No to jak, wrzucisz coś z naszego podwórka czy nie? Ja takowymi nie dysponuję, więc nie mogę o nich wspomnieć.

Bo na razie wychodzi, że ten cały gender jest mocno przereklamowany przez takich osobników jak Ty, którzy coś sobie roją, a to z naszą rzeczywistością nic wspólnego nie ma...

Zinterpretuj:

polityka tożsamości jest polityką umożliwiającą jedynie osiągnięcie zwycięstwa
taktycznego, polegającego na zwykle cząstkowym uznaniu obywatelstwa osób
nieheteroseksualnych, co zazwyczaj traktowane jest jako wielkoduszne ustępstwo
ze strony większości na rzecz nieszkodliwych „dziwaków”. Polityka wiążąca
się z wiedzą wypracowywaną w ramach queer studies umożliwia osiągnięcie celu
strategicznego: dekonstrukcję i destabilizację kategorii płci i seksualności, a co
za tym idzie, destrukcję opartego na tych kategoriach systemu stratyfikacji społecznej,
z jego wykluczeniami i jego przemocą. Jest to cel dalekosiężny i o wiele
bardziej doniosły niż doraźne sukcesy taktyczne, ale tylko on prowadzić może
do uwolnienia naszych ciał i pragnień z opresji normatywnej, co jest zasadniczym
przedmiotem zabiegów polityki queer.

Wyszła cała xiążka o tym, tu fragment:

http://dlarodziny.net/wiedza-zagrozenia ... a_3_rp.pdf


Grzegorz Strzemecki - Gender - ideologia państwowa Rzeczypospolitej

Więc się już nie kompromitujcie ignorancją.

Cóż -- ten cytacik pokazuje czym jest podlinkowany przez /cenzura/ materiał. Sianie kłamstw i własnych fobii.

To nie jest ignorancja z jego strony, to zwykłe, ordynarne kłamstwo.

To jest logika. Działania propedo sa podejmowane i nawet wiki o nich donosi.

Wszyscy to wszyscy

"Logika"? Nie sądzę abyś wiedział co to słowo znaczy. Wszystko co tutaj wysmarowałeś to jedna wielka ściema. Oczywiście w nią wierzysz, więc nie ma sensu z Tobą gadać. Wiera w mordercze bojówki dżender, czyhające tylko na okazję aby gwałcić zdrowe polskie dzieci, jest typem oszołomstwa z którym nie da się rozmawiać za pomocą argumentów.

Ależ Smoku, co Smok?! Przecież prosiłem o materiały propagowane/polecane przez naszych rodzimych genderystów, a nie jakies opracowania wydawane własnym sumptem przez podobnych do Ciebie dziwaków.

Najwyraźniej nie masz nic takiego... tak jak sądziłem...ale próbuj dalej...ja chętnie się zapoznam (tylko nie polecaj mi całych książek, bo nie mam na to czasu, wybacz) i może nawet przyznam Ci rację...jestem otwarty na rzeczowe argumenty podparte rodzimymi i wiarygodnymi źródłami...

A jeśli chodzi o przytoczony fragment, to jego autor strasznie oburza się na zakaz dyskryminacji pracownika na podstawie jego orientacji seksualnej! I fantazjuje, że rodzice będą musieli się pogodzić z osobą demonstracyjnie homoseksualną, jako wychowawcą ich dzieci. Otóż, obawiam się że demonstracyjny heteryk czy też singiel-erotoman także spotka się z wyraźną niechęcią ze strony rodziców przedszkolaków.

O drugi Masakrator. Oczekuję teraz, ze przytoczysz wszelakie działania propedo podejmowane, jako że wyraźnie się utożsamiasz.

2. Nie sądź albo wiem osądzon zostaniesz.

3. Czytanie ze zrozumieniem jak widzę Ci nie idzie wyraźnie: „queer theory” postuluje wyzwolenie wszelkich, choćby najdziwniejszych (ang. queer – dziwaczny) skłonności seksualnych z ucisku tradycyjnych norm moralnych i społecznych czy nie postuluje?
Pedofilia jest nienormatywną seksualnością a queer krytykuje normatywne, czyli pedo nie.

Ściąganie majtek przez przedszkolaki czemu ma służyć?

Obawiam się, że pies Ci już nie odpowie (podziękuj merss).

A gdybyś był łaskaw przytoczyć jakiś fragment materiałów naszych rodzimych genderowców (może autorstwa prof. Środy??), w których zalecają ściąganie majtek przez przedszkolaki, to chętnie się zapoznam i może nawet skrytykuję!

Bo na razie to NICZEGO ZDROŻNEGO, co proponuje rodzimy gender (a i z niemieckim cienko Ci poszło) jeszcze nie podałeś. Ale próbuj, próbuj, wierzę w Ciebie.

Interesujący materiał:

http://wakat.sdk.pl/antykapitalizm-quee ... s-rodziny/