Problem z 14 letnim synem
Autor |
Wiadomość |
PiotrIr
Milczek
Dołączył(a): N maja 16, 2021 7:22 pm Posty: 1
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Problem z 14 letnim synem
Szczęść Boże. Mam pewien problem i być może ktoś będzie w stanie mi coś doradzić. Mój 14-letni syn, kilka miesięcy temu, przestał chodzić na msze i powiedział, że jest ateista i nie wierzy w Boga. Przy jakiejś okazji powiedziałem mu, że powinno się stawiać Boga zawsze na pierwszym miejscu co on zinterpretował, że kocham go mniej niż jakaś wymyśloną postać i wygląda na to, że bardzo to przezywa. Co jakieś czas mi się z tym przypomina a ja nie wiem, jak mu to wytłumaczyć co bardzo mnie gnębi. Szukałem jakiejś podpowiedzi w internecie, ale nie znalazłem nic co by do niego dotarło i pokazało, że bardzo go kocham. Czy ktoś może mi coś doradzić?
|
Wt maja 18, 2021 11:11 am |
|
|
lubczyk
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt mar 01, 2011 11:14 pm Posty: 1051
Płeć: kobieta
|
Re: Problem z 14 letnim synem
Jeżeli kochasz syna to wg mnie najprostszy sposób to starać się być ojcem jakiego Ty sam chciałbyś mieć i pozwolić sobie na te błędy które Ty bez problemu byś swojemu ojcu przebaczył, a raczej nie popełniać takich błędów Twojego ojca których nie możesz wybaczyć, oczywiście wszystko na miarę człowieka. Albo inny sposób jeśli kochasz szczerze syna to nie bać się po prostu żyć wtedy wszystko czego dobrego i złego doświadczysz w relacji z synem będzie z korzyścią dla Was bo zawsze zachowasz się właściwie na miarę swojej miłości, ale to już trudniejsze.
|
Wt maja 18, 2021 8:50 pm |
|
|
PeterW
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm Posty: 6949
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Problem z 14 letnim synem
Chłopak pewnie wszedł w okres buntu przeciwko autorytetom. Stracił wiarę w Bozię, a nie poznał lub przeszkodzono mu poznać Boga. Nie chce być infantylnym dzieckiem, chce być twardo stąpającym po ziemi człowiekiem, któremu się wydaje że wiara w Boga stoi mu na przeszkodzie.
Porozmawiaj z nim - na spokojnie, bez gniewu, bez złości. Przede wszystkim: co to znaczy że uważa się za ateistę? Skąd wie że Bóg to wymyślona postać? Zapoznaj się ze źródłami, z których czerpie swoją niewiarę. Często jest tak, że głosiciele "prawd objawionych" o chrześcijaństwie, o Bogu sami nie wiedzą o czym mówią - inaczej - zwalczają swoje wyobrażenia o wierze i o Biblii. Wydaje się im że wierzymy w to w co oni nie wierzą, co często jest totalnym nieporozumieniem.
_________________ "Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55
|
Wt maja 18, 2021 9:00 pm |
|
|
Seikoholik
Dyskutant
Dołączył(a): Śr sty 08, 2014 3:30 pm Posty: 444 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Problem z 14 letnim synem
Dzieci są jak dzikie zwierzęta. Dajesz im wszystko a one i tak zrobią co zechcą. Czy można coś zrobić? Prośby, groźby, natrętne gadanie raczej nie poprawi sytuacji. Jedynie zostaje dobry pokazanie dobrego przykładu. Pokazanie że ludzie wierzący są dobrymi ludźmi, a wiara pomaga być i żyć lepiej. Broń Boże nie próbuj w drugą stronę pokazywać że niewierzący są gorsi.
_________________ Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
|
Cz maja 20, 2021 1:15 pm |
|
|
noe
Zagadywacz
Dołączył(a): Pn mar 09, 2020 3:19 pm Posty: 62
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Problem z 14 letnim synem
PiotrIr napisał(a): Szczęść Boże. Mój 14-letni syn, kilka miesięcy temu, przestał chodzić na msze i powiedział, że jest ateista i nie wierzy w Boga. Przy jakiejś okazji powiedziałem mu, że powinno się stawiać Boga zawsze na pierwszym miejscu co on zinterpretował, że kocham go mniej niż jakaś wymyśloną postać i wygląda na to, że bardzo to przezywa. Co jakieś czas mi się z tym przypomina a ja nie wiem, jak mu to wytłumaczyć co bardzo mnie gnębi. Szukałem jakiejś podpowiedzi w internecie, ale nie znalazłem nic co by do niego dotarło i pokazało, że bardzo go kocham. Czy ktoś może mi coś doradzić? Pierwsze, to zastanowiłbym się nad relacjami między wami. Porozmawiaj z nim. Musiał zaistnieć w przeszłości taki moment, w którym wasze drogi zaczęły się rozchodzić, tylko Ty tego nie zauważyłeś. Ja też odszedłem od Boga w tym wieku, i z tego co pamiętam najbardziej wtedy brakowało mi ojca. Nie rozmawialiśmy, przestał być dla mnie autorytetem. Był, żywił mnie, ale na tym się nasze relacje kończyły. Ja żyłem w swoim świecie, on w swoim. Spędzaj z nim więcej czasu, zainteresuj się tym czym on się interesuje, poznaj to, wciągnij go w rozmowę, zapomnij na jakiś czas o autorytecie i spróbuj logiki. Zapytaj co dla niego znaczy bycie ateistą, i dlaczego uważa że Bóg jest postacią wymyśloną.
|
Cz maja 20, 2021 10:18 pm |
|
|
Aquarius
Dyskutant
Dołączył(a): Wt lut 14, 2012 12:39 pm Posty: 445
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Problem z 14 letnim synem
Mam syna w podobnym wieku. Obserwuję go pod kątem Twoich problemów. Mój przed szaleństwem kowidowym zaskoczył nas przeciwnym zachowaniem. Nie popychany przez nikogo z rodziny postanowił zostać ministrantem. Jego koledzy służyli do mszy od dawna. Sam zaczął planować świąteczne wyjścia do kościoła. Cokolwiek mu nie powiemy on zazwyczaj się buntuje a potem powoli tłumaczy to na swój nastoletni język.
|
Pt maja 21, 2021 8:51 am |
|
|
Iustus
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lut 27, 2021 8:04 pm Posty: 1165
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Problem z 14 letnim synem
PiotrIr, dzieci czasami mają demokratyczny model widzenia świata. W nim wszystkie byty są równorzędne, czyli ludzie i Bóg są na jednym poziomie. Wtedy wybór między dowolnymi z elementów tego świata wiąże się poniekąd z porównaniem ich i wartościowaniem - wybieramy to "lepsze"/"ważniejsze". To jest model ateistyczny i materialistyczny.
Jest drugi model, którego niektórzy nie rozumieją, albo nie uznają (np. ateiści), czy nie znają (np. dzieci). To jest model monarchiczny. W nim istnieje hierarchia bytów i z wiadomych względów (względy wiadome katolikom, Bóg jest Pierwszą Przyczyną i Stwórcą Świata) Bóg jest na samym szczycie - jest doskonały, jest Pełnią Bytu.
Trzeba mu wytłumaczyć, że to, że on i Pan istniejecie, w całości zawdzięczacie Bogu. Bóg także utrzymuje świat w istnieniu. Wszystko, co mamy i możemy mieć, to mamy od niego. Niczego sobie sami bez Jego przyczyny zapewnić nie możemy. Z tego jasno wynika jak wszechmocny jest Bóg i jak wiele (wszystko) Mu zawdzięczamy. Nawet w ludzkim świecie człowiek czuje się zobowiązany do odwzajemnienia się swojemu dobroczyńcy (zdaje się jest to element Prawa naturalnego, które Bóg nam zaszył). Jeśli Mu wszystko zawdzięczamy, to każdy zdrowy rozsądek musi zrozumieć, że to Bogu należy się miejsce najwyższe, największy szacunek, największa miłość, największa cześć, etc.. Z tego powodu wcale nie trzeba być o Niego zazdrosnym, bo zgodnie ze słowami: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25, 40) "Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili" (Mt 25, 45) tę największą miłość, którą mamy kochać Boga, można realizować aktami miłości wobec bliźnich. Katolik robi to świadomie. Kocha bliźniego ze względu na Boga, a nie ze względu na swoją miłość własną (nie ze względu na swoje uczucia, emocje, czy przyjemności).
Temu dziecku trzeba uświadomić, że jest kochany miłością taką, jaka należy się samemu Bogu, ale nie zamiast Boga, tylko dzięki Bogu. To jak z płomieniem, jak się nim podzielimy z dwoma osobami, to wcale nam nic nie ubędzie, ani żadna z tych osób nie dostanie "gorszego" płomienia, a dostaną wszystko, co mieliśmy do zaoferowania.
Aquarius, miło czytać, że w takim wieku człowiek sam postanowił oddać się służbie ołtarza. Modlić się, aby w tym wytrwał - w życiu katolickim, a może coś więcej. Osobiście modlę się za hierarchię, kapłanów, zakony, służbę ołtarza i godne Msze.
|
Pn maja 24, 2021 10:56 pm |
|
|
Aquarius
Dyskutant
Dołączył(a): Wt lut 14, 2012 12:39 pm Posty: 445
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Problem z 14 letnim synem
Syn nie wytrwał - odpuścił sobie służbę. Przygotowuje się do bierzmowania i zlekceważył niektóre wymagania - pierwsze piątki. Nie jesteśmy z żoną zadowoleni: minus nękamy go plus żona często go przytula.
|
Wt lip 13, 2021 8:35 am |
|
|
Iustus
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lut 27, 2021 8:04 pm Posty: 1165
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Problem z 14 letnim synem
Można się było spodziewać, że sytuacja nie jest taka łatwa. Chyba czując to napisałem o "wytrwaniu". Ten wiek nazywa się "głupim wiekiem", czasami jest bezsensownym buntem. Byłem mile zaskoczony, bo jak człowiek się rozejrzy, na czym się skupiają 14-latkowie, to osoba zainteresowana ministranturą to chlubny wyjątek.
Dobrze, że rodzicom na tym zależy. Nie wiem, czy nękanie jest dobrą zachętą. Człowiek wtedy stanie jeszcze bardziej w opozycji, a tym bardziej odpuści sobie Kościół jak się usamodzielni. Chyba, że to było "nękanie" i polega na zwykłej wyrozumiałej rozmowie podszytej rodzicielską miłością.
Czasami jak zwracam się do świata, to przypominam sobie słowa "co nie jest wieczne, jest niczym". To mi z głowy nie może wypaść, ale działa. Ludzie w "głupim wieku", wcale głupi nie są. Są w stanie zrozumieć i wykalkulować czy lepsza jest wieczność czy życie doczesne. To oczywiście nie są najbardziej szczytne pobudki. Najbardziej zaszczytną jest pełnienie Woli Bożej i uwielbienie Boga, jednak Kościół pobudkę nagrody czy strachu przed potępieniem też uznaje.
Co do modlitwy, to Kościół Katolicki podaje, że osłabienie w modlitwie często jest pierwszym krokiem do letniości, a nawet porzucenia wiary. A jeśli człowiek sam za siebie nie chce się pomodlić, to Kościół powinien mu w tym pomóc.
|
Wt lip 13, 2021 1:13 pm |
|
|
Aquarius
Dyskutant
Dołączył(a): Wt lut 14, 2012 12:39 pm Posty: 445
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Problem z 14 letnim synem
Dzisiaj mój syn ma 14 urodziny więc zrobię sobie przyjemność i wrzucę wpis księdza z grudnia 2020r. Tego samego, który w moim miasteczku co jakiś czas odprawiał MW.
Data: 2020-12-18 12:37:41
Szczęść Boże, już od dłuższego czasu zbieram się do napisania wiadomości do Państwa. Otóż od początku roku szkolnego jestem pełen podziwu dla dobrego zachowania Piotrka. W czasie lekcji stacjonarnych wykazywał się uwagą i sumiennością w wykonywanych zadaniach, a przy tym serdeczność dla całej klasy. Miał wiele ciekawych spostrzeżeń, towarzyszył mu entuzjazm; niesamowicie wysoki takt i w ogóle cała masa dobroci oraz talentów z jego strony. Dziękuję również za jego służenie przy ołtarzu. W krótkim czasie wniósł wiele dobra do grona chłopaków. Oby gdy czas pandemii przejdzie cała grupa ministrantów znów będzie służyć przy ołtarzu. Podsumowując, chciałem Państwu pogratulować tego jak Piotrek się zachowuje i przekazać szczere kibicowanie by dalej towarzyszyło mu taka wspaniała postawa. ks. Paweł szkoda, że syn nie wytrwał a ks. Paweł odchodzi z naszej parafii
|
Wt lip 13, 2021 1:32 pm |
|
|
Iustus
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So lut 27, 2021 8:04 pm Posty: 1165
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Problem z 14 letnim synem
Bywa, że w relacjach między spowiednikiem, czy przewodnikiem duchowym a penitentem i w innych relacjach w Kościele wkrada się zależność i upodobanie wobec człowieka, kiedy tutaj chodzi o chwałę Bożą i dążenie do doskonałości. To nie jest najszczęśliwsza rzecz, ale bywa, że jak zmieni się osoba na stanowisku, to nagle całe miejsce/instytucja już się nie podoba. Nie wiem, czy tak było w tym przypadku, czy syn czuł jakieś zobowiązanie wobec tamtego kapłana, a jak się dowiedział, że odchodzi, to i jego zapał zniknął. Może patologiczna atmosfera wokół tego modnego wirusa się do tego dołożyła. Z treści wiadomości wnioskuję, że służba ołtarza została rozbita i nie służy w komplecie (delikatnie mówiąc to "przykra" rzecz, że "sanitaryzm" wziął górę nad służbę Bogu).
Taka myśl mnie właśnie naszła w kontekście młodego wieku i tendencji do stawiania się. Uczęszczam na MW do FSSPX, tam się nie ulega sanitaryzmowi, ani nie przemilcza się wybryków na łonie Kościoła. Jest to pewna wyrazistość, która takiego człowieka przyciągaja. Podobnie są tam pierwiastki oporu, bo tym trzeba nazwać nie uginanie się pod butem "sanitaryzmu".
|
Wt lip 13, 2021 1:55 pm |
|
|
PeterW
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm Posty: 6949
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Problem z 14 letnim synem
Aquarius napisał(a): Dzisiaj mój syn ma 14 urodziny więc zrobię sobie przyjemność i wrzucę wpis księdza z grudnia 2020r. Tego samego, który w moim miasteczku co jakiś czas odprawiał MW.
Data: 2020-12-18 12:37:41
Szczęść Boże, już od dłuższego czasu zbieram się do napisania wiadomości do Państwa. Otóż od początku roku szkolnego jestem pełen podziwu dla dobrego zachowania Piotrka. .... Może po prostu pokaż synowi ten list? Jeśli go już widział, to dla przypomnienia, bez specjalnych komentarzy od siebie.
_________________ "Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55
|
Wt lip 13, 2021 2:13 pm |
|
|
Aquarius
Dyskutant
Dołączył(a): Wt lut 14, 2012 12:39 pm Posty: 445
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Problem z 14 letnim synem
Widział tą wiadomość ale wtedy, kiedy były limity w kościołach więc oglądaliśmy w domu transmisję mszy. Zwykle był jeden ministrant albo tylko kościelny. Ta jedna osoba oprócz tego wszystkiego co zwykle robiło kilku ministrantów wychodziła z koszykiem zbierać ofiarę. Nie widzę syna w takiej roli. Za mało umiał i pogubił by się. Inny problem: syn chodził do 4-letniej szkoły muzycznej. Po 3,5 roku ostatecznie odpuścił. Wczoraj moja żona słuchała online wykładu prof. Marka Kaczmarzyka i znalazła fajne wytłumaczenie dla syna: syn nie zmienił zdania po prostu jego nowa konfiguracja neurosynaptyczna nie przewidywała chęci pójścia do kościoła czy do szkoły muzycznej. Coś mi się jednak wydaje, że mamy pewien wpływ na to wszystko i mógłbym mu jakoś zresetować tą jego nową "konfigurację neurosynaptyczną" ale żona... Mam jeszcze 12-nastolatka. Wczoraj bez pytania pojechał do kina na "Czarną Wdowę". Problem w tym, że w naszym miasteczku nie ma kina. Poszła 3km w upale na PKP i pojechała 30 km do najbliższego wojewódzkiego miasta. Wróciła ze mną ale nie chciało mi się wnikać w jej aktualną konfigurację neurosynaptyczną...
|
So lip 17, 2021 4:52 pm |
|
|
Aquarius
Dyskutant
Dołączył(a): Wt lut 14, 2012 12:39 pm Posty: 445
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Problem z 14 letnim synem
Mózg nastolatka bez tajemnic, dr Marek Kaczmarzyk https://www.youtube.com/watch?v=UgawheR4XYc23:25 z 57:50
|
So lip 17, 2021 5:19 pm |
|
|
lajkonik.2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So gru 16, 2017 8:50 pm Posty: 1404
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Problem z 14 letnim synem
PiotrIr napisał(a): Szczęść Boże. Mam pewien problem i być może ktoś będzie w stanie mi coś doradzić. Mój 14-letni syn, kilka miesięcy temu, przestał chodzić na msze i powiedział, że jest ateista i nie wierzy w Boga. Przy jakiejś okazji powiedziałem mu, że powinno się stawiać Boga zawsze na pierwszym miejscu co on zinterpretował, że kocham go mniej niż jakaś wymyśloną postać i wygląda na to, że bardzo to przezywa. Co jakieś czas mi się z tym przypomina a ja nie wiem, jak mu to wytłumaczyć co bardzo mnie gnębi. Szukałem jakiejś podpowiedzi w internecie, ale nie znalazłem nic co by do niego dotarło i pokazało, że bardzo go kocham. Czy ktoś może mi coś doradzić? Może tylko wyrósł z ubrania pierwszo komunijnego. https://www.youtube.com/watch?v=4N9cLnd-DZQ
|
So lip 17, 2021 10:09 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|