. Gdy użyje prostego języka że tak jest jak pisze. Czyli widzi to w zarysie i nie wie czy to dobre co widzi, bądź złe. To jak dostaje kopa w stylu weź się dokształć. To aż szabelka w dłoni trzeszczy. Bo nie ma czegoś głupszego jak skreślać kogoś za to że coś nie wie. Jest to fałszywe utrzymywanie poziomu forum. Nie jest to postawa Chrześcijanina. Nie tak uczył Chrystus. Gdy np. leczył trendowatych. Nie mówił idź się wylecz, czy weź się ogarnij z ran, bo cuchniesz. Lecz nie obawiając się zarażenia, po prostu leczył nie odrzucał. Więc to o czym mowa w temacie to postawa faryzejska. Tak boją się że będą źle postrzegani z tym forum, że leczyli by tylko zdrowych. Czytaj rozmawiali by tylko z tymi co coś wiedzą. Tymczasem to nie zdrowi potrzebują pomocy, a chorzy. Do Chrystusowej postawy trzeba dorosnąć. By z kolei wchodzić na jakieś forum i nie moralizować, czy wymuszać wysoki poziom. A by pomagać wzrastać właśnie tym najsłabszym w rozumowaniu. Bo to po najsłabszych z nas, widoczny jest cały obraz ludzi. By o całości użyteczności ludzi mówić. Trzeba patrzeć na najsłabszy punkt u ludzi. Bo tyle mogą, na ile ten słabiutki punkcik im pozwoli. Najsłabszy z nich. Tyle że wyedukowani na zasadzie wykucia na blachę tematu wiary, nie są tymi którzy dojżeli by pomagać innym wzrosnąć. Z podstawowej przyczyny. Całą swą posiadaną wiedzę przyjęli poprzez wkuwanie. Więc ich punkt widzenia nauczania to, wkuwanie w odpowiedniej do swego wieku porze życia. Nie wkułeś to nie chciałeś, nie chciałeś to teraz won. Nie ważne że w owym czasie mogłeś chorować, pracować na utrzymanie swoje, albo jeszcze rodziców. Oby z taką małostkowością nikt się nie spotykał. Choć niestety na tym forum do tego dochodzi.
|
So lis 03, 2018 11:56 am |
|
|
Smok Eustachy
Gaduła
Dołączył(a): N paź 07, 2007 11:01 pm Posty: 800 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Dyskusyjne wariatkowo
towarzyski.pelikan napisał(a): Internet daje ten komfort, że można odseparować się od tożsamości opatrzonej imieniem nazwiskiem, wiekiem, wykształceniem, zawodem, stanem cywilnym etc. Zostaje tylko „ja”, człowiek obnażony do tego kim jest tam w środku. Wiele osób widzi w tym zagrożenie, padają dydaktyzujące pytania „Czy powiedziałbyś to samo, rozmawiając z tą osobą face to face”? „Czy podpisałbyś się pod tym swoim nazwiskiem”? „Oj, raczej nie” – pomyśli wielu. Wielu w tym momencie zdobędzie się na jakąś refleksję nad własnym niepohamowaniem. Jednak, czy ta reakcja jest słuszna? Ilu rzeczy być nie powiedział/powiedziała drugiej osobie face to face, a które powiedział(a)byś awatarowi w sieci? Czy te rzeczy, które mówisz tylko w sieci są złe? Czy może tylko bardziej szczere? Kurtuazja jest ostoją obłudy. Tyle tytułem wstępu. Dlaczego mjr. Piwnik miał pseudo "Ponury"?
_________________ https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/
|
Wt lis 06, 2018 2:06 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|