Re: Kopciuszek sado-maso- pragnienia kobiet ?
Rafał Kozłowski napisał(a):
tylko brak odczuć owego strasznego cierpienia, doświadczania przemocy, pozwala na wyobrażenie sobie, że przemoc może podniecać (wyłączam z tego obszaru zachowania patologiczne i dewiacyjne)
Dokładnie tak. Współczesna kobieta Pierwszego Świata z reguły takich doznań nie doświadczyła, a co więcej, WCALE nie chce ich doświadczyć - tu nawiązuję do moich uwag o fantazjowaniu o tym, czego się niekoniecznie chce realizować.
Na przykład, żona może się z mężem pobawić w prostytutkę i alfonsa, co wcale nie znaczy, że ona naprawdę chciałaby być prostytutką, a on alfonsem. Natomiast może ich kręci igranie z czymś niemoralnym, niebezpiecznym, poniżającym, bo doskonale wiedzą, że to tylko gra.
I dlatego te wszystkie Greye nie są o sadyście-obleśnym bezrobotnym sąsiedzie z drugiego piętra w bloku, tylko o przystojnym milionerze. Wszyscy wiemy, że Grey to tak naprawdę Idealny Facet, tylko musi mieć ten sznyt złego chłopca, żeby coś te czytelniczki w nim kręciło.
Rafał Kozłowski napisał(a):
Ojej...nie przesadzajmy w tej niechęci do wzrokowego oddziaływania; tak jakby muskularny, spocony czyściciel basenu w dżinsach z odsłoniętym torsem, nie robił na kobietach wrażenia.
Robi - jeszcze zależy, jak wygląda. Próbuję wyjaśnić, że to nie działa tak, że jak on dodatkowo zdejmie majtki, to one od razu podniecą się bardziej. Dosłowność niekoniecznie przekłada się na atrakcyjność seksualną. Niejeden ubrany od stóp do głów zniewalał panie bardziej niż półnagi czyściciel basenów.
W linkowanym artykuliku właśnie o tym była mowa. Wyślij rozmówcy zdjęcie swoich nagich pośladków będąc kobietą - prawdopodobnie go nakręcisz. Wyślij rozmówczyni zdjęcie swojego penisa będąc mężczyzną - prawdopodobnie dostaniesz plonka. I nie, wcale nie dlatego, że one takie wstydliwe.
Cytuj:
Cóż Katka, może spróbujemy przejrzeć sieć i sprawdzimy, czy rzeczywiści istnieje porno dla kobiet
Ależ ja wiem, że istnieje
Sęk w tym, że nie oglądam, to się nie wypowiem, jakie jest.