Verbal napisał(a):
Wespecjan napisał(a):
wysuwa się pewne pytanie, bo:
na pierwszej lepszej mszy świętej zawsze jest więcej kobiet niż mężczyzn.
Więc: skąd taka nadreprezentacja ateistek na forach dla kobiet?
Dobra , kolejne dywagacje z cyklu " dlaczego , jako wierzący, jestem lepszy od ateisty ? " można zostawić bez komentarza - natomiast dziwi mnie ,że w ogóle możliwy jest taki sposób patrzenia na świat , w którym porównuje się dwa zbiory pod względem nieistniejącej cechy wspólnej
Matematycznie rzecz biorąc pod względem
nieistniejącej cechy wspólnej tak. Tyle tylko, że po za matematyką są jeszcze inne przestrzenie, które tego typu rozumowanie nie obejmuje.
Pytanie
dlaczego , jako wierzący, jestem lepszy od ateisty ? jest przykładem niewłaściwego odczytywania. Na tak postawione pytanie odpowiedź powinna brzmieć:
Mam coś lepszego i cenniejszego od tego co mnie otacza, a nie jestem lepszy. Daje mi to sposób na życie tu i nadzieje na wieczności. Łatwo to stracić, łatwo zagubić się ogłuszonym przez otaczającą rzeczywistość.