|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
BogdanR
Milczek
Dołączył(a): Wt lip 17, 2018 10:25 pm Posty: 2
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Strata mamy
Od lat przy każdej modlitwie przed snem,lub nawet w zwykłej rozmowie z Bogiem prosiłem Stwórce aby zabrał życie mnie , a nie mojej mamie. Jednak Pan Bóg zabrał moją mame 11 lipca tego roku. Przegrała krótką walke z rakiem.Miesiąc była w szpitalu w Polsce po przyjezdzie z Włoch. Rok temu we Włoszech miała usuwaną (rzekomo) niezłośliwą cyste z wraz z jajnikami. Bóg zabrał mi mame 20 lat temu kiedy musiała nas zostawic.Mnie siostre i i wnuczke.Pojechała do Włoch za pracą. Teraz zabrał nam ją drugi raz już na zawsze. Nie znałem w życiu lepszego człowieka niż moja mama.Pełna życia,miła dla każdego człowieka,wiecznie usmiechnieta.Kochająca kazde zwierzątko,kochająca każdy dzien darowany od Pana.No i była tam długie lata.Żyła.Mielismy ją zawsze pod telefonem.Teraz tego nie ma. W miare możliwosci siostra jezdziła do niej.Mama też przyjeżdzała na jakis czas kazdego roku do domu w Polsce.Dlaczego Bóg tak znienawidził moją rodzine.Zabrał mame zamiast mnie. Juz nic nie jest takie samo,juz nie bedzie.Nie mamy do kogo zadzwonic,nie mamy kogo sie poradzić.Nie mamy sie gdzie wyżalić.TO już nie jest ten dom co był. W domu już nie ma życia.Ja płacze kilkanascie razy dziennie kiedy widze jej zdjęcia mamy lub gdy wyobraże sobie jej twarz. Mama była lubiana przez ludzi,nikt nie powiedział na nia nigdy złego słowa.Skąd taka kara??? Skąd takie cierpienie dla mojej mamy. Udusiła sie od przerzutów raka na płuca. Teraz mam wątpliwosci czy lekarze zrobili wszystko. Niestety to było ostatnie stadium raka i nie można było nic zrobic. Wg Włoskich lekarzy cysta była niezłosliwa.Jednak w Polsce okazało sie że to rak o niskim stopniu zróżnicowania itd itd..Ale zostawmy medyczne zagadnienia. Moja rodzina cierpi.Mielismy plany.Moja mama miała tylko 65 lat. Nie miała zamiaru umierac.Mogła smiało życ jeszcze chocby 20 lat. Teraz jestem na nia zły że nas zostawiła.Nie moge patrzec na ulicy jak jakis chłopak idzie z matką po ulicy. Narazie nie mam mysli samobójczych ale nie wiem jak długo. BOJE sie życia.Nie wiem co bedzie.......Dlaczego Bóg nas znienawidził. O wiele gorsi i i bez porównania bardziej żli ludzie niż moja mam żyją, i maja sie dobrze. A mama była nam potrzebna.Nie doczekała nawet 18tki wnuczki. A była dla niej ojcem bo prawdziwy ojciec zostawił moją siostre. Z dnia na dzien jest gorzej. Byłem z mamą w szpitalu do konca bo tam umarła. Mam ogromny mętlik w głowie bo to stało sie tak szybko. Nie wiem co dalej. Ojciec nasz tez umarł lata temu .Musiałem sie wypisac..
|
Wt lip 17, 2018 10:28 pm |
|
|
mareta
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm Posty: 3444 Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Strata mamy
BogdanR napisał(a): Od lat przy każdej modlitwie przed snem,lub nawet w zwykłej rozmowie z Bogiem prosiłem Stwórce aby zabrał życie mnie , a nie mojej mamie. Jednak Pan Bóg zabrał moją mame 11 lipca tego roku. Przegrała krótką walke z rakiem. Nie wiem co dalej. Ojciec nasz tez umarł lata temu .Musiałem sie wypisac.. Oddaj swoja rozpacz Panu Bogu. Wykrzycz ja, wypłacz przed Nim. Podziękuj Panu Bogu za dar jej życia. Niedawno słyszałam, że Pan Bóg zabiera najszybciej tego, kogo najbardziej kocha, ponieważ to tam, w niebie jest nasza ojczyzna, nie tu na ziemi. To mi dało, odpowiedź na podobne do Twoich pytania. Tu jesteśmy tylko na chwilę,żeby zasłużyć na niebo. Coś w tym jest. Napisz, jak mama miała na imię, pomodlimy sie za Nią.
_________________ Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą
|
Śr lip 18, 2018 8:46 am |
|
|
equuleuss
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Strata mamy
mareta napisał(a): Niedawno słyszałam, że Pan Bóg zabiera najszybciej tego, kogo najbardziej kocha, ponieważ to tam, w niebie jest nasza ojczyzna, nie tu na ziemi. Bylabym jednak ostrożna z takimi próbami wytłumaczenia sobie życiowych tragedii. To by znaczyło że Bóg kocha mniej tych długowiecznych? A miłuje szczególnie tych którzy młodo umierają? Także tych roztrzaskanych na ścigaczach na autostradzie, zabitych w samochodach bo prowadzili je ''po pijaku'' wracając z klubu? Myśli moje nie są waszymi myślami... mówi Bóg. To tajemnica kogo i w jakim czasie Bóg zabiera, a myślę że zabiera wtedy kiedy jest ten moment najbardziej właściwy. I czy można stopniować miłość Boga? Tego kocha mniej a tego więcej? Czyżby Bóg był w tym podobny do ziemskiej matki / ojca które faworuzuje jedno swoje dziecko a inne kocha jakby mniej?
|
Śr lip 18, 2018 9:32 am |
|
|
BogdanR
Milczek
Dołączył(a): Wt lip 17, 2018 10:25 pm Posty: 2
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Strata mamy
Witam.Mama miała na imie Krystyna. Pogrzeb był w sobote a my w domu czujemy sie coraz gorzej.Jest pustka,brak sensu życia i jest niestety złosc że nas zostawiła osoba która mogła jeszcze życ długie lata. Rzeczywistosc bez niej nas przeraża.Prosze o modlitwe za moją mame.
|
Śr lip 18, 2018 11:58 am |
|
|
ANDPOL
Dyskutant
Dołączył(a): Pn lis 24, 2014 4:34 pm Posty: 421
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Strata mamy
No cóż, takie życie, taka wola Boża. Moja też miała na imię Krystyna, też zmarła na raka w 1,5 miesiąca. Wiem, jak to boli. Zaraz minie 5 lat a jak pomyślę to łza się ciśnie. Ale wierzę w to, że jest już w Niebie a tam nie ma już bólu ani cierpienia. To tylko nam tutaj na ziemi jest trudno. Pozdrawiam Cię ciepło. Jakoś musisz przetrwać ten ciężki czas żałoby. Po 5 latach nie mam jeszcze siły, żeby wyrzucić wszystkie ubrania. Wiszą na wieszaku a buty stoją pod, tak jakby wyszła na chwilę do sklepu.
|
Śr lip 18, 2018 12:24 pm |
|
|
robaczek2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm Posty: 2411
|
Re: Strata mamy
equuleuss napisał(a): Myśli moje nie są waszymi myślami... mówi Bóg. To tajemnica kogo i w jakim czasie Bóg zabiera, a myślę że zabiera wtedy kiedy jest ten moment najbardziej właściwy. Equuleuss jak zwykle celnie i rzeczowo. Dorzucil bym - oko nie widzialo itd bo tak naprawde to tam dopiero zaczyna sie zycie. I tak naprawde to my mamy klopot ale naszym bliskim nalezy tylko zazdroscic. Chociaz to trudne.
|
Śr lip 18, 2018 1:54 pm |
|
|
Brandeisbluesky
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm Posty: 8095
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Strata mamy
BogdanR napisał(a): Jednak Pan Bóg zabrał moją mame 11 lipca tego roku. Składam wyrazy współczucia. Niech Twoja Mama spoczywa w pokoju. Tak na świeżo po jej odejściu na pewno jest Wam szczególnie ciężko. Myślę, że modlitwa za jej dusze pomoże Wam dalej czuć jej bliskość.
|
Śr lip 18, 2018 11:28 pm |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|