Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 1:55 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Chorągiewki i cięcie cesarskie 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Chorągiewki i cięcie cesarskie
Słyszałem z wiarygodnego źródła, że za komuny wielu lekarzy było partyjniakami, nawet dawali wykłady na temat „Nie ma Boga”. Gdy po 1989 roku zmieniła się władza stali się natychmiast fanatycznymi katolikami.
To jakiś konformizm/oportunizm wobec władzy (każdej).
Nawet do przesady, bo gdy chodzi o porody, to zapewne bazując na słowach Biblii „w bólach rodzić będziesz”, stają się przeciwnikami cięcia cesarskiego i znieczulenia do porodu.
Notabene, znani jako fanatyczni zwolennicy „naturalnego porodu” są członkowie sekty scjentologów, tymczasem ci katoliccy lekarze są również, co spowodowało śmierć pewnej ilości noworodków.

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


Pn sty 20, 2014 8:51 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
Może post powinien być w dziale "aktualności"? proszę o przeniesienie.

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


Pn sty 20, 2014 9:05 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pt paź 12, 2012 11:52 am
Posty: 680
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
:roll: 8O nigdy nie spotkałam w całym swoim życiu lekarza który podchodzi do wskazań do cięcia cesarskiego inaczej jak merytorycznie, w sensie albo są wskazania medyczne albo nie. Spotkałam się czasem z ginekologami którzy łatwo decydują się na cięcie, są tacy, czasem w sytuacjach gdzie nie jest to może konieczne.Bywa sytuacja odwrotna bo są kobiety wymuszają cięcie bez żadnych wskazań, ginekolodzy na to często narzekają, bo trudno im takie pacjentki prowadzić. Same nie wiedzą co robią bo ból po cc zwykle trwa nieporównywalnie dłużej niż przy porodzie! I cc jest nieporównywalnie bardziej obciążające niż poród. Ale to szczegół.
No jeśli decyzja o cc bez wskazań ma być sposobem na oszczędzenie kobiecie bólu to mnie rozbawiłeś :wink: Ja dwa razy rodziłam sn, teraz muszę mieć cc ze względu na wskazania medyczne, i bynajmniej mnie to nie cieszy, mam pełną świadomość że będę wstawać po dobie zgięta w pół z bólu a po porodzie po 2 dniach poszłam do domu w pełni sprawna:)
Nie wiem skąd masz Andy takie doświadczenia?
Znieczulenie zewnątrzoponowe do porodu rozpowszechnia się w ostatnich latach, jeszcze kilkanaście lat wstecz raczej nie było dostępne albo mało gdzie. W tej chwili zwykle jeśli jest dostępne, to pacjentka podejmuje decyzje w porozumieniu ze swoim prowadzącym ginekologiem. Z roku na rok jest ono coraz bardziej popularne, aczkolwiek jak wszystko ma pewne minusy (to nie temat na rozwijanie plusów i minusów zzo :wink: )
Co do lekarzy i komunizmu- za komuny byłam dzieckiem. Moja mama jest lekarzem, zawsze była wierząca, nigdy nie należała do żadnej partii (do PZPR też nie). Nic się pod tym względem nie zmieniło. Podobnie moja teściowa.
Wiem że w wielu grupach zawodowych, pewnie ogólnie we wszystkich byli ludzie którzy dla korzyści zapisywali się do partii i byli tacy którzy mieli twardszy kręgosłup. Byli ludzie za komuny wierzący i nie wstydzący się tego przyznać (nie było ich wcale mało) a byli tacy którzy udawali zależnie od sytuacji. To chyba nie jest jakaś niespodzianka? Zawsze zdarzają się takie i takie osoby.
Co do fanatycznych katolików to chyba nigdy żadnego nie spotkałam więc nie wiem po czym miałabym takiego poznać :P
Większość lekarzy których poznałam w życiu to ludzie wierzący. Spotkałam też ateistów. Normalnie, jak w każdym innym zawodzie. Nie różnimy się jako duża grupa zawodowa od innych ludzi :wink:

_________________
Ania


Pn sty 20, 2014 4:49 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
Może źle się wyraziłem że wielu, słyszałem o takich przypadkach zmiany po 1989 roku.

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


Pn sty 20, 2014 5:20 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt paź 08, 2013 11:30 pm
Posty: 2012
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
Czasami ciecie cesarskie jest niezbedne nie slyszalam, zeby stosowano go kiedy np.nie ma powiklan ja rodzilam sie owinieta pepowina w kolo szyji i bylo niezbedne.Zarowno znieczulenie mojej mamy jak i ciecie cesarskie.Moja kolezanka swojego syna tez tak rodzila z powodu jakis komplikacji , takze chyba ta metoda stosowana jest w ostatecznosci.Chyba , ze mowimy o szarej strefie tzw.lapowka gdzie kobieta nie chce rodzic w bolach tylko poprzez narkoze.

_________________
Zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem..."


Pn sty 20, 2014 5:31 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pt paź 12, 2012 11:52 am
Posty: 680
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
mindmonkey nikt poza skrajnymi sytuacjami (nagłe cięcie dla ratowania dziecka) nie robi cc w narkozie!!! No co ty! Leki podane dożylnie po paru sekundach są już w łożysku i we krwi dziecka. A nie muszę ci mówić co takie leki powodują.
CC robi się w znieczuleniu zewnątrzoponowym tylko oczywiście mocniejszym niż znieczulenie do porodu.
Wskazania do cc mogą być różne, czasem już planowo ustala się cc np z powodu ułożenia dziecka (np ja tak mam- bliźniaki w nieprawidłowym ułożeniu, tzn nieodpowiednim do naturalnego porodu). Czasem cc robi się z powodu różnych czynników w czasie porodu, np objawów zagrożenia dziecka (spadki tętna itp) żeby nie przedłużac porodu lub z powodu braku postępu porodu i znacznego przedłużania się itp. Czasem planuje się cc u kobiet które już miały jedno cięcie, jeśli minęło mało czasu (jeśli czas jest długi, parę lat, można rodzić naturalnie). Generalnie to wszystko jest do omówienia między pacjentką a ginekologiem.
CC samo w sobie oczywiście nie boli, bo działa znieczulenie ale za to jak puści......... :| :-| to zapytajcie kobiet po cc czy było fajnie.... zwłaszcza jak kobieta chce szybko karmić, i unika z tego powodu leków przeciwbólowych. Po porodzie sn zasadniczo nic nie ma boleć, najwyżej szycie jeśli jest, ale to taki skórny ból jeśli się usiądzie nie tak. Po porodzie sn niepowikłanym po 2 godzinach kobieta wstaje, kąpie się, przebiera, jest samodzielna i w zasadzie nie ma jakichś szczególnych dolegliwości. Może sama zając się dzieckiem. Nie wymaga zwykle żadnych leków, i jeśli dziecko jest zdrowe, najpóźniej 3 dnia idzie do domu. Po cc leży się dobę i nie wstaje, dobrze jeśli nie ma się zespołu popunkcyjnego :-( , znieczulenie oczywiście puszcza i zaczyna boleć rana, a do sprawności wraca się znacznie dłużej, np nie wolno nic dźwigać na początku. Trudniej jest karmić, zająć się dzieckiem. Jeśli kobieta jest rozsądna i rozumie te różnice, nie będzie nigdy się domagała cc jeśli nie musi go mieć, nie ma powodu i może bezpiecznie rodzić naturalnie.

_________________
Ania


Pn sty 20, 2014 7:11 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt paź 08, 2013 11:30 pm
Posty: 2012
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
Moja mama rodzila jakies 28 lat temu, kiedys takich technik jak miejscowe znieczulenie nie bylo.Sugerujesz, ze jako dziecko nienarodzone bylam ood wplyeem narkozy? Ciekawe jednak skoro doroslej osobie nie zaszkafza narkoza czemu mialaby dziecku.A jakie moga byc komplikacje dla dziecka np?

_________________
Zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem..."


Pn sty 20, 2014 7:47 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 30, 2010 10:26 am
Posty: 2778
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
Kilka wyjaśnień praktycznych.
Cięcie cesarskie: Zasadniczo robi sie jak sa wskazania a jak nie ma to sie nie robi. Wskazań jest dosyć duzo i czasem całkiem nie związane z ginekologia np ryzyko odklejenia siatkówki u matki, wiec istnieje pewne pole manewru. Sa kraje np Włochy gdzie cięcie jest robione na życzenie kobiety, w Polsce nie. Co nie znaczy że nie można sobie załatwić na lewo (jak sie da to sie zrobi...), jesli ktoś koniecznie chce. Z tym że w ostatnich czasach jest to trudniejsze bo Fundusz Zdrowia i dyrektorzy szpitali mocno cisną na to żeby cięć robic jak najmniej. Powodem jest skąpstwo, po prostu ciecie drożej kosztuje.
Pod wzgledem medycznym nie ma jakiejś istotnej różnicy czy się rodzi dołem czy góra, zwykle na jedno wychodzi. Co do bolesności słyszałem od kobiet różne opinie więc się nie wypowiadam.
Znieczulenie nadoponowe to w Polsce nowość jeszcze kilka lat temu wielu było sceptycznie nastawionych do tej metody z racji braku doświadczenia obecnie coraz popularniejsze. Kropeczce zwracam uwage że leku nie podaje się dożylnie tylko do kanału rdzenia skąd do krwi przenika on powoli z racji istnienia bariery krew-mózg. Więc jesli dziecko cos dostanie to minimalne ilosci. O ile wiem żadnych działań ubocznych dla dziecka nie stwierdzono choć mogłem przeoczyć.
Co do "nagłego nawrucenia" partyjnych doktorów to znane mi sa takie przypadki choć chyba nie jest to nagminne.
A "klauzula sumienie" zwykle nie z sumienia jest podpisywana tylko z chęci świętego spokoju i uniknięcia kłopotów. Szczególnie jak ktos mieszka w małym środowisko to woli nie zadzierać z moherowymi babciami i ich szefem w sukience.


Wt sty 21, 2014 1:39 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pt paź 12, 2012 11:52 am
Posty: 680
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
Eryk jaką masz specjalizację?
Jakąkolwiek masz, napewno wiesz doskonale że w znieczuleniu ogólnym (o tym wspomniała mindmonkey!!!!) leki idą dożylnie, w tym jak doskonale wiesz mocne opioidy hamujące ośrodek oddechowy. Matki i dziecka. (!) Plus leki zwiotczające mięśnie. Wiesz też pewnie doskonale że to jest głowny powód robienia cięć w zewnątrzoponowym, więc czytaj dokładniej to co napisałam. Ja też wolałabym narkozę :wink: bo miałam jedną i świetnie ją zniosłam szybko potem wstawałam, ale nie jestem głupia i wiem dlaczego do cc narkoza tylko w ostateczności!
Tak mindmonkey, każde dziecko urodzone w cięcia w narkozie było cześciowo pod wpływem leków dożylnych podanych matce i niektóre z tych dzieci miały początkowo np kłopoty z oddychaniem. Jeśli nie miałaś to dobrze i się ciesz :wink: Te leki krótko działają, ale jednak chwilę tak. Te 28 lat wstecz cięcia robiło się chyba tylko w narkozie. Teraz robi się prawie tylko w zewnątrzoponowym (w sumie nie mam wśród znajomych ani jednej osoby która by w ostatnich latach miała narkozę do cięcia). Ogólne jest "niby lepsze" dla kobiety , bo szybko ustępuje działanie leków i można szybciej wstawać, ale znacznie mniej bezpieczne dla dziecka.
Eryk też napewno zna dokładnie ze studiów jakie są minusy cięcia cesarskiego, bo jest ich mnóstwo, ale przypomnę tak na wszelki wypadek:)
Dla matki oczywistym minusem jest to że jest operowana. Ma ciętą macicę , bliznę, przecięte wszystkie powłoki brzuszne , ma związane z tym ryzyko różnych wczesnych i późnych atrakcji które znane są z podręczników chirurgii:) jak po każdej operacji brzusznej. Ma oczywiście większe ryzyko atonii macicy, która jest groźnym powikłaniem bo logiczne jest że macica przecięta gorzej się kurczy.
Ma możliwość zespołu popunkcyjnego gdzie wściekle boli głowa (kto przeżył to wie) , ma silny nieraz ból rany, nie wstaje dobę, a potem musi się bardzo oszczędzać. Nie wolno jej dźwigać, ćwiczyć, musi unikać wysiłków aż do pełnego zagojenia. Oczywiście tolerancja bólu jest bardzo indywidualna i niektóre kobiet drugiego dnia już chodzą i nie narzekają, a inne po 5 dniach są ledwo żywe. Trudniej jest zacząć karmienie piersią, choćby ze względu na to że w pierwszej dobie nie wolno siadać. Czasem później pojawia się pokarm niż po porodzie sn (to też indywidualne)
Dla dziecka podstawowym ryzykiem związanym z cięciem jest to, że nie ma ono fizjologicznego mechanizmu stymulacji oddychania- Eryk napewno zna, ale dla innych- dziecko podczas porodu sn ma naturalny rytmiczny ucisk na mięśnie i powłoki klatki piersiowej, stymulowane są receptory które pobudzą ośrodek oddechowy, wyciskany jest płyn z płuc. Fizjologicznie dziecko rodzi głowkę i natychmiast nabiera powietrza. Tak Pan Bóg to stworzył:) Tego nie ma przy cięciu. Niektóre dzieci dobrze sobie radzą, i pomimo że są nagle wyjęte z płuckami pełnymi wody zaraz podejmują wysiłek oddychania, ale statystycznie więcej problemów jest oczywiście po cięciach niż po porodzie sn (do cięcia obowiązkowo odbiera dziecko neonatolog, do porodu sn różnie, w wielu miejscach jeśli dziecko jest zdrowe, donoszone i nie ma żadnych cech zagrożenia, odbiera je pielęgniarka- takiemu dziecku powiedzmy w 95% nic się nie dzieje).
Eryk wspomniał o ryzyku odklejenia siatkówki. Jest to na szczęście rzadkie, i może dotyczyć kobiet ze zwyrodnieniem siatkówki lub po zabiegach na siatkówce itp- też kobiet z bardzo dużą wadą wzroku. (w niewielkich wadach wzroku, takich powszechnie występujących , prawie nigdy nie ma zmian w siatkówce). Niemniej ginekolog może wymagać oceny okulistycznej jeśli kobieta ma większą wadę wzroku lub inne problemy, i powinna mieć zbadane dno oka w okresie ciąży. Ja miałam przy pierwszej ciąży wpis "nie stwierdzam zmian na dnie oka" od okulisty bo mam wadę wzroku od 10 roku życia (niedużą).
Są też wskazania nagłe do cięcia np stan przedrzucawkowy- wtedy cięcie robi się czasem nawet przedwcześnie, podejmując ryzyko związane z ratowaniem wcześniaka bo rzucawka jest zagrożeniem życia matki.
Reasumując, cięcie powinno być wykonywane wtedy, kiedy jest taka konieczność, nie wnikając czy wynika z problemów matki czy z zagrożenia czy nieprawidłowego ułożenia dziecka. Rozsądny ginekolog nie będzie łatwo poddawał się presji pacjentki która ma widzimisię się operować, a nie musi i nie ma żadnych powodów. A rozsądna pacjentka nie będzie wymuszać cięcia jeśli nie ma wskazań, bo sobie robi krzywdę.
Niepowikłany poród siłami natury wprawdzie nie jest miłym doświadczeniem przez parę ostatnich godzin (stąd jak najbardziej warto rozważyć podanie znieczulenia jeśli pacjentka się obawia, pacjentki które rodziły w zzo bardzo sobie to chwalą zwykle), ale jest fizjologią. Dziecko niejako rodzi się samo. Fajnie nie jest, ale bezpieczniej zdecydowanie. Matka po porodzie jest zwykle zdrowsza niż przed:) Oczywiście konieczne jest ścisłe monitorowanie porodu przez położną, i w tej chwili w II fazie tętno dziecka oceniane jest po każdym skurczu (!). Po urodzeniu dziecka nagle ustępuje wszystko, niknie cały ból, a na mózg przywala taki poziom endorfin że większość kobiet zamiast odpoczywać bierze się za komórkę i wysyła znajomym radosne smsy że właśnie urodziły piękne dziecko:) Można prawie natychmiast przystawić dziecko do piersi, po 2 godzinach można usiąść i wstać.
Ponieważ różnie może jednak być, i czasem nagle pojawia się zagrożenie dziecka, ja nie jestem zwolennikiem porodów w domu. I nigdy bym się nie zdecydowała na to. Rodziłam dwa razy, pierwsze dziecko ponad 4 kilowe. Teraz muszę mieć na 90% cc, akceptuje to bo wiem że w tej sytuacji to bezpieczniej, ale nie znaczy że się z tego cieszę.
Jednak kwestia cięcia na życzenie dla mnie jest bardzo dyskusyjna. Życzenie najczęściej wynika z totalnej niewiedzy i z tego że "sąsiadka miała cięcie i mówi że tak lepiej" :roll: Kobity naprawdę nie wysilają się żeby cokolwiek wniknąć w temat....

_________________
Ania


Śr sty 22, 2014 2:21 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 30, 2010 10:26 am
Posty: 2778
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
Internista, więc to nie moja działka.
Sory, nie doczytałem dokładnie jak to M. opisywała i nie zwróciłem uwagi że to było dawno a więc przed wprowadzeniem znieczuleń nadoponowych. Moja niedokładność. Obecnie preferuje sie ta metodę ze względu na koszty wygodę i bezpieczeństwo. Trzeba zwrócić uwagę że znieczulenie ogólne też moze dawać wiele powikłań od banalnych do śmiertelnych (np. hipertermia złośliwa występująca raz na 20000 przypadków ale śmiertelna w 50%). Z komfortem pacjenta też różnie bywa, znam kilka przypadków ludzi którzy mieli opóźnioną reakcję na indukcję i byli jeszcze przytomni w chwili zadziałania leków zwiotczających co jest z ich opis przeżyciem makabrycznym (jesteś przytomny ale nie możesz się ruszyć ani oddychać...)
Więc to sprawa indywidualna.
Co do minusów cięcia to są one oczywiste ale trzeba pamiętać że poród naturalny tez jest z natury ryzykowny bo u człowieka przebiega na granicy bezpieczeństwa. Jeszcze 100 lat temu śmiertelność okołoporodowa wynosiła ponad 10%!
Według mojego podręcznika nie ma statystycznej różnicy śmiertelności i chorobowości dzieci rodzonych góra i dołem, więc można uznać za sposoby za równoważne pod tym względem.
Co do komfortu matki to jak pisałem wolę sie nie wypowiadać bo opinie znanych mi Pań sa rozbieżne.
Mysle więc że każdy przypadek trzeba rozpatrzyć indywidualnie i nie zapierać się przy jednej czy drugiej metodzie tylko myśleć rozsądnie.


So sty 25, 2014 2:02 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 28, 2012 7:21 pm
Posty: 2503
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
Eryk Bloodeaxe napisał(a):
Co do komfortu matki to jak pisałem wolę sie nie wypowiadać bo opinie znanych mi Pań sa rozbieżne.

Ale przy znieczuleniu zewnątrzoponowym? Znam różnicę bez i z i nigdy więcej nie chciałabym rodzić bez zewnątrzoponowego ;) (chociaż chyba mi już to nie grozi)
Nie znam też kobitki, która by się nań skarżyła. W moim odczuciu odpadło jakieś 70% bólu. Jest się o co bić ;)

_________________
"... when [God] beget the Messiah among them"
1 QSa2, 11-12


So sty 25, 2014 2:45 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pt paź 12, 2012 11:52 am
Posty: 680
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
Eryk, ja też jestem internistką, ale ponieważ jestem trzeci raz w ciąży i mam mieć cc to podczytuję to i owo.
Zzo do porodu naturalnego nie miałam niestety (przy drugim z własnej głupoty bo mi proponowali!) ale wiem że kobiety sobie bardzo chwalą. I gdybym miała teraz rodzić naturalnie napewno bym prosiła o znieczulenie.

_________________
Ania


Śr sty 29, 2014 10:17 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
Andy72 napisał(a):
Słyszałem z wiarygodnego źródła, że za komuny wielu lekarzy było partyjniakami, nawet dawali wykłady na temat „Nie ma Boga”. Gdy po 1989 roku zmieniła się władza stali się natychmiast fanatycznymi katolikami.

A ja znam innych urzędników - ateistów zadeklarowanych, którzy aby awansować chodzą ze swoimi przełożonymi do kościoła i przyjmują komunię :lol:


Cz sty 30, 2014 4:24 pm
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pt paź 12, 2012 11:52 am
Posty: 680
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
no bo nesto temat z założenia był... trochę bez sensu:) Lekarze to tak jak prawnicy, nauczyciele czy mechanicy duża i zróżnicowania grupa ludzi. Na medycynę zdaje się test z wiedzy, a nie badanie poczucia etyki czy zasad:) Każdy może iść na medycynę. I testy typu "słyszałem o lekarzach którzy..." ja spotkałam tak różne charaktery i osobowości w tym zawodzie jak..... w każdym innym :wink: Poprostu. Każdy ma swój charakter, swoje zasady, jest podatny na wpływy lub mniej, jest bardzo uczciwy albo nie całkiem- jak to w życiu.

_________________
Ania


Pt sty 31, 2014 10:51 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt lip 26, 2013 4:24 pm
Posty: 4214
Lokalizacja: Szwecja
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Chorągiewki i cięcie cesarskie
Andy72 napisał(a):
Słyszałem z wiarygodnego źródła, że za komuny wielu lekarzy było partyjniakami, nawet dawali wykłady na temat „Nie ma Boga”. Gdy po 1989 roku zmieniła się władza stali się natychmiast fanatycznymi katolikami.
To jakiś konformizm/oportunizm wobec władzy (każdej).
Nawet do przesady, bo gdy chodzi o porody, to zapewne bazując na słowach Biblii „w bólach rodzić będziesz”, stają się przeciwnikami cięcia cesarskiego i znieczulenia do porodu.
Notabene, znani jako fanatyczni zwolennicy „naturalnego porodu” są członkowie sekty scjentologów, tymczasem ci katoliccy lekarze są również, co spowodowało śmierć pewnej ilości noworodków.


Drogi Andy72:

Jako ze sam jestem lekarzem (nefrologia) i dzieckiem dwojga lekarzy czuje sie niejako wywolany do tablicy. :D

Moze tylko pokrotce: my troje bylismy i jestesmy zdecydowanymi antykomunistami oraz katolikami.

Wiesz, cos tam od kogos slyszales i tu piszesz. Same ogolniki. :roll:

Oportunisci istnieja jak dlugo istnieje rodzaj ludzki, podobnie jak zlodzieje, oszusci, mordercy i inni grzesznicy.... to co mnie zastanawia i nieco oburza to ta kwestia: ktoraz to wladza rzekomo wplywala na owych lekarzy iz ci popadali w udawany 'fanatyczny katolicyzm' bo jakos sobie nie moge przypomniec?..... natomiast pamietam doskonale wiadra pomyj wylewane wszedzie i zawsze przez partyjniakow i sympatykow PZPR na Kosciol i ludzi wierzacych przez caly okres PRL w ktorym dane mi bylo zyc.. teraz zas jazgot lewactwa i 'genderowcow' oraz 'zwolennikow rownoupranienia' w maniakalny sposob forsujacych ustawy o adopcji dzieci prze homo itp.

Co do porodow to odpowiedzi udzielili Ci juz inni.

Pozrawiam!

_________________
'Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać
Ale miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie
Mówi Pan'


Pt sty 31, 2014 1:40 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL