Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn maja 13, 2024 6:30 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17  Następna strona
 Śmierć w aspekcie transplantologii 
Autor Wiadomość
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): N wrz 08, 2013 6:41 pm
Posty: 751
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Verbal napisał(a):
Nie tylko ,że wyrwana to jeszcze boldując ją w swoim poprzednim poście próbowałeś zmienić jej znaczenie.

Udowodnisz, że wyrwałem ją z kontekstu czy nie? Uwaga: wyrywania zdań z kontekstu nie udowadnia się za pomocą magicznej formuły "Ty nicponiu, wyrwałeś zdanie z kontekstu". Należy to zrobić poprzez zacytowanie innej wypowiedzi autora, która w oczywisty sposób stawiałaby kontrowersyjną wypowiedź w korzystniejszym świetle.

A zatem - w którym miejscu prof. Patrzałek rozświetla swoje wypowiedzi, że akceptacja równoważności śmierci mózgu ze śmiercią człowieka jest przyjętą konwencją oraz że trudno zaakceptować z praktycznego punktu widzenia poglądy ww. adwersarzy?


Pn wrz 08, 2014 9:44 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn kwi 07, 2003 6:53 pm
Posty: 2637
Lokalizacja: USA
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Derayes napisał(a):
MJ napisał(a):


Po tym glupcy, zwani "uczonymi" poznaja, ze Bog JEST.
I ze niczego nie rozumieli, a tylko im sie zdawalo, ze "wiedza".



Nieźleś nawiedzony muszę przyznać...

A propos- po co Bóg dawałby człowiekowi rozum?


Przede wszystkim po to:
Aby Bogu wierzyl i wierzyl Jego Slowu.
Bez zadnego zwatpienia.
By wierzac Bogu mogl poznac Prawde.

Kazda wiec "nauka" zbudowana na niewierze Bogu- musi byc falszywa i taka wlasnie JEST.
Albowiem to Bog JEST Prawda.
A poza Bogiem- nie ma zadnej Prawdy.
Co wiec oddziela sie od Boga- prawdziwym byc nie moze.
I NIE JEST.
Bo On JEST Prawda.
Co wiec od Niego odziela sie- od Prawdy sie oddziela.
A co sie odlacza od Prawdy- NIE JEST Prawda.

To wlasnie JEST rozum i rozumnosc.


(Nie mnozenie szczegolow "wiedzy").

Teraz wiec Ty zbadaj czy wspolczesna "nauka" opiera sie na Bogu?
Czy tez moze raczej przyjela sobie taki dogmat ("paradygmat")- by wszystko "wyjasniac" odwolujac sie tylko do natury i materii?
Czy wyjasniaja opierajac sie na Jego Slowie?
Czy tez raczej tak "wyjasniaja" ten swiat, jakby Jego nie bylo i jakby niczego nie objawil?

Zbadaj.
A jesli masz rozum, to bedziesz wiedzial, czy ich "wyjasnienia" moga byc prawdziwe.
Jezeli jednak nie masz, to niczego nie poznasz.
I bedziesz musial czekac, az wszystko sie stanie.


Pn wrz 08, 2014 10:24 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Tia... I jak zwykle MJ jest tym, który wie, a jak ktoś dojdzie do innych wniosków, ten jest zwiedziony. :D


Pn wrz 08, 2014 10:35 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn kwi 07, 2003 6:53 pm
Posty: 2637
Lokalizacja: USA
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
witoldm napisał(a):
Ja akurat całe swe dojrzałe życie badam przebiegi, zarówno elektryczne jak i magnetyczne i wiele innych. Wiem czym i co powodują, wiem ile ludzie tworzący za ich pomocą dobra dokonują.


Ty mowisz "wiem czym sa".
A ja Ci mowie Prawde:
Niczego nie "wiesz".
Tylko Ci sie wydaje (ze "wiesz").
Bo "pan wiedzy" Cie zwodzi.
Nie znasz natury tego o czym mowisz "wiem czym jest".
Nie znasz pierwszej przyczyny tych rzeczy.


Cytuj:
Jak wielką pracę wykonują, jak się kończy ich nawet najmniejszy błąd w projekcie. Po prostu krótko, to nie działa, bądź szybko się psuje.
Żeby mieć tupet i przypisywać to podszeptom diabła, który ze swej natury jest sprzecznością twórcy,


To pochodzi od szatana.
Kazdy kto ma rozum- poznaje.
Kto jednak nie ma- ten musi czekac az sie stanie (to co zapowiadam).

Bo kto ma rozum- ten poznaje, co sie stanie zanim sie stanie.
A kto nie ma, ten musi czekac az sie stanie.
By sprawdzic.


Cytuj:
nie mówiąc już o stwórcy. To tylko dzieciak ślepo wierzący starszemu, co mu powie, może brać za prawdę. Ja choć znam elektronikę i nie jest ona dla mnie magią,


A co to jest magia?
Czy rozumiesz o czym mowisz?

Ja bowiem napisze Ci Prawde:
Oto wypelnilo sie Slowo Boze.
I zyja wsrod wielkich czarow, jak Slowo juz dawno temu zapowiedzialo.
Wsrod magii Babilonu Wielkiego.
Lecz nie poznaja, ze zyja wsrod magii.
Albowiem ZMIENIONO SLOWNICTWO.


Czyz nie pisalem, ze diabel jest alchemikiem slowa?

Nie poznaja wiec, ze zyja pod wladza wielkiej magii (a jest to druga magia, magia materii).
Bo nazywaja to "nauka i wiedza".

Lecz ja Ci powiadam, a mowie Ci Prawde:
Gdyby nieuczony wiesniak z "ciemnego Sredniowiecza" zobaczyl np. tzw. "hologram"- z miejsca poznalby, ze magia!

Ci jednak wspolczesni, ci "rozumni" patrza i nie poznaja !
Nie poznaja w czym zyja.
Albowiem nie uzywa sie slowa "magia".
Lecz slowa zmieniono.
Bo diabel jest szarlatanem slowa.
Czyz nie pisalem ?

Powiadam Ci wiec:
Oto taki czas nadchodzi i przyjdzie, ze beda ogladac i czarownice latajace na miotlach i ogien sprowadzany z nieba na oczach ludzi.
Lecz nie poznaja, ze czarownice i nie poznaja, ze magia !
Albowiem bedzie im "naukowo objasnione".
Bo tak bedzie im powiedziane: "nauka odkryla nowe zjawiska i nowe prawa natury, nowe fenomeny takie ktorych tamci nie znali, ci z ciemnego Sredniowiecza, bo 'wiedzy' nie mieli, my jednak mamy ".
Beda wiec patrzec jak ogien z nieba zstepuje, jak lataja na miotlach i patrzec beda jak ludzie przemieszczaja sie z miejsca na miejsce w jednej chwili- lecz nie poznaja, ze magia !
I nie poznaja od kogo pochodzi, z czyjej jest mocy.
Lecz wysmiewac beda tych z "ciemnego Sredniowiecza", tych " nieuczonych, bez wiedzy".

Bo bedzie im "naukowo objasnione".

Wtedy Pan zmieni bieg rzeczy w naturze.
I zniknie to wszystko.
Dzialac przestanie ich "wiedza".
Ich "nauka"- nie bedzie sie sprawdzac.

I wtedy poznaja w czym zyli, czym bylo to czemu poklon skladali.

Bo jak mieszkancy starego Egiptu zyli pod wladza pierwszej magii, a nie poznawali w czym zyja, tak samo i mieszkancy Babilonu Wielkiego zyja w uscisku drugiej magii, a nie wiedza w czym zyja.

Choc mowia "wiedze mamy" i chociaz sie nadymaja (ta "wiedza")- to jednak NIE WIEDZA W CZYM ZYJA.

Bo Slowu Bozemu nie wierza.
Wiec niczego nie rozumieja poprawnie.
Lecz nadymaja sie "wiedza".
Jak i tamci sie nadymali.
[Bo "wiedza" nadyma.]
Az upadla, gdy Pan przeszedl przez Egipt.
I odebral moc bogom Egiptu.
Gdy "wiedza" dzialac przestala.

Oto jest Slowo o mieszkancach Babilonu Wielkiego:

Ani się nie odwrócili od swoich zabójstw, swych czarów, swego nierządu i swych kradzieży.





My jestesmy mieszkancami Wielkiego Babilonu.


A wiekszosc nie rozumie w czym zyje.

Zyja w uscisku magii, wielkich czarow.
Jak Slowo Boga zaswiadcza.
Lecz nie rozumieja, ze czary.
Bo zmieniono slownictwo.

Przebiegly jest diabel.
A glupi jest czlowiek.



Cytuj:
A sam zanik elektryczności, bądź magnetyzmu, dla człowieka kończy się zawsze, wraz z jego śmiercią. Zanikają przebiegi w mózgu, oraz inne procesy życia. Tu masz rację mówiąc że Bóg je usunie, tylko że brzmi to na podobnej zasadzie.


A ja Ci powiadam, ze tak bedzie:
Nikt nie bedzie mial "elektrycznych przebiegow" w swym ciele.
Czy to w zywym, czy w martwym.
Albowiem usuniete beda elektrycznosc i magnetyzm.
Gdy upadnie druga magia, wielkie czary.
To w uscisku czego dzisiaj zyjemy.

Wtedy nawet i glupcy (to znaczy tzw. "uczeni") poznaja w czym zyli.
Bo teraz nie poznaja.
Jak pierwsi magowie, magowie staroegipscy nie poznawali czym sie posluguja, lecz nazywali to "wiedza", tak samo i drudzy magowie, to jest magowie materii- rowniez nie poznaja.
A tak samo nazywaja!
Bo i pierwszych i drugich jeden duch uwiodl.
"Pan wiedzy".


Cytuj:
Jak kapłani Egipscy wykorzystali zaćmienie słońca, do podbudowania swego autorytetu wśród lud


Powiadam Ci : nie tylko zacmienie slonca !
Lecz nawet i laski umieli zamieniac w weze dzieki swej "wiedzy", ktora "dzialala".
Slowo Boze zaswiadcza.
Podobnie i drudzy magowie Babilonu Wielkiego i Nowego Egiptu- buduja swoj autorytet na "wiedzy", ktora wciaz dziala.

Lecz niebawem upadnie, jak i tamta upadla.
Dzialac przestanie.
Jak i tamta przestala.

Gdy Pan uderzy w ducha, od ktorego pochodzi.
Gdy go zwiaze i pieczec na nad nim polozy.
Jak zapowiedzial.

Wtedy bedzie wielkie zdumienie wsrod glupcow, to jest "uczonych".
Bo turbina krecic sie bedzie, lecz "prad" nie bedzie sie wzbudzal.
Beda sie drapac po (bezmyslnych) glowach.
I usta beda otwierac w zdumieniu.
Ci, ktorzy mowili, ze "wiedza".
I wielu "medrcow" w obled popadnie.
Nieodwracalny.
Ci, ktorzy zlemu panu zaufali, lecz w Slowo Boga zwatpili.


Pn wrz 08, 2014 11:34 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Śr lip 09, 2014 11:23 am
Posty: 1528
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Solny napisał(a):
[/b]

A zatem - w którym miejscu prof. Patrzałek rozświetla swoje wypowiedzi, że akceptacja równoważności śmierci mózgu ze śmiercią człowieka jest przyjętą konwencją oraz że trudno zaakceptować z praktycznego punktu widzenia poglądy ww. adwersarzy?


Już to podkreślanie jest manipulacją na kontekście.Nie "konwencję z praktycznego pkt widzenia" tylko "poglądy adwersarzy z praktycznego pkt widzenia"
No cóż , przez większość cokolwiek przyciężkawego stylistycznie tekstu prof Patrzałek tłumaczy dlaczego z "praktycznego pkt widzenia" śmierć pnia jest tożsama ze śmiercią człowieka i dlaczego , s drugiej strony, trzeba ją było ująć w formie zapisu prawnego czy , jak kto woli , konwencji.
Wyrwanie zdania z kontekstu polega tutaj na prostym przejściu do porządku dziennego nad dalece ważniejszymi implikacjami zawartymi w tekście.
Po raz kolejny podkreślam ,że dla wyrobienia sobie racjonalnego poglądu w tej sprawie - nie można uciec od przyswojenia sobie wiedzy - czym ten pień w sumie jest i dlaczego jak pień umarł to wcześniej umarła reszta mózgu.
Moim zdaniem należysz do tych dyskutantów ,którym generalnie nie zależy na racjonalnej ocenie sprawy.


Wt wrz 09, 2014 10:06 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
MJ
Ty układasz zdania wokół tego co chcesz przekazać, a ja piszę o współczesności. A każdy czas ma swoje prawa i skupia się według tego, co jest na dany czas niezbędne. Nawet jeśli szatan macza w tym palce i psuje dzieła ludzkie, to każdy kto się tym trudni, walczy z przeciwnościami. Biblia nie mówi o wcieleniu diabła, by mógł fizycznie coś tworzyć, jeśli by tak było, to co enty mój zleceniodawca, nim by był, bo po prostu, bezmyślnie psuje to co ja naprawię. Nie wyjaśniasz tego o czym piszesz, do czego teraz nam ma to służyć. Nie wyjaśniasz także tego, że tylko Bóg może w każdy czas interweniować, że to co piszesz od niego pochodzi, po co w ogóle miałby coś zapowiadać na dużo wcześniej. On jak ma coś uczynić to nie pyta, ani nie oznajmia, a tworzy tak by było dobre. My nawet tego nie zauważymy, ważne że każdy czyni swoje, my swoje a Bóg swoje, razem się dopełniamy. Nie potrzeba bowiem dublować dzieł, za to można ich mnogość poszerzać.
Jak się chce żerować na drugim człowieku, to się go ogłupia informacjami, by był zagubiony i nie patrzył na ręce złodziejowi.
Co mamy zostawić to, co każdy ma, z czego się utrzymuje, do czego się zobowiązał? Czekać aż się to, co piszesz wypełni, bo po co się trudzić, jeśli to ma zniknąć. To kierunek sekciarski, były i są dalej, a kończą jednakowo źle.
Jedna osoba swymi rewelacjami, (co z tego ze uważa je za prawdziwe), nie zapewni niczego ludziom w ich potrzebach. Paplać po próżnicy można, tylko to uwłacza godności nawet człowieka, a zaprzecza temu że jesteśmy dziećmi Boga. Puki co to promujesz ślepą uliczkę i nic więcej. Takie rewelacje służą tylko tym co okradają innych, do odwrócenia od ich procederu uwagi.


Wt wrz 09, 2014 6:22 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn kwi 07, 2003 6:53 pm
Posty: 2637
Lokalizacja: USA
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
witoldm napisał(a):
MJ
Biblia nie mówi o wcieleniu diabła, by mógł fizycznie coś tworzyć


Krotkie zdanie, a dwa duze bledy.

Po pierwsze: czy nie czytales na przyklad tego?

Gdy wyszedł na ląd, wybiegł Mu naprzeciw pewien człowiek, który był opętany przez złe duchy. (...) A Jezus zapytał go: «Jak ci na imię?» On odpowiedział: «Legion», bo wielu złych duchów weszło w niego


Kazdy opetany jest wiec jakby wcielonym diablem.
Diabel jest w nim lub nawet i legion diablow.
I dzialaja przez niego.

[Nad tym nalezy sie zastanawiac, jesli ma sie rozum: wiadomo jest, bo jest to oczywistym dla rozumu, ze tzw. "postep wiedzy" wzial sie w ten sposob, a inaczej sie nie wzial, ze oto mysli pojawialy sie w rozumach roznych "uczonych", czy innych "odkrywcow". A z jakiego ducha sie pojawialy ? Jaki to duch podal im mysl? Jaki dal im natchnienie?]

W ten sposob diabel dziala przez czlowieka: podaje mu natchnienia. Jesli czlowiek je przyjmie, jesli je polubi i jezeli mu sie spodobaja, to czlowiek staje sie narzedziem diabla i diabel dziala przez niego. Czlowiek taki realizuje dziela diabla, jego plan.

Drugi sposob w jaki diabel dziala przez czlowieka jest taki: przez opetanego. Opetany, jako zniewolony przez diabla juz nie wybiera czy mu sie podszepty demona podobaja, czy nie, lecz MUSI czynic, tak jak diabel mu kaze. Bo jest niewolnikiem szatana.

Jakze wiec mozna nie rozumiec, ze diabel moze tworzyc i dziela "fizyczne", to jest namacalne?
Albo jak mozna pisac, iz Biblia nie zaswiadcza o wcieleniu diabla?

Diabel wciela sie wiec w trojaki sposob:

-Gdy uwiedzie czlowieka nieopetanego i czlowiek realizuje podszept diabelski (to jest "zwyczajne wcielenie" i najczestsze, dotyczy wszystkich, ktorzy zgrzeszyli- kazdy ktory grzeszy, idzie za grzeszna mysla, za podszeptem zlego- realizuje przeciez plan szatana, jest narzedziem diabla)

-Gdy opeta czlowieka. Kazdy opetany jest jakby wcielonym diablem.

-Trzecim sposobem jest obraz Bestii- cialo ludzkie bez ludzkiej duszy, poruszane przez demona. Jak juz kiedys tlumaczylem.

Pierwszy wiec blad Twoj na tym polega, ze napisales iz diabel nie moze sie wcielic, podczas gdy Biblia zaswiadcza, ze moze.

Drugi zas blad Twoj jest taki, ze diabel wcale nie musi sie wcielac, by dzialac w naturze i by tworzyc rzeczy namacalne.
Kazdy bowiem aniol otrzymal od Boga wladze dzialania w naturze.
O czym takze Biblia zaswiadcza.
Np. tu:

Potem ujrzałem czterech aniołów
stojących na czterech narożnikach ziemi
powstrzymujących cztery wiatry ziemi,
aby wiatr nie wiał po ziemi
ani po morzu, ani na żadne drzewo.


Aniolowie maja wladze nad zywiolami natury.

Jest wiec wielki blad myslenia czlowieka tego czasu:
Bierze on wszystko co jest w naturze i w materii za "dobra monete", za "pochodzace tylko od Boga".
Tymczasem- z dopustu Bozego (przez wzglad na Sprawiedliwosc)- diabel dziala w naturze.
Jest wiele "sil, procesow i zjawisk" natury, ktore maja pochodzenie demoniczne, to znaczy w takim sensie, ze nie pochodza one tylko od Boga.
[Jednym z nich jest elektrycznosc i magnetyzm].
Dzis jednak badaja "sily natury" i zachwycaja sie nimi, to znaczy tym, ze nauczyli sie je wykorzystywac.
Lecz nie badaja pierwszej przyczyny tych "sil", ich duchowej natury, duchowego poczatku.
Nawet im to do glowy nie przyjdzie, by badac!
Bo glupstem im sie wydaje takie badanie (duchowego poczatku "zjawisk natury").
Albowiem popadli w blad materializmu i naturalizmu.
I zwyczajnie nie wierza w to, ze kazde zjawisko natury ma swoja pozanaturalna pierwsza przyczyne.
Lecz wierza, ze natura sama dla siebie jest przyczyna (blad naturalizmu)

Zaprawde wiec MUSZA BYC OSZUKANI przez diabla !
I wlasnie sa oszukani.




Cytuj:
Nie wyjaśniasz tego o czym piszesz, do czego teraz nam ma to służyć.


Do wyzwolenia!
Prawda zawsze wyzwala.
Z bledu.
Z falszywego myslenia, ze zlego rozumienia i zlego widzenia swiata.

Poznacie Prawde, a Ona was wyzwoli- zaswiadczyl Pan Jezus.

Do tego ma wiec sluzyc, bo temu sluzy Prawda:
Wolnosci od bledu.

Ku wolnosci wyzwolil nas Chrystus.

Kazdy bowiem czlowiek, ktory blednie mysli, ma falszywy swiatopoglad- jest niewolnikiem swego bledu.

Cytuj:
Nie wyjaśniasz także tego, że tylko Bóg może w każdy czas interweniować, że to co piszesz od niego pochodzi, po co w ogóle miałby coś zapowiadać na dużo wcześniej.


Coz za dziwne pytanie!

Przeciez ZAWSZE Bog zapowiadal co ma nadejsc!

To jest oczywistosc naszej Wiary.

Pan Jezus zaswiadczyl, ze Proroctwo nie ustanie az do Konca:

Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz [jeszcze] znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe.


Po coz wiec Pan Bog zapowiada rzeczy przyszle?
Z wielu powodow.
Lecz takze z powodu litosci nad glupcami.

Kto bowiem ma Wiare i rozum, ten Bogu wierzy od razu i nie potrzebuje Znaku.
Lecz sa i glupcy, ktorzy nie maja.
Ci potrzebuja wlozyc palec i sprawdzic.
I wtedy moga uwierzyc.

Spelniajace sie Proroctwo jest wielkim Znakiem.

Gdy spelni sie to co zapowiadam, wtedy wielu sie nawroci do Boga.

Z Milosci wiec Pan Bog objawial przyszlosc ludziom.
Z litosci nad niewiernymi, ktorzy potrzebowali Znaku, by zmadrzec.

Prawdziwie Blogoslawiony jest jednak ten, ktory nie widzial (zadnego Znaku), a wierzy Bogu bez zadnego zwatpienia.
Pan Jezus zaswiadczyl.

Spelniajace sie Proroctwo Boze umacnia Wiare wsrod rozumnych i wiernych Bogu.
A wielu bezrozumnych nawraca- tych ktorzy Bogu jeszcze nie wierza.

Takich rzeczy nie rozumiesz?
A jesli rozumiesz, to czemu pytasz, po co Duch objawia nam rzeczy przyszle?


Cytuj:
Puki co to promujesz ślepą uliczkę i nic więcej. Takie rewelacje służą tylko tym co okradają innych, do odwrócenia od ich procederu uwagi.


Ja niczego nie "promuje".
Lecz Prawde pisze.
Bo tak mam napisac.


Wt wrz 09, 2014 8:07 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 17, 2012 11:13 pm
Posty: 3007
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
witoldm napisał(a):
Nie wyjaśniasz tego o czym piszesz, do czego teraz nam ma to służyć.

Prawda zawsze wyzwala z niewiedzy, z ciemności.
Wiedza o tym, że diabeł uzyskał z Bożego dopustu dostęp i może ingerować w naturze, pomaga chociażby w rozumieniu skąd na świecie tyle cierpienia, nieszczęść..
Nie raz, pada na tym forum pytanie: Dlaczego Bóg zrobił to czy tamto..
Jak On mógł to zrobić.. itp. itd.. Te pytania nagminnie się pojawiają, a wynikają z niewiedzy..
Złe duchy mogą tyle, na ile im pozwolimy.. Od naszych serc, naszych modlitw zależy jak dużo jest zła na świecie..
Wiedzą o tym bardzo dobrze, czciciele diabła..
Ich mroczne rytuały to nie jest zabawa, przedstawienie dla zbzikowanych..
Kto wie ile zła jest uwalniane gdy na cały świat transmitowane jest np.
uderzenie samolotów w 2 wieżowce, które następnie się zawalają.. ludzie wyskakują z okien, uwięzieni ludzie i strażacy giną pod gruzami..
Diaboliczne misterium.. dające diabłom moc do działania..
Od tego misterium rozpoczęła się "wojna z terroryzmem", która pochłonęła już miliony istnień ludzkich..
Jedna wojna transmitowana i po chwili kolejna wojna. Wieczne misterium nieprawości.. Strach i zobojętnienie ludzkie na zło, karmi złe duchy..
Stają się one coraz zuchwalsze, mają coraz to większy wpływ na naturę, niszcząc ją i zamieniając w bezduszną technotronikę..
Mason Brzeziński, kilkadziesiąt lat temu pisał o tych czasach, które nadchodzą w bardzo szybkim tempie..
Elektryczność to było preludium do tego diabelskiego systemu..


Wt wrz 09, 2014 8:20 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Było wcielenie Boga w Panu Jezusie Chrystusie. Nie było wcielenia diabła w żadnym z ludzi, a przynajmniej nikt tego nie głosi.
Sam piszesz że ludzie opętani, są tak jakby wcieleniem.
Jakby -to nie wcielenie, więc nie mydl oczu i nie mów że piszesz prawdę.
Poza tym stosujesz normalne powieśćo-pisarstwo. To co tobie do tej powieści pasuje, na to odpowiadasz. Wątpliwości nie rozwiewasz, a je mnożysz. Z takim pisaniem do mnie nie trafisz. Mam swoją wiarę w Boga, a nie twoją, ukształtowaną przez Kościół i to co sam przeżyłem. Bóg jest większy od szatana i do mnie drogę zna. Cokolwiek się wydarzy za przyczyną Boga, jest najlepszym co może być, mam całą wieczność by to pojąć. Co mi to da, jeśli znając co się wydarzy później, już teraz będę w niepewności tego, wymyślał sobie niesamowite historie jak to będzie, a jeszcze się nimi zadręczał, zaniedbywał to co teraz dla mnie niezbędne. Będzie inaczej, to będzie i będzie też ciekawie.
Jesteś dręczycielem ludzi, jeśli tak piszesz, jak cię ktoś najął, do takiego pisania, to twój problem. Tylko moderator czuwa nad tym, by nikt z nas nie przekraczał w dyskusji, dobrego tonu i nie mieszał innym w głowach. Jest urząd Kościoła, który ocenia, co jest pomocne na teraz dla wierzących. Tam te te swoje, pomocne nam przekazy złóż, a jak będziesz miał tam akceptację, to już bez zmyłek możemy poczytać.


Wt wrz 09, 2014 8:54 pm
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
watchman
Dzieci na całym świecie wiedzą, dlaczego był 11 września. A najlepiej wiedzą ci co żyją w krajach arabskich i z trudem im się żyje. Widzą że dla biznesu (krociowego nieuzasadnionego zysku) można to nazwać także lichwą. Ludzie z Ameryki i nie tylko, wypijają wszystkie soki (ropę) za marne ochłapy dla nielicznych, z tamtych stron. Po wszystkim zostanie tam skażony, nie urodzajny teren, w spadku dla biednych nadal ludzi. Oni sobie z tego już teraz zdają sprawę, więc to co się wydarzyło w N.J. i gdzie indziej, było ostrzeżeniem dla tego kraju. Nie po to by się, bardziej zbroić po zęby, walczyć z terroryzmem, lecz po to, by nie nie okradać ludzi na świecie, w ich miejscu. Jeśli ktoś podejmuje uczciwą wymianę, to obie strony mają korzyść. Nikt nie będzie się bawił tak brutalnie, w zabijanie kogokolwiek. Wymiana obustronnej korzyści nie jest powodem żadnej wojny, ani terroryzmu. Poza tym wzajemny pożytek, jest gwarantem nieustającej wymiany, to jest o wiele większy pożytek, oraz bezpieczeństwo dla tego świata. To jest pierwsza i ostatnia przyczyna zła na tym świecie, nierówność. Tego żadne bardziej mądre, bądź nie, słówka nie przekreślą.


Wt wrz 09, 2014 9:24 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn kwi 07, 2003 6:53 pm
Posty: 2637
Lokalizacja: USA
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
witoldm napisał(a):
Było wcielenie Boga w Panu Jezusie Chrystusie. Nie było wcielenia diabła w żadnym z ludzi, a przynajmniej nikt tego nie głosi.
Sam piszesz że ludzie opętani, są tak jakby wcieleniem.


Tak.
Poniewaz TYLKO Bog mogl sie wcielic prawdziwie i TYLKO BOG mogl polaczyc dwie natury- Boska i ludzka, w Osobie Pana Jezusa.
Kazde zas dzielo diabla jest 'JAKBY'.
Poniewaz jest on duchem "na niby".
I niczego doskonalego uczynic nie moze.

Bylo wiec Wcielenie Prawdziwe- Boga ,Syna Czlowieczego.

Lecz NIGDY nie bedzie wcielenia diabla w czlowieka.


[Wprawdzie Antychryst poczety z biskupa i hebrajskiej zakonnicy, falszywej dziewicy bedzie diablem w ciele ludzkim. Lecz to nie bedzie wcielenie diabla w czlowieka, a tylko wcielenie diabla w cialo ludzkie. Nie bedzie to wiec czlowiek i diabel w jednym. Lecz tylko cialo ludzkie, bez ludzkiej duszy, cialo w ktorym diabel mieszka, to jest sam Lucyfer.
Taka jest wec roznica, ze Wcielenie Slowa prawdziwie laczy dwie natury Boska i ludzka. Syn Bozy JEST Prawdziwym Bogiem i Prawdziwym Czlowiekiem. A wcielenie diabelskie tylko udaje polaczenie ludzkie i anielskie (diabelskie). Albowiem diabel jest duchem "na niby". I umie tylko nieudolnie nasladowac i parodiowac Dzielo Boze. Jest Ksieciem Pozorow, ktory nic prawdziwego i doskonalego uczynic nie umie. Lecz wszystko jest w nim "jakby" i wszystko "na niby". Kazde jego slowo i kazdy uczynek.]


Bo diabel nie moze polaczyc (chocby dwoch natur.)
Diabolos- to czyniacy podzialy.
Jakze wiec czyniacy podzial moglby polaczyc w jedno ?

Cytuj:
Jakby -to nie wcielenie, więc nie mydl oczu i nie mów że piszesz prawdę.


Wprost pisze to co pisze.
Czyz wprost nie napisalem, ze "jakby"?

Lecz Ty sie nie wywijaj.
Wiesz dobrze o co chodzilo.

To Cie dziwilo, ze diabel moze czynic rzeczy namacalne.

A ja Ci pokazalem, ze diabel moze zamieszkac w czlowieku.
(I ze Slowo o tym zaswiadcza.)
I czynic moze diabel przez niego rozne dziela, bardzo namacalne.
Az do bolu.

Tu zas, to jest w tym (tej kwestii) nie ma znaczenia, czy wcielenie diabla jest "jakby", czy nie jest.
Albowiem ten kto jest w mocy diabla, w ktorym diably mieszkaja- ten naprawde czyni dziela diabla.


Cytuj:
Co mi to da, jeśli znając co się wydarzy później, już teraz będę w niepewności tego, wymyślał sobie niesamowite historie jak to będzie, a jeszcze się nimi zadręczał, zaniedbywał to co teraz dla mnie niezbędne.


Kto poznaje Prawde i wierzy w Nia, ten nie jest w niepewnosci.
I nie dreczy sie zbytnio, nawet jesli Prawda jest gorzka.
(Np. Prawda o meczenstwie i cierpieniu.)

Tylko ten ktory slyszy Prawde, ale Ja odrzuca dreczy sie i dreczy sie bardzo !



Cytuj:
Będzie inaczej, to będzie i będzie też ciekawie.


Nie po to Bog objawia nam Prawde o przyszlosci, by "bylo ciekawie".
Lecz by nas wyzwolic z bledu i umocnic w Wierze.

Cytuj:
Jesteś dręczycielem ludzi,


Tak!
Wlasnie tak.

Kazdy bowiem, ktory ma w sobie zlego ducha jest dreczony przez moje slowa.
Bo Prawde pisze.

Lecz kto Prawde miluje, ten nie jest dreczony.
Ale raduje sie, gdy Ja uslyszy.
Nawet jesli jest gorzka.

A Prawda zas nigdy nie jest "tylko gorzka".
Lecz najwyzej gorzka i slodka jednoczesnie.
Albowiem wyzwala.

Poszedłem więc do anioła,
mówiąc mu, by dał mi książeczkę.
I rzecze mi:
«Weź i połknij ją,
a napełni wnętrzności twe goryczą,
lecz w ustach twych będzie słodka jak miód».
I wziąłem książeczkę z ręki anioła
i połknąłem ją,
a w ustach moich stała się słodka jak miód,
a gdy ją spożyłem,
goryczą napełniły się moje wnętrzności.


Kto wiec jest z Boga- tego Prawda raduje.
A kto diabla ma w sobie - tego dreczy.

Polecono mi dreczyc.
Wiec drecze.

Gdy przybył na drugi brzeg do kraju Gadareńczyków, wybiegli Mu naprzeciw dwaj opętani, którzy wyszli z grobów, bardzo dzicy, tak że nikt nie mógł przejść tą drogą. Zaczęli krzyczeć: «Czego chcesz od nas, <Jezusie>, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?»



Cytuj:
Tam te te swoje, pomocne nam przekazy złóż, a jak będziesz miał tam akceptację, to już bez zmyłek możemy poczytać.


Ty zloz !
Bo to Ty nie poznajesz i nie umiesz rozstrzygnac, co czytasz.


Wt wrz 09, 2014 9:37 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Czyli kwestionujesz autorytet Kościoła, bo nakazujesz mi zgłosić roszczenia. Jeśli nie chcesz sam tego uczynić, to nie masz do niego zaufania. Jeśli ja nie znam prawdy, a ty mnie o niej pouczasz, to jak ja mam składać, o opinię jego, coś co dla mnie jest niepojęte. Wiesz o czym mówisz idź i przedstaw to, niech opiniują, a będziesz mógł się na to powołać, bo jak na razie, to powołujesz się na czyjś nakaz, mówienia o tym. Jeśli jest fałsz na ziemi, a tak zaświadcza także pismo, to nie można wyrokować, o czymś nieznanym że jest prawdą. Zwykle się wymądrzasz że coś wiesz i to wszystko. A jakby ktoś właśnie wiedział, że to co mówisz jest prawdą, bo zna to w szczegółach? To od razu wszyscy muszą znać to samo?
Bawisz się w eksperyment, kto jak ma rozwinięty swój umysł i nic więcej.


Wt wrz 09, 2014 10:24 pm
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): N wrz 08, 2013 6:41 pm
Posty: 751
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Verbal napisał(a):
Nie "konwencję z praktycznego pkt widzenia" tylko "poglądy adwersarzy z praktycznego pkt widzenia"

Co? Gdzie napisałem słowa "konwencję z praktycznego pkt widzenia"?
Verbal napisał(a):
No cóż , przez większość cokolwiek przyciężkawego stylistycznie tekstu prof Patrzałek tłumaczy dlaczego z "praktycznego pkt widzenia" śmierć pnia jest tożsama ze śmiercią człowieka i dlaczego , s drugiej strony, trzeba ją było ująć w formie zapisu prawnego czy , jak kto woli , konwencji.

Czyli nie zaprzeczasz, że utożsamienie śmierci pnia mózgu ze śmiercią człowieka nastąpiło z "praktycznego punktu widzenia" oraz, z drugiej strony, że to utożsamienie jest ujęte (przyjęte) w formie konwencji? O czym więc ze mną dyskutujesz? :wink:
Verbal napisał(a):
Wyrwanie zdania z kontekstu polega tutaj na prostym przejściu do porządku dziennego nad dalece ważniejszymi implikacjami zawartymi w tekście.

Jakie są te implikacje? Że praktycznie lepiej przyjąć śmierciomózgową konwencję?
Verbal napisał(a):
Po raz kolejny podkreślam ,że dla wyrobienia sobie racjonalnego poglądu w tej sprawie - nie można uciec od przyswojenia sobie wiedzy - czym ten pień w sumie jest i dlaczego jak pień umarł to wcześniej umarła reszta mózgu.

Proszę bardzo - powiedz nam, czym ten pień jest i dlaczego jego "śmierć" jest równa śmierci człowieka. Jeżeli wyjaśnienie jest proste, to dlaczego jeszcze go nie podałeś? A jeżeli jest trudne i wymaga sporej edukacji, to dlaczego oczekujesz, że wszyscy uwierzą Ci na słowo, nie wiedząc o co chodzi? Czy przypadkiem nie jesteś orędownikiem zasady: nic na wiarę, tylko logiczne rozumowanie?
Verbal napisał(a):
Moim zdaniem należysz do tych dyskutantów ,którym generalnie nie zależy na racjonalnej ocenie sprawy.

A moim zdaniem to jest argument ad personam, który do dyskusji nic nie wnosi, a ma na celu:
- sprowokowanie mnie do pisania pod wpływem zdenerwowania,
- zasugerowanie innym, jakoby zależało mi jedynie na jątrzeniu i zaciemnianiu sprawy.

Czy komuś, kto używa argumentów ad personam, zależy na racjonalnej ocenie sprawy? :wink:


Wt wrz 09, 2014 10:37 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pt mar 27, 2009 8:45 pm
Posty: 138
Lokalizacja: Gdynia/UK
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
JarStary napisał(a):
Prosty chłopak bez szkół jestem, ale dam radę, coś tam kumam, nawet z Photoshopem się dogaduje w wersji oryginalnej :)

Pozdrawiam

No to ciach
http://www.nytimes.com/2013/11/20/your- ... wanted=all
O tym jak umierają lekarze.

_________________
I say - let me never be complete, I say - may I never be content
I say - evolve and let the chips fall where they may


Wt wrz 09, 2014 11:52 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pt mar 27, 2009 8:45 pm
Posty: 138
Lokalizacja: Gdynia/UK
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Śmierć w aspekcie transplantologii
Solny napisał(a):
Wolę, żebyś Ty mi wyjaśnił :wink: Nie potrafię skutecznie szukać informacji o biologii człowieka, bo to nie moja dziedzina. No więc jak: mózg jest potrzebny do utrzymania ciąży u dziecka, czy nie? Wiesz czy nie wiesz?

Potrzebne sa podwzgórze i przysadka.

Cytuj:
Arkadij napisał(a):
No to jak tego nie wiesz, to jak mozesz pozawalac na to by tych ludzi grzebac w ziemi, albo, co gorsza, kremowac. To jest w taki ukladzie czyste barbarzynstwo. Dodatkowo napisales, ze dusza ma opuscic cialo nieodwracalnie, a co jesli dusza powroci?

To jest dobry argument i dziwię się, że wcześniej jeszcze nie wykorzystany. Bo rzeczywiście stwierdzając śmierć w tradycyjny sposób, też można się pomylić i ktoś może być pochowany żywcem... Jednak jest różnica pomiędzy stwierdzeniem braku krążenia i oddychania a stwierdzeniem ustania czynności mózgowych.

To pierwsze służy do stwierdzenia, że człowiek nie żyje i jest - zdaje się - najpewniejszym znanym nam sposobem na to.

To drugie służy do stwierdzenia, że człowiek nie żyje ORAZ że można od niego odebrać żywe narządy. Jest więc dodatkowy czynnik praktyczny.

Jeżeli dusza wróciłaby do ciała (o ile to możliwe), to wówczas nie ma moralnej winy ten, kto stwierdził śmierć - bo nie mógł nijak przewidzieć tak nietypowego przypadku, czyli zmartwychwstania. Pan Jezus w historii z Łazarzem nie miał pretensji do jego rodziny, że go pochowała...

Aaa! Nie ma tak lekko. To wszystko jest arbitralne. Kiedy porzucimy racjonalne i oparte na faktach rozumowanie, wszystko jest możliwe.
http://www.telegraph.co.uk/news/worldne ... ating.html
W świetle tego artykułu, powiedz mi jakie kryteria powinnismy obierać w stwierdzeniu śmierci.

_________________
I say - let me never be complete, I say - may I never be content
I say - evolve and let the chips fall where they may


Śr wrz 10, 2014 12:07 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL