Neuroadwokat czy diabeł ?
(Słowo “neuroadwokat” nie wystąpiło do tej pory ani razu w całym Google)
Mózg ma coś takiego jak ośrodek wyspecjalizowany w tłumaczeniu tego że ja jestem lepszy, mądrzejszy niż ktoś (by się mózg mógł lepiej czuć
)
Właśnie, czy to coś to biologiczna struktura, czy diabeł, czy jedno i drugie?
W przypowieści o faryzeuszu i celniku, faryzeusz miał coś takego.
Mózg się najlepiej czuje wtedy gdy ten neuroadwokat nie jest przyłapany na działaniu. A gdy jest, to albo następuje frustracja przyłapania na pysze, albo adwokat działa dalej mówiąc że tym razem to obiektywnie rzecz biorąc ma rację, bo...