Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 6:38 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 158 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Wdrażamy program naprawczy? 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Co prawda daaaawno temu chodziłem do szkoły ale o ile pamiętam, to im wyżej, tym ciśnienie atm. niższe i powietrze coraz rzadsze ... :roll:

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


Wt sty 20, 2015 11:31 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Cz sty 22, 2015 12:08 am
Posty: 6
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
hmhmm napisał(a):
MJ
Do tego mamy w Biblii 3 nieba. Pierwsze to atmosfera, drugie to wszechświat a trzecie to siedziba Boga, prawdopodobnie jakiś dodatkowy wymiar, nie inny równoległy wszechświat, nic z tych rzeczy.


a porpos 3 nieb (?) może to Was zainteresuje, ciekawa koncepcja:
https://www.youtube.com/watch?v=W0yBX68g3vk

Witam wszystkich! Pierwszy raz na forum, trafiłem szukając pytania nt wiarygodności istnienia satelit bo też mam watpliwości...i w sumie całej tej "rzczywistości". No i zostałem skierowany tu.

Bardzo mi się podoba co pisze MJ :-D

Odnośnie satelit /stacji ISS, wahadłowców, zdjęć orbitalnych, spacerów kosmicznych itd/ moje trzy grosze:
- jak udaje się przetrwać rakiecie i ładunkowi /precyzyjny sprzęt elektroniczny, optyczny itd/ termosferę ziemską gdzie temperatura /wg.wikipedii/ sięga ok. 1600st C ??
- gdzie ten widok tych miliardów miliardów gwiazd z orbity ziemskiej?

A teraz mocniej :-D
Przemyślenia w kwestii TV SAT, podejrzewam że sygnał jest w jakiś sposób odbijany od pierwszego firmamentu niebieskiego tzw. sky glass (od tego samego od którego odbijają się sprite/elfy/halo głównych warstwach atmosfery)
Całość mi podpada pod teorię niebocentryzmu w mniejszej lub większej modyfikacji.


Cz sty 22, 2015 12:33 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 11:45 pm
Posty: 825
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Peace napisał(a):
a porpos 3 nieb (?) może to Was zainteresuje, ciekawa koncepcja:
https://www.youtube.com/watch?v=W0yBX68g3vk


Coś podobnego!

Jednak są rzeczy, które są mnie w stanie zaskoczyć :-D

Niebocentryzm :!:

Pierwszy raz coś takiego widzę.

Tutaj seria komentarzy polemicznych (czyli tak jak lubię najbardziej):

https://www.youtube.com/watch?v=AFPQhpg0MD4
https://www.youtube.com/watch?v=VWuNrvah6Ro

i pozostałe części


Cz sty 22, 2015 11:33 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): N wrz 08, 2013 6:41 pm
Posty: 751
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Ponieważ to taki wielowątkowy wątek, pozwalam sobie na małą obserwację dotyczącą niedawnej misji kosmicznej sondy Rosetta, polegającej na osadzeniu lądownika na komecie 67P/Czuriumow-Gierasimienko. Kilka ciekawostek:
- nazwa sondy pochodzi od Kamienia z Rosetty, którego odkrycie - jak podaje Wiki - miało "przełomowe znaczenie dla odczytania egipskich hieroglifów";
- kometa została podzielona na regiony, nazwane imionami egipskich bogów (ilustracja poniżej);
- pomimo tego, że naukowcy posiadają już dobrej jakości zdjęcia, póki co opublikowano dopiero zdjęcia z kamer nawigacyjnych, gorszej jakości. Jak pisze Dziennik Internautów: O wiele ciekawsze i lepsze byłyby zdjęcia z głównej kamery, ale niestety te są udostępniane szerszej publiczności z półrocznym opóźnieniem. To opóźnienie ma zapewnić, że naukowcy zaangażowani w misję będą mogli dokonać wielkich odkryć jako pierwsi.

Myślę, że to intrygujące informacje w kontekście dyskusji w tym wątku. Obrazki z zalinkowanego artykułu Dziennika Internautów.

Obrazek
Regiony egipskich bogów na komecie

Obrazek
Obraz powierzchni planety


So sty 24, 2015 12:42 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn kwi 07, 2003 6:53 pm
Posty: 2637
Lokalizacja: USA
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Nie ma przypadkow, sa tylko Znaki.
Rosyjska nazwa "Wostok" pochodzi od nazwy lozy szatana "Wielki Wschod".
Nie wiem co znaczy "Bajkonur" po rosyjsku lub po kazachsku, ale w jezyku polskim skojarzenie jest prawidlowe.
"Bajkonur"- kojarzy sie z bajka.

To jest logo CERN, innej instytucji bedacej we wladzy Lucyferian:

Obrazek

Widac dwa okregi.
Okreg lezacy "na wierzchu" ma trzy dlugie odnogi- to znak "666" (trzy szostki zapisane na jednym "brzuszku").
Okreg "pod spodem" ma "krotka odnoge".
Okreg "na wierzchu" rowniez ma "krotka odnoge".
Te "krotkie odnogi" doczepione do dwoch okregow zapisuja inny "magiczny znak"- tj. "69" (w chinskim odpowiada to "yin-yang").
"Dlugie odnogi" sluza wiec do zapisania "666".
Krotkie do zapisania "69".

Nie ma przypadkow, tylko Znaki.

Magiczny okrag do rozpedzania tzw. "czastek elementarnych" (ktore nawiasem mowiac nie istnieja realnie) o wielkiej srednicy zlokalizowany jest pod ziemia (nie ma przypadkow) na terenie kraju o znacznych "zaslugach dla niszczenia Kosciola Bozego" (reformacja szwajcarska)- rowniez nie ma przypadkow.

Na tzw. "fizyce kwantowej" (ktora JEST wewnetrznie sprzecznym pseudologicznym BELKOTEM pelnym LICZB i "wzorow", sluzacym do ZAMASKOWANIA "sil" kryjacych sie za tym wszystkim- ukrycia ich pod przykrywka "nauki i wiedzy") najlepiej widac, ze wspolczesna tzw. "wiedza" jest magia materii.

Jest to druga magia, tak jak napisalem.

A tu nie ma zadnego zwatpienia.
To pozwolono mi poznac z cala pewnoscia, z pewnoscia zupelna i absolutna.

I czyni wielkie znaki,
tak iż nawet każe ogniowi zstępować z nieba na ziemię na oczach ludzi.

Za tym wlasnie ukryje sie ogien zstepujacy z nieba, sprowadzany na oczach mieszkancow ziemi, oglupionych bozkiem "wiedzy".
I nie poznaja, ze zstepuje z mocy sil nieczystych, z potegi demonow, albowiem objasnione bedzie "naukowo", a mowic beda o "silach natury".
Wspolczesny zas czlowiek, o rozumie zacmionym z powodu niewiary w Slowo Boze nie potrafi dostrzec bledow swego myslenia, zwlaszcza bledu materializmu i naturalizmu.
Potrafi badac materie i "sily natury".

Lecz nie umie badac duchowego charakteru tych "sil i zjawisk".
Nawet do glowy nie przyjdzie mu by tak badac, albowiem wydaje sie mu to "czyms jawnie niedorzecznym".

Bo czlowiek wspolczesny nie rozumie, ze "materializm i naturalizm" sa bledami myslenia, dawno juz przez Kosciol potepionymi.
I wierzy czlowiek, ze "materia i natura same dla siebie sa przyczyna, ze odwolujac sie do samej tylko natury i badajac materie mozna wszystko wyjasnic i rozwiazac".

Tego bowiem nie rozumie czlowiek wspolczesny:

Ze wszystko co dzieje sie w tzw. "naturze" i z materia ma swoja przyczyne pozanaturalna i niematerialna- przyczyne DUCHOWA.


Blad naturalizmu i materializmu jest to blad panteizmu (ubostwienia swiata).
Oto DOWOD z rozumu:

Jezeli kto wierzy, ze "wszystko da sie wyjasnic odwolujac sie do praw natury i materii" => ze wierzy w to iz " w materii i w naturze znajduja sie pierwsze przyczyny wszystkiego, co sie dzieje"=> ze "materia i natura same dla siebie sa pierwsza i ostateczna przyczyna" ( bo "to co dzieje sie z materia i w naturze wynika z tego, co jest w naturze i w materii"- patrz poczatek rozumowania).

To zas co samo dla siebie jest przyczyna- to wlasnie jest (z definicji, z zasad rozumu) bogiem.

Materializm i naturalizm to wspolczesna maska panteizmu, religii natury, ubostwienia natury.


Po tzw. "fizyce mikroswiata" najlepiej jest poznac, ze wspolczesna tzw. "wiedza i nauka" JEST MAGIA MATERII.

Wszystko to dzieje sie w cieniu demonow.
Doslownie.
Zadnych przenosni.

Obrazek

Posazek demona stojacy przed "naukowym osrodkiem".

Obrazek

Ci ktorzy w oczach ludzi uchodza "za medrcow"- "uczeni i naukowcy"- sa wielkimi glupcami.

Bo mysla, ze "sily natury badaja".

A to tylko szatan wodzi ich za nos !

Bo nie badaja duchowej natury sil natury.


Uczeni to najwieksze glupki- szyderczy demon w czasie egzorcyzmu.

Jesli kto zatem nie rozpoznaje Wiara i rozumem, co dzieje sie na swiecie, to niechze chociaz probuje poznawac po znakach.
Znaki bowiem - z definicji- ZNACZA.

Coz wiec znacza te wszystkie znaki przed tymi "powaznymi osrodkami"?
Co znacza znaki demonow przy "naukowych centrach"?

Jakiej nauce one patronuja?
PRAWDZIWEJ, CZY FALSZYWEJ ?

Oto sa pytania !

Niechze kazdy kto ma rozum sam rozstrzygnie wedle swojego rozumu!

Odczytujcie znaczenie Znakow czasu !

To, co ogladacie wokol siebie- to jest Wielki Babilon, Nowy Egipt i ich wielka magia.

To wszystko upadnie niebawem.
Pozwolono mi poznac.

Lecz zanim upadnie nastapi Wielki Wybuch tego wszystkiego.
Druga magia zyska taka moc, ze bedziecie ogladac rzeczy, ktore nie mieszcza sie wam w glowie lub ktore uznawaliscie za "bajki, legendy".

Potem jednak upadnie.
I nigdy nie wroci.
Tak bedzie.

Zostana po tym "LICZBY i wzory"- puste znaki bez zadnej juz mocy.
Kamienie i gruzy.
Tyle samo, co po pierwszej magii zostalo.

Biada kazdemu, ktory poklada nadzieje w "nauce i w wiedzy"!
Bo poklada w naukach demonow.

Blogoslawiony kto w Bogu poklada nadzieje.
I w Jego Slowie.
Ono bowiem na Koncu zwyciezy.
Bylo na Poczatku, a zwyciezy na Koncu.
Alfa i Omega.
Amen Amen.

Przemowila Prawda.

Niebo i ziemia przeminą, ale Moje Słowa nie przeminą.


N sty 25, 2015 2:38 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 11:45 pm
Posty: 825
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Wiecie, co?
Obejrzałem ostatnio wiele filmów związanych z lądowaniem człowieka na Księzycu.
I tych, które opisują ten fakt jako historyczny i tych, które kwestionują prawdziwość lotów.

Obejrzałem wiele zdjęć urządzeń z misji Apollo.

I powiem tak: To nie mogło wykonać tej misji. Te urządzenie wyglądają jak elementy starego telewizora z lat sześćdziesiątych połączonego drutami z folią aluminiową.
Misje miały niezwykle skomplikowany scenariusz, z wielogodzinnymi przelotami i operacjami w przestrzeni kosmicznej, które wymagały niezwykłej precyzji zachowywanej na przestrzeni wielu setek tysięcy kilometrów i przy ogromnych prędkościach.

I to wszystko na tym siermiężnym złomie?

No i pytanie, które nie daje spokoju. Skoro udało się to wtedy i to kilka razy - dlaczego nikt przez 40 lat nie powtórzył tego wyczynu?
To jest po prostu niemożliwe, że Rosjanie nie chcieli zatknąć i swojej flagi na Księżycu - zwłaszcza, że mieli jeszcze wtedy i czas i środki!

Zobaczyłem to na własne oczy - oni naprawdę nie dali rady tego zrobić.


N sty 25, 2015 10:31 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn kwi 07, 2003 6:53 pm
Posty: 2637
Lokalizacja: USA
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Qwerty napisał(a):
Obejrzałem wiele zdjęć urządzeń z misji Apollo.

I powiem tak: To nie mogło wykonać tej misji. Te urządzenie wyglądają jak elementy starego telewizora z lat sześćdziesiątych połączonego drutami z folią aluminiową.
Misje miały niezwykle skomplikowany scenariusz, z wielogodzinnymi przelotami i operacjami w przestrzeni kosmicznej, które wymagały niezwykłej precyzji zachowywanej na przestrzeni wielu setek tysięcy kilometrów i przy ogromnych prędkościach.

I to wszystko na tym siermiężnym złomie?



Ja bylem w "Narodowym Muzeum Powietrza i Przestrzeni"- to znaczy w National Air and Space Museum w Waszyngtonie.

I widzialem na wlasne oczy to, co jak mowia "ladowalo na ksiezycu".

Tam pozwolono mi poznac: To jest klamstwo i propaganda. Proznosc.


I natychmiast poznalem, ze Prawda.

Celowo przetlumaczylem z angielskiego na polski doslownie-"muzeum powietrza i przestrzeni".

Albowiem jest to doslownie muzeum przestrzeni- to znaczy pustki.
I jest to muzeum powietrza.

Bo Pismo zaswiadcza: wiedza nadyma.
I pycha jest proznoscia.


N sty 25, 2015 10:49 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Qwerty napisał(a):
Wiecie, co?
Obejrzałem ostatnio wiele filmów związanych z lądowaniem człowieka na Księzycu.
I tych, które opisują ten fakt jako historyczny i tych, które kwestionują prawdziwość lotów.

Obejrzałem wiele zdjęć urządzeń z misji Apollo.

I powiem tak: To nie mogło wykonać tej misji. Te urządzenie wyglądają jak elementy starego telewizora z lat sześćdziesiątych połączonego drutami z folią aluminiową.

Gdybyś zapomniał: Ten sprzęt zbudowano w latach sześćdziesiątych. Z najlepszych dostępnych w owym czasie materiałów.

Cytuj:
Misje miały niezwykle skomplikowany scenariusz, z wielogodzinnymi przelotami i operacjami w przestrzeni kosmicznej, które wymagały niezwykłej precyzji zachowywanej na przestrzeni wielu setek tysięcy kilometrów i przy ogromnych prędkościach.

I to wszystko na tym siermiężnym złomie?

Owszem. To wszystko na tym "złomie", który w owym czasie był bardzo nowoczesny. Tobie może to się wydawać niemożliwe, ale to jeszcze nie oznacza, że takim rzeczywiście było. :)

Cytuj:
No i pytanie, które nie daje spokoju. Skoro udało się to wtedy i to kilka razy - dlaczego nikt przez 40 lat nie powtórzył tego wyczynu?

Banalny powód: Pieniądze.

Cytuj:
To jest po prostu niemożliwe, że Rosjanie nie chcieli zatknąć i swojej flagi na Księżycu - zwłaszcza, że mieli jeszcze wtedy i czas i środki!

Tyle, że nie mieli odpowiedniej do tego rakiety. Dlatego poprzestali na lotach bezzałogowych, bo lądownik automatyczny waży dużo mniej, niż załogowy.

Cytuj:
Zobaczyłem to na własne oczy - oni naprawdę nie dali rady tego zrobić.

Dali i zrobili. Na tym właśnie "złomie". :D


Pn sty 26, 2015 2:03 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 11:45 pm
Posty: 825
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Yarpen Zirgin napisał(a):
Banalny powód: Pieniądze.

Ależ skąd - to był przełom lat 60/70. To był dobry czas dla ZSRR
Yarpen Zirgin napisał(a):
Gdybyś zapomniał: Ten sprzęt zbudowano w latach sześćdziesiątych. Z najlepszych dostępnych w owym czasie materiałów.

Nie twierdzę, że nie.
Tylko, że technologia nie dawała możliwości wykonania tak złożonej, precyzyjnej i ryzykownej operacji w tak wielkiej odległości od ziemi i wymagającej tak długiego przebywania w kosmosie.

Przyjrzyj się uważnie tym sprzętom - naprawdę uważasz, że można było wykonać tym lądowanie i start z księżyca odległego 400 000 km, nie tracąc przy tym szczelności, sterowności, łączności i nie ulegając promieniowaniu kosmicznemu?

Yarpen Zirgin napisał(a):
Tyle, że nie mieli odpowiedniej do tego rakiety.

I na to wygląda, że nikt do tej pory takiej nie ma :-D

Nawet Chińczycy w nieskończoność odsuwają w czasie plany wysłania człowieka na Księżyc (a nie brakuje im ani technologii a już na pewno pieniędzy).

A jakoś 40 lat temu - kilka misji praktycznie bez problemu?


Pn sty 26, 2015 3:01 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Qwerty napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
Banalny powód: Pieniądze.

Ależ skąd - to był przełom lat 60/70. To był dobry czas dla ZSRR

Odpowiedziałem ogólnie. W przypadku ZSRR nie było już po lecieć, bo USA wygrało wyścig na Księżyc. Tym bardziej, że kolejne próby ich jedynej rakiety, która była by wstanie wysłać załogową misję na naszego satelitę, uparcie kończyły się fiaskiem.

Cytuj:
Yarpen Zirgin napisał(a):
Gdybyś zapomniał: Ten sprzęt zbudowano w latach sześćdziesiątych. Z najlepszych dostępnych w owym czasie materiałów.

Nie twierdzę, że nie.
Tylko, że technologia nie dawała możliwości wykonania tak złożonej, precyzyjnej i ryzykownej operacji w tak wielkiej odległości od ziemi i wymagającej tak długiego przebywania w kosmosie.

Proste pytanie: Czy masz stosowne wykształcenie i dostęp do użytych technologii, które mogą stanowić podstawę do wydania przez Ciebie takiej oceny?

Cytuj:
Przyjrzyj się uważnie tym sprzętom - naprawdę uważasz, że można było wykonać tym lądowanie i start z księżyca odległego 400 000 km, nie tracąc przy tym szczelności, sterowności, łączności i nie ulegając promieniowaniu kosmicznemu?

Oczywiście, że tak.

Cytuj:
Yarpen Zirgin napisał(a):
Tyle, że nie mieli odpowiedniej do tego rakiety.

I na to wygląda, że nikt do tej pory takiej nie ma :-D

Istnieje: Saturn V.

Cytuj:
Nawet Chińczycy w nieskończoność odsuwają w czasie plany wysłania człowieka na Księżyc (a nie brakuje im ani technologii a już na pewno pieniędzy).

Lot na Księżyc to nie jest byle zabawa. Nawet Amerykanie nie zrobili tego za jednym zamachem.

Cytuj:
A jakoś 40 lat temu - kilka misji praktycznie bez problemu?

Kilka z problemami, bo zanim ruszył Apollo 11 statek Apollo 1 nigdy nie wystartował (pożar na platformie startowej - zginęła cała załoga). Z kolei misja Apollo 13 o małego grzyba nie skończyła się tragedią, kiedy moduł serwisowy miał sporą awarię i załoga musiała skorzystać z lądownika jako szalupy ratunkowej. Po drodze było też kilka testów bezzałogowych i misji próbnych.


Pn sty 26, 2015 3:15 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 11:45 pm
Posty: 825
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Yarpen Zirgin napisał(a):
W przypadku ZSRR nie było już po lecieć, bo USA wygrało wyścig na Księżyc.

Tym bardziej było po co lecieć. Jak powiedział jeden z ówczesnych amerykańskich polityków - kto będzie rządził w kosmosie ten będzie rządził na świecie.
Zawsze można się w czymś ścigać - nie tylko kto pierwszy, ale kto dłużej, lepiej, więcej razy itp.
Yarpen Zirgin napisał(a):
Tym bardziej, że kolejne próby ich jedynej rakiety, która była by wstanie wysłać załogową misję na naszego satelitę, uparcie kończyły się fiaskiem.

Może i amerykańskie kończyły się fiaskiem, znaleźli więc sprytniejszy sposób.
Yarpen Zirgin napisał(a):
Proste pytanie: Czy masz stosowne wykształcenie i dostęp do użytych technologii, które mogą stanowić podstawę do wydania przez Ciebie takiej oceny?

A Ty masz?
A kto ma?
I nie chodzi tylko o wykształcenie, ale o DOŚWIADCZENIE.
Wykształceni ludzie nie odważyli się wysłać człowieka na początek, tylko psa - bo nigdy nie wiadomo, czy nie istnieje jeszcze coś o czym nie wiemy.

W jaki sposób - nawet człowiek z odpowiednim wykształceniem - jest w stanie stwierdzić, czy graty "z Księżyca" kiedykolwiek tam były?
Weźmie je na próbną przejażdżkę na Księżyc?

Cytuj:
Istnieje: Saturn V.

Ale czy doleciał gdzie trzeba i wykonał opisywaną misję?
Yarpen Zirgin napisał(a):
Kilka z problemami, bo zanim ruszył Apollo 11 statek Apollo 1 nigdy nie wystartował (pożar na platformie startowej - zginęła cała załoga). Z kolei misja Apollo 13 o małego grzyba nie skończyła się tragedią, kiedy moduł serwisowy miał sporą awarię i załoga musiała skorzystać z lądownika jako szalupy ratunkowej. Po drodze było też kilka testów bezzałogowych i misji próbnych.


A mi to wygląda na sytuację, w której seria porażek była na tyle dotkliwa, że postanowiono pójść na skróty.
Ktoś stwierdził - ile można? Szkoda czasu, zróbmy to po swojemu.

Mówię Ci zastanów się - dlaczego od 40 lat nie było ŻADNEGO człowieka na księżycu!
Co więcej - nie zanosi się, żeby w najbliższym czasie się tam znalazł.


Pn sty 26, 2015 7:34 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Qwerty napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
W przypadku ZSRR nie było już po lecieć, bo USA wygrało wyścig na Księżyc.

Tym bardziej było po co lecieć. Jak powiedział jeden z ówczesnych amerykańskich polityków - kto będzie rządził w kosmosie ten będzie rządził na świecie.
Zawsze można się w czymś ścigać - nie tylko kto pierwszy, ale kto dłużej, lepiej, więcej razy itp.

Tyle, że jak już Ci to dwa razy napisałem, a teraz powtórzę trzeci, ZSRR nie miał rakiety zdolnej do wyniesienia i skierowania w stronę Księżyca statku załogowego.

Cytuj:
Yarpen Zirgin napisał(a):
Tym bardziej, że kolejne próby ich jedynej rakiety, która była by wstanie wysłać załogową misję na naszego satelitę, uparcie kończyły się fiaskiem.

Może i amerykańskie kończyły się fiaskiem, znaleźli więc sprytniejszy sposób.

Wybacz, ale to już jest tak pozbawiona podstaw hipoteza, że po prostu jak ją przeczytałem to parsknąłem śmiechem

Cytuj:
Yarpen Zirgin napisał(a):
Proste pytanie: Czy masz stosowne wykształcenie i dostęp do użytych technologii, które mogą stanowić podstawę do wydania przez Ciebie takiej oceny?

A Ty masz?
A kto ma?
I nie chodzi tylko o(...)

Czyli nie masz i opierasz się wyłącznie na własnym wewnętrznym przekonaniu, że to jest niemożliwe. Dużo za mało. Bardzo dużo.

Cytuj:
Cytuj:
Istnieje: Saturn V.

Ale czy doleciał gdzie trzeba i wykonał opisywaną misję?

Doleciał gdzie trzeba i wykonał misję, która była dla niej przewidziana: Wyniósł na orbitę zestaw Apollo-Lądownik i skierował go w stronę Księżyca. Zrobił to dziewięć razy.

Cytuj:
Yarpen Zirgin napisał(a):
Kilka z problemami, bo zanim ruszył Apollo 11 statek Apollo 1 nigdy nie wystartował (pożar na platformie startowej - zginęła cała załoga). Z kolei misja Apollo 13 o małego grzyba nie skończyła się tragedią, kiedy moduł serwisowy miał sporą awarię i załoga musiała skorzystać z lądownika jako szalupy ratunkowej. Po drodze było też kilka testów bezzałogowych i misji próbnych.

A mi to wygląda na sytuację, w której seria porażek była na tyle dotkliwa, że postanowiono pójść na skróty.

Wybacz, ale drugi raz parsknąłem śmiechem.

Cytuj:
Mówię Ci zastanów się - dlaczego od 40 lat nie było ŻADNEGO człowieka na księżycu!

Bo taka misja kosztuje grubą kasę. Między innymi z tego powodu przerwano program Apollo po misji Apollo 17 chociaż planowano jeszcze trzy loty. Koszt tego programu to było 25,4 mld dolarów w 1973 roku (wg. moich szacunków to około 150 mld obecnie). Zaś budżet NASA to zaledwie 17,7 mld dolarów rocznie - na wszystko, czym się zajmuje. To niby za co mają lecieć?


Pn sty 26, 2015 7:53 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): N wrz 08, 2013 6:41 pm
Posty: 751
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Osobiście czytam teksty MJ-a od ok. pół roku. Wiele razy powtarzał, że jest katolikiem oraz że uznaje nieomylność papieża. Wiele razy mówił też rzeczy zupełnie oczywiste dla naszej wiary, bezdyskusyjne. "Problem" zaczyna się, gdy MJ zaczyna mówić o rzeczach, które "pozwolono mu poznać".

Odkąd śledzę MJ-a, nie zauważyłem, żeby powiedział cokolwiek, co byłoby sprzeczne z oficjalną nauką Kościoła. Owszem, nieraz było sprzeczne z nauką niektórych księży albo teologów (choćby ojca Salija). Ale przecież elementarne doświadczenie wystarczy, aby wiedzieć, że księża i teolodzy - nawet ci bardzo uczeni - czasem błądzą (polecam poczytać np. o poglądach ludzi Kościoła na antykoncepcję w czasach ogłoszenia Humanae vitae; zdumiewające, jak nawet biskupi występowali przeciwko papieżowi).

Jeżeli np. MJ mówi, że "Miasto Aniolow zniszczone bedzie doszczetnie przez wielkie trzesienie ziemi", to nie mamy żadnej pewności, że mówi nieprawdę - chociaż może nas zaskakiwać to, że przepowiada przyszłość na "zwyczajnej stronie internetowej". Ale wiele było zupełnie niepozornych osób, które przepowiadało przyszłość.

Jeżeli mówi, że zna jakąś tajemnicę dot. Pawła VI, to dlaczego mamy z góry uznawać, że to bzdura? Przypominam, że tajemnice fatimskie były wyjawione dzieciom - a nie papieżowi, biskupom czy uczonym teologom.

Jeżeli mówi, że trzecia część gwiazd dosłownie spadnie z nieba - to wiemy jedynie tyle, że mówi nieprawdę przy założeniu, że gwiazdy są tym, czym mają być wg większości naukowców. Ja nie wiem, czym są gwiazdy; ale wiem, że podczas znaku, jaki ukazał się przy objawieniu Matki Bożej Fatimskiej "nieruchome Słońce, znajdujące się w centrum Układu Słonecznego" wirowało po niebie. Choćby minimum pokory wobec potwierdzonego przez Kościół znaku Bożego powinno w nas zaszczepić wątpliwość wobec współczesnej kosmologii.

Chciałbym tym samym wyrazić moje zdziwienie tym, że skoro - jak mówicie - MJ "gada bzdury", to dlaczego nie weźmiecie jednego albo dwóch zdań z Jego wypowiedzi i nie wykażecie jasno, że to nieprawda?


Pn sty 26, 2015 9:54 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
Bzdury w tekstach MJa były pokazywane wiele razy.


Pn sty 26, 2015 9:56 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Quo vadis człowieku?
MJ napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):

Oczywiście. Kilka razy pokazywano Ci błędy w Twoich "obliczeniach" i rozumowaniu.


Zechciej mi przypomniec chocby jeden z tych "kilku razow".

Chociażby w tym postcie zawi pokazał, że nie rozumiesz co oznacza 1 eV. Z kolei ja tym postcie wskazałem, że czułość anteny odbiornika GPS, mimo Twoich zapewnień, jest wystarczająca do odebrania sygnału z satelity.

Cytuj:
Cytuj:
Jeżeli słowa papieża "niewiele znaczą" to i papieża masz w niepoważaniu.


Czym innym sa slowa Papieza, a czyms innym to, co ktos pokazuje jako slowa papieskie.

W tym momencie nie pozostaje Ci nic innego jak udowodnienie, że słowa przytoczone przez sahcima nie zostały wypowiedziane przez Pawła VI.


Pn sty 26, 2015 10:09 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 158 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL