System światowego kierowania, zarządzania ludźmi, nie jest do końca jawnym. To co jest widoczne jest, koniecznością na pokaz. I z taką częścią informacji się zgadzam z MJ-otem. Na dowód czego zamieszczam wstęp, ogólnych zasad systemów. Całość ma 8-stron.


Nie zgadzam się ze szczegółami zarzutów MJ-a, takimi jak odkrycia Astronomiczne. Ich do końca trudno zweryfikować samemu, a więc też nie ma powodu ich odrzucać. Ma to o tyle niewielkie znaczenie, że nie musimy z tym cokolwiek robić.
Natomiast w dziedzinie wpływania na nas, poprzez decyzje ludzi, kierujących się systemami, zawładnięcia totalnego ludźmi, owszem tak.
Systemy są bezosobowe, więc nie mają z tego tytułu odpowiedzialności.
Są dokładnie biblijną bestią, a więc czymś, co zrobi z nami co zechce, a my na to nie mamy żadnego wpływu. System całkowitego zawładnięcia ludźmi, jest nie jawny a jest i działa. Trochę o nim pisze MJ, dając przykład struktur masońskich. Z tym że zawładnięcie nami ma o wiele perfidniejszą postać systemu. Jest to porażająca wiadomość dla tego kto sobie to uświadomi. Nie dziwią mnie więc lęki i straszenia MJ-a.
Możliwie że trochę pojmiecie, jak wielką manipulację można wykonać, kierując się rozbudowanymi systemami. A tylko ci co mają do nich dostęp, czyli ich twórcy wiedzą o co chodzi. I tak jest na ziemi, a system wiary w Boga jest antidotum, na szukanie rozwiązań, tam gdzie się nie da ich poczynić, dlatego ofiarność głoszona przez Kościół, jest pocieszeniem dla tych, co nie potrafią z tym żyć. Godząc się na stan, przyjmując siebie jako ofiarę losu, przynajmniej nie pogarszamy swego stanu ducha. Po to była odkupieńcza ofiara Pana Jezusa, byśmy mogli pojąć coś nieuchronnego. A było by to dla nas nie do pojęcia i zaakceptowania. Ofiara dopuszcza wszelką niegodziwość i niesprawiedliwość. Jeśli nie to, to zwykła ślepota, bądź uzależnienia od używek, pozwalają wielu ludziom nadal żyć.
Błogosławiona niewiedza!

Ludzie jednak nie znaja ogromu klamstwa.

I ze klamstwo siega takze, a nawet przede wszystkim tego, co "naukowe", a wiec we wspolczesnym swiecie majace autorytet i szacunek, bedace bozkiem tego swiata.
Boga bowiem i Jego Slowa nie uznaja za wyrocznie ostateczna.
Lecz slowa "naukowe"- tak.




Ja nie wiem jak jest zbudowane niebo.
Bo nie dano mi poznac.
Lecz dano mi poznac jak nie jest.
Nie jest tak, jak dzisiaj glosza.
I mam zupelna pewnosc.

Prawdziwa Nauka o niebie gloszona bedzie przez Prawdziwych Uczonych w Tysiacletnim Krolestwie, ktore nadchodzi.

Wszystko co objawiono w Slowie Bozym o niebie JEST Prawda.
Jest sklepienie niebieskie.
Sa niebiosa niebios.
A Apostol porwany byl trzeciego nieba.

I tu nie ma zadnych "przenosni" !


A mam pewnosc zupelna, absolutna, niezachwiana.

Dusze swoja stawiam na to.


Jak wiec zbudowane jest niebo, gdzie Bog mieszka?- nie dano mi poznac.
Lecz, ze Bog mieszka w Niebie, to jest na samym szczycie nieba- nie watpie wcale.
I ze jest to miejsce konkretne, a nie jest "w przenosni"- rowniez nie watpie.

Nad tym zas niech rozmyslaja ci, ktorzy mienia sie "katolikami":

Jakze Bog, Ktory w Slowie zaswiadcza, ze pysznym sie sprzeciwia moglby objawic Prawdziwa Nauke o niebie, o miejscu gdzie On mieszka tym, ktorzy z Niego szydza, lekcewaza Jego Slowo i Kosciol, a chca swiat tak wyjasniac "jakby Boga nie bylo i jakby niczego nie powiedzial"?

Jak wiec mozna w ogole wierzyc w to, ze wspolczesne nauki o niebie (kosmologia) sa prawdziwe ?

Chyba tylko wtedy, gdy sie w Boze Swiadectwo nie wierzy!

Tak oto wymyslili wizje kosmosu, w ktorym: wielka LICZBA "slonc" (gwiazdy) i planet i olbrzymia przestrzen.
Lecz Boga nie znajdziesz !
Jakby Bog nie mieszkal w konkretnym miejscu, lecz "nie wiadomo gdzie".
Jakby Pan Jezus nie wstapil do konkretnego miejsca u Gory, tylko "nie wiadomo gdzie".

Celowo uczyniona te wizje.
Aby w rozumie ludzkim to sie utwalilo, takie myslenie:
Bog jesli nawet jest, to jest poza rzeczywistoscia, a nie jest w miejscu konkretnym.
W tejze bowiem wizji w calym tzw. "wszechswiecie" nie uswiadczysz Boga !
Nie ma!

Lecz kto sie w ten sposob myslec nauczy powoli zwatpi i w Boga.
I Bog stanie sie dla takiego czlowieka "symbolem lub sila, bez konkretnego miejsca".

Lecz nie tak niebo jest zbudowane!
Bog mieszka w Niebie.
W konkretnym miejscu.
Pan Jezus wstapil do Nieba i zasiada po prawicy Ojca w miejscu konkretnym.

Cala kosmologia wspolczesna jest z gruntu falszywa.
Slowa moje potwierdzone beda w czasie czasow, strasznym czasie Apokalipsy.
Gdy gwiazdy zaczna padac z nieba.
Gdy te "odlegle slonca" uderza w glowy pycha rozdete, glowy bezbozne.

Zaprawde, zaprawde powiadam Ci, a mam pewnosc zupelna, niezachwiana, bo pozwolono mi poznac:

Czas czasow, najstraszniejszy z czasow Apokalipsy bedzie najwiekszym przelomem swiatopogladowym w historii rodzaju ludzkiego.
Wielkim Tryjumfem Slowa Bozego zapisanego w Ksiedze Zywota.
Oraz zwyciestwem tych, ktorzy Wiary nie stracili, a w Slowo nie zwatpili.


?

To smutne, ale ja mam tak przeciez zazwyczaj.

Kiedy to i gdzie ja tak napisalem, ze "kosmos jest tylko obrazem"?

Ja, ktory pisze, ze wszystko jest konkretne i doslowne mialbym pisac o niebie, o cialach niebieskich, ze sa "tylko obrazem"?
Ale jakze cialo moze byc "tylko obrazem"?

Dlaczego ludzie nie moga nauczyc sie rzeczy najprostszej?
Dlaczego nie ucza sie odrozniac tego, co ktos powiedzial od tego co oni zrozumieli, ze ktos powiedzial?
Czy to zbyt trudne?




Powyzej napisalem: nie dano mi poznac z cala pewnoscia.

Mam swoje domysly, lecz nie polecono mi pisac domyslow, a tylko pewniki.

Zastanow sie jednak nad tym Przyjacielu.

Otoz nawet w tzw. "wikipedii" mozesz wyczytac cos takiego:

System GPS jest utrzymywany i zarządzany przez Departament Obrony USA. Korzystać z jego usług może w zasadzie każdy - wystarczy tylko posiadać odpowiedni odbiornik GPS. Takie odbiorniki są produkowane przez niezależne firmy komercyjne. System GPS jest darmowy i taki ma pozostać zgodnie z polityką Stanów Zjednoczonych.



Nie to co jest tutaj napisane jest najdziwniejsze.
Lecz to, ze ludzie w to wierza !

Moj Boze!
Coz to za "dobroczynna armia", ktora za darmo oddaje do dyspozycji ludzi calego swiata ten system?
Czy to jest Armia Chrystusowa?
Armia Rycerzy Chrystusa Krola, Rycerzy Niepokalanej?
?!
Jezeli zas nie jest, to jak mozna jej wierzyc?

A czy nie jest to przypadkiem ta "armia misjonarzy", ktorzy regularnie w roznych rejonach swiata w ramach tzw. "pokojowych misji" (bron Boze nie "wojen"!) walcza o "pokoj, bezpieczesntwo i demokracje"?
Jezeli to jest wlasnie ta armia, to jak mozna wierzyc w takie wytlumaczenia, ze "darmo i bezinteresownie udostepnila ona system GPS wszystkim mieszkancom ziemi"?

A nawet gdyby to jednak ta armia udostepnila, to jak mozna wierzyc, ze "na pewno nie ma w tym zadnego ukrytego celu"?

O glupoto, ludzka glupoto !

Jakze prawdziwe sa te slowa, ze kto Bogu nie wierzy, ten w najwieksze klamstwo uwierzy.


Poniewaz Wiare Prawdziwa stracili, to wydani sa na pastwe klamcow.
I wielkie klamstwa polykaja doznajac przy tym wielkiej ekstazy.

Polykaja falszywe obrazy, dzwieki i slowa.
I sa zwiedzeni.
Tak, jak Slowo zapowiedzialo.

System GPS jest to system wymyslony przez Lucyferian, a cel jego jest taki jak napisalem.
Lecz jak psa najpierw trzeba oswoic i dac mu obroze do powachania, aby nie ugryzl, gdy bedzie mu sie obroze zakladac, tak podobnie oswaja sie ludzkosc z ta obroza, ktora potem jej sie zalozy.
Gdy przyjdzie Kosmiczny Chrystus.

To bowiem was czeka:
Oznaczeni bedziecie przez Bestie, a bez oznaczenia nie bedziecie sprzedac mogli, ni kupic. A gdy miejsce zmienicie, wiedziec beda gdzie jestescie.
Bo system (obroza) GPS was wysledzi. I beda was trzymac krotko na smyczy. Tak jak pies jest trzymany.

Oto jest "wolnosc", ktora was czeka, w czasie Nowej Ery, w Nowym Swiecie.
Gdy Kosmiczny Chrystus nadejdzie.

I bedziecie spozywac owoce "wiedzy, postepu".
Az sie dlawic zaczniecie.

Tak bedzie.
To pozwolono mi poznac.




Jest wiele celow.
Glownym jest walka z Bogiem i Jego Kosciolem- cel ukryty, "mistyczny".



Jest prawdziwa.
Lecz to NIE JEST glowny cel dla ktorego istnieje NASA, agenda czcicieli Lucyfera.
A tylko "poboczny".
Glowny jest MISTYCZNY.

Jeden cel nie wyklucza innego.
Rzecz sluzy wielu celom.
Takze i temu o czym juz pisalem: by wyciagnac pieniadze od glupcow (na "podboj kosmosu"), a "dobrze i bogato sie bawic".

Gdy spotkacie czlowieka, ktory agituje, by "utworzyc agende kosmiczna, kosmos podbijac"- powiadam wam: miejcie sie na bacznosci !
To jest wyslannik Lucyferian.
Sam jest Lucyferianinem lub jest przez nich omamiony.

Strzezcie sie tych, ktorzy mowia o "podboju kosmosu" !





Zadna gospodarka nie potrzebuje wojny, by dobrze dzialac.




Drukowanie pieniedzy jest oszustwem.
"Polityka pieniezna"- to kolejna dzialka Lucyferian.
Podobnie sprawa ma sie z systemem wlasnosci: majstersztykiem lucyferycznym jest system wlasnosci oparty na oszustwie, ze "spolka posiada spolke".



Nigdzie nie musi byc wojny, aby panowal dobrobyt.
Dobrobyt narodow nie rodzi sie z zabijania i niszczenia.




Oni sie "ukrywaja przez ujawnianie".
Tzn: ujawniaja to, co naprawde czynia.
Ale w taki sposob by ludzie nie uwierzyli, ze to Prawda.
Lecz by mysleli ze to "tylko paranoja spiskowa".

Uzyskuje sie to poprzez mieszanie Prawdy z klamstwem w roznych proporcjach i zestawieniach.

Wymieszanie Prawdy z klamstwem ma taki skutek, ze kompromituje Prawde.


Potem wiec, gdy ktos Prawde powie- inni nie uwierza.
W innym bowiem miejscu ta sama Prawda (np. o spisku), ktora on ujawnil byla wymieszana z czyms jawnie niedorzecznym.
I ludzie nie uwierza wlasnie ze wzgledu na to, ze ta sama Prawda gdzies indziej przebywala w towarzystwie jawnego absurdu.

To JEST najskuteczniejszy sposob ukrywania.
Ukrywanie "przez ujawnianie".

Majstersztyk lucyferyczny!

To czym Twoim zdaniem są gwiazdy i planety na nieboskłonie? Przecież już od czasów starożytnych te gwiazdy obserwowano. Nikt więc ich nie wymyślił.



Napisałeś powyżej. Tak oto wymyslili wizje kosmosu, w ktorym: wielka LICZBA "slonc" (gwiazdy) i planet i olbrzymia przestrzen.

W poprzednim poście za to napisałeś, że Bóg umieścił gdzieś swojego satelitę, którą oni nazywają planetoidą. I że z tej planetoidy pobierają jakieś dane. Ciężko stwierdzić o co chodziło,bo opisałeś bardzo mętnie.



Nie wiem, czy wiesz, ale za GPS w samochodzie często trzeba dodatkowo zapłacić.





Tobie chodzi o czipy RFID tak?



A jak było w czasach Hitlera? Gospodarka niemiecka była w stanie całkowitej zapaści. Dopiero wojna napędziła gospodarkę.



Owszem, ale nie wszystkie teorie spiskowe są prawdziwe.

Myślę, że to może być bardzo głęboka prawda . Ale uwierzę w nią (może) gdy z głowy bez zaglądania do internetu powiesz mi kolego-proroku MJ co jest mierzone w systemie GPS w celu wyznaczenia pozycji. To jak - masz pojęcie o czym piszesz, czy bajdurzysz sobie w wolnych chwilach?

No właśnie. W wielu sprawach, o których ostatnio piszesz, podzielam Twoje zdanie, ale zaraz obok oczywistych, logicznych treści przemycasz takie jak ta, że GPS działa nie poprzez sieć satelitów. Zatem jak działa? I po co ktoś miałby twierdzić, że jednak dzięki satelitom? Tylko dla pieniędzy? Na wyciągnięcie pieniędzy z budżetu są o wiele prostsze sposoby.

Nieprawda.
Dla mnie kosmos był od zawsze ogromną przestrzenią pełną gwiazd i galaktyk. I DO GŁOWY MI NIE PRZYSZŁO, że ta przestrzeń może świadczyć o tym, że Boga nie ma.
Wręcz przeciwnie, odkąd pamiętam, kiedy uświadamiałem sobie ten ogrom przestrzeni, uświadamiałem sobie również Nieskończoność i potęgę Boga, który to wszystko stworzył.
Istnienie Boga, choć w jakimś sensie w innym wymiarze przestrzeni, było zawsze dla mnie oczywiste.
Dziwaczny jest dla mnie pogląd, jakoby ogromna przestrzeń wszechświata dawała wrażenie, że nie ma Boga. Ta potęga daje własnie odczuć potęgę Boga!

Co do kosmologii - samo pojecie ma dużo szerszy zakres niż sama budowa materialna kosmosu. To także pewne duchowe podstawy działania kosmosu. I tutaj rzeczywiście materialista może wysnuwać wniosek, że wszystko dzieje się samo. Ale faktem jest, że dla niego wszystko zaprzecza istnieniu Boga

Do osiągnięć nauki mam dystans, który wiąże się z tym, że obserwuję, jak następne wyniki badań zmieniają wcześniejsze poglądy.
Np. całe dziesięciolecia wszyscy fascynowali się zagadnieniem tzw. "czarnych dziur", przy czym ostatnio nauka stwierdziła, że prawdopodobnie czegoś takiego wcale nie ma. Jak dla mnie jest to jawny dowód, że cała teoria była zbudowana na wartych funta kłaków domysłach.
Podobnie ma się sprawa obliczaniem masy wszechświata - nie zgadzają się rachunki z grawitacją - stąd teoria tzw ciemnej materii.

Mam świadomość tego, że tych domysłów (w zasadzie wymysłów) jest wiele i w każdej chwili może runąć kolejna z wielkich teorii - dlatego nie przywiązuję się do nich zbytnio.

Nie widzę natomiast powodu, żeby uznać loty kosmiczne za brednie. Obejrzałem sobie właśnie kilka wywiadów z M. Hermaszewskim - ten starszy Pan naprawdę nie jest spiskowcem

Lecz Pan Jezus , Syn Bozy JEST Czlowiekiem i Matka Boza JEST Niewiasta.
Oni maja CIALA.

Gdziez wiec Oni przebywaja razem ze SWYMI CIALAMI, jezeli w kosmosie wedle wspolczesnej wizji nie ma dla Nich miejsca?

Caly bowiem "wszechswiat", o ktorym dzisiaj bajki opowiadaja zawiera cala istniejaca materie.
Lecz Ich Ciala takze sa materialne.

Gdziez sie wiec znajduja jezeli nie we "wszechswiecie"?

Ta diaboliczna wizja kosmosu jest celowo tak wymyslona, aby Bog i Jego namacalne Dziela (jak np. Ciala Swietych w Niebie) kojarzyl sie tylko z czyms niematerialnym, niekonkretnym i wyrzuconym poza obszar calego istniejacego swiata, czyli "wszechswiata".






Co to znaczy "w innym wymiarze przestrzeni"?

Mozna tworzyc dowolne przestrzenie n-wymiarowe (matematyka).
Lecz sa to tylko twory w moznosci (abstrakcyjne).

To jednak stworzone, co istnieje- istnieje AKTUALNIE, realnie.
A nie w moznosci.

Bog i Jego Dziela sa w konkretnych miejscach i nie sa tylko moznoscia (abstrakcja).




Ale GDZIE w tej "ogromnej przestrzeni" jest Niebo, GDZIE jest Bog, Syn Bozy, Matka Boza (Ich Ciala) ?
Gdzie?

To jest wlasnie wyrzucenie Boga i Jego Dziela poza wszechswiat, czyli caly istniejacy swiat.




Dokladnie tak jest.




"Dobrym" (w znaczeniu skutecznym, bo klamca zawsze jest zly, stad cudzyslow) klamca moze byc tylko ten kto jest ogromnie przekonujacy.


Pan Jezus przestrzegal przed wilkami w owczym przebraniu.

Czy wy naprawde nie rozumiecie, iz taki wilk wyglada LAGODNIE JAK BARANEK?


On nie wyglada jak "smok ryczacy", ani nie wyglada jak dziwacznie zachowujacy sie czlowiek chory psychicznie.
Nie wyglada jak "fanatyk islamski".
Ani nie jak bandyta.

Lecz JAK LAGODNY BARANEK, "nie budzacy zadnych podejrzen".

Powiadam wam:
Wlasnie dlatego cala ziemia obierze sobie Antychrysta na "krola swiatowego".

Gdyz Lucyfer w ciele czlowieczym wygladac bedzie jak niewinny baranek.

Tajemnica Lucyfera jest Tajemnica wilka w owczym przebraniu.
Tajemnica wilka w owczym przebraniu jest zas Tajemnica OBLUDY.

Z Twojej oceny MJ'ocie wynika, że nadajesz się na kłamce(możesz nim być), bo jesteś ogromnie przekonujący...

Mam zupełnie inne odczucie. Skuteczny kłamca powinien być właśnie przekonujący, a MJ bredzi tak, że tylko z politowaniem można odczytywać jego wypociny.
Kto uwierzy w tę 1/3 gwiazd spadających dosłownie na Ziemię i w inne głoszone brednie? Pamiętacie jak twierdził, że ta 1/3 gwiazd z nieba nam spadnie na głowę? Niby dosłownie. To tak, jakby na ziarenko piasku spadła cała Ziemia. Jakby jedna bakteria niosła na plecach stado słoni.
Kto uwierzy, że GPS działa bez satelitów umieszczonych w odpowiedniej konstelacji? Każdy kto zna działanie systemu i jego ograniczenia wyśmieje ten pogląd i będzie miał rację. A czym się różni ruski Glonass, jeśli nie między innymi konstelacją satelitów? Jak to możliwe skoro zdaniem MJ satelitów nie ma? Ale takie brednie wychodzą, gdy ktoś pisze o rzeczach, na których się absolutnie nie zna. Nie ma nawet pojęcia w zarysie, a wymądrza się jak dzieciak co prowadzi do kompromitacji.
Jakim więc kłamcą jest MJ? Beznadziejnym! On jest chorym człowiekiem, któremu ubzdurało się prorokować i chrzani bez sensu.

K'woli ścisłości, to nie tyle "nauka" stwierdziła, że czarne dziury prawdopodobnie nie istnieją, a jedynie S. Hawking. Na ten moment to jedynie hipoteza.

Ja ci wskażę taką fałszywą tezę w Twoich postach:

W rzeczywistości było tak: Lista lotów księżycowych

To wg Ciebie GPS też nie działa poprzez satelity?

Ja nie wiem jak to działa..

Ja to wskazałem. Przegapiłeś?


Dziwne, skoro można to przeczytać chociażby tutaj.


*Znaczy GPS.

No wskazałeś, że podobno tyle było lotów "księżycowych" i tylko tyle żeś wskazał..