Tinder dla katolika? Litosci. Tam ludzie szukają kogoś na jednorazowy seks

Gość dał w nazwie "Tinderowe BHP" ale powiedział wyraźnie aby uważać na wszystkie portale randkowe bo nigdy nie wiadomo na kogo można trafić.

Mam nadzieję, że Pan Bóg za wstawiennictwem św. Józefa nie dopuści do mnie żadnej Rafalali czy tam kogoś w "tym stylu" Tam chyba takie osoby nie trafiają. Poza tym to raczej nie jest typowy portal randkowy - fundamentem jest modlitwa. A niej nigdy za wiele. Poza tym jak nie spodoba mi się jakaś kobieta, którą poznam, to przecież nikt mnie nie zmusi, żebym się z nią ożenił.

To nic zobowiązującego - po prostu przez miesiąc będę się modlił się o dobrego męża dla jakiejś niewiasty, a ona za mnie o dobrą żonę ;d Tylko tyle i aż tyle : ) - co tydzień będziemy się o sobie coś niecoś więcej dowiadywać - mi bardzo spodobały się świadectwa tam zamieszczone - doprawdy warto przeczytać.

Dzisiaj to nawet na katolickich portalach trzeba uważać na kogo się trafi. Oczywiście nie wszyscy są tacy. Ale z jednym się zgadzam na tym filmie wszyscy są idealni, a szczególnie kobiety. Oczywiście faceci też są wybredni i prezesami jak to na filmie było.Na tinderze nie byłem,bo nie szukałem jednorazowych spotkań i tego typu podobne rzeczy.

Dajcie sobie spokój z szukaniem żony, skoro tak musicie uważać...

Trzeba po prostu starać się zachowywać zdrowy rozsądek. I tyle. Upadki się zdarzają, cóż - takie życie. Ważne by wstać i wziąć z tego upadku naukę.

Też się nie bawię w żadne portale randkowe ani Tindery ale gościa lubię sobie czasami posłuchać co ma do powiedzenia - szczególnie w kwestii relacji damsko-męskich.

Ja z góry nie zakładam, że wszędzie i na każdym kroku czyha na mnie jakiś podstęp. Oczywiście tak jak Peter napisał: zdrowy rozsądek przede wszystkim. Jednak wszystkiego się bojąc i z góry zakładając i podejrzewając wszystko co najgorsze można równie dobrze zamurować się w domu i zacząć prowadzić pustelniczy tryb życia ^^

To już o. Szustak zna się lepiej na relacjach damsko- meskich bo mowi z reguły w perpektywie planu Boga na te relacje a to najbardziej katolika powonno interesować.

Faktem jest że niektórzy mężczyzni nie zachowują rozsadku i jak zobaczą ładną fotke i łzawą napisana hostoryjkę to zaraz ślą pieniądzę i oszustwa na biedną ukrainkę co potrzebuje na bilet nadal się udają. Sama raz jednego mężczyznę przed tym ustrzeglam jak tylko się dowiedzialam że sie nabiera.. a cóż chłop inzynier 2 kierunki skończone i by pieniądze utopił

Proponuję wejść na uStudni i zapoznać się z tą inicjatywą, bo trochę chyba odbiegamy mimo wszystko od tematu. Tam nie ma łzawych historyjek, ładnych fotek Ukrainek i próśb o jakieś pieniądze. Nie o to chodzi. Oszuści są wszędzie, na każdym kroku. Jednak ta strona, jej cel i misja to raczej coś zupełnie innego - osobiście wątpię, żeby akurat na takich portalach podszywały się oszustki czy kto tam jeszcze.

Ograniczone zaufanie w internecie to wiadoma sprawa, ale co mi "grozi", że będę się modlić za jakąś panią (a ona za mnie), a za miesiąc (jak zechcemy) możemy wymienić się danymi kontaktowymi, umówić na spotkanie?

Nie odnosilam sie do Twojego posta, pisalismy ogolnie o portalach randkowych.
A o inicjatywie ustudni slyszlam. Jedna osoba ktora znam korzystala z tej inicjatywy, z osoba z ktora sie wspolnie modlila "nie zaiskrzylo" ale 2 miesiace pozniej spotkala kogos innego.

Masz rację Szustak zna się na relacjach damsko-męskich bo niejedną panienkę już obrócił. I to akurat jest prawda, do której sam się przyznał.

Zuben - mam takie dziwne wrażenie, że usiłujesz coś napisać, byle napisać. Mądrze, głupio - nieważne - byle by coś było..

Wszystko co piszę jest przeze mnie planowane - gdybym chciał spamować to za te 5 lat (od 2015 r.) miałbym kilka - kilkanaście tysięcy postów nabitych a nie kilkaset.

Powodzenia! Jest szansa albo na poznanie materiału na żonę, albo na zawarcie wartościowych znajomości.



Tego pana powinni zatrudniać na swatkę. Mówi lekko o poważnych sprawach. Widać, że ma duże doświadczenie, mógłby dokonywać wstępnej selekcji i oddzielić ziarno od plew.