Hej
problem jest powszechny, zwłaszcza u osób, które żyją bez współżycia. Jest jednak cos takiego, jak napięcie seksualne:) przede wszystkim:
- nie udawaj, ze to norma. Staraj sie unikać okazji, sama wiesz, kiedy najłatwiej przychodzi pokusa
-nie potępiaj sie i nie popadaj w drobiazgowosc. Upadki prawdopodobnie bedą, ale od tego jest konfesjonal,żeby żałować i starać sie być coraz lepszym
-staraj sie rozwijać duchowo, kontemplować modlitwę. Grzechy masturbacji często nasilają sie w okresie napięcia, lęku. Spokój i bliskość Boga pomagają odzyskać kontrole nad cialem
Powodzenia

Słusznie kotlinka prawi, naprawdę.
Mi osobiście pomaga modlitwa na różańcu.

Zasadniczo ja sam kiedyś uważałem: "A co tam chrześcijanie wiedzą!", w zasadzie wtedy, to nie byłem jeszcze nawrócony, popierałem eutanazję, aborcję i wszystko pod słońcem, co może być niezgodne z prawem Bożym. Aż przejrzałem.

Ważny jest kontakt z Bogiem, on zawsze chce mieć znami kontakt czy to w grzechu, czy w stanie łaski uświęcającej. Nieustanny, pogłębiać miłość do Boga, różaniec pomaga bardzo. Bo kiedy człowiek kocha Boga i myśli o nim, to nie zaprząta sobie głowy innymi rzeczami. To tak jakby siedzieć na kanapie i z niej wstawać, nie da się siedzieć i zarazem z niej wstawać.

Łagodność względem siebie nawzajem miejcie. Modlitwa i chęć bycia z Bogiem, to pomaga, ja tak mam przynajmniej.

Jak dlugo da sie wytrzymać bez pornografii i masturbacji czy jest mozliwosc uwolnic sie od tego raz na zawsze?