Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 09, 2024 4:11 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe. 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 06, 2009 12:25 pm
Posty: 1704
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
Antek11 napisał(a):
Żona twierdzi że rozbiję przez to małżeństwo

Czyli niestety, chyba ogólnie nie jest dobrze, a ten wyjazd może przelać czarę goryczy...
Te twoje "raz w tygodniu" wymaga od żony pewnie tak wiele cierpliwości, samozaparcia, że więcej i dalej to już nie jest w stanie.
Brandeisbluesky napisał(a):
Propozycja, by żona towarzyszyła Ci w drodze, ale w innym środku lokomocji też jest warta rozważenia.

Jeśli zaś chodzi o środek lokomocji dla małżonki, pożądaną byłaby wtedy pewnie ...kareta :D

_________________
" Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią." Mt 5, 7


Wt lip 19, 2016 8:48 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt lip 26, 2013 4:24 pm
Posty: 4214
Lokalizacja: Szwecja
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
Antek11 napisał(a):
Tłumików nie zdejmuję. Jeżdżę na fabrycznym motocyklu :) . Co do żony to napewno boi się żeby nic mi się nie stało, ale z drugiej strony jest przyzwyczajona, że co jakiś czas pojeżdżę sobie po okolicach i wtedy teoretycznie też coś może się zdarzyć. .. podłożem takiej reakcji może być to, że jej rodzice całe życie siedzieli w domu i nigdzie się nie ruszali a tu mąż nagle chce jechać w świat. Ogólnie to dobrze nam się układa i nie spodziewałem się tak ostrej reakcji. Pomyślałem że może postępuję zbyt egoistycznie i chcę spełnić zwykłą zachciankę ale czy mam się skazywać na całe życie na tkwienie w jednym punkcie bez realizowania pasji? Żona ze mną też nie chce jechać i rozumiem to bo kilkanaście godzin w siodle to spora męczarnia jeśli się tego nie lubi. Nie chcę aby przez to, że "żona zabrania" narastała we mnie złość i frustracja, szczególnie gdy widzę relacje z dalszych motocyklowych wyjazdów znajomych. Myślę sobie: kurcze, oni jadą, żona im powie: a weź się stary wyszalej te parę dni w roku i wróć mi cały a u mnie usłyszałem takie teksty jak bym chciał nagle wyjechać do Mongolii na 20 lat... Trochę to smutne bo uważam, że raz do roku można dać sobie parę dni na realizację własnych marzeń i ja bym żonie nie robił problemu jeśli chciałaby gdzieś pojechać z koleżankami.


Słusznie prawisz.
Żona na motocyklu nie jeździ, nie lubi wyjazdów za granicę i jej prawo choc fajnie jesli małżonków czy partnerów łączą wspólne pasje.
Nie masz przecież zamiaru wyjeżdżac tak co miesiąc więc naprawdę ona przesadza. Ja znałem takie małżeństwo gdzie ona demonstracyjnie zmuszała go do tkwienia w domu i przy domu, zrobiła mu awanturę nawet jak pojechał ze mną na chwilę do McDonalda oraz kiedys na koncert z noclegiem do innego miasta i wciąż kłótliwym jazgotem mówiła że jak on chce robic co chce to może sobie odejsć i żyć samotnie. Mówiła to nawet do mnie jak o nim opowiadała. Facet zagryzał zęby i godził się z losem, mają 2 dzieci. Ja mu współczuję bo dla mnie to taka ustawiczna demonstracja siły.

_________________
'Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać
Ale miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie
Mówi Pan'


Wt lip 19, 2016 8:58 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
Krysiu,
Może rydwan a nie kareta? :D
https://www.youtube.com/watch?v=eo_BpA_HOFQ

Podkład muzyczny:https://www.youtube.com/watch?v=CSav51fVlKU


Wt lip 19, 2016 9:22 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
Myślę że rozwianiem były by wspólne rodzinne wakacje a nie samotne wojaże z kolegami. Decydując się na małżeństwo dla człowieka najważniejszym ma być małżonek po Bogu, wiec to logiczne ze w małżeństwie wielokrotnie przychodzi zrezygnować z własnego "ja" i pragnień dla wspólnego dobra.


Wt lip 19, 2016 9:43 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Wt lip 19, 2016 10:58 am
Posty: 5
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Jeżeli chodzi o wspólne wakacje, to już je mamy zarezerwowane i około 2 tygodnie po moim potencjalnym wyjeździe jedziemy razem na tygodniowy urlop. Derayes - w twojej wypowiedz dostrzegam pewne podobieństwo, gdyż nawet jak już wyjdę np w sobotę się przejechać to po 2-3 godzinach odbieram z 5 telefonów z pytaniami kiedy wrócę i dlaczego tak długo.... Dodam, że na piwo nie chodzę, z kolegami się nie spotykam, na ryby nie jeżdżę a każda próba wyjścia gdziekolwiek napotyka opór. Mam wrażenie że żona byłaby najbardziej zadowolona gdybym nigdzie nie wychodził i spędzał cały czas z nią. Natomiast czasem chciałbym mieć chwilę samotności i wyciszenia a wyjazd na kilka dni raz w życiu na wyprawę to dla mnie nie kociec świata...


Śr lip 20, 2016 11:48 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 1:11 am
Posty: 1747
Lokalizacja: Warszawa, Przyjaciele Oblubieńca
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
idź z żoną do kina na film "Piknik z niedźwiedziami" :)

http://www.filmweb.pl/film/Piknik+z+nie ... 015-472754

całkiem fajny i na temat ;)

_________________
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!


Śr lip 20, 2016 1:25 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt lip 26, 2013 4:24 pm
Posty: 4214
Lokalizacja: Szwecja
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
Antek11 napisał(a):
nawet jak już wyjdę np w sobotę się przejechać to po 2-3 godzinach odbieram z 5 telefonów z pytaniami kiedy wrócę i dlaczego tak długo.... Dodam, że na piwo nie chodzę, z kolegami się nie spotykam, na ryby nie jeżdżę a każda próba wyjścia gdziekolwiek napotyka opór. Mam wrażenie że żona byłaby najbardziej zadowolona gdybym nigdzie nie wychodził i spędzał cały czas z nią. Natomiast czasem chciałbym mieć chwilę samotności i wyciszenia a wyjazd na kilka dni raz w życiu na wyprawę to dla mnie nie kociec świata...


Żona jest chyba totalną domatorką, takie wzorce niestety musiała wynieśc z domu, szkoda. Mam nadzieję że nie wymyśla Ci robót domowych byle tylko uwiązac Cię w zagrodzie, tak czyniła moja wspomniana znajoma która dostawała białej gorączki gdy mąż dokądkolwiek udawał się sam, wytykała mu nawet niemiło wyjazdy służbowe.

Oczywiscie że winniście oboje miec czas dla siebie i móc się wyciszyc bo inaczej zamordujecie związek.

_________________
'Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać
Ale miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie
Mówi Pan'


Śr lip 20, 2016 1:46 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
Antek11 napisał(a):
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Jeżeli chodzi o wspólne wakacje, to już je mamy zarezerwowane i około 2 tygodnie po moim potencjalnym wyjeździe jedziemy razem na tygodniowy urlop. Derayes - w twojej wypowiedz dostrzegam pewne podobieństwo, gdyż nawet jak już wyjdę np w sobotę się przejechać to po 2-3 godzinach odbieram z 5 telefonów z pytaniami kiedy wrócę i dlaczego tak długo.... Dodam, że na piwo nie chodzę, z kolegami się nie spotykam, na ryby nie jeżdżę a każda próba wyjścia gdziekolwiek napotyka opór. Mam wrażenie że żona byłaby najbardziej zadowolona gdybym nigdzie nie wychodził i spędzał cały czas z nią. Natomiast czasem chciałbym mieć chwilę samotności i wyciszenia a wyjazd na kilka dni raz w życiu na wyprawę to dla mnie nie kociec świata...
moze i nie koniec swiata. Ale jesli to powoduje dyskomfort psychiczny u Twojej zony i moze zaowocowac jakims kryzysem w malzenstwie to moim zdaniem wybor jest prosty


Śr lip 20, 2016 2:22 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
Cytuj:
Ale jesli to powoduje dyskomfort psychiczny u Twojej zony i moze zaowocowac jakims kryzysem w malzenstwie to moim zdaniem wybor jest prosty.


A tym wyborem powinno być stawienie czoła potencjalnemu kryzysowi i wypracowanie rozwiązania, które zadowoli (czy to możliwe? :? ) obie strony, a nie jedną ;), prawda?


Śr lip 20, 2016 11:03 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
Brandeisbluesky napisał(a):
Cytuj:
Ale jesli to powoduje dyskomfort psychiczny u Twojej zony i moze zaowocowac jakims kryzysem w malzenstwie to moim zdaniem wybor jest prosty.


A tym wyborem powinno być stawienie czoła potencjalnemu kryzysowi i wypracowanie rozwiązania, które zadowoli (czy to możliwe? :? ) obie strony, a nie jedną ;), prawda?

Kompromisy z reguly nie zadawalaja nikogo. Z drugiej strony trzeba omowic czy sprzeciw zony powoduje lek przed sama jazda motocykle czy np. Wyjazd samotny z kolegami, ktorym ona np. Nie ufa boi sie ze maz bedzie narazony na pokusy. Albo moze to test milosci meza na ile on wstanie jest zrezygnowac z siebie dla miloci do zony


Cz lip 21, 2016 9:30 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt lip 26, 2013 4:24 pm
Posty: 4214
Lokalizacja: Szwecja
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
sachol napisał(a):

Kompromisy z reguly nie zadawalaja nikogo. Z drugiej strony trzeba omowic czy sprzeciw zony powoduje lek przed sama jazda motocykle czy np. Wyjazd samotny z kolegami, ktorym ona np. Nie ufa boi sie ze maz bedzie narazony na pokusy. Albo moze to test milosci meza na ile on wstanie jest zrezygnowac z siebie dla miloci do zony


Uuu, to kompromisy są złe, a ja uważam że są wrecz niezbędne do funkcjonowania związku. Inaczej albo jedno zaanektuje drugie, albo będą sie szarpali do konca życia.

Nie sądzę aby żona Antka11 wyjawiła co naprawdę wzbudza w niej aż taki sprzeciw.

Test miłości, a to dobre :lol: :mrgreen:

Sama sobie też urządzi jakiś test czy to tylko tak jednostronnie?

A poważniej, to raczej próba sił, całkiem infantylna.

_________________
'Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać
Ale miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie
Mówi Pan'


Cz lip 21, 2016 10:29 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
Derayes napisał(a):
sachol napisał(a):

Kompromisy z reguly nie zadawalaja nikogo. Z drugiej strony trzeba omowic czy sprzeciw zony powoduje lek przed sama jazda motocykle czy np. Wyjazd samotny z kolegami, ktorym ona np. Nie ufa boi sie ze maz bedzie narazony na pokusy. Albo moze to test milosci meza na ile on wstanie jest zrezygnowac z siebie dla miloci do zony


Uuu, to kompromisy są złe, a ja uważam że są wrecz niezbędne do funkcjonowania związku. Inaczej albo jedno zaanektuje drugie, albo będą sie szarpali do konca życia.

Nie sądzę aby żona Antka11 wyjawiła co naprawdę wzbudza w niej aż taki sprzeciw.

Test miłości, a to dobre :lol: :mrgreen:

Sama sobie też urządzi jakiś test czy to tylko tak jednostronnie?

A poważniej, to raczej próba sił, całkiem infantylna.

Kompromisy nie zawsze sa mozlowe. Akurat w tym przypadku nie da sie jechac i nie jechac jednoczesnie.
Brak wyjawirnia przyczyny poglebi kryzys i szarpanie sie wzajemne. Wzrosna pretensje ze strony zony jesli autor pojedzie a w nim spotenguje sie frustracja jesli nie pojedzie.


Cz lip 21, 2016 12:13 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
Na początek dużym osiągnięciem byłoby, gdyby żona wyjaśniła, jakie jest podłoże jej obaw. Odpowiedź "Nie, a jak tak, to nie wracaj" nie ma sensu." To jest szantaż emocjonalny!


Cz lip 21, 2016 12:25 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt lip 26, 2013 4:24 pm
Posty: 4214
Lokalizacja: Szwecja
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
sachol napisał(a):

Kompromisy nie zawsze sa mozlowe. Akurat w tym przypadku nie da sie jechac i nie jechac jednoczesnie.
Brak wyjawirnia przyczyny poglebi kryzys i szarpanie sie wzajemne. Wzrosna pretensje ze strony zony jesli autor pojedzie a w nim spotenguje sie frustracja jesli nie pojedzie.


Owszem, nie zawsze są możliwe a to wówczas gdy chodzi o sprawy fundamentalne lub kwestie życia i śmierci itp.

Żona Antka11 może, choc nie jest to pewne, przyciśnięta przez niego, wyjawic łaskawie powód swoich piramidalnych obaw. Póki co użyła wręcz tragicznych argumentów będących, jak słusznie napisała Brandi, szantażem emocjonalnym- od siebie dodam: bronią którą kobiety lubią się posługiwac.

_________________
'Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać
Ale miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie
Mówi Pan'


Cz lip 21, 2016 12:50 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Żona a motocykl i wyjazdy. Rozterki duchowe.
Derayes napisał(a):
sachol napisał(a):

Kompromisy nie zawsze sa mozlowe. Akurat w tym przypadku nie da sie jechac i nie jechac jednoczesnie.
Brak wyjawirnia przyczyny poglebi kryzys i szarpanie sie wzajemne. Wzrosna pretensje ze strony zony jesli autor pojedzie a w nim spotenguje sie frustracja jesli nie pojedzie.


Owszem, nie zawsze są możliwe a to wówczas gdy chodzi o sprawy fundamentalne lub kwestie życia i śmierci itp.

Żona Antka11 może, choc nie jest to pewne, przyciśnięta przez niego, wyjawic łaskawie powód swoich piramidalnych obaw. Póki co użyła wręcz tragicznych argumentów będących, jak słusznie napisała Brandi, szantażem emocjonalnym- od siebie dodam: bronią którą kobiety lubią się posługiwac.

Problem moze lezec jeszcze gdzie indziej. Bo zona chciala by partycypowac we wspolnym planowaniu urlopu a nie byc postawiona przed faktem dokonanym ze maz jedzie za granice a ona ma obowiazek sie z tym zgodzic i juz bez szemrania.


Cz lip 21, 2016 1:11 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL