Autor |
Wiadomość |
Rubinka
Dyskutant
Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 5:16 pm Posty: 238 Lokalizacja: Ze wsi
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Rozwód
Współczuję Tobie, ale z tego co piszesz to z pewnością udało by się Tobie uzyskać rozwód kościelny. Dlaczego, bo twoja żona uciekła od Ciebie mając już kochanka, twierdząc, że twoja choroba jej przeszkadza i woli być z innym, który zdolny jest do pracy i zarabia. Być może z nią coś nie tak jest, skoro kombinuje aby nie oddać córki i chce składać fałszywe zeznania. Moja koleżanka dostała rozwód kościelny w ciągu pół roku, u jej byłego psycholog stwierdził rozdwojenie i zaburzenie osobowości, nie ma prawa ponownie wyjść za mąż w Kościele bo nie nadaje się na ojca ani męża. Więc głowa do góry, jeśli bardzo kochasz córkę to nie poddawaj się bo jak piszesz matka nie chce córki chce tylko mieć za nią pieniądze i Tobie zrobić na złość.
_________________ Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku.
|
Pt mar 11, 2016 1:05 pm |
|
 |
Tek de Cart
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 1:11 am Posty: 1747 Lokalizacja: Warszawa, Przyjaciele Oblubieńca
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Rozwód
w kwestii formalnej - nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny!!!
Twoja koleżanka uzyskała stwierdzenie nieważności - bo facet nie nadawał się do małżeństwa już w momencie składania przysięgi. Więc jego przysięga nie jest ważna, tak samo jak nie jest ważna przysięga pod przymusem.
Natomiast w przypadku Stypensa czy w momencie składania przysięgi były jakieś przeszkody - to może stwierdzić tylko sąd biskupi - więc jeśli są jakieś podstawy ku temu to można wnieść sprawę i czekać.
_________________ Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
|
Pt mar 11, 2016 1:32 pm |
|
 |
mareta
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm Posty: 3444 Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Rozwód
Rubinka
Coś takiego nie istnieje. Jeżeli my katolicy nie używamy poprawnej nazwy, wprowadzamy zamieszanie co do pojmowania istoty sakramentu. No bo skoro istnieje rozwód...
_________________ Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą
|
N mar 13, 2016 2:21 pm |
|
 |
Rubinka
Dyskutant
Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 5:16 pm Posty: 238 Lokalizacja: Ze wsi
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Rozwód
Ślub również nie istnieje, bo to żydzi prosili Boga o to by była ceremonia ślubna i rozwody.
_________________ Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku.
|
N mar 13, 2016 2:30 pm |
|
 |
mareta
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm Posty: 3444 Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Rozwód
Rubinka napisał(a): Ślub również nie istnieje, bo to żydzi prosili Boga o to by była ceremonia ślubna i rozwody. Ale ty jesteś katoliczką, nie żydówką. Czyż nie? 
_________________ Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą
|
N mar 13, 2016 2:35 pm |
|
 |
Rubinka
Dyskutant
Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 5:16 pm Posty: 238 Lokalizacja: Ze wsi
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Rozwód
Czytając Pismo Święte poznajesz Boga (Stary i Nowy Testament).
_________________ Miłość jest jak strumień płynący w przeciwnym kierunku.
|
N mar 13, 2016 2:41 pm |
|
 |
skała
Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2015 6:13 pm Posty: 536
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Rozwód
Nie ma rozwodów tylko unieważnienie małżeństwa .
_________________ "Pan mój i Bóg mój"
|
N mar 13, 2016 2:45 pm |
|
 |
PeterW
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm Posty: 6759
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Rozwód
Stwierdzenie NIEWAŻNOŚCI, a nie unieważnienie.
_________________ "Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55
|
N mar 13, 2016 2:51 pm |
|
 |
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16777
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Rozwód
kard. Gianfranco Ravasi Kto oddala swoją żonę chyba że w wypadku porneia a bierze inną, popełnia cudzołóstwo (Mt 19, 9).
Te słowa zrodziły falę interpretacji i komentarzy i wywołały rozbieżności nawet w łonie Kościołów chrześcijańskich. Poczyńmy dwie uwagi wstępne. Pierwsza ma charakter zewnętrzny. Powyższy tekst należy do sześciu „antytez”, które Mateusz umieszcza w Kazaniu na górze. Ilustrują one nie tyle wyższość Chrystusowego nakazu, ile pełnię, którą chce On wydobyć z biblijnego przepisu. W kwestii małżeństwa odpowiada, cytując werset z Księgi Powtórzonego Prawa (24, 1) na temat rozwodu: „Powiedziano też: «Jeśli ktoś chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa»” (5, 31–32). Druga uwaga dotyczy kontekstu naszego passusu (19, 1–9). Jezus sprowokowany przez swych rozmówców, którzy chcieli udowodnić, że Jego nauczanie jest sprzeczne z zasadą dopuszczalności rozwodu z powodu „czegoś odrażającego”, ujętą w Księdze Powtórzonego Prawa, odwołuje się do Księgi Rodzaju, która mówi, że mężczyzna i kobieta „stają się jednym ciałem” (2, 24). Taki jest Boży plan wobec pary ludzi, z którym Chrystus się utożsamia i dlatego napomina: „Co Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela” (Mt 19, 6). Zasada z Księgi Powtórzonego Prawa jest więc wyjątkiem danym Żydom „przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych” (19, 8 ). Jezus zatem stoi na stanowisku nierozerwalności małżeństwa.
Jak więc rozumieć to wtrącenie – pozostawione przez nas w greckim oryginale porneia – stanowiące wyjątek od tej reguły? Jest ono prawdopodobnie elementem redakcyjnym wprowadzonym przez Mateusza dla uzasadnienia praktyki istniejącej w pierwotnej wspólnocie judeochrześcijańskiej. Byłby to zatem rodzaj lokalnego przepisu kościelnego, który odpowiadałby na pytanie rabinów o interpretację klauzuli Powtórzonego Prawa ze względu na „coś odrażającego”. W judaizmie ścierały się dwie szkoły teologiczne: bardziej „liberalna”, skłonna dopuszczać rozwody na dużą skalę (rabbi Hillel) i druga, bardziej rygorystyczna, za jedyne usprawiedliwienie rozwodu uznająca cudzołóstwo.
W ówczesnym judaizmie występował termin zenut równoznaczny z Mateuszowym porneia („prostytucja”), który był technicznym określeniem nielegalnych związków, np. mężczyzny i jego macochy, potępianych już w Księdze Kapłańskiej (18, 8; 20, 11) i przez samego św. Pawła (1 Kor 5, 1). W istocie, chociaż nie posługiwano się jeszcze tym prawniczym terminem, chodziłoby nie o rozwód, ale o stwierdzenie nieważności zawartego małżeństwa, które Kościół katolicki podtrzymał w odniesieniu do nieważności poprzedniego węzła małżeńskiego. Wiemy jednak, że Kościoły prawosławny i protestanckie zinterpretowały wyjątek porneia jako cudzołóstwo i co za tym idzie, wprowadziły rozwód, chociaż ograniczają jego orzekanie tylko do tego przypadku.
W rzeczywistości Chrystusowa wizja małżeństwa była wyraźna i radykalna – w duchu świadomego, pełnego i nierozerwalnego wzajemnego oddania się małżonków.
________________________
Katechezy katedralne – ks. Krzysztof Wętkowski W Kościele nie ma możliwości rozwodu, czyli rozwiązania ważnie zawartego małżeństwa.
Kościół definiuje małżeństwo jako przymierze między mężczyzną i kobietą, ustanowione przez Boga i rządzące się ustanowionymi przez Niego prawami naturalnymi. Kościół nie ustanawia małżeństwa, a jedynie ujmuje je w normy prawne.
Małżeństwo zawarte w Kościele jest nierozerwalne aż do śmierci. Tworzy je zgoda stron. Zgoda ta musi być wyrażona przez osoby, które są do tego prawnie zdolne. W akcie tym potrzebne jest również zaangażowanie dwóch władz człowieka: rozumu i woli. Jeśli ktoś nie wie, czym jest małżeństwo w Kościele katolickim, albo powinien zostać do tego przygotowany, albo nie powinien zostać do niego dopuszczony. Człowiek nie może bowiem decydować się, wybierać i zobowiązywać się do czegoś, czego nie rozumie.
Wady woli
Skoro momentem czyniącym małżeństwo jest zgoda małżonków, to zgoda ta musi być rzeczywista i wewnętrzna oraz wyrażona w pełnej wolności, wzajemna, równoczesna i zakładająca zdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Zgoda małżeńska może być jednak wadliwa, i wówczas nie można uznać małżeństwa za ważnie zawarte. Dzieje się to w przypadku, gdy człowiekowi brak jest dostatecznego używania rozumu; gdy ma poważny brak rozeznania co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich, gdy jest niezdolny do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich, gdy brakuje wystarczającej wiedzy, a człowiek zostaje wprowadzony w błąd co do osoby po to, by wyraził zgodę małżeńską. Ważne tu jest również wewnętrzne wyrażenie zgody – symulacja, czyli wyrażenie jej tylko słowami, również jest wadą woli. Nie wolno również zawierać małżeństwa pod warunkiem dotyczącym przyszłości ani w stanie przymusu i bojaźni.
Przeszkody
Prawo kanoniczne systematyzuje okoliczności, które sprawiają, że osoba jest niezdolna do ważnego zawarcia małżeństwa. Uregulowania prawne w tej kwestii mają na celu albo ochronę instytucji małżeństwa, albo dobra małżonków, albo dobra całej społeczności. Wśród przeszkód znajdziemy więc przeszkodę wieku (tu wymagane jest, podobnie jak w prawie cywilnym, 18 lat), przeszkodę impotencji i przeszkodę węzła małżeńskiego, czyli ważnie zawartego, trwającego związku małżeńskiego. Istnieje również przeszkoda różnej religii, dotycząca małżeństwa osoby ochrzczonej z nieochrzczoną – można tu uzyskać dyspensę, pod warunkiem że zabezpieczone są interesy strony katolickiej. Poza tym istnieją również przeszkody święceń kapłańskich i ślubów czystości w instytutach i zakonach. Przeszkoda uprowadzenia występuje wówczas, gdy mężczyzna porywa kobietę w celu zawarcia z nią małżeństwa wbrew jej woli. Przeszkoda występku występuje wówczas, gdy ktoś zabija swojego współmałżonka w celu zawarcia małżeństwa z kimś innym. Oprócz tych przeszkód istnieją również przeszkody pokrewieństwa, powinowactwa, przyzwoitości publicznej i pokrewieństwa prawnego, związane z więzami krwi lub związkami adopcyjnymi.
Od wielu tych przeszkód można otrzymać dyspensę – żadnych dyspens nie ma w przypadku pokrewieństwa między rodzeństwem, w przypadku impotencji oraz w przypadku przeszkody węzła małżeńskiego.
Rozwód a nieważność
Skoro zawarcie małżeństwa obwarowane jest takimi wymaganiami, od których uzależniona jest jego ważność, tym samym dopuszcza się możliwość, że małżeństwo zostaje zawarte nieważnie. To odróżnia prawo kościelne od prawa cywilnego z jego pojęciem rozwodu. Rozwód w prawie cywilnym jest konsekwencją tego, co wydarzyło się w życiu małżeńskim już po jego zawarciu. W prawie kościelnym dociekanie o nieważności małżeństwa dotyczy momentu jego zawierania: czy osoby były zdolne do wyrażenia zgody małżeńskiej? Czy nie istniały przeszkody, które uniemożliwiły ważne zawarcie małżeństwa?
Warto tu zwrócić uwagę na istniejącą w prawie zasadę, że małżeństwo cieszy się przychylnością prawa: oznacza ona, że jeśli istnieją wątpliwości co do ważności małżeństwa, uznaje się je za ważnie zawarte aż do momentu, kiedy na drodze sądowej udowodni się jego nieważność.
Nikt jednak nie jest sędzią we własnej sprawie: kwestie te rozstrzygają sądy kościelne, w których zawsze można się poradzić i ewentualnie przejść przez procedurę procesu, który zakończyć się może orzeczeniem o nieważności małżeństwa.
|
N mar 13, 2016 8:54 pm |
|
 |
Stypens
Milczek
Dołączył(a): Śr lis 06, 2013 6:13 pm Posty: 38
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Rozwód
Po wielu perypetiach córeczka zamieszkała u mnie. moja żona nie jest jakoś specjalnie zainteresowana kontaktem z młodą. coraz bardziej żonie odbija. nie chce oddać dokumentacji medycznej córki, nie chce podać lekarzy których zmieniła, o karcie NFZ i książeczce zdrowia możemy zapomnieć. nawet sąd nie jest w stanie jej zdyscyplinować. za to oskarżać mnie o porwanie córki ma siłę. na nic jednak jej działania. przyznanie mi pieczy w zasadzie wszystko załatwia. proszę Was o modlitwę za nasza rodzinę.
_________________ http://stypens.blogspot.com/ Moje zmagania, moje zmartwienia i ufność w Bogu.
|
N paź 09, 2016 8:54 pm |
|
 |
Jaśminowa
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N sie 16, 2015 4:02 pm Posty: 2655 Lokalizacja: Północ
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
 Re: Rozwód
Stypensie, bardzo się cieszę, że córka mieszka z Tobą. Jesteś dobrym człowiekiem i silnym duchowo, więc wierzę że poradzisz sobie z opieką i trudem wychowania. Na pewno wspomnę o Was w trakcie modlitwy.
|
N paź 09, 2016 9:51 pm |
|
 |
Seikoholik
Dyskutant
Dołączył(a): Śr sty 08, 2014 3:30 pm Posty: 444 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Rozwód
merss napisał(a): kard. Gianfranco Ravasi Kto oddala swoją żonę chyba że w wypadku porneia a bierze inną, popełnia cudzołóstwo (Mt 19, 9).
Te słowa zrodziły falę interpretacji i komentarzy i wywołały rozbieżności nawet w łonie Kościołów chrześcijańskich. Poczyńmy dwie uwagi wstępne. Pierwsza ma charakter zewnętrzny. Powyższy tekst należy do sześciu „antytez”, które Mateusz umieszcza w Kazaniu na górze. Ilustrują one nie tyle wyższość Chrystusowego nakazu, ile pełnię, którą chce On wydobyć z biblijnego przepisu. W kwestii małżeństwa odpowiada, cytując werset z Księgi Powtórzonego Prawa (24, 1) na temat rozwodu: „Powiedziano też: «Jeśli ktoś chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa»” (5, 31–32). Druga uwaga dotyczy kontekstu naszego passusu (19, 1–9). Jezus sprowokowany przez swych rozmówców, którzy chcieli udowodnić, że Jego nauczanie jest sprzeczne z zasadą dopuszczalności rozwodu z powodu „czegoś odrażającego”, ujętą w Księdze Powtórzonego Prawa, odwołuje się do Księgi Rodzaju, która mówi, że mężczyzna i kobieta „stają się jednym ciałem” (2, 24). Taki jest Boży plan wobec pary ludzi, z którym Chrystus się utożsamia i dlatego napomina: „Co Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela” (Mt 19, 6). Zasada z Księgi Powtórzonego Prawa jest więc wyjątkiem danym Żydom „przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych” (19, 8 ). Jezus zatem stoi na stanowisku nierozerwalności małżeństwa.
Jak więc rozumieć to wtrącenie – pozostawione przez nas w greckim oryginale porneia – stanowiące wyjątek od tej reguły? Jest ono prawdopodobnie elementem redakcyjnym wprowadzonym przez Mateusza dla uzasadnienia praktyki istniejącej w pierwotnej wspólnocie judeochrześcijańskiej. Byłby to zatem rodzaj lokalnego przepisu kościelnego, który odpowiadałby na pytanie rabinów o interpretację klauzuli Powtórzonego Prawa ze względu na „coś odrażającego”. W judaizmie ścierały się dwie szkoły teologiczne: bardziej „liberalna”, skłonna dopuszczać rozwody na dużą skalę (rabbi Hillel) i druga, bardziej rygorystyczna, za jedyne usprawiedliwienie rozwodu uznająca cudzołóstwo.
.... Piękna sprawa. Jeśli coś nam nie pasuje w Słowie Bożym to nazwijmy to elementem redakcyjnym  . Cóż.. Znamy opinie kard. Gianfranco Ravasiego, inni kardynałowie maja inne zdanie na ten temat.
_________________ Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
|
Pn paź 10, 2016 9:58 am |
|
 |
sahcim
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
 Re: Rozwód
Seikoholik napisał(a): Znamy opinie kard. Gianfranco Ravasiego, inni kardynałowie maja inne zdanie na ten temat. I oczywiście je zaprezentujesz...(żeby nie było, że sobie wymyśliłeś ;-))
_________________ Postaw, Panie, straż moim ustom i wartę przy bramie warg moich! Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...
|
Pn paź 10, 2016 2:05 pm |
|
 |
Seikoholik
Dyskutant
Dołączył(a): Śr sty 08, 2014 3:30 pm Posty: 444 Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
 Re: Rozwód
sahcim napisał(a): Seikoholik napisał(a): Znamy opinie kard. Gianfranco Ravasiego, inni kardynałowie maja inne zdanie na ten temat. I oczywiście je zaprezentujesz...(żeby nie było, że sobie wymyśliłeś  ) Jeśli by Cie to na prawdę interesowało to sam zadałbyś sobie odrobinę trudu i poszukał.
_________________ Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
|
Wt paź 11, 2016 8:05 am |
|
 |
nitka
Zagadywacz
Dołączył(a): N lip 24, 2005 5:26 pm Posty: 99
|
 Re: Rozwód
Wyrażenie innego poglądu wymaga więcej niż skrytykowanie, że ktoś inny myśli inaczej, ale nie podaje się zakresu krytyki. Więc...może od początku? Czego dotyczy odejście od nauczania Kościoła w zaprezentownej przez hierarchę wypowiedzi? Na to bowiem wskazałeś w swej lakonicznej wypowiedzi.
|
Wt paź 11, 2016 8:23 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|