Zgoda a jest to fragment całości pt. wsiochurowatosc 'rulez'.... dodam tu chamskie święcenie drogowymi aby zgonic frajera z lewego pasa choć ten zaraz będzie skręcal ew. przed nim jedzie kilka aut itp.

Zapraszam do Szwecji szczególnie do miast gdzie mieszka wielu Arabów i Murzynów - jest identycznie w ich wykonaniu plus zganianie pieszych z przejść, wymuszanie pierwszeństwa, zajeżdżanie drogi, nietrzymanie odstępu itd. itd....

BTW co macie do klaskania gdy samolot wyląduje?
Bardzo fajny i miły zwyczaj a przez Was chyba przemawiają jakieś kompleksy.
I jak to już napisano - nie tylko Polacy klaszcza.

Jak jeździsz pekaesem, to też klaszczesz, gdy dojedziesz cały i zdrowy? :>

Poza tym Verbal wymienił Włochów i Portugalczyków, którzy pewnie klaszczą też, jak zjedzą dobry obiad.

Przypuszczam, że klaskanie to relikt PRL, kiedy latało się głównie samolotami radzieckiej produkcji, a w ich przypadku szansa, że lądowań będzie mniej niż startów, była dużo większa niż dla zachodnich maszyn.

Hahah, to w sumie wiele by wyjaśniało...

Włosi też latali iliuszynami i tutkami ?



Ktoś mi kiedyś mówił ,że Irlandczycy klaszczą po gładkim , nieodczuwalnym przyziemieniu - nie sprawdzałem . Znam dwa lotniska w Europie na których sam bym może i zaklaskał.
Ale te klaski w wykonaniu polskim , włoskim i portugalskim to tak trochę jakby Ci ludzie nie wierzyli do końca ,że nie ptak a lata .....



Oklaski Włochów po obiedzie mógłbym zdecydowanie zrozumieć : ) ale Portugalczyków ? Ile można klaskać po kolejnym spożyciu dorsza?

Takie czasy, że każdy latał radzieckim, a jak nie latał, to bał się, że robią go w jajo... :>



Szczerze powiem, że gdybym mieszkał w Lizbonie, czy innym Porto, to choćby z tego powodu codziennie bym klaskał...

Emeryturę mam zamiar spędzić na Maderze więc nie przesadzaj z tym dorszem.

Tylko potwierdzacie kompleksy

Verbal przynajmniej usiłuje pisać obiektywnie.

Klaskanie po wylądowaniu uważam za bardzo fajny i miły obyczaj a śmieszą mnie co poniektórzy wyniosli rodacy którzy popatruja z góry na klaszczacych.

Ja sam nie klaszcze juz od jakiegoś czasu ale podoba mi się to.

To co mi się nie podoba to przepychanie się w korytarzu do wyjścia po zatrzymaniu sie samolotu na płycie lotniska.

Wybaczcie, ale nie mogę odpisać, bo zastanawiam się, jak sprowadzić dorsza z frytkami i sałatką do mojego domu bez potrzeby wychodzenia do sklepu.

Zamówić z dostawą do domu

"Use the force, Luke!"

Też mi podobny pomysł chodzi po głowie.

Wracając do złych nawyków to mnie w te wakacje zdemontował zwyczaj używania selfie stick niezależnie od okoliczności. Pchają się już z tym ustrojstwem wszędzie i niby nikomu to nie przeszkadza ale tym razem panna z kijkiem władowała się frontalnie między mnie a pewien znany obraz , który od jakiejś chwili kontemplowałem , wycelowała kij na wysokości mojej twarzy , rozjaśniła patelnię uśmiechem i strzeliła sobie selfie. Ani przepraszam ani pocałuj mnie w....Zacząłem się przyglądać - a to nie ona jedna wcale z tym kijem w galerii.Potem sprawdziłem - w przybytku onym kijków zakazano - bezskutecznie.

Bezstresowe nie-wychowanie, taż klasyczny przykład

Zresztą co chcieć od młodzieży skoro wsiochurowaci całkiem dojrzali wiekiem rodacy nie umIOM siEM zachować, ot np. stanąłem sobie przy straganie z okularami przeciwsłonecznymi aby któres wybrać a tu nagle dokładnie pomiędzy mnie a stragan władowała sie korpulentna paniusia w wieku mocno dojrzałym która dodatkowo elegancko ujęła się sama pod jeden bok wystawiając łokieć i zaczęła również kontemplować asortyment... może uważała się za przezroczystą

Albo czujne starsze panie i panowie polujący na wolne miejsca w srodkach komunikacji miejskiej którzy w celu zdobycia tychże bezceremonialnie przepychają się na przystanku do drzwi pojazdu aby wsiasć jako pierwsi a jesli to się nie uda idą po trupach wewnątrz pojazdu tratując wszystko po drodze.

BTW Portugalia kulinarnie nie powala, kudy do polskiej kuchni

W końcu jednak skusiła mnie ciemna strona Mocy - darth Kotlet.

Nie żartujmy sobie, tylko budujmy się Słowem Bożym na codzień.
Dziś piękne czytanie św. Pawła Apostoła:

"PIERWSZE CZYTANIE
Kol 3, 12-17 Miłość jest więzią doskonałości
Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Kolosan
Bracia:
Jako więc wybrańcy Boży, święci i umiłowani, obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy.
Na to zaś wszystko przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałości. A sercami waszymi niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też zostaliście wezwani w jednym Ciele. I bądźcie wdzięczni. Słowo Chrystusa niech w was przebywa z całym swym bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach. I wszystko, cokolwiek byście działali słowem lub czynem, wszystko czyńcie w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego.
Oto Słowo Boże"