Poważnie problemy z 17 letnim synem
Autor |
Wiadomość |
Arwena
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz mar 08, 2007 7:53 pm Posty: 2590
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Rotter Teraz to jak jeszcze jest niepelnoletni możesz go umieścić bez jego zgody używając władzy rodzicielskiej w którymś z Ośrodków dla Osób Uzależnionych od Środków Odurzających. Są też takie prowadzone przez powiedzmy to religijnych. Gdy jednak syn skonczy 18 lat to bez swojej zgody nie wytrwa na terapii w takim ośrodku. Dlatego imho jeżeli uważasz, że bez ośrodka i terapii trudno będzie synowi wyjść z tego to trzeba działać właśnie TERAZ. Rok to dużo czasu.
|
Pt cze 14, 2019 4:31 pm |
|
|
ŚmiałyHarpunnik
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sty 20, 2019 1:59 pm Posty: 1441
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Rotter napisał(a): Sprawdziłem również kwestie narkotyków i absolutnie nie wyglada to na marihuanę. Wydaje mi się że to są psychodelik ale nie takie typowe jak LSD tylko coś innego, mocniejszego. Moglbys napisac w jaki sposob sprawdziles te kwestie i co wskazuje na to, ze zazywa psychodeliki, ale nie LSD?
_________________ Self care is also not arguing with people who are committed to misunderstanding you.
|
Pt cze 14, 2019 4:42 pm |
|
|
Rotter
Milczek
Dołączył(a): Śr cze 12, 2019 11:05 pm Posty: 9
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
ŚmiałyHarpunnik napisał(a): Rotter napisał(a): Sprawdziłem również kwestie narkotyków i absolutnie nie wyglada to na marihuanę. Wydaje mi się że to są psychodelik ale nie takie typowe jak LSD tylko coś innego, mocniejszego. Moglbys napisac w jaki sposob sprawdziles te kwestie i co wskazuje na to, ze zazywa psychodeliki, ale nie LSD? Porownywalem jego zachowanie, efekty spożycia oraz rozmiar źrenic z poszczególnymi grupami narkotyków. Bardzo przydatne okazało się strony o narkotykach i forum hyperreal. Nie mogły być to opiaty, zupełnie inne zachowanie i inny rozmiar źrenicy. On miał ewidentne halucynacje, analizując jego wypowiedzi oraz jego mowy o jestestwie wskazują na doświadczenie czegoś typu depersonalizacji lub dysocjacji, co ciekawe w ogóle przestał używać swojego imienia i na nie reagować. Nie mógły być to stymulanty, zachowanie kompletnie się nie zgadza. Marihuana tym bardziej, brak jakiejkolwiek woni, oczy nie były czerwone, nie miał napadów na jedzenie, on potrafi nie jeść bardzo długo, trzeba go pilnować. Sądząc z opisów teściowej miał zaburzenia w poruszaniu się, takie jakby mechaniczne ruchy. Nie śmiał się jak to często bywa po LSD, zupełnie inny typ fazy. LSA również odrzucam, bo nie daje tak mocnych efektów. Podejrzewam, że to były efekty dysocjantów albo dilerantów, albo połączenia ich obu co wydaje mi się najbardziej zgodne ze wzorcem. Jednak oczywiście nie znam się i to efekt moich zaledwie 2 godzin poszukiwań i luźnych interpretacji. Zamierzam przeszukać jego pokój w poszukiwaniu jakis strzykawek, lufek czegokolwiek. Zresztą narkotyki nie są tak bardzo ważne, bo już nie spotkam go w takim stanie od dłuższego czasu. Bardziej mnie martwi ten chrzest.
|
Pt cze 14, 2019 6:52 pm |
|
|
ŚmiałyHarpunnik
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sty 20, 2019 1:59 pm Posty: 1441
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Niezle jak na 2 godziny przegladania internetu. Czytajac tego typu opisy na stronach internetowych latwo jest jednak wyciagnac pochopne wnioski, bo prawdziwe objawy trudno oddac slowami jesli nigdy sie ich nie widzialo ani nie przezylo. Np. w teorii alkohol moze powodowac podudzenie i kofeine rowniez. Nazwa objawu taka sama a efekt jakze rozny.
Twoj syn mial halucynacje czy urojenia? To nie to samo. Moze opiszesz dokladniej jego objawy?
Tak czy inaczej mysle ze nie warto tracic energii na dociekanie jaki to narkotyk. Narkotyki to lekarstwa, ktore lecza pewien bol. Ten bol nie zniknie po ich odstawieniu, lecz zacznie byc lagodzony w inny sposob. Byc moze o wiele gorszy. Dowiedz sie lepiej co to za bol a nastepnie poszukaj jego przyczyny. Moze brak poczucia akceptacji badz przynaleznosci, ktore nowa grupa zaczela mu zapewniac?
_________________ Self care is also not arguing with people who are committed to misunderstanding you.
|
Pt cze 14, 2019 7:32 pm |
|
|
Rotter
Milczek
Dołączył(a): Śr cze 12, 2019 11:05 pm Posty: 9
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Jeśli chodzi o narkotyki to już wszystko jasne, znalazłem jego dziennik z "trip raportami",w których opisywał co brał. Ale myślę, że nie jest to takie ważne bo ostatni wpis był pod koniec kwietnia. Zastanawiam się co ostatecznie zrobić w kwestii chrztu?
|
Pt cze 14, 2019 8:48 pm |
|
|
Terremoto
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Rotter napisał(a): ja chcę wiedzieć co mam robić TERAZ a nie miesiąc temu. Teraz zamiast siedzieć w necie i diagnozowac jednak okiem laika przez porównania do opisów - masz się zwrócić o pomoc do profesjonalisty w REALU. Linki w spr. sekt i narkotyków dostałeś. Nie trwoń czasu. Im chłopak będzie starszy, tym będzie trudniej, za chwilę będzie pełnoletni.
|
Pt cze 14, 2019 9:05 pm |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Rotter napisał(a): Irytuje mnoe fakt, że ludzie nie rozumieją iż mieliśmy normalną dobrą relację z synem, aż zaczął ćpać i mu oddaliło i zaczął mną po prostu gardzić nazywając mnie rozpłodowym psem. Jak łatwo wam przychodzi mnie oceniać. Zdaje sobie sprawę, że zawaliłem powinienem być wcześniej stanowczy ale teraz wupominanie mi błędów z przeszłości nie pomoże, bo ja chcę wiedzieć co mam robić TERAZ a nie miesiąc temu. Nie przejmuj się ocenami mędrków, którzy nie mają doświadczeń tego typu i nie wiedzą do jakiego stopnia niekiedy rodzice mogą być bezsilni. i nie obwiniaj się - ani to słuszne, ani w tej chwili niepotrzebne. Absolutny pragmatyzm - co należy zrobić. Zresztą mam wrażenie że własnie taką postawę masz.
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
Pt cze 14, 2019 9:07 pm |
|
|
Viridiana
Gaduła
Dołączył(a): Pt wrz 14, 2018 8:41 pm Posty: 787
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Hmm... A co ze szkołą? Czy nauczyciele zauważali coś niepokojącego?
|
Pt cze 14, 2019 10:23 pm |
|
|
Rotter
Milczek
Dołączył(a): Śr cze 12, 2019 11:05 pm Posty: 9
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Viridiana napisał(a): Hmm... A co ze szkołą? Czy nauczyciele zauważali coś niepokojącego? Nie, zupełnie nie. On chodzi do dosyć nietypowej szkoły, bardzo tolerancyjnej, aż za bardzo. Jak tam poszedł to w klasie zastał dziewczynkę, która twierdzi, że jest chłopcem, inne dwie dziewczynki, ćpunki z pociętymi rękami, zaburzeniami odżywiania i z kartoteką u psychiatry więc podejrzewam, że on się szczególnie nie wybija z tłumu. Zresztą były tam afery o to, ze ktos wypalał marihuane w szkolej toalecie więc kwestia narkotyków nie wznudza już tam wielkoch emocji. Wiem, że dosyć chaotycznie próbuje to wyjaśnić, ale mam nadzieję, że rozumiecie co mam na myśli.
|
Pt cze 14, 2019 10:42 pm |
|
|
pogoda
Dyskutant
Dołączył(a): Pn kwi 24, 2017 8:21 am Posty: 172
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Rotter napisał(a): Zresztą narkotyki nie są tak bardzo ważne, bo już nie spotkam go w takim stanie od dłuższego czasu. Bardziej mnie martwi ten chrzest. Nie rzekomy chrzest ważny, nie narkotyk, bo to wszystko mogą być jedynie próby zwrócenia na siebie Waszej uwagi - w moim odczuciu bezskuteczne, skoro zamiast przyjaznej, ojcowskiej rozmowy z synem szukasz gorączkowo pomocy w necie. SYN jest ważny. Z tego, co piszesz wynika (dla mnie), że jesteście ze sobą w konflikcie i od naprawy relacji trzeba zacząć, inaczej nie zadziała nic. Jasne, relacji nie naprawi się szybko i łatwo, ale nie brnij proszę w kierunku jej nieodwracalnego zniszczenia. Pomysły, jak zamknięcie w domu, zgłoszenie na Policję itp. takim działaniem byłyby. Twój syn to prawie dorosły mężczyzna, nie traktuj go jak dziecko. Piszesz, że syn powiedział, że psi popęd nim nie rządzi, a Ty piszesz, że on uważa Ciebie za psa rozpłodowego. Przecież nie powiedział Ci tego, dlaczego wkładasz w jego usta te słowa i nakręcasz się w agresji do niego? Cytuj: Jak tam poszedł to w klasie zastał dziewczynkę, która twierdzi, że jest chłopcem, inne dwie dziewczynki, ćpunki z pociętymi rękami, zaburzeniami odżywiania i z kartoteką u psychiatry więc podejrzewam, że on się szczególnie nie wybija z tłumu. A pomyślałeś, że To są młodzi ludzie, którzy być może nie doświadczyli miłości w domu rodzicielskim? Takie problemy młodych ludzi powinny być wyrzutem sumienia dla dorosłych, nie zgorszeniem. Gdzie się podziała ludzka empatia? Cytuj: Z czasem zaczął zachowywać się lepiej, choć był zupełnie pozbawiony emocji, zamiast wychodzić z kolegami czytał książki i Biblię, oglądał jakieś chrzescijanskie filmy, w sobotę nie chciał chodzić na zakupy i sprzątać w pokoju tłumacząc się, że świętuje Szabat, a gdy w niedzielę żona pytała go gdzie idzie mówił, że do kościoła co nam bardzo odpowiadało, żałuję, że nie zapytałem go wtedy do jakiego kościoła idzie A może Twój syn ma depresję? Może pierwsze rozczarowania miłosne przeżywa? Cóż, skąd masz to wiedzieć, skoro nie rozmawiasz? A rozmawiać to nie okazywać swoją władzę, zastraszać, ale słuchać - jak przyjaciel, bo i rodzic takim największym, najlepszym przyjacielem dziecka powinien być. Wtedy nie trzeba szukać po necie co może być dziecku, bo wiesz. Cytuj: Zdaje sobie sprawę, że zawaliłem powinienem być wcześniej stanowczy W moim odbiorze, nie stanowczości było za mało, ale... Możesz napisać, czym interesuje się Twój syn, jakie ma sukcesy etc.? To na pewno wspaniały młody człowiek.
|
So cze 15, 2019 8:12 am |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Kiedy zaczynają się problemy z uzależnieniami, na tryb zwykły za późno. przechodzi się w tryb szukania pomocy u specjalistów i takie rady autor wątku otrzymał. Jeśli uzyska pomoc psychologiczną dotyczącą braków w dotychczasowych relacjach, rodzice się do tego dostosują. Sami rodzice, bez wsparcia z zewnątrz, są na ten czas bezsilni, bo syn może nimi manipulować, by osiągnąć to co zamierza. Jeśli jest w jakieś sekcie, jest tam uczony jak radzić sobie z rodzicami, by ich uspokoić. Czas jest po jego stronie. Na rozdzieranie szat i szukanie winnych szkoda czasu
|
So cze 15, 2019 8:43 am |
|
|
Viridiana
Gaduła
Dołączył(a): Pt wrz 14, 2018 8:41 pm Posty: 787
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Pogoda, może i zaczęło się od czegoś prostszego, nie wiem, nie chcę osądzać, natomiast w chwili, gdy mamy być może do czynienia z narkomanią, sektami, możliwą chorobą psychiczną, nie wystarczy tylko naprawa relacji. Syn jest aktualnie odcięty w pewnym sensie od rzeczywistości, jakby w amoku, obłędzie. Zwykłe ludzkie słowa mogą nie zostać odebrane. Tak mi się przynajmniej wydaje, nie jestem specjalistą.
|
So cze 15, 2019 11:00 am |
|
|
Arwena
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz mar 08, 2007 7:53 pm Posty: 2590
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Za zrzucaniem winy tylko na rodziców byłabym ostrozna. Ten okres cechuje się tym, że autorytet rodzica jest pomniejszony (bunt) a większą wagę odgrywa grupa z którą się mlody czlowiek identyfikuje. Poza tym nie gra mi to z przypowiescia np. O Synu Marnotrawnym. No chyba nie wynika z niej, ze mlodszy odszedł bo w rodzinie nie zaznal miłości. To nie takie proste.
|
So cze 15, 2019 11:53 am |
|
|
Terremoto
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Chyba nie ma co meć dalej. Zwłaszcza z punktu widzenia laika (jak i ja) i amatorskich diagnoz. Jest problem, jest jasna droga: pomoc specjalistyczna. Od rodziców zależy, czy z niej skorzystaja, czy dalej czas będzie przeciekał przez palce.
Powtórzę za merss: "na tryb zwykły za późno. przechodzi się w tryb szukania pomocy u specjalistów i takie rady autor wątku otrzymał". Jego ruch.
|
So cze 15, 2019 12:37 pm |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Poważnie problemy z 17 letnim synem
Arwena, Merss, Terremoto Nie ma co tu bic piany, dając okazję do różnych demagogicznych pouczeń przez różnych mędrków. Jak ktoś będzie miał realną radę napisze do Autora wątku na priv. Głos mają teraz specjaliści.
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
So cze 15, 2019 4:27 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|