Dyskusje na 'Katoliku'
https://www.dyskusje.radiokatolik.pl/

Słuszność
https://www.dyskusje.radiokatolik.pl/viewtopic.php?f=17&t=29926
Strona 4 z 6

Autor:  Barney [ Śr maja 08, 2019 11:30 am ]
Tytuł:  Re: Słuszność

pogoda napisał(a):
Cytuj:
Co powinnien zrobic maż w sytacji gdy żona go zdradziła i poczeło sie dziecko z tej zdrady(przy zalozeniu ze zona zaluje i chce wybaczenia)

Przede wszystkim nie wolno narzucać zdradzonemu mężowi takiej czy innej postawy, czyli żadne "powinien" .
Pytanie brzmiało jak będzie po chrześcijańsku. Odpowiedź nie jest "narzucaniem" nie mylny pojeć.
Cytuj:
Tym bardziej jak najdalej od "powinien" w sytuacji, kiedy ze zdrady żony poczęło się dziecko. Może przyjąć żonę, przebaczyć zdradę, może wychować dziecko jak swoje, bo też może być świętym... Jednakowoż uważam, że odwoływanie się do wiary celem wymuszenia na kimś takiej chwalebnej postawy jest niedopuszczalne.
Jasne. Jak wiadomo nasza wiara zakłada, ze nie powinna ona miec wpływu na nasze postępowanie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Cytuj:
Nie wierzę też, aby powrót na takiej zasadzie dobrze rokował.
aha, nie wierzysz.
Cytuj:
Każdy ma swoje sumienie, taką czy inną psychikę, wrażliwość i to każdy w swoim sumieniu podejmuje decyzję. Słuszną może też być decyzja: nie.
Nie. W przypadku skruchy nie będzie to słuszna decyzja. Chyba że czasowo, tytułem próby.

Może Ty nam przypomnisz, jak brzmi przysięga małżeńska? ;)

Autor:  sachol [ Śr maja 08, 2019 11:31 am ]
Tytuł:  Re: Słuszność

pogoda napisał(a):
Cytuj:
Co powinnien zrobic maż w sytacji gdy żona go zdradziła i poczeło sie dziecko z tej zdrady(przy zalozeniu ze zona zaluje i chce wybaczenia)

Przede wszystkim nie wolno narzucać zdradzonemu mężowi takiej czy innej postawy, czyli żadne "powinien" . Tym bardziej jak najdalej od "powinien" w sytuacji, kiedy ze zdrady żony poczęło się dziecko. Może przyjąć żonę, przebaczyć zdradę, może wychować dziecko jak swoje, bo też może być świętym... Jednakowoż uważam, że odwoływanie się do wiary celem wymuszenia na kimś takiej chwalebnej postawy jest niedopuszczalne. Nie wierzę też, aby powrót na takiej zasadzie dobrze rokował.
Każdy ma swoje sumienie, taką czy inną psychikę, wrażliwość i to każdy w swoim sumieniu podejmuje decyzję. Słuszną może też być decyzja: nie.

No i właśnie Kościól nie narzuca takiej mozna nawac heroicznej postawy

Autor:  Barney [ Śr maja 08, 2019 11:33 am ]
Tytuł:  Re: Słuszność

To jak będzie z tym tekstem przysięgi? ;)
Niewygodne pytanie?

Autor:  sachol [ Śr maja 08, 2019 11:36 am ]
Tytuł:  Re: Słuszność

Barney napisał(a):
To jak będzie z tym tekstem przysięgi? ;)
Niewygodne pytanie?

Juz Ci to wyjasnialam. Gdyby separacja byla wbrew przysiedze to KK nie zezwalal by na dozgonna separacje w przypadku zdrady nawet jednorazowej i w przypadku zalowania. Bo przeciez bez zalowania i trwaniu w romansach nie moze byc mowy o dalszym pozyciu. Wiec twone tezy sa sprzeczne.
Wybaczenie i dalsze zycie moze byc jedynie w przypadku zerwania ze zlem. Ale niewinny malzonek nie jest zovowiazany do takiego heroizmu ma prawo zerwac wsolnote zycia

Autor:  Barney [ Śr maja 08, 2019 11:41 am ]
Tytuł:  Re: Słuszność

Po co ta filozofia? Zacytuj przysięgę i zobaczymy.
Cytuj:
Bo przeciez bez zalowania i trwaniu w romanach nie moze byc mowy o dalszym pozyciu.
Sama napisałaś, ze tu taka sytuacja nie zachodzi.

Autor:  sachol [ Śr maja 08, 2019 12:07 pm ]
Tytuł:  Re: Słuszność

Barney napisał(a):
Po co ta filozofia? Zacytuj przysięgę i zobaczymy.
Cytuj:
Bo przeciez bez zalowania i trwaniu w romanach nie moze byc mowy o dalszym pozyciu.
Sama napisałaś, ze tu taka sytuacja nie zachodzi.

Twoje argumenty sa nielogiczne i sprzeczne. Gdyby to bylo niezgodne z przysiega separacja dozgonna była by niedozwolona a jest i z tym sobie dyskutuj jak chcesz. A jak juz mowilam nie jest to sprzeczne z przysiega gdyz i inngo slubu zawrzec nie mozna.

Autor:  Yarpen Zirgin [ Śr maja 08, 2019 12:16 pm ]
Tytuł:  Re: Słuszność

Ewidentnie chcesz usprawiedliwić kogoś, kto nie przyjął z powrotem żony z dzieckiem narodzonym na skutek jej zdrady... :(

Autor:  Barney [ Śr maja 08, 2019 12:43 pm ]
Tytuł:  Re: Słuszność

Po co te złości, zarzuty itd - ponownie mówię (wiem, wiem, że to niewygodne): Zacytuj przysięgę małżeńską i będziemy mieli jasność .
Na przykład co do tego czy "nie opuszczenie aż do śmierci" jest przysięgą warunkową, czy też bezwarunkową.

Autor:  sachol [ Śr maja 08, 2019 1:00 pm ]
Tytuł:  Re: Słuszność

Barney napisał(a):
Po co te złości, zarzuty itd - ponownie mówię (wiem, wiem, że to niewygodne): Zacytuj przysięgę małżeńską i będziemy mieli jasność .
Na przykład co do tego czy "nie opuszczenie aż do śmierci" jest przysięgą warunkową, czy też bezwarunkową.

Nie ma zadnych zarzutow . Powtorze poraz enty i ostatni jeali cos jest doouszczalne to nie ponosi sie winy moralnej ale nie ma tez zaslugi.Jak zjesz mieso w Wigilie to nie masz grzechu mimo ze KK nawoluje do zachowania postu. Wiec ktos kto nie orzyjmuje zdradzacza nie ponosi winy moralnej dziala na granicy prawa Koscioła ale nie ma tez zaslugi.
Zydzi oddalajac zone zgodnie z prawem mojrzesozwym tez tej winy nie ponosili.
Pozatym sam Pan Jezus mowił ze nie mozna oddalać zony chyba ze w przypadku nierzadu.

Autor:  sachol [ Śr maja 08, 2019 1:03 pm ]
Tytuł:  Re: Słuszność

Yarpen Zirgin napisał(a):
Ewidentnie chcesz usprawiedliwić kogoś, kto nie przyjął z powrotem żony z dzieckiem narodzonym na skutek jej zdrady... :(

Nadinterpretacja. Juz wczoraj pisałam czemu sluza moje rozwazania. Nadal lepiej wiesz niz ja

Autor:  Yarpen Zirgin [ Śr maja 08, 2019 1:16 pm ]
Tytuł:  Re: Słuszność

Aha... A to drążenie w stronę tego, abyśmy przyznali Ci rację i przyklepali Twoje przekonania, to oczywiście bierze się z sufitu?

Autor:  Barney [ Śr maja 08, 2019 1:42 pm ]
Tytuł:  Re: Słuszność

sachol napisał(a):
Barney napisał(a):
Zacytuj przysięgę małżeńską i będziemy mieli jasność .
Na przykład co do tego czy "nie opuszczenie aż do śmierci" jest przysięgą warunkową, czy też bezwarunkową.

(...) Powtorze poraz enty
Rzeczywiście. Powtarzasz po raz n-ty, zamiast zacytować przysięgę małżeńską ;)
Cytuj:
jeali cos jest doouszczalne to nie ponosi sie winy moralnej ale nie ma tez zaslugi.Jak zjesz mieso w Wigilie to nie masz grzechu mimo ze KK nawoluje do zachowania postu. Wiec ktos kto nie orzyjmuje zdradzacza nie ponosi winy moralnej dziala na granicy prawa Koscioła ale nie ma tez zaslugi.
Zydzi oddalajac zone zgodnie z prawem mojrzesozwym tez tej winy nie ponosili.
Czyli witamy w Starym Testamencie - jeśli czegoś nie ma w Prawie to nie robimy, nawet jak jest słuszne i się do tego zobowiązaliśmy?
Cytuj:
Pozatym sam Pan Jezus mowił ze nie mozna oddalać zony chyba ze w przypadku nierzadu.
Jezus mówił nie o zdradzie jednego z małżonków, tylko o małżeństwie bedącym nierządem (porneia), czyli np. brata z siostrą itd.

Przyjrzyjmy się wersetom, które o tym mówią:
Mt 5:32 bt "A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa."
Mt 19:9 bt "A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo."

Otóż oba mówią nie o sytuacji, w którym mąż oddala żonę "ponieważ dopuściła się nierządu" lecz o sytuacji w której mężczyzna popełnił nierząd biorąc za żonę np. żonę swojego brata.
Taki przypadek mamy opisany w Ewangelii:
Mar 6:17-18 bt "Ten bowiem Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu z powodu Herodiady, żony brata swego, Filipa, którą wziął za żonę. Jan bowiem napominał Heroda: Nie wolno ci mieć żony twego brata."

W takim to wypadku oczywiście samo to "małżeństwo" jest nierządem (porneia) i oczywiście Herod powinien oddalić żonę Filipa, a ta powinna do Filipa wrócić.
-----------------
πορνεια
Jeszcze o słowie porneia, które tu użyto: w judaizmie ówczesnym istniało hebrajskie zenut (dosłownie „prostytucja”) którym Żydzi oznaczali związki nielegalne (np. mężczyzna ze swoją macochą, brat z siostrą itd. – jak to opisano np. w Kpł 18, 8 a Paweł pisał o tym w 1 Kor 5, 1).
Odpowiednikiem hebrajskiego zenut w języku greckim jest porneia (czyli dokładnie to słowo, które w naszej biblii przetłumaczono na „nierząd”. Ot i cała tajemnica.

Jezus powiedział w Mk.10.9: Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza

Małżeństwo to PRZYMIERZE. Czyli nie umowa, ale i nie efemeryczna "miłość, póki jest".
Przymierze nie jest tym samym co kontrakt lub umowa. Kontrakt, umowa polegają na wymianie własności bądź usług; przymierze to „wymiana osób” w ten sposób, by powstała pomiędzy nimi święta więź rodzinna. „Pokrewieństwo jest więc konsekwencją przymierza.(…) Co więcej, więź rodzinna wynikająca z przymierza była mocniejsza niż pokrewieństwo naturalne , toteż przymierza zawierane przez Boga w Starym Testamencie oznaczały, iż staje się On Ojcem dla Izraela i przyjmuje go za swoją rodzinę” /Scott Hahn/

Stąd „opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”/Mt 19,5/

Traktujemy tę sprawę tak jak Bóg - poważnie. To znaczy jeżeli dwoje osób zawiera przymierze, to stają się jednym ciałem, z wszystkimi konsekwencjami. Nie da się ich już rozdzielić. Tego się po prostu nie da zrobić.
W tym sensie małżeństwo - obraz Trójcy - może być w rękach człowieka czymś przerażającym - wyrazem graniczącego z szaleństwem zaufania do innej osoby.

Przysięga małżeńska jest bezwarunkowa. To co przysięgamy małzonkowi nie zależy od jego stanu zdrowia, umysłu - ale i postępowania względem nas po ślubie - zobowiązujemy się go kochać niezależnie od tego co zrobi.
Oczywiście, są sytuacje (fizyczna przemoc, notoryczna zdrada, dobro i krzywdzenie dzieci itd) kiedy możliwa (a nawet niekiedy konieczna) jest separacja, ale to małżeństwo nadal trwa i jest ważne.
Mało tego, jeżeli jest możliwość (np. nastąpi nawrócenie małżonka i wiarygodnie prosi on o wybaczenie) należy dążyć do odbudowania małżeństwa i włożyć w to swoją pracę.

Jeszcze raz "Pasterz" Hermasa:
„A jeśli, o panie — pytałem — niewiasta po swym
oddaleniu pokutuje,
I chce powrócić do swego męża,
Czy on jej nie powinien przyjąć z powrotem?”
„Z pewnością — odrzekł —
Jeśli mąż jej nie przyjmie,
Grzeszy i wielką na siebie ściąga winę.

Powinno się przecie przyjąć tego, który zgrzeszył,
a czyni pokutę.
A zatem dla tej pokuty mężowi żenić się nie wolno.
Oto jak się żona i mąż powinni zachowywać”


Jak widzisz, zakaz ponownego małżeństwa osoby zdradzonej i opuszczonej ma na celu właśnie to, by ciagle była gotowa do przyjęcia skruchy winnego współmałżonka/ki.

Autor:  sachol [ Śr maja 08, 2019 1:54 pm ]
Tytuł:  Re: Słuszność

Cudzołóstwo jednego ze współmałżonków jest jednym z powodów upoważniających do dozgonnego rozejścia się stron. Przepisy Kodeksu Prawa Kanonicznego pozwalają stronie niewinnej odejść, jeśli cudzołóstwo jest pewne i zostało dobrowolnie popełnione. Prawodawca kościelny bardzo zaleca, aby współmałżonek pobudzony chrześcijańską miłością i zatroskany o dobro rodziny, nie odmawiał stronie cudzołożnej przebaczenia oraz nie zrywał z nią życia małżeńskiego; jeśli jednak wyraźnie lub milcząco nie darował winy, ma prawo przerwać pożycie małżeńskie, chyba że zgodził się na cudzołóstwo, albo stał się jego przyczyną lub sam także popełnił cudzołóstwo (kan. 1152 § 1).27

Tyle w temacie. Ktos kto nie przyjmuje nie ponosi winy morlanej i nie lamie przysiegi. Jesli ktos wybacza i przyjmuje ma zasluge zapewne ale nie ma takiego obowiazku.

Autor:  Yarpen Zirgin [ Śr maja 08, 2019 1:57 pm ]
Tytuł:  Re: Słuszność

Proste pytanie: Skoro "wiesz", jak powinno być, to po kiego grzyba założyłaś ten temat i pytasz co powinien zrobić mąż "gdy żona go zdradziła i poczeło sie dziecko z tej zdrady(przy zalozeniu ze zona zaluje i chce wybaczenia)"?

Autor:  sachol [ Śr maja 08, 2019 2:03 pm ]
Tytuł:  Re: Słuszność

Yarpen Zirgin napisał(a):
Proste pytanie: Skoro "wiesz", jak powinno być, to po kiego grzyba założyłaś ten temat i pytasz co powinien zrobić mąż "gdy żona go zdradziła i poczeło sie dziecko z tej zdrady(przy zalozeniu ze zona zaluje i chce wybaczenia)"?

Zeby zmienić moje zdanie raczej Kościól musiał by zmienić kodeks prawa kanonicznego pod wzgledem zezwolenia na wieczysta separacje. Wasze argumenty poki co nie trafiaja do mnie ze ktos grzeszy ta sepracje wybierajac wg mnie nie macie racji.

Strona 4 z 6 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/