Jedna i druga strona upaprana jest politycznie. Jakbyś na to nie patrzył, Solidarność PO i PiS mają wspólne korzenie. Do Korwina straciłem szacunek bo obejrzeniu linka z YT który tu Sylvian wkleił - teraz wstyd mi że dałem na niego głos chociaż i tak nic nie znaczył, na szczęście, bo nawet do sejmu nie weszli.
Mimo tego Korwin jest potrzebny, chociażby po to żeby czasem otwierał oczy na problemy których przeciętny Polak się nie widzi.

Ale cóż teraz przetrzepali dom Jaruzeli więc szukają dowodów - i bardzo dobrze.
Najwyraźniej na razie ich nie ma.

No ja bym tu zadał inne pytanie dlaczego Jarosław Kaczyński jest tak ostro zwalczany.

A prawda jest taka że Wałęsa jak został prezydentem to pozbywał się niemalże wszystkich swoich współpracowników i nawet Falandyszowi to się przydarzyło.Jedynie szara eminencja Wachowski trzymał się niezle i to on jest odpowiedzialny za tamte czystki.
Wygodnie jest teraz przedstawić GW, że przez tamten konflikt Kaczyński nienawidzi Wałęsy,bo stołek stracił.
Ten filmik Sumlińskiego wyjaśnia niemalże wszystko o co tu chodzi w tej całej walce z Kaczyńskim:

''Seryjny zabójca i kulisy władzy w Polsce'':
https://www.youtube.com/watch?v=yyhBWW4a0Ls

Naprawdę nie ma większego wroga od Kaczyńskiego i jego ludzi ponieważ mają odpowiednią wiedzę,możliwości i odpowiednie struktury,a teraz mogą rozwalić ten cały układzik systemik.
Wygranie wyborów prezydenckich i zdobycie większości parlamentarnej to wcale nie oznacza jeszcze pełnię władzy w Polsce.
Ludzie lubią spokój i denerwuje ich ta walka na górze,ale nic sensownego nie zbuduje się w tym bagnie które pozostało po poprzednikach.
To dopiero początek tej walki tak naprawdę.


Pewnie to dla wielu niemożliwe jest aby w Polsce działy się takie rzeczy i pewnie niejeden sobie pomyśli że Sumliński to zwyczajny oszust.GW zaciekle go zwalcza podobnie jak innych np Cenckiewicza który ośmielił się napisać prawdę o Wałęsie.

Prawda o naturze człowieka jest taka, że im ktoś bogatszy i ma wysokie stanowisko to tym bardziej jest podatny na działanie ciemnych mocy.
Natomiast nam się jedynie wydaje że ci tam na górze to ludzie bardziej uczciwsi od zwykłego szarego obywatela.
Dajemy się nabrać na ich urok osobisty i często łatwo im wybaczamy.
I jak np prezydent jest pijany podczas ważnej uroczystości to nam to jakoś zbytnio nie przeszkadza, no bo on taki sympatyczny jest przecież,swój chłop,a sami nigdy nie dopuścimy się do tego aby do pracy przyjść nachlanym.I choćby ten prezydent chodził na czworakach to i tak żadnego znaczenia to nie ma, ponieważ równym gościem on jest i już.

Wierzymy, że jak prokuratura uzna tak jak np w przypadku Sekuły że popełnił on samobójstwo to tak musi być.Nie budzi to podejrzeń, że jakoś dziwnie popełnił to samobójstwo strzelając sobie trzy razy w brzuch a raz nie trafiając.I jakby jeszcze dodatkowo pińć kulek sobie jeszcze wpakował
to i tak byśmy uwierzyli, że to było samobójstwo ponieważ prokuratura tak stwierdziła,a skoro są na tak wysokich stanowiskach to już to musi prawda być niepodważalna i już.

My sami niejednokrotnie doświadczaliśmy w życiu jak to nas okłamywali, oszukiwali ludzie którym ufaliśmy.My sami też niejednokrotnie okazywaliśmy się ludzmi którzy dopuścili się jakichś kłamstewek,manipulacji,jakiejś nieuczciwości.
Na wysokich stanowiskach tych pokus jest o wiele więcej.

''Łatwiej jest przejść wielbłądowi przez ucho igielne niż bogatemu wejść do Królestwa Niebieskiego''

Media to potężna siła i ciekawe jest to dlaczego w USA polonia ma tak bardzo odmienne poglądy.
W Chicago było o wiele więcej demonstrujących przeciwko Wałęsie niż Kodowców.

Odpowiem ci dlaczego Cenkiewicz nie ma w USA żadnego autorytetu.
Wypowiadał się ostatnio o wolności słowa a w USA.

Nie ma bladego pojęcia!!
Ale snuje wywody ....... Czasem wystarczy jedno kłamstwo albo jedna bzdura, aby skasować swoją wiarygodność szczególnie jeśli przedstawia się w świetle "sprawiedliwego historyka" czy wiarygodnego.

Co do polonii w USA - wychowuje ich TV - więc jak oglądasz TVN lub Polsat powinieneś wiedzieć jak to wygląda. Chociaż wczoraj Polsat stwierdził że PiS poniósł klęskę - that's a first....

Edit:
Nie jestem pewien czy to był Polsat czy TVN w każdym razie wiadomości...obejrzałem TVP1 Polsat i TVN więc możliwe że pomyliłem stacje.

Ja wiem czy wiarygodne, mniejsza ze żródłem poczytaj komentarze.

Oby Ci się tylko płot nie przyśnił i ten co przez niego skakał, nie kazał teraz Tobie robić tego samego.

Nie grzebię w szambie. Na takie strony nie wchodzę, żeby się nie ubrudzić. Co i tobie radzę.

I po co próbujesz imputować coś komuś na siłę?Hasełkami łatwo jest operować.Z czego zaczerpnąłeś tę wiedzę? Dopiero co pisałeś,że o nim nic nie słyszałeś.Zdawałeś się być taką osobą ostrożną w ocenach,ale to chyba jest wybiórcze jak widać.

https://twitter.com/Cenckiewicz

To partyjniak - taki może historię napisać a Historię się dokumentuje nie pisze.
Ile masz lat nie uczyłeś się historii w LO? Jeszcze niedawno Lenin był wielki a teraz? To samo zs Stalinem. Jak już pisałem zapomnij o prawdzie na razie puki wszyscy PO i PiSowcy i lewacy nie pomrą ta historia będzie malowana.Jak to już wielokroć bywało.

Zrobiles z tego salatke slowna.
Czlowieku, ze system totalitarny bezczelnie zaklamywal prawde nie znaczylo ze jej nie znano. A kto chcial wierzyc w bajki o dobrym Stalinie ten i wierzyl.
Albo raczej nie wierzyl tylko byl oportunista.
Zaklamywaczom historii chodzi o to aby prawde ukryc jak najdluzej a potem po 100 latach nikt juz nic nie bedzie pamietal i wszystko przestanie miec bezposrednie znaczenie.

Prawda nie lezy posrodku tylko tam gdzie lezy i nieprawda ze wszyscy klamia.

Coś tam Leży w IPN.
Czy to prawda i kompletna lub czy powiedzą prawdę okaże się za 6 miesięcy wg oszacowań.
Martwiące jest to że IPN jest pod PiS niemniej jednak pomodlę się aby wyszła prawda skoro twierdzisz że nie wszyscy kłamią jest cień nadziei.

Niestety (żałuję że nie) ale to nieprawda.
IPN zachowuje się wyjątkowo kunktatorsko i ugodowo wobec zbrodniarzy komunistycznych - a także wobec służących im delatorów.

A jak już coś robi, to robi głupio. Na przykład nie rozumiem jak można było udostępnić teczki Bolka bez zbadania grafologicznego. Przecież to mógłby być montaż!
Co do tego że Lech W. był donosicielem nie ma wątpliwości już od wielu lat. Wyobraźmy sobie teraz, że robiony jest taki montaż - podkładane są fałszywe teczki, Kiszczakowa jest uruchamiana by dostały się w ręce IPN. IPN bez badania je udostępnia. Wszyscy się oburzają (słusznie, bo Lech W. jest donosicielem, ale na podstawie nieprawdziwych teczek).
Za jakieś 2 tygodnie okazuje się że to fałszywki.
I co teraz się dzieje? Ano, nikt już nigdy nie uwierzy w to, co jest prawdą, i na co od dawna są dowody - że Lech W. był donosicielem.
Każda informacja na ten temat, nawet znalezienie oryginalnej teczki - byłoby już w świadomości społecznej nieskuteczne, a dowody które znamy od kilkunastu lat poszłyby w zapomnienie.

Z drugiej strony dlaczego dotąd nie zbadano grafologicznie dokumentów? Dlaczego IPN nie zabezpiecza na czas dokumentów (nawet jak przyszła Kiszczakowa, to zamiast jechać natychmiast i zabezpieczyć, to najpierw ją olewali, a potem przyjechali po teczki po paru dniach - zupełnie jakby chcieli by zdażyła schować!)
IPN działa niemrawo - tak żeby "szukać a nie znaleźć" - prawdopodobnie ze względu na "umocowania" prezesa IPN w PO.

Ano wlasnie!
Podobnie i (podobno) niezawisle sady jakos tak z matczyna troska traktowaly komunistycznych bandziorow majacych krew na rekach.
Chlopcy sie umowili w Magdalenkach i juz, smierc frajerom.

Od tego zwykły śmiertelnik by zaczął. Od zbadania czy owe teczki są prawdziwe, a przede wszystkim czy podpis jest rzeczywiście LW. Przecież nie raz i nie dwa, za komuny fabrykowano dowody, za PRL-owskiego UB było to na porządku dziennym.Ale IPN nie jest zwykłym urzędem. Mam wrażenie, że oni skaczą dalej przez płot, zamiast wejść otwartą furtką. Do tego smród na całą Europę i nie tylko.

Amen.

PROF. ANDRZEJ FRISZKE, historyk, wybitny specjalista od dziejów opozycji w PRL, członek Rady IPN: Nie mam wątpliwości, że te dokumenty są autentyczne. Świadczy o tym np. ich wielkość i szczegółowość. Nie ma możliwości, żeby tak obszerny szczegółowy opis sytuacji w stoczni odtworzyć po latach, np. po to, żeby skompromitować Wałęsę jako przywódcę "Solidarności". Nikt nie byłby w stanie tego zrobić.

Czy analiza grafologiczna nie jest niezbędna, aby potwierdzić, że "Bolek" to Wałęsa?

- Analiza musi być przeprowadzona, np. w sprawie odręcznie napisanego zobowiązania do współpracy. Nie mam jednak wątpliwości, że w tych materiałach chodzi o Wałęsę.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,19664506,pro ... z41sdELjHT

''Tak to Sb współpracowało że mną .Po przegranym strajku w 1970 r uratowałem i przygotowałem siebie jak i kadrówkę do rozegrania sierpnia 1980 r .a Sb i PRL rozwiązaliśmy."

http://www.wykop.pl/wpis/16799141/lechwa...a-po-prze/

''Dałem się podejść na chwyt ze zgubą pieniędzy i kontrolą wydatków. Podpisałem dwa podobne, główne dokumenty, przy dwóch świadkach, to umożliwiło esbekom pobieranie pieniędzy dla siebie nie dla mnie i o dziwo robili to po kolei różni i to dość długo. Ja dawno zdecydowanie zerwałem kontakty" - oświadczył były prezydent''.

Kilka lat temu w rozmowie z Olejnik powiedział, że podpisał ponieważ wszyscy wtedy podpisywali.

A tak na logikę po co mieliby podrabiać na taką skalę dokumenty na Wałęsę który wtedy niewiele znaczył?
Ktoś wierzy w to tłumaczenie Wałęsy, że opatrzność Boska nad nim czuwała i dlatego wygrywał regularnie w totka na początku lat siedemdziesiątych?

Dlaczego Wałęsa jak był prezydentem wypożyczył z IPN teczki na swój temat i powyrywał kartki?