Dyskusje na 'Katoliku'
https://www.dyskusje.radiokatolik.pl/

Gdzie poznaliście swoje przyszłe żony/mężów?
https://www.dyskusje.radiokatolik.pl/viewtopic.php?f=17&t=29206
Strona 3 z 3

Autor:  joasia.majka [ Śr mar 24, 2021 7:49 am ]
Tytuł:  Re: Gdzie poznaliście swoje przyszłe żony/mężów?

Maciek napisał(a):
Zgadzam się z Tobą , ale też wydaje mi się, że i para ateistów, gdy żyje na gruncie samego Prawa Naturalnego( no ale to wtedy i tak wychodzi na to, że dzięki Bogu- czy tego chcą czy nie) może wielu tego typu sytuacjom zapobiec, tylko oczywiście znacznie trudniej.


W związek małżeński powinno wejść dwoje kochających się, gotowych do pracy nad sobą ludzi, a reszta to już wola Boga i trochę loteria, jakie wydarzenia życiowe spotkają tę parę. Z Bogiem jest łatwiej nie tylko dlatego, że Bóg pomaga i błogosławi, ale też dlatego, że dał zestaw zasad i wskazówek co do miłości i gdyby obie strony żyły na 100%, jak nakazuje Pismo, związek uniknąłby wielu tragedii. Choć i bez wiary ludzie dobrze sobie radzą. Duża część mojego otoczenia to agnostycy i ateiści i nie przypominam sobie ani jednego rozwodu. Nie ma co od razu nastawiać się na najgorsze.

Gorzej ma się sytuacja, jeżeli jeden z partnerów, oboje albo ich rodziny mają historię aktywnych zaburzeń psychicznych, konfliktów i uzależnień, wtedy faktycznie trudniej o dobrą relację, ale to już temat na oddzielny wątek. Wtedy jeżeli komuś zależy na rodzinie, warto udać się na terapię i zasięgnąć pomocy specjalisty.

Autor:  Maciek [ Cz mar 25, 2021 9:20 pm ]
Tytuł:  Re: Gdzie poznaliście swoje przyszłe żony/mężów?

Peter, tak, przepraszam za zamieszanie, pamiętam że kilka lat temu zwracałeś mi uwagę, ale zapomniałem, że italiki nie można używać ot tak. A róż dlatego, bo przedwczoraj na dworze było tak smętnie i buro (wydawało mi się, że tylko błękit i czerwień zastrzeżone, ok, już wiem, że tylko czarny ma być).


Joanno
, dodałbym tylko, że loteria w sensie zdarzeń na które nie miało się bezpośredniego wpływu (ale czy nie na wszystko w czym każdy z nas jest uczestnikiem, każdy z nas może mieć wpływ? (Według mnie) Można mieć wpływ na wszystko, każdy człowiek może być takim małym bogiem.) Ale, w zaufaniu Bogu, nic nie dzieje się z przypadku, bez celu. Tak to rozumiem, bo dzięki Bogu i przecież dla człowieka jest rzeczywistość, więc nie ma tego złego co by na dobre nie mogło wyjść. 

Autor:  anna433 [ So paź 22, 2022 8:35 pm ]
Tytuł:  Re: Gdzie poznaliście swoje przyszłe żony/mężów?

Ja swojego męża poznałam na studiach. Studiowaliśmy ten sam kierunek i zaczęło się od przyjaźni. Byliśmy razem 6 lat zanim zdecydował się oświadczyć :-D Ale byliśmy zawsze bardzo blisko i wiedziałam, że ten związek to już na zawsze, bez względu na to czy ślub będzie teraz czy za kilka lat.

Strona 3 z 3 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/