Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N maja 12, 2024 2:10 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 17  Następna strona
 Śmierć w aspekcie transplantologii 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Yarpen Zirgin napisał(a):
Jeżeli jest najlżejsza wątpliwość co do tego, czy u pacjenta doszło do śmierci mózgowej, to nie ogłasza się, że nastąpił zgon mózgu. Nie wiesz o tym?
No więc właśnie nie wygląda na to. I - wybacz - obawiam się trochę że Wasza postawa ("nie badajmy, bzdury, na pewno jest OK") jest adekwatna do postawy wielu lekarzy ("nie podnośmy sprawy, by nie zaszkodzić transplantologii").


Soul33 napisał(a):
Szanse na to, że diagnoza o śmierci mózgowej będzie błędna, są minimalne.
A gdyby nawet zrezygnować z pobrania narządów, szanse że ze stanu do złudzenia przypominającego śmierć mózgową nastąpi powrót do stanu pozwalającego wieść życie lepsze, niż przy terapii uporczywej, też są bardzo małe.
Obawiam się że masz rację. I że tak własnie myśli większość transplantologów.
A jesli tak własnie jest, to pobranie od tych osób narzadów jest sprzeczne z nauczaniem moralnym Kościoła.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N sie 03, 2014 10:29 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Barney napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
Jeżeli jest najlżejsza wątpliwość co do tego, czy u pacjenta doszło do śmierci mózgowej, to nie ogłasza się, że nastąpił zgon mózgu. Nie wiesz o tym?
No więc właśnie nie wygląda na to.

No właśnie problem w tym, że wygląda na to, iż opierasz się tutaj na doniesieniach prasowych, a w nich nie raczono napisać, czy orzeczono śmierć mózgową.


Cytuj:
I - wybacz - obawiam się trochę że Wasza postawa ("nie badajmy, bzdury, na pewno jest OK") jest adekwatna do postawy wielu lekarzy ("nie podnośmy sprawy, by nie zaszkodzić transplantologii").

No właśnie nie masz racji. Mam natomiast wrażenie, że lekarze, którzy wskazują, że podczas pobierania narządów bez znieczulenia pojawiają się reakcje np. cofania się czy "wstawania" zachowują się tak, jak gdyby zapomnieli o istnieniu odruchów bezwarunkowych powodowanych przez ból.


N sie 03, 2014 11:04 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
A więc dalej w zaparte.... Słowo daję, jak w przypadku kaatstrofy smoleńskiej - "nie badajmy, choćby nawet badanie mogło zlikwidować wątpliwości". :(

Kończę, bo już strony powiedziały co miały do powiedzenia, chyba nic nowego się nie zdarzy...

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N sie 03, 2014 11:12 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Barney napisał(a):
A więc dalej w zaparte.... Słowo daję, jak w przypadku kaatstrofy smoleńskiej - "nie badajmy, choćby nawet badanie mogło zlikwidować wątpliwości". :(
Kończę, bo już strony powiedziały co miały do powiedzenia, chyba nic nowego się nie zdarzy...

Wybacz, ale zachowujesz się tak, jak gdyby śmierć mózgową wymyślono na poczekaniu w ramach potrzeb, a nie na podstawie badań na ten temat. W tym zaś przypadku rzeczywiście nie warto tematu kontynuować, bo co by nie powiedzieć, to i tak będziesz się upierał, że "trzeba badać, badać, badać, bo..." i cała lista rzekomych wątpliwości, niczym MJ w dyskusji na temat lądowania na Księżycu.


N sie 03, 2014 11:16 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 29, 2012 1:03 pm
Posty: 871
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Barney napisał(a):
A jesli tak własnie jest, to pobranie od tych osób narzadów jest sprzeczne z nauczaniem moralnym Kościoła.

Nie istnieje możliwość zastosowania metody absolutnie doskonałej i nieomylnej. Z tego powinno zatem wynikać, że transplantologia jest w ogóle niedopuszczalna. A jednak Kościół dopuszcza przeszczepy.

Uwzględnianie niezerowego prawdopodobieństwa zdarzenia nie może być mechanicznie stosowanym elementem systemu etycznego, ponieważ zablokowałoby możliwość podejmowania większości decyzji.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn sie 04, 2014 12:11 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16897
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
To tylko pośredni etap w rozwoju medycyny. Trwają poszukiwania odtwarzania narządów bez potrzeby pobierania ich od innych ludzi. Jak jest popyt, będzie/musi być i podaż, nieuczciwości nie da się uniknąć. Etyka nie stanowi zapory, bo lekarz może uznać, że trwałe kalectwo/stan wegetatywny są przesłanką do zaniechania leczenia. W którymś momencie lekarze mogą sami zadecydować czy nadal leczyć, czy zacząć przygotowywać pacjenta do pobrania wielonarządowego. A zdarzają się niewytłumaczalne medycznie powroty do życia (niekoniecznie zdrowia), medycyna bowiem oparta jest na obserwacji, organizm ludzki nie musi natomiast reagować zgodnie z prawidłami sztuki lekarskiej. Tak jest też z lekami, na jedne osoby działają, dla innych są bezużyteczne, mimo, że ich działanie wpisane jest w fizjologię człowieka.


Pn sie 04, 2014 7:08 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm
Posty: 4337
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Mam natomiast wrażenie, że lekarze, którzy wskazują, że podczas pobierania narządów bez znieczulenia pojawiają się reakcje np. cofania się czy "wstawania" zachowują się tak, jak gdyby zapomnieli o istnieniu odruchów bezwarunkowych powodowanych przez ból.


Twierdzenie jakoby martwy człowiek miał być wrażliwy na ból, dla mnie zakrawa na oderwanie od rzeczywistości.
Gdzieś tam pisałam o godzeniu przeciwieństw, a tu mamy przykład, na jednej szali Yarpen kładzie prawdę i fałsz, bo prawdą jest, że człowiek umiera ( nie mam na myśli nowych kryteriów stwierdzania śmierci), lecz wyraźną nieprawdą jest twierdzenie, jakoby martwy człowiek odczuwał ból. No i godzi, godzi..
Dziś takie rzeczy odbywają się w pełnym blasku jupiterów (tu pod pretekstem dyskusji, w telewizorni mogą to być np. debaty), zło nie musi się ukrywać, wystarczy, by zostało podane w odpowiednim opakowaniu. Co ciekawe, pomimo rzeczonych dyskusji czy debat, karawana wciąż się toczy i jest w tym pewien geniusz (źle ukierunkowany), gdyż kierunki alternatywne są wyraźnie zablokowane (smyczkę luzuje się lekko tylko), zaś poszczególne cele zdobywane są gwałtem.
A pamiętacie, że po śmierci Stalina wielu go opłakiwało? Czy to nie genialne, kiedy ofiara lgnie do swego kata*?

*nie mylić z ewangeliczną miłością nieprzyjaciół.

Ps. Ponieważ moderacja może uznać to za offtop (choć pośrednio w temacie, bo wskazuje na pewne mechanizmy działania i propagandy) i wyciachać, na wszelki wypadek kopiuję i ewentualnie zamieszczę w jakimś luźnym temacie. To tak uprzedzam, co by nie było, że regulamin łamię.

_________________
Czemu wymieniasz moje przykazania
i na ustach masz moje przymierze
Ty co nienawidzisz karności
a słowa moje odrzuciłeś


Pn sie 04, 2014 10:01 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Ewa Agnieszka napisał(a):
Mam natomiast wrażenie, że lekarze, którzy wskazują, że podczas pobierania narządów bez znieczulenia pojawiają się reakcje np. cofania się czy "wstawania" zachowują się tak, jak gdyby zapomnieli o istnieniu odruchów bezwarunkowych powodowanych przez ból.

Twierdzenie jakoby martwy człowiek miał być wrażliwy na ból, dla mnie zakrawa na oderwanie od rzeczywistości.

Nie. To przykład tego, że nie masz wiedzy na temat, o którym się wypowiadasz. Polecam lekturę: Odruchy zginania


Pn sie 04, 2014 10:09 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm
Posty: 4337
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Koleś, jak piszesz: odruchy bezwarunkowe powodowane przez ból, to dla mnie przekaz jest jasny.
Czy w krematorium nieboszczyk wykazuje takie odruchy?

_________________
Czemu wymieniasz moje przykazania
i na ustach masz moje przymierze
Ty co nienawidzisz karności
a słowa moje odrzuciłeś


Pn sie 04, 2014 10:28 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Ewa Agnieszka napisał(a):
Koleś, jak piszesz: odruchy bezwarunkowe powodowane przez ból, to dla mnie przekaz jest jasny.
Czy w krematorium nieboszczyk wykazuje takie odruchy?

Co ma nieboszczyk w krematorium do tematu? Rozmawiamy o ludziach ze stwierdzoną śmiercią mózgu, czyli takich, u których pozostałe narządy, w tym rdzeń kręgowy i nerwy, ciągle pracują, bo tylko od nich można pobrać organy do przeszczepów.


Pn sie 04, 2014 10:34 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm
Posty: 4337
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Skoro pozostałe narządy pracują, znaczy to, że ciało wciąż wykazuje oznaki życia.

_________________
Czemu wymieniasz moje przykazania
i na ustach masz moje przymierze
Ty co nienawidzisz karności
a słowa moje odrzuciłeś


Pn sie 04, 2014 10:38 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Ewa Agnieszka napisał(a):
Skoro pozostałe narządy pracują, znaczy to, że ciało wciąż wykazuje oznaki życia.

Co nie zmienia faktu, że mózg jest martwy i człowiek jako osoba nie żyje.


Pn sie 04, 2014 10:46 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn kwi 07, 2003 6:53 pm
Posty: 2637
Lokalizacja: USA
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Yarpen Zirgin napisał(a):
Ewa Agnieszka napisał(a):
Skoro pozostałe narządy pracują, znaczy to, że ciało wciąż wykazuje oznaki życia.

Co nie zmienia faktu, że mózg jest martwy i człowiek jako osoba nie żyje.


Czlowiek nie zyje, gdy dusza ludzka opuszcza cialo.

Ty utozsamiles sobie dusze ludzka z "mozgiem".
Lecz po poczeciu czlowiek nie ma mozgu.
Wedle wiec Twojego utozsamienia- "nie żyje jako osoba".
(Wszak nie ma , "mozgu").
Można go wiec "abortowac", bo "nie zyje jako osoba".

Oto Twoja logika, Twoje myslenie.

Postawisz dusze swoja na wlasne slowa?


Pn sie 04, 2014 11:55 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
MJ napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
Ewa Agnieszka napisał(a):
Skoro pozostałe narządy pracują, znaczy to, że ciało wciąż wykazuje oznaki życia.

Co nie zmienia faktu, że mózg jest martwy i człowiek jako osoba nie żyje.

Czlowiek nie zyje, gdy dusza ludzka opuszcza cialo.

No to teraz twoja głowa wykazać, że nie dzieje się to w momencie śmierci mózgu. :D

Cytuj:
Ty utozsamiles sobie dusze ludzka z "mozgiem".
Lecz po poczeciu czlowiek nie ma mozgu.
Wedle wiec Twojego utozsamienia- "nie żyje jako osoba".
(Wszak nie ma , "mozgu").
Można go wiec "abortowac", bo "nie zyje jako osoba".

Oto Twoja logika, Twoje myslenie.

Nie. To Twoja pokręcona logika i to, co mi przypisujesz. No, ale to nie pierwszy raz, kiedy własne pomysły bierzesz za czyjeś poglądy.

Cytuj:
Postawisz dusze swoja na wlasne slowa?

Ja nie ulegam szatańskim podszeptom i nie wypowiadam bluźnierczysz przysiąg.


Pn sie 04, 2014 12:03 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): N wrz 08, 2013 6:41 pm
Posty: 751
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Yarpen Zirgin napisał(a):
MJ napisał(a):
Czlowiek nie zyje, gdy dusza ludzka opuszcza cialo.

No to teraz twoja głowa wykazać, że nie dzieje się to w momencie śmierci mózgu.

No niestety to właśnie Ty musisz wykazać, że dusza ludzka opuszcza ciało w momencie śmierci mózgu - bo to Ty jesteś zwolennikiem przeszczepów od ludzi, u których taką "śmierć" stwierdzono.

MJ (tak jak i ja i wielu innych) nie wie, kiedy dusza ludzka opuszcza ciało, więc nie popiera takich przeszczepów, bo istnieje ryzyko, że odbiera się serce, gdy dusza jeszcze jest w ciele. Ty natomiast nie jesteś w stanie wykazać, że w momencie śmierci mózgu dusza opuszcza ciało, a mimo to uważasz, że wtedy człowiek umiera.

Czy jednak uważasz inaczej?


Pn sie 04, 2014 12:14 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 17  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL