Autor |
Wiadomość |
mniszek_pospolity
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm Posty: 3255 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Kącik samotnych serc
To nie pesymizm, ale chyba realizm. Kontakt chyba się urwał jak podzieliłem się moją obecną sytuacją w rodzinie. No cóż, po co komu kawaler bez prawka z chorymi rodzicami? Tak to bywa. Każdy ma swoje problemy. Szczerość ponoć popłaca, ale w praktyce źle się na niej wychodzi. Jednak uczciwość i brak kolorowania swojego życia jest w porządku.
_________________ "Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI
|
Pn gru 21, 2020 6:44 pm |
|
 |
sachol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Kącik samotnych serc
mniszek_pospolity napisał(a): To nie pesymizm, ale chyba realizm. Kontakt chyba się urwał jak podzieliłem się moją obecną sytuacją w rodzinie. No cóż, po co komu kawaler bez prawka z chorymi rodzicami? Tak to bywa. Każdy ma swoje problemy. Szczerość ponoć popłaca, ale w praktyce źle się na niej wychodzi. Jednak uczciwość i brak kolorowania swojego życia jest w porządku. Nie sadze aby to mialo wplyw.a przynajmniej nie powinno.
|
Pn gru 21, 2020 6:47 pm |
|
 |
Carmallow
Zagadywacz
Dołączył(a): So sty 20, 2018 6:38 pm Posty: 102
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Kącik samotnych serc
Myślę, że portal randkowy przeplatający modlitwę w intencji z randką w ciemno to poroniony pomysł.
Wydaje mi się, że mniszku_pospolity w pewnym sensie robisz (zgodnie z jawnością forum i z tematem wątku, co prawda, ale w mojej ocenie błąd): swego rodzaju show z własnego kawalerstwa i samotnej sercowości. Publiczny pamiętnik to sprzeczność. Można zapytać: What's the harm? i możliwe, że żaden lub niewielki; ale tak całkiem na czuja i ekstrapolując, to jest jak chwalenie się podbojami kumplom przy piwie. Na czuja: to [co się między Tobą i Kimś rozwija (być może) romantycznie] nie powinno być publiczne.
A skoro jest publiczne, to przesłanka, że nie jest osobiste i prywatne; przesłanka, że choćbyś liczył (kątem mózgu czy skrawkiem serca), że się z (jedną czy drugą) Korespondentką zejdziesz, to nie traktowałeś tej relacji na serio. Tylko z przymrużeniem oka. Można się zastanawiać, na ile nie-przymrużenie jest osiągalne przy takim sposobie zapoznania się (randka w ciemno z modlitwą lub modlitwa z randką w ciemno).
I to mi zgrzyta, w chwili, gdy (jeśli trafnie rozumiem) narzekasz na przedmiotowe potraktowanie ("leciała na kierowcę bez zobowiązań") przez kogoś, o kim plotkujesz. Czy leciała, nie mam pojęcia, najprościej zapytać - licząc na szczerość.
_________________ Trzecia natura, jak pisze Boecjusz w czwartym rozdziale dzieła O dwóch naturach (...)
|
Pn gru 21, 2020 7:43 pm |
|
 |
sachol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Kącik samotnych serc
Carmallow napisał(a): Myślę, że portal randkowy przeplatający modlitwę w intencji z randką w ciemno to poroniony pomysł.
Bez przesady. Sposob jak kazdy inny. Cytuj: Wydaje mi się, że mniszku_pospolity w pewnym sensie robisz (zgodnie z jawnością forum i z tematem wątku, co prawda, ale w mojej ocenie błąd): swego rodzaju show z własnego kawalerstwa i samotnej sercowości. Publiczny pamiętnik to sprzeczność. Można zapytać: What's the harm? i możliwe, że żaden lub niewielki; ale tak całkiem na czuja i ekstrapolując, to jest jak chwalenie się podbojami kumplom przy piwie. Na czuja: to [co się między Tobą i Kimś rozwija (być może) romantycznie] nie powinno być publiczne.
Kolejna przesada. Ani nikt tu mniszka osobiscie nie zna azeby mowic o jakiejkolwiek publicznosci. To spore nadużycie. Cytuj: A skoro jest publiczne, to przesłanka, że nie jest osobiste i prywatne; przesłanka, że choćbyś liczył (kątem mózgu czy skrawkiem serca), że się z (jedną czy drugą) Korespondentką zejdziesz, to nie traktowałeś tej relacji na serio. Tylko z przymrużeniem oka. Można się zastanawiać, na ile nie-przymrużenie jest osiągalne przy takim sposobie zapoznania się (randka w ciemno z modlitwą lub modlitwa z randką w ciemno).
Zeby z kims sie zejść to trzeba choć troche kogoś poznać a nie odrazu brać ślub. Cytuj: I to mi zgrzyta, w chwili, gdy (jeśli trafnie rozumiem) narzekasz na przedmiotowe potraktowanie ("leciała na kierowcę bez zobowiązań") przez kogoś, o kim plotkujesz. Czy leciała, nie mam pojęcia, najprościej zapytać - licząc na szczerość. Kazdy ma prawo mieć swoje kryteria i tak naprawde mniszek nie koniecznie musi te powody znać. Poprostu wieksza wiara w siebie i danie wolnosci innym ale to sie nierówna z umniejszaniem swojej wartosci czy użalaniem. Bo miłość może zaistniec tylko w wolności. "Nie wolno ci mylić miłości z szaleńczą żądzą posiadania, które niesie najgorsze cierpienia. Gdyż wbrew powszechnemu mniemaniu miłość nie przynosi cierpienia. Natomiast przynosi cierpienie instynkt posiadania, który jest przeciwieństwem miłości. Bo jeśli kocham Boga, to idę drogą, utykając, aby Go zanieść innym ludziom. I nie sprowadzam tej miłości do niewolnictwa. I karmię się tym, co On daje innym. A tego, kto kocha prawdziwie, rozpoznaję po tym, że nie można go zranić. Tego, kto umiera za królestwo, królestwo nie może narazić na szwank. Można mówić o niewdzięczności ze strony człowieka, ale kto może mówić o niewdzięczności królestwa? Królestwo budujesz swoimi darami, a jeśli rozważasz, jakie uznanie w zamian otrzymałeś - nędzne to rachunki. Ten, kto poświęcił życie dla Świątyni i przemienił swoje życie w jej mury, kochał prawdziwie: jakże mógłby się poczuć skrzywdzony przez świątynię? Prawdziwa miłość zaczyna się tam, gdzie niczego już w zamian nie oczekuje. A jeśli ćwiczenie w modlitwie okazuje się tak ważne, aby nauczyć człowieka miłości do ludzi, to przede wszystkim dlatego, że modlitwa pozostaje bez odpowiedzi." - Antoine de Saint-Exupery, "Twierdza", LV.
|
Pn gru 21, 2020 9:39 pm |
|
 |
mniszek_pospolity
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm Posty: 3255 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Kącik samotnych serc
Wybacz szczerość, ale Twoja teoria jakobym robił z czegokolwiek show na tym forum jest tak samo prawdziwa jak krążące wokół ziemi słońce... Ja z kolei nie bardzo rozumiem po co ktoś udziela się w tematach takich jak ten, skoro nie ma nic konkretnego do napisania poza jakimiś personalnymi docinkami. Podobnie było w temacie o dziewictwie... Wypowiedź sugerująca, że temat nie pasuje, że w sumie jest już kącik samotnych serc... Lol Forum to wolność swego rodzaju. Nie ma obowiązku czytania wszystkich postów i odnoszenia się do nich. A ten temat jest jaki jest, specyficzny, ale potrzebny. Sam przyznałem, że zbytnio się uzewnętrzniam przez co potem ktoś coś tam mi wypomni. Trudno. Takie życie. Nie widzę niczego złego w szczerości i porównywanie katolickiego forum z kumplami od piwa (którego nie piję) jest zwykłym nadużyciem. Tutaj są jakieś rady, modlitwa, zaufanie, dyskusje. Każdy dzieli się swoim doświadczeniem lub jego brakiem w relacjach damsko męskich. Oczywiście nie znamy się osobiście, nie spotkamy na kawie itd dlatego to też ma swoje plusy i minusy. I fajnie, że są PW. Rozumiem, że osoby zwierzające się ze swojej walki z nałogiem masturbacji czy pornografii też robią show ? Nie jestem tu jedynym kawalerem. Tak samo będąc szczerym co do swojej próby życia zakonnego czy teraz choroby rodziców. O znajomości z dziewczyną napisałem tyle, że nic w sumie. I to ma dowodzić, że nie traktuję jej serio, poważnie? Doprawdy ciekawa analiza... Jak cofniesz się wcześniej to znajdziesz posty, w których ktoś pisze o wychodzeniu na rower z koleżanką itd. O czym to świadczy? Nie każdy ma naturę człowieka - maski, że skrywa wszystko przed innymi, bo nie wypada, bo nie potrzeba, bo to moje życie itd. W tych sprawach nie mam się doprawdy czego wstydzić  A co do znajomości, to dostałem pięknego e-maila więc spieszę odpisać xD jedyna dziś dobra wiadomość. Mam nadzieję, że ta tak wielka i straszna tajemnica nikogo nie będzie bulwersowac. 
_________________ "Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI
|
Pn gru 21, 2020 9:43 pm |
|
 |
Carmallow
Zagadywacz
Dołączył(a): So sty 20, 2018 6:38 pm Posty: 102
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Kącik samotnych serc
sachol napisał(a): (...) Ani nikt tu mniszka osobiscie nie zna azeby mowic o jakiejkolwiek publicznosci. To spore nadużycie. Inaczej rozumiemy w takim razie publiczność. Publiczność w sensie osób: np. w teatrze, na ogół właśnie nie zna tych, co na scenie ani osobiście ani blisko. Zupełnie na odwrót, niż piszesz. Publiczność jako cecha: podanie (czegośc) do publicznej wiadomosci tzn. do wiadomosci wszystkich, co zechcą przeczytać, też nie ma za kryterium jakiejś bliższej znajomości z autorem słów. Wręcz przeciwnie. Zauważ, że pisałam o upublicznianiu pamiętnika. Czegoś, co w domyśle jest osobiste. Chyba że nie jest. A wtedy nie jest bliskie. Ten tok myślenia. Z Exuperego czytałam tylko Małego Księcia, nie trafiał do mnie. W tym akapicie odniosłaś się właśnie nie do tego, co mnie interesuje - do aspektu plotkowania, tylko dookoła. mniszku_pospolity, odczytuję focha. Chyba muszę na przyszłosć przeskalować wyczucie, bo sądziłam, że piszę delikatnie, ale widać nie dość. Rozmawianie o kimś obecnym w trzeciej osobie (jak o nieobecnym) to nietakt. W tym przypadku wobec mnie. mniszek_pospolity napisał(a): Ja z kolei nie bardzo rozumiem po co ktoś udziela się w tematach takich jak ten, skoro nie ma nic konkretnego do napisania poza jakimiś personalnymi docinkami. Podobnie było w temacie o dziewictwie... Wypowiedź sugerująca, że temat nie pasuje, że w sumie jest już kącik samotnych serc... Lol Cytat z tematu o dziewictwie: Cytuj: Panowie. Może tak zamiast pielęgnować swoje żale, ruszyć swoje szanowne 4 litery i próbować kogoś poznać? (...) Próbujcie się najpierw z kimś zaprzyjaźnić - ale nic na siłę. Cytuj: Lub portale randkowe dla kogoś kto ma problem z zagadaniem,to akurat dobry wynalazek dzisiejszych czasów dla tych mało poradnych w tych sprawach. Carmallow napisał(a): Dziwny temat. Szybko zboczył też na zagadnienia poboczne  bliźniacze do tych z tutejszego kącika samotnych serc. (...) Nie widzę tego "podobnie było". Może widzisz to, co chcesz widzieć. mniszek_pospolity napisał(a): porównywanie katolickiego forum z kumplami od piwa (którego nie piję) jest zwykłym nadużyciem. Widzę podobieństwo. Opisałam je w poprzednim poście. "Zwykłe nadużycie", a nie wiadomo nawet, czego nadużycie? mniszek_pospolity napisał(a): Sam przyznałem, że zbytnio się uzewnętrzniam przez co potem ktoś coś tam mi wypomni. Nie chodzi o "się uzewnętrznienie". W tym wypadku uzewnętrzniłeś nie tylko siebie, ale też kogoś, dosyć lekko (w zdawałoby się delikatnej i angażującej kwestii) - co wskazuje na lekceważenie. Ale tak, niewykluczone, że nadużywam uprzejmości, zwracając na to uwagę. Nadużywam, skoro się skończyła, zanim się zaczęła  Twoja odpowiedź: "po prostu jestem otwarty", przeplatana szyderstwem. Ok, skoro tak uważasz. A co pouczające, jak bardzo można omsknąć się wokół sedna i tłumaczyc drugiej osobie coś, co już wie lub mówiła, lub co jest na uboczu, nieistotne. W obie strony. Carmallow napisał(a): (..) robisz (zgodnie z jawnością forum i z tematem wątku, co prawda, ale w mojej ocenie błąd) (...) mniszek napisał(a): Tutaj [w bieżącym wątku Samotnych serc] są jakieś rady, modlitwa, zaufanie, dyskusje. Każdy dzieli się swoim doświadczeniem lub jego brakiem w relacjach damsko męskich. (...) Teoria a praktyka?
_________________ Trzecia natura, jak pisze Boecjusz w czwartym rozdziale dzieła O dwóch naturach (...)
|
Śr gru 23, 2020 6:49 pm |
|
 |
mniszek_pospolity
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm Posty: 3255 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Kącik samotnych serc
Wybacz, ale nie mam teraz ani czasu ani przede wszystkim chęci na dyskusję... No właśnie o czym?
Przyszłaś do tego tematu z sobie chyba tylko znanych powodów. Dla mnie to trolling i off top nade wszystko.
Nie, nie "focham" się, po prostu zbyt wiele nieciekawych rzeczy teraz się u mnie dzieje. Zresztą dla Ciebie to i tak robię show i upubliczniam pamiętnik przy publiczności szukając pewnie poklasku...
Szkoda, że z dobrego tematu musi zawsze powstać jakiś kocioł na tym forum, ale tak to już jest, że zwykle swoje zdanie uważamy za najważniejsze i najwspanialsze. Nie byłoby to może i takie straszne i pół biedy z tym gdyby dotyczyło... Tematu dyskusji.
A tak mamy tylko jakieś cudne analizy, interpretacje Carmallow i jej wewnętrzne przeświadczenie, że to co pisze jest dogmatem i prawdą objawioną. Bardzo wygodne z drugiej strony. Personalne zaczepki i odnoszenie się do jednego tylko mniszka... A o sobie samej nic. Ach, teoria publicznego pamiętnika, fakt.
Łatwiej pominąć i zamilczeć czasem niż bez większego sensu brnąć w takie pisanie dla samego pisania. Sorry, ale nie będę więcej odnosił się do Twoich opinii i zdania, bo mijają się z celem tego wątku. Za morały i wszelkie mądrości, psychologiczne analizy dziękuję.
Bez odbioru
_________________ "Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI
|
Śr gru 23, 2020 7:19 pm |
|
 |
Mkbewe
Milczek
Dołączył(a): Pt wrz 15, 2017 9:26 am Posty: 6
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Kącik samotnych serc
Witajcie.
Piszę do Was z prośbą o wyjaśnienie.
Od pewnego czasu interesuje mnie pewna kobieta. Nie miałem z nią za bardzo styczności, trochę żałuję że nie miałem okazji poznać wcześniej. Wiele rzeczy o niej wiem od jej rodziny, postanowiłem więc do niej napisać. Wszystko szło w dobrym kierunku, aż wreszcie pewnym momencie przestała pisać, choć wiem że w czasie tej ciszy dzwoni i pisze z rodziną.
Spadła mi pewność siebie, czułem złość i frustrację. Szukałem sposobu jak przestać czuć, jednakże zacząłem się modlić medytować (ja tylko modlę się w niedziele). Prosiłem tylko o kontakt z nią. Niestety nie odpowiedziała mi, ale po tej modlitwie, następnego dnia pierwsze co wyskoczyło mi w telefonie, to: "Never say never", następnie "Never give up", aż w końcu ludzie mi mówili od tak: "Nie trać nadziei". Nie ukrywam, przestraszyło mnie to trochę, lecz nie rozumiałem przesłania. Długo nad tym się zastanawiam, więc postanowiłem zapytać się Boga o co chodzi. Kolejnego dnia usłyszałem dwie piosenki (przed tem nawet nie wiedziałem o ich istnieniu) gdzie w tytule były imię osoby o której marzę.
Czy to są znaki od Boga? Czy oznaczają one, że ta kobieta jest mi przeznaczona?
Ostatnio edytowano So lip 03, 2021 1:51 pm przez PeterW, łącznie edytowano 1 raz
Zmiana tytułu posta by pasował do wątku
|
So lip 03, 2021 1:25 pm |
|
 |
sachol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Kącik samotnych serc
Mkbewe napisał(a): Witajcie.
Piszę do Was z prośbą o wyjaśnienie.
Od pewnego czasu interesuje mnie pewna kobieta. Nie miałem z nią za bardzo styczności, trochę żałuję że nie miałem okazji poznać wcześniej. Wiele rzeczy o niej wiem od jej rodziny, postanowiłem więc do niej napisać. Wszystko szło w dobrym kierunku, aż wreszcie pewnym momencie przestała pisać, choć wiem że w czasie tej ciszy dzwoni i pisze z rodziną.
Spadła mi pewność siebie, czułem złość i frustrację. Szukałem sposobu jak przestać czuć, jednakże zacząłem się modlić medytować (ja tylko modlę się w niedziele). Prosiłem tylko o kontakt z nią. Niestety nie odpowiedziała mi, ale po tej modlitwie, następnego dnia pierwsze co wyskoczyło mi w telefonie, to: "Never say never", następnie "Never give up", aż w końcu ludzie mi mówili od tak: "Nie trać nadziei". Nie ukrywam, przestraszyło mnie to trochę, lecz nie rozumiałem przesłania. Długo nad tym się zastanawiam, więc postanowiłem zapytać się Boga o co chodzi. Kolejnego dnia usłyszałem dwie piosenki (przed tem nawet nie wiedziałem o ich istnieniu) gdzie w tytule były imię osoby o której marzę.
Czy to są znaki od Boga? Czy oznaczają one, że ta kobieta jest mi przeznaczona? Raczej to zbieg okoliczności, nie ma czegoś takiego jak przeznaczenie. Skoro dziewczyna Ci nie odpisuje to daj spokój jak będziesz nachalny to wyjdziesz na desperata.
|
So lip 03, 2021 3:10 pm |
|
 |
mniszek_pospolity
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm Posty: 3255 Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Kącik samotnych serc
O dziwo zgodzę się z sachol  Należy dać sobie spokój i przestać się narzucać, bo średnio to wygląda. Przeznaczenia to tylko w komediach romantycznych... Całe te górnolotne teksty o tym, że należy "walczyć" o miłość i takie tam nijak się mają do rzeczywistości. Poza tym : cały w tym ambaras, żeby dwoje chciało naraz... A tu ewidentnie ta pani nie jest Tobą zainteresowana.
_________________ "Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI
|
N lip 04, 2021 6:35 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|