Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 4:16 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc. 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
sachol napisał(a):
Wespecjan napisał(a):
Głupie babska co myślą, że jak chłop będzie pobożny i ją kochał to już wszystko załatwione a tygrysice nie śpią.
To samo się tyczy głupich chłopów co to myślą, że ich Grażynka ze scholi i pielgrzymek to nigdy. Katolik to powinein być ktoś zakotwiczony w rzeczywistości.

No i co z tego akurat wynika? Żeby nikomu nie ufać?

Trzeba mieć oko na różne dziwne rzeczy i nie oddalać ich prosto: "eeee, mój/moja to nieeee zrobił/a by..."
Ufać, mając zawsze z tyłu głowy, że ten co upada nie zawsze jest zły, czasem po prostu słaby.


Wt gru 11, 2018 5:35 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
Wespecjan napisał(a):
sachol napisał(a):
Wespecjan napisał(a):
Głupie babska co myślą, że jak chłop będzie pobożny i ją kochał to już wszystko załatwione a tygrysice nie śpią.
To samo się tyczy głupich chłopów co to myślą, że ich Grażynka ze scholi i pielgrzymek to nigdy. Katolik to powinein być ktoś zakotwiczony w rzeczywistości.

No i co z tego akurat wynika? Żeby nikomu nie ufać?

Trzeba mieć oko na różne dziwne rzeczy i nie oddalać ich prosto: "eeee, mój/moja to nieeee zrobił/a by..."
Ufać, mając zawsze z tyłu głowy, że ten co upada nie zawsze jest zły, czasem po prostu słaby.

Ale co to oko da?
Milosc jest dobrowolnym darem tak naprawde, ktos moze ja przyjac lub odrzucic


Wt gru 11, 2018 5:36 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
Natalia22 napisał(a):
jak coś się działo złego między nimi ,jakieś kłótnie sprzeczki zawsze do mnie dzwonił ,pisał ..opowiadał o swoich uczuciach ,o ich relacji....Opowiadał mi o niej ,o tym że nie ma pewność

Biedactwo...


Wt gru 11, 2018 5:40 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
sachol napisał(a):
Ale co to oko da?
Milosc jest dobrowolnym darem tak naprawde, ktos moze ja przyjac lub odrzucic

Idealnie to kocha Bóg, człowiek może mieć dobre intencje, ale jest ułomny i trzeba mieć tego świadomość.
Twój dostanie brzucha, piernie ci, kiedyś cię wkurzy, bo coś zaciapie albo nie zrobi co obiecał a w pracy elegancki mężczyna poda ci płaszcz i powie coś ciekawego albo mądrego, szatan ci szepnie "zasługujesz na więcej" - i na wiele katoliczek wystarczy.


Wt gru 11, 2018 5:45 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pn lut 02, 2015 7:51 pm
Posty: 600
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
Wespecjan napisał(a):
Natalia22 napisał(a):
jak coś się działo złego między nimi ,jakieś kłótnie sprzeczki zawsze do mnie dzwonił ,pisał ..opowiadał o swoich uczuciach ,o ich relacji....Opowiadał mi o niej ,o tym że nie ma pewność

Biedactwo...



Haha :twisted:
Dobrze że to już za mną .


Wt gru 11, 2018 5:50 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
Wespecjan napisał(a):
Trzeba mieć oko na różne dziwne rzeczy

Ufać, mając zawsze z tyłu głowy


Ale wychodząc z tego założenia to trzeba by wstępować w związek małżeński z założeniem że przecież w nie/dalekiej przyszłości i tak się zdradzimy, pędzej czy póżniej, ciekawe tylko kto pierwszy...


Wt gru 11, 2018 6:10 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
equuleuss napisał(a):
Wespecjan napisał(a):
Trzeba mieć oko na różne dziwne rzeczy

Ufać, mając zawsze z tyłu głowy


Ale wychodząc z tego założenia to trzeba by wstępować w związek małżeński z założeniem że przecież w nie/dalekiej przyszłości i tak się zdradzimy, pędzej czy póżniej, ciekawe tylko kto pierwszy...

Zdrada nie dzieje się od tak sobie, to proces, który można zdusić w zarodku - jak się pilnuje spraw a nie:
Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie:(...) Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg rzekł do niego: "Głupcze,..."


Wt gru 11, 2018 7:07 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
Wespecjan napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Wespecjan napisał(a):
Trzeba mieć oko na różne dziwne rzeczy

Ufać, mając zawsze z tyłu głowy


Ale wychodząc z tego założenia to trzeba by wstępować w związek małżeński z założeniem że przecież w nie/dalekiej przyszłości i tak się zdradzimy, pędzej czy póżniej, ciekawe tylko kto pierwszy...

Zdrada nie dzieje się od tak sobie, to proces, który można zdusić w zarodku - jak się pilnuje spraw a nie:
Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie:(...) Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg rzekł do niego: "Głupcze,..."

Nie bez powodu nqpisano " Kto stoi niech baczy by nie upadl" i nie dotyczy to tylko relacji ale trzeba poprosu zyc i cieszyc sie zyciem zamiast sie zamartwiac co moze sie stac.
Pan Jezus wszak nie obiecuje ze zycie bedzie super latwe a wrecz przeciwnie ze bedzie trudne ale On bedzie z namo w tym doswiadczeniu


Śr gru 12, 2018 12:15 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pn gru 22, 2014 11:04 pm
Posty: 515
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
sachol napisał(a):
No ja bym sie nie zgodziła. Jeśli wiesz że ktoś jest w zwiazku/małżeństwie cywilnym lub sakramentalnym a wchodzisz z ta osoba w blizsza relacje to jestes tak samo odpowiedzialna za jej ewentualny rozpad jak ta osoba.
Wg mnie zawsze nalezy wystopować taka osobe i jeszcze pogromic zeby zaczeła zachowywać rozum i godność czlowieka

Dla mnie to co opisujesz to klasyczny mechanizm wyparcia.

Czyli: zwala się winę że to "ta zła kobieta uwiodła mojego męża", a on przecież "taki kochliwy jest". Umysł podświadomie przesuwa poczucie winy ze sfery wewnętrznej (mój mąż, moje małżeństwo) na zewnątrz (ta trzecia, obca, zagrożenie dla nas).

Ja nie mówię że świadome wchodzenie w związek czy kontynuowanie długotrwałego, tajnego romansu z żonatym jest dobre. Ale zdradzana żona może mieć pretensje TYLKO do swojego męża, bo to on JEJ ślubował wierność. Widocznie ta przysięga była dla niego warta funta kłaków, skoro tak łatwo zdradził...

A przy długotrwałych nieformalnych związkach - cóż. Jeśli nie mówimy o małżeństwie (nawet cywilnym), nie ma dzieci - zawsze można związek kulturalnie zakończyć i zacząć się spotykać z inną osobą. Jeśli nie ma zdrady i kłamstwa, oszukiwania - grzechu też nie ma.


Śr gru 12, 2018 5:57 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
Dobrego małżeństwa nie da się zdradą nawet rozwalić. Zdrada bowiem to tylko objaw czegoś innego, relacje między dwojgiem pozostawiają wiele do życzenia. Moralność to może dopuszczać, bo sam (człowiek) ocenia co jest zdradą.
Nie da się jednak osiągnąć wierności, jeśli kogoś cechuje relatywizm moralny i wszystko jest płynne. Mąż oświadcza żonie, że się zakochał i odchodzi. Żona zszokowana mówi: ślubowałeś mi miłość, wierność i uczciwość do końca życia. On zdziwiony odpowiada: kochana, ale to było cztery lata temu! Poza tym jestem uczciwy, nie ukrywam tego przed tobą. Tego typu moralności nie można ukryć przed ślubem, bo wyraża się na tysiące sposobów.

Wciąż i do znudzenia powtarzam: dobry wybór malżonka jest gwarancją dobrego małżeństwa. Tu jednak trzeba mieć oczy dookoła głowy i żadne: a człowiek zakochany...zauroczenie mija, więc należy to przeczekać i kierować się rozumem a nie myśleniem życzeniowym. Słyszę więc - wiesz, ona ma swoje wady, ale jestem skłonny to zaakceptować. Jeśli to inny kodeks moralny, nie da się tego pogodzić. Mlody facet poznaje trzecią dziewczynę i znów jest zakochany po uszy. Tym razem się nie spieszy z deklaracjami...zobaczymy co będzie za dwa lata.


Śr gru 12, 2018 6:24 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
pachura napisał(a):
sachol napisał(a):
No ja bym sie nie zgodziła. Jeśli wiesz że ktoś jest w zwiazku/małżeństwie cywilnym lub sakramentalnym a wchodzisz z ta osoba w blizsza relacje to jestes tak samo odpowiedzialna za jej ewentualny rozpad jak ta osoba.
Wg mnie zawsze nalezy wystopować taka osobe i jeszcze pogromic zeby zaczeła zachowywać rozum i godność czlowieka

Dla mnie to co opisujesz to klasyczny mechanizm wyparcia.

Czyli: zwala się winę że to "ta zła kobieta uwiodła mojego męża", a on przecież "taki kochliwy jest". Umysł podświadomie przesuwa poczucie winy ze sfery wewnętrznej (mój mąż, moje małżeństwo) na zewnątrz (ta trzecia, obca, zagrożenie dla nas).

Ja nie mówię że świadome wchodzenie w związek czy kontynuowanie długotrwałego, tajnego romansu z żonatym jest dobre. Ale zdradzana żona może mieć pretensje TYLKO do swojego męża, bo to on JEJ ślubował wierność. Widocznie ta przysięga była dla niego warta funta kłaków, skoro tak łatwo zdradził...

A przy długotrwałych nieformalnych związkach - cóż. Jeśli nie mówimy o małżeństwie (nawet cywilnym), nie ma dzieci - zawsze można związek kulturalnie zakończyć i zacząć się spotykać z inną osobą. Jeśli nie ma zdrady i kłamstwa, oszukiwania - grzechu też nie ma.

A czy drażnienie osoby nerwowej, nerwusa aż do wybuchu kłótni jest winą tylko nerwusa, że dał się sprowokować?


Śr gru 12, 2018 9:06 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
Nad swoim nieopanowaniem należy ciężko pracować. Przerzucanie winy na zewnątrz jest mechanizmem obronnym, patologicznym. Nie ktoś mnie sprowokował, ale myślenie powinno przebiega wedle schematu - zdenerwowałem się i wpadłem w gniew. Gdzie leży przyczyna? Szuka się w sobie niezagojonych ran, trwałych nawyków reagowania, jakie sytuacje wywołują eksplozję. Emocje są zaraźlwe, więc dotkną i tego spokojnego. On jednak potrafi czytać swój gniew i pohamuje działanie ( w tym czasie przemyśli sytuację) lub je zdusi w sobie w postaci autoagresji. Kiedy pójdziesz do psychiatry, zapyta: a jak pan/pani radzi sobie z gniewem? Ogólnie natura wyrzuca go na zewnątrz, zwierzęta wręcz wytrzasają z siebie gniew. Wyrzucenie w postaci awantury to nieuporządkowanie wewnętrzne. Można naprawić.


Śr gru 12, 2018 9:21 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
merss napisał(a):
Nad swoim nieopanowaniem należy ciężko pracować. Przerzucanie winy na zewnątrz jest mechanizmem obronnym, patologicznym. Nie ktoś mnie sprowokował, ale myślenie powinno przebiega wedle schematu - zdenerwowałem się i wpadłem w gniew. Gdzie leży przyczyna? Szuka się w sobie niezagojonych ran, trwałych nawyków reagowania, jakie sytuacje wywołują eksplozję. Emocje są zaraźlwe, więc dotkną i tego spokojnego. On jednak potrafi czytać swój gniew i pohamuje działanie ( w tym czasie przemyśli sytuację) lub je zdusi w sobie w postaci autoagresji. Kiedy pójdziesz do psychiatry, zapyta: a jak pan/pani radzi sobie z gniewem? Ogólnie natura wyrzuca go na zewnątrz, zwierzęta wręcz wytrzasają z siebie gniew. Wyrzucenie w postaci awantury to nieuporządkowanie wewnętrzne. Można naprawić.

Osoba nerwowa będzie obwniała kogoś za żart, który ją zdenerwował a osoba, która powiedziała ten żart będzie uważać osobę zdenerwowaną tym żartem za wariata, bo przecież "po czymś takim nie można się zdenerwować". Oboje popełniają grzech ignorancji, bo każdy ma indywidulaną reaktywność na jakieś bodźce i kogoś zdenerwuje/zasmuci/rozśmieszy/podnieci bodzieć A+2 a kogoś dopiero A+4 czy A+5.

Na tej samej zasadzie ten sam bodziec wywoła różne reakcje u różnych osób z różnymi charakterami.

Dalej podtrzymuję tezę, że oderwaniem od rzeczywistości i brakiem roztropności u katolików jest obwinianie tylko tego kto złamał przysięgę, kusiciel też jest winny.


Śr gru 12, 2018 9:37 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
Złamanie przysięgi ma swą przyczynę. A przyczyny są rozmaite. Leżą po obu stronach, tyle że byłoby niesprawiedliwe obarczanie w równym stopniu. Ludzie dobierają się często na prawach biologii a przysiega działa na pozomie rozumu. Zawsze rozpatuje się sytuację indywidualnie, tam szuka przyczyn.


Śr gru 12, 2018 9:58 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Ślub cywilny, formalny związek , apsekt wiernosc.
merss napisał(a):
Złamanie przysięgi ma swą przyczynę. A przyczyny są rozmaite. Leżą po obu stronach, tyle że byłoby niesprawiedliwe obarczanie w równym stopniu. Ludzie dobierają się często na prawach biologii a przysiega działa na pozomie rozumu. Zawsze rozpatuje się sytuację indywidualnie, tam szuka przyczyn.

Jednak wszystkich indywidualistów obowiązuje wspólny schemat procesu, który sprowadza się do po pierwsze do posmarowania pod zdradę a potem do inicjacji.
Może być nawet bez uwrażliwienia w przypadku gdzie ktoś się ożenił/wyszedł za mąż z góry z założeniem, że nie będzie wierny/wierna.

Naprawdę nie rozumiem katolików, którzy zakładają że wszystkie przyczyny i winy skoku w bok tkwią wewnątrz małżeństwa. Mało to uwodzicieli i uwodzicielek? Nikt z was nigdy w życiu nie dał się nabrać jakiemuś sprzedawcy?


Śr gru 12, 2018 10:13 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL