Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn maja 13, 2024 6:28 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Samotność i bezradność emerytki 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lis 20, 2017 6:45 pm
Posty: 13
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Samotność i bezradność emerytki
Witam może tu znajdę zrozumienie.Nie wiem już komu mam się wyżalić na sytuację w jakiej się znalazłam. Potrzebuję tylko dobrego słowa pocieszenia bo jestem katoliczką i nie chcę aby doszło do najgorszego. Nikt mnie nie chce wysłuchać a jeżeli już to zrobi to uważa ,,radź sobie każdy ma swoje sprawy,,.Nigdy nie miałam w życiu lekko ale jakoś to było jednak z wiekiem wydaje mi się,że jest coraz gorzej.Od 6 sierpnia nie pracuję zawodowo zakład pracy nie przedłużył mi umowy o pracę ,którą miałam na czas określony.Myślę,że związane to z moim wiekiem 61 lat i wiekiem emerytalnym nie chciał pewnie wypłacić odprawy emerytalnej . 1 września złożyłam wniosek o emeryturę a decyzji nie otrzymałam dotychczas .Jak żyć ? Wykonałam już kilkanaście telefonów do ZUS i w dalszym ciągu wniosek jest rozpatrywany taką uzyskuję odpowiedź.Nikogo nie obchodzi czy taka osoba ma środki do życia w czasie oczekiwania na upragnioną emeryturę po 43 latach pracy.Nie radzę sobie już z niczym brak opału na zimę i spanie pod trzema kołdrami ,brak środków na opłatę za prąd i wodę,brak na środki czystości a nawet na życie .Bywają dni że nie mam co jeść a jak sobie już coś kupię to zjadam od razu bo boję się,że jak rano wstanę to tego jedzenia nie będzie to jest koszmar bo jak długo można żyć z nędznych oszczędności. Nie mam na nic sił, życie z dnia na dzień komplikuje mi się coraz bardziej już nie potrafię sobie sama pomóc. Czasami zastanawiam się czy nie było by lepiej skończyć z tym wszystkim i mieć święty spokój! W rodzinie nie mam co szukać pomocy bo praktycznie jej nie mam wszyscy odsunęli się ode mnie widząc, że mam kłopoty nawet nie mam z kim porozmawiać.Jedyne co mogę zrobić to wypłakać się w poduszkę.Wstydzę się obecnej sytuacji w jakiej się znalazłam, wstydzę się mojej obecnej biedy, bałam się o całej sytuacji komukolwiek powiedzieć. -Jednak siła wyższa i zgłosiłam się do MOPS ale to nie takie proste co się okazało,że ja na tę chwilę nie mam ubezpieczenia do czasu otrzymania decyzji a takie osoby nie są brane pod uwagę trzeba być zarejestrowanym w UP a tam mnie nie zarejestrowali bo mam prawo do emerytury i dalej błędne koło . Chętnie poszłabym zaopiekować się starszą osobą ale niestety moje stawy i kręgosłup nie pozwalają mi na to a w lutym mam operację na biodro. Łatwo jest powiedzieć ale jak człowiek zacznie szukać pomocy to wiele musi przejść i w zasadzie tak szczerze to nie wiem po co ta opieka skoro ktoś kto nigdy nie korzystał a chwilowo jest w trudnej sytuacji tej pomocy nie otrzyma .Dlaczego Pan Bóg ,którego tak bardzo kocham na stare lata daje mi drogę pod górę? we wcześniejszym życiu też nie miałam lekko ale wtedy byłam zdrowa i młodsza .Mam chwile zwątpienia i dlatego tu piszę bo nie wiem już co mam ze sobą zrobić boję się ,że postradam zmysły .Piszę bez ładu i składu ale gdybym chciała napisać wszystko to byłoby bardzo bardzo długie.Proszę o modlitwę za mnie.Jagoda


Pn lis 20, 2017 7:22 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 1:11 am
Posty: 1747
Lokalizacja: Warszawa, Przyjaciele Oblubieńca
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
+ moją modlitwę masz jak najbardziej.

ZUS i MOPS to molochy biurokratyczne - i z tym się zderzyłaś. Moja mama w sumie miała podobne przejścia - emerytuje dostała po ponad 3 miesiącach. Na szczęście nie oznaczało to głodowania i tym podobnych trudności - bo rodzina trzyma się razem.

A czy oprócz MOPSu byłaś w parafialnym Caritas? wg mnie to najprostsza droga - porozmawiaj z księdzem w parafii, jemu się wyżal. Praktycznie w każdej parafii (przynajmniej w miastach) działa komórka Caritasu - i właśnie tam posługujący wolontariusze chcą pomagać osobom w takich jak Twoje potrzebach. A jak już będziesz 'ustawioną' emerytką (w sensie że wszystkie papiery znajdą się na swoim miejscu i będą Ci wypłacać emeryturę) - to możesz sama w takim Caritasie pomagać :) bo to nie koniecznie najważniejsza jest fizyczna sprawność - wiele osób po prostu potrzebuje kogoś do pogadania i wyżalenia się - trochę jak Ty teraz...

_________________
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!


Pn lis 20, 2017 8:14 pm
Zobacz profil WWW
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lis 20, 2017 6:45 pm
Posty: 13
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
Dziękuję za dobre słowo.Nie będę chodziła już nigdzie bo mi wstyd a do księdza nie mogę bo ksiądz potrzebuje pieniędzy i to bardzo dużo na remonty.W naszej parafii będzie w przyszłym roku koronacja obrazu Maryi a w kościele ściany brudne ,parkan wokół się wali i wiele prac do zrobienia ksiądz wyliczył koszty około 300 tys. a pieniędzy nie ma więc parafianie muszą się zebrać .Niech Cię Nasza Matka Boża Szkaplerzna ma w opiece.


Pn lis 20, 2017 10:18 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 12, 2010 2:56 pm
Posty: 3821
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
A może by tak zrzucić się po dyszce i pomóc realnie?
Załóż sobie konto na tej stronie https://zrzutka.pl/ i wklej link.

A tak swoją drogą to trochę smutne jak bardzo religia odbiega od duchowości:
Cytuj:
do księdza nie mogę bo ksiądz potrzebuje pieniędzy (...) W naszej parafii będzie w przyszłym roku koronacja obrazu Maryi

_________________
"Biada ludziom religijnym, którzy nie znają innego świata niż ten, w którym żyją..."


Pn lis 20, 2017 10:26 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 1:11 am
Posty: 1747
Lokalizacja: Warszawa, Przyjaciele Oblubieńca
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
po pierwsze to Jagoda nie chce pójść z księdzem pogadać, a nie ksiądz nie chce jej pomóc bo ma wydatki... a po drugie niestety nie każdy chrześcijanin żyje jak chrześcijanin - ale to wiemy chyba doskonale z własnego doświadczenia.
Jagoda napisz do mnie e-mail na adres: tek777@wp.pl, mam pytanie, a prywatne wiadomości będziesz miała dopiero od 10 wiadomości na forum

_________________
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!


Pn lis 20, 2017 10:56 pm
Zobacz profil WWW
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lis 20, 2017 6:45 pm
Posty: 13
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
Może nie jestem idealną chrześcijanką ale chyba nikt nim nie jest ,ale w miarę przyzwoitą i praktykująca. Bardzo kocham i wierzę w Boga i to jest dla mnie najważniejsze.


Pn lis 20, 2017 11:21 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 1:11 am
Posty: 1747
Lokalizacja: Warszawa, Przyjaciele Oblubieńca
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
chyba zostałem źle zrozumiany... moja odpowiedź była bardziej do Boro - że nie każdy ksiądz niestety jest świętym proboszczem z Ars czy innym świętym Franciszkiem... aczkolwiek tego nie wiemy w tym przypadku bo nawet nie miał szansy się wykazać lub nie...

_________________
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!


Pn lis 20, 2017 11:34 pm
Zobacz profil WWW
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lis 20, 2017 6:45 pm
Posty: 13
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
I jeszcze jedno , jeżeli chodzi o pójście do księdza. W 2013 r. kiedy to upadł mój zakład zatrudniający ponad 2000 ludzi i zostałam bez pracy a ze względu na mój wiek ciężko było znaleźć pracę u księdza było wolne stanowisko w biurze jako pracownik administracyjny na pół etatu dobre i to ,oczywiście złożyłam CV ,zanosząc przedstawiłam swoją sytuację i wręcz prawie błagałam o tę pracę ,
po pewnym czasie zajrzałam do księdza z zapytaniem czy rozpatrywał już aplikację to spytał czy umiem obsługiwać komputer więc zapytałam czy przeglądał moje cv bo tam ,wszystkie moje kwalifikacje opisane ale chyba nie było takiej potrzeby bo z pomieszczenia biurowego wyszła już zatrudniona młodsza osoba ,nie mam żalu bo każdy wybiera sobie to co bardziej mu pasuje ale wtedy już stwierdziła,że nigdy nie będę się już przed księdzem płaszczyła.Takie moje przeznaczenie.


Pn lis 20, 2017 11:49 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
Jagoda56 napisał(a):
Dziękuję za dobre słowo.Nie będę chodziła już nigdzie bo mi wstyd ....

Czego się wstydzisz: kłamałaś, kradłaś, oszukiwałaś? Jestem pewna że nie, więc nich się wstydzą ci którzy są winni Twojej sytuacji.

Jagoda56 napisał(a):
I jeszcze jedno , jeżeli chodzi o pójście do księdza.


Nie oceniaj innych pochopnie i zbyt surowo, idź koniecznie, szczerze z księdzem porozmawiać. Zaznacz,że to sytuacja chwilowa i kiedy będziesz mogła, zaczniesz udzielać się w Caritas. Może ksiądz czeka na okazję spełnienia dobrego uczynku. Jeżeli masz takie życzenie, daj namiary na siebie na PRIV.
Pozdrawiam.

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


Wt lis 21, 2017 10:31 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
Jagoda56 napisał(a):
W rodzinie nie mam co szukać pomocy bo praktycznie jej nie mam wszyscy odsunęli się ode mnie widząc, że mam kłopoty nawet nie mam z kim porozmawiać.

Próbowałaś może nawiązać relacje ponownie? Wtedy, kiedy pomoc nie była Ci jeszcze potrzebna?

Jagoda56 napisał(a):
w lutym mam operację na biodro.


Czy pomyślałaś o tym, kto się Tobą zaopiekuje po operacji?

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


Wt lis 21, 2017 2:07 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lis 20, 2017 6:45 pm
Posty: 13
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
To nie jest tak jak myślisz. Wkrótce moja sytuacja się zmieni i nie będę potrzebowała pomocy wtedy wrócą do mnie bo nie będą musieli pomagać .Może sami nie mają bo im ciężko.Przyjaciół poznaje się w biedzie nie musi to być wcale pomoc materialna choć jej bardzo potrzeba ale i dobre słowo. A jeżeli chodzi o operację to będę już miała emeryturę i zafunduję sobie długą rehabilitację w sanatorium.


Wt lis 21, 2017 2:37 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
Bogate doświadczenie życiowe możesz wykorzystać i u nas próbując pomóc, tym, którzy mają problemy postrzegane od strony osoby dojrzałej jako rozwiązywalne. Zachęcam do pisania i w innych wątkach. :)


Wt lis 21, 2017 2:49 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lis 20, 2017 6:45 pm
Posty: 13
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
Boro
Załóż sobie konto na tej stronie https://zrzutka.pl/

Próbowałam założyć ale trzeba mieć konto internetowe a ja mam takie normalne po staremu.


Śr lis 22, 2017 6:59 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 12, 2010 2:56 pm
Posty: 3821
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
Widzę, że ogarniasz internet, więc możesz szybko sobie takie założyć za darmo. np w mbanku.

_________________
"Biada ludziom religijnym, którzy nie znają innego świata niż ten, w którym żyją..."


Śr lis 22, 2017 8:32 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lis 20, 2017 6:45 pm
Posty: 13
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Samotność i bezradność emerytki
Boro napisał(a):
Widzę, że ogarniasz internet, więc możesz szybko sobie takie założyć za darmo. np w mbanku.


Nie będę zakładała nowych kont bo po co, to jedno mi wystarczy nie jestem już młoda więc nie będę miała większych oszczędności ani lokat.
Dam sobie spokój, wierzę w dobroć ludzi bo nie potrzebuję wiele , może Pan Bóg ten trudny okres pomoże mi przetrwać a tam w ,,rzutce,,bo przejrzałam są osoby bardzo chore i dzieci potrzebujące ,choć niektórzy zbierają na głupoty ale takie życie jednemu potrzebne na chlebuś a drugiemu na koncert. Ja mam okres przejściowy .


Śr lis 22, 2017 9:28 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL