Witam. Jestem od 15 lat szczęśliwą żoną. Nasze małżeństwo było udane dopuki nie pojawiła się pornografia. Miałam wrażenie że mąż nie potrafi się ze mną kochać jak się nie naoglada różnych filmów. Próbowałam z nim o tym porozmawiać ale on zamknął się przede mną. Teraz się zastanawiam czy dobrze zrobiłam zwracając mu uwagę, bo przez to odsunął się ode mnie i nie chce rozmawiać. Pozdrawiam i proszę o radę co robić

Możesz sama sobie z tym problemem nie dać rady...zgłoś się do najbliższej poradni rodzinnej, bo być może będzie potrzebna terapia. Oczywiście szczera, gorąca modlitwa za męża przede wszystkim...pozdrawiam rownież

Porada "sahcima" o tyle może być słuszna o ile w poradni powinnaś zachować anonimowość. Dopóki mąż nie wyrazi zgody, nie odkrywaj się.

Twoj maz jest wierzacy?
Skoro Twoj maz sie zamknal w sobie moze zwrocilas uwage i nie rozmawia moze zrobilas to w zly sposob?
A moze to tylko obraz tego ze wasze malzenstwo nie bylo udane tak jak wam sie wydawalo bo nie bylo bliskiej wiezi

Moja babcia kiedys mowila tak,jezeli sie nie odnajda dwie polowki,ktore Bog je sobie przeznaczył,nigdy nie beda szcześliwi.Wiem,że ja tez nie odnalazłam swojej polowki przeznaczonej przez Boga,miomo babci upomnien.Babcia z dziadkiem bardzo sie kochali,nadawali na tych samych falach jaby to powiedziec.Moje małżeństwo wprawdzie istnieje,ale bez polotów.

bzdury ci babcia mówiła a Ty dalej w te brednie wierzysz.