Oj ćwiczyłam, ćwiczyłam... wyciska siódme poty.

Zgaduję, że ćwiczenia Ewy Chodakowskiej przydają się na powrót do formy po porodach (tyczy się kobiet ) W tym przypadku na mnie najlepiej działała niezdrowa motywacja tj. obawa przed krytycznym okiem i językiem rodziny i znajomych. Do tej pory nie mogę pojąć, dlaczego przeważyła ona nad motywacją zdrową, tj. chęcią dbałości o własne zdrowie. Mąż wypomina mi to do dzisiaj i wiem, że ma rację. Jednak jeśli mowa o zdrowiu, to podzielę się zestawem ćwiczeń, który zawsze wyprowadza mnie na prostą, gdy zesztywnieją mi plecy w odcinku lędźwiowym od pracy z komputerem (czy innej).


Ćwiczenia pochodzą ze str. 19. z broszurki (którą posiadam) "Dbaj o kręgosłup" / Arthur E. Grant, Murray A. Swanson ; tł. z j. ang. Ewa Dąbrowska. Medyk, 1993., ISBN: 839003369X



Ćwiczenia wydają się bardzo proste, jednak należy je wykonywać codziennie i dokładnie z odpowiednim naprężeniem mięśni. Dowiedziałam się o nich od człowieka, który twierdził, że dzięki nim uniknął operacji, i nastawienia kręgów. Będę mu wdzięczna do grobowej deski za tak prostą metodę, która niejako zawsze przywracała mnie do normalnego funkcjonowania.

Jeśli ktoś jest zainteresowany dokładniejszym opisem ćwiczeń, to mogę podać na PW.

Nie wiem i kompletnie mnie to nie interesuje. Od miesięcy nie bywam na siłowni.
Po mieście poruszam się przede wszystkim rowerem i piechotą. Zakupy noszę na własnych ramionach i plecach, bo nie mam samochodu. Biegam tak od 7 rano czasem do 22 wieczorem. Domem zajmuję się w całości sama.
Naprawdę nie mam żadnych problemów z wagą, zastałością stawów, bólami kręgosłupa i brakiem ruchu. Natomiast zakwasy - owszem.

Ćwiczenia są protezą aktywnego trybu życia. Odstawić samochód do garażu, przestać wszędzie jeździć windą, znaleźć sobie dodatkowe zajęcie angażujące fizycznie (np. dużo chodzenia).

Haha.
A w jakim jestes wieku ( wystarczy dziesiatki lat ) i gdzie mieszkasz ?

Brandeisbluesky, w twojej broszurce nie ma jednego cwiczenia ktore zastepuje wiekszosc pokazanych.
Stajesz na macie na czworakach i przechodzisz od pozycji calkowicie wkleslych plecow, sciagnietych lopatek, glowy w gore do "kociego grzbietu" z glowa w dol zaczynajac od bioder gdzie ruch bardzo przypomina ruchy frykcyjne krag po kregu do szyji.
Dziala swietnie.

3 z przodu, praca siedząca, duże miasto.

Mnie zamiast silowni sluza tacy jedni malutcy. Choc cwiczenia,tez lubie. Przewazne malcy cwicza ze mna, ewentualnie laza po mnie..

No to o czym my mowimy.
Bedziesz w wieku moim ( 68 za tydzien ) albo Joanny ( ktora jak rozumiem jest babcia ) to pogadamy.
Teraz 8 godzin w miare siedzacej pracy jeszcze ci nie dolega, w stawach nie piszczy, zadnych boli, po prostu wiosenny szczypiorek .
Poza tym mieszkasz w duzym polskim miescie z normalna miejska komunikacja i tak jak ja w dawnych czasach w Wwie caly czas jestes zmuszona do chodzenia.

Ja mieszkam na dalekim zachodnim przedmiesciu Toronto, a moja praca polega na jezdzeniu do klientow z wlasnym wyposazeniem, maszynami, do czego uzywam duzego vana.
Zakupy robimy w sklepie ktory jest 10 km od nas, uzywajac naszej komunikacji trwaly by godzinami. A tak jedziemy 2x w tygodniu i kupujemy wszystko czego potrzebujemy. Czyli z jednego samochodu do drugiego, choc i tak mam wiecej ruchu niz typowy pracownik biurowy.
Ale z drugiej strony odleglosci sa takie ze bez samochodu ani rusz, to sa po prostu buty Amerykanina.
Cwiczenia dla nas likwiduja sztywnosc stawow i miesni ktora przychodzi z wiekiem i daja inny rodzaj ruchu niz mamy na codzien, dlatego uwazam ze im jestem starszy tym konieczniejsze sie staja.

Ze ja jestem babcia?

Znacie sposób aby nie jeść lub ograniczyć słodycze, pozwalacie sobie na jakieś przekąski?

Bez przerwy .

To ja z takimi malutkimi przerwami jednak:)
Masz małe dzieciaczki?

No moze mi sie poberbolilo, mialem takie wrazenie po ktoryms z twoich postow, ale jak mylne to przepraszam .

Jasminowa staram sie jesc co 3 godziny coskolwiek, ale bez slodyczy - jedyna slodycz miod do kawy i troszke do herbaty.
Wbrew pozorom cukier to trucizna, tak jak sol i potrafi uzaleznic.
Wiesz ile cukru jest w pieczywie ?

Na forum są bodaj trzy Joanny o zbliżonych nickach.

Nie no spoko . Tylko ciekawa jestem.po ktorym poscie?

Ehm, glukoza jest konieczna do funkcjonowania mózgu, a sól takoż potrzebna. Wszelako rozumiem że chodziło Ci o opychanie się słodyczami czy nadmiernie solonymi potrawami. Uzależnia jedzenie takich rzeczy, nie sam cukier czy sól. A wiesz ile soli jest w słodyczach?