Pytanie tylko czy Ojciec Pio Ciebie wysłuchał. dlatego pio ma ciebie wysluchac prędzej niż sam Wszechmocny Pan? Relacje masz z nim lepsze? Jesli tak to preferowałbym zwiększyć relacje z Bogiem, by Go poznać lepiej od pana Pio, wtedy bedziesz mógł bezpośrednio zwracac się do Boga, nie bój się On Cię przyjmie, to nie współczesny problem, że u "najwyższych" trzeba się zwracać za pośrednictwem znajomości. Do pracodawcy, który zatrudnia ileś tam osób mozesz dotrzec pośrednio poprzez znajomości wsród pracowników wyższego stopnia, ktorzy są blisko pracodawcy, natomiast Bóg traktuje wszystkich równo i nie sądzę by wyżej traktował pana Pio od Ciebie, wszystich kocha równo i tam jest prawdziwa równość i sprawiedliwość.

Polecam poczytać literaturę o dogmacie świętych obcowania, bo w ten sposób, to możemy bez końca Ci tłumaczyć...

Dziwne to usłyszeć takie zwroty odnoszące się do kanonizowanej w KK osoby podpisującej się jako katolik w pełnej łączności z papieżem

Dziwne to usłyszeć takie zwroty odnoszące się do kanonizowanej w KK osoby od kogoś, kto podpisuje się jako katolik w pełnej łączności z papieżem .

Dlatego, ze przez przypadek napisałem jego nazwisko z małej litery? To był wypadek, przepraszam. Chyba ze miałbym go inaczej nazwać? Moze JHWH? O to chodzi?

W Apokalipsie św. Jana, anioł zwraca się do św. Jana: I upadłem przed jego stopami, by oddać mu pokłon. I mówi:
"Bacz, abyś tego nie czynił, bo jestem twoim współsługą i braci twoich, co mają świadectwo Jezusa:
Bogu samemu złóż pokłon!"

Bogu oddaje sie pokłon, nawet nie aniołowi, Pio był sługą tak jak ja, dlaczego chcesz ocenic go na kogos bardziej wartosciowego ode mnie? Dlatego, ze KK tak uwaza? a kto wie moze on wiecej grzechów popelnił niz ja popelnie w swoim zyciu, skad masz miec taką pewność, dlaczego sądzic tego pana ma koscioł a nie głowa kościoła - Chrystus


Jeszcze jedno pytanie, a mianowicie:
co by zdecydowana większość katolików (w tym i księży) zrobiła gdyby ujrzała nagle objawiającego się Pio bądź np. ŚP. Karola Wojtyłę ?
Proste - od razu uklęknęłaby przed nimi

Nie dlatego. Dlatego, że nazywasz go panem wiedząc, że był zakonnikiem, a do tego kanonizowany.
No i jeszcze jeden kwiatek: śp. Karol Wojtyła.

Rzeczywiscie niegrzecznie sie zachowałem, chcialem to podkreślić, ze nie jest Bogiem. Przepraszam. Zapomniałem, że do zakonników - tak jak do księży- nie zwraca się pan.

nie wiem co mnie opętało, ale dla mnie to jest jasne, ze czcimy umarłych ponad to co powinno się i idzie to kosztem Chrystusa - prawdziwego Pana i Boga, a rozmowe ze zmarłymi jest rownoznaczna z wywoływaniem duchów

Mam nadzieję, że nie jest to sarkazm.

a to juz herezja. W modlitwie Skład Apostolski (gdybyś przypadkiem nie wiedział co to takiego, wyjaśniam: pacierzowe Wierzę w Boga) wyraźnie mówisz (o ile modlisz się tą modlitwą) "wierzę w świętych obcowanie". as zaproponował Ci przeczytanie na czym polega świętych obcowanie. Na pewno nie jest to wywoływanie duchów.

To nie był sarkazm, uznaje sie dalej za katolika, mysle ze wyznając tylko Boga, a nie świętych tez moge nim byc - nie jest to niezbędna przesłanka by zostać katolikiem (?).
Chodzi mianowicie tez to, ze moze KK nie robi z tego jakiegos wielkiego odstępstwa od Biblii (jesli naprawde jest odstępstwo), ale chodzi bardziej o praktyke, jak widzi się wchodząc do Kościoła, że starsze panie klęczą i odmawiają przez godzine Zdrowaś Mario, Tj. modlitwę do Marii, którą bardzo kocham, ale na ten czas jeden raz odmówią Ojcze Nasz, to tutaj jest czczenie mamy Chrystusa ponad miarę, bardziej niż samego Boga. A nie powiem juz kiedy musialem klęczeć w kościele i błagać Ojca Pio o pomoc i pozniej przypisuje mu sie zaslugi, a to nie on pomaga tylko Bóg, nie jemu przypisywac atraybuty Boskie, Chrystus siedzi po prawicy Boga, nie Ojciec Pio. Bóg Ojciec jest Ojcem nas wszystkich, nie Ojciec Pio, to Chrystus bedzie nas sądził i wszelkie dobra pochodzą od Boga.
Przepraszam, nie wiem czy mnie duch opętał ale jestem pod takim natchnieniem, ze chyba mnie zaczynają interesować nauki Marcina Lutra, a wczesniej się w to tak nie wpatrywałem, lecz teraz staje sie to dla mnie oczywiste, nie chce tez aby Chrystus nazwał mnie odstępstwem, co ja mam robic, jesli nie wierze w pomoc swiętych, chociaz wiem ze pewnie sie za nas modlą.

No właśnie. Cała Twoja wypowiedź zalatuje protestantyzmem. Skorzystaj z propozycji as i poczytaj na temat obcowania świętych.

No wlasnie, nie wiem co zrobic, ale czytalem o tym na wikipedii i po prostu w to nie wierze, tego nie ma przeciez w Biblii, chyba ze Duch Św. to przekazał kosciołowi. No nie wiem, ale znowu ile katolików jest wiernych i Bóg jest w łączności z nimi tak samo jak z protestantami, a wiec nie ma takiej różnicy i jako katolik tez moge byc wierny Bogu i podobac się Mu. Natomiast gorzej np. ze Świadkami Jehowy, którzy myślą, ze przyjmujemy chrzest w imię Jehowy, Michała Archanioła i prądu elektrycznego, chociaz myslę, ze i z nimi nawet jest Bóg i ich kocha... szczegolnie z tymi ktorzy są pewni ze nie są odstępstwem od prawdziwych Kosciołów Chrzescijanskich.

Swoją drogą rozpatrzmy takie ryzyko, modlitwa do swiętych nie jest faktem wypływającym z Biblii. Sama rezygnacja z modlitwy do nich nie sprawiłaby żadnego problemu gdyz wiadomo, ze pośrednikiem jest Chrystus, a wiec rezygnacja z tego nie bylaby wielkim ryzykiem gdyż nie popelnilibysmy grzechu rezygnując z nich takiego jak np. rezygnując z Chrystusa.
Drugie wyjscie - to ktore popiera kosciol Katolicki - akceptacja modlitw do zmarłych, świętych - jest większym ryzykiem, po pierwsze nie ma tego w Biblii, po drugie może nieść negatywne skutki zabierając część Chrystusowi, a samo od siebie duzo nie daje bo jak wspominałem bez modlitwy do swietych mozna wierzyc w Boga, a modląc sie do świetych ponosimy większe ryzyko i mamy więcej do stracenia niz bysmy sie nie modlili do nich.

Może zacznijmy od początku.
1. Czy prosisz o modlitwe w swojej intencji inne osoby, rodziców, znajomych, przyjaciół?
2. Jeśli tak, to czy wierzysz, że modlitwa w jakiejś intencji zanoszona do Boga przez większą liczbę osób jest, nazwijmy to tak - bardziej skuteczna?
3. Czy wierzysz, że święci są w niebie blisko Boga?
4. Jesli tak, to czy wierzysz, że dzięki temu mają łatwiejszy dostęp do Boga niż my tu na ziemi?


I teraz skup się: my nie modlimy się do świętych. Modlimy sie do Boga prosząc o wstawiennictwo za nami osoby będące już tam "na miejscu".

Nie, nie popełnisz grzechu nie prosząc świętych o wstawiennictwo, ale odbierając im cześć poprzez nazywanie panem, papieża wyniesionego na ołtarze śp. Karolem Wojtyłą .... .

wierze ze inni mogą za mnie sie pomodlic, bo nawet proszę znajomych czasami o modlitwę i wierze ze to działa, sam fakt ze potrzebuje tej modlitwy, ale proszenie o to zmarlych przemienia się w modlitwe, gdyż oni nie zyją, powiedzmy są paranormalnym zjawiskiem i są duchami, poza tym nie znam np. Ojca Pio osobiscie wiec dlaczego mam go o to prosic, bardziej znam Pana Boga. Rozumiem jeszcze to, ze np. zmarły dziadek mialby mi pomóc, ale nie widzę interesu ze świętymi gdyż nie znałem ich nigdy. A zakładając nawet, ze oni mogą sie za nas pomodlić to jeszcze mogę to zaakceptować ale głównym moim lękiem jest to ze wszyscy nie proszą tych świętych tylko modlą sie do nich, tj. błagają wręcz.
Jak ostatnio prosiłem koleżankę o modlitwę to właśnie - prosiłem. "Cześć, mam do Ciebie prośbę, pomódl się za mnie bo źle sie duchowo czuję, będę Ci bardzo wdzięczny" I tak to wyglądało, a my odprawiamy modły do świętych, jakies regułki, czasami klęczymy czyż to nie jest jakieś czczenie bożków? Moze sam kościoł az tak nie praktykuje ale katolicy, szczegolnie starsze panie dosłownie przewyzszają czcią zmarłych ludzi od samego Pana Boga i nawet jesli Ty zgadzasz sie z prośbą swiętych o pomoc to powinnas sprzeciwiac sie takim praktykom.
Bo ja wierzę w Marię, wierzę, ze nas kocha, ale nie mozna tez jej uwazac za taką Matkę Jezusa która zrodziła jego Bóstwo tylko ciało, bo Chrystus żył od zawsze, a Ona nie, a wiec to nie jest tak, ze Maria jest taką ludzką matką jak współczesne matki mowią synowi "tak masz zrobic, zrób tak" nie nie, to Jezus jest Ojcem Marii tak mozna powiedziec, dlatego mozna ją poprosić o pomoc, ale nie odmawiać litani kosztem Boga, bo trzeba oddawac jej tak cześć by nie urazic tym kosztem Boga.
Kiedyś byłem lektorem w kosciele, wiele spędziłem na mszach świętych i te pieśnie z Ojcem Pio wywyższają go i robią ponad człowieka, czyli tak jakby nature mu zmieniają, mnie sie to nie podoba, ale z drugiej strony boje się, ze fakt krytyki z mojej strony wywoła we mnie nienawiść do świętych, a przeciez ich trzeba kochac, wszystkich ludzi i szanować, to tak jakbym ich krytykowal, przeciez blisko byli Boga, ale nie mozna ich nazywac bezgrzesznikami, bo kazdy, powtarzam KAŻDY człowiek poza Chrystusem był/jest grzesznikiem i tego sie nie uniknie, nie mozna kogos traktować bez grzechu. Sąd zostawmy Prawdziwemu.

Skąd możesz wiedzieć co robią starsze panie, skoro nie jesteś starszą panią? Tłumaczyliśmy Ci kilkukrotnie na różne sposoby, że nie klęka się przed świętymi, nie modli się do świętych, tylko całe uwielbienie jest skierowane na Boga. Nie ma więc żadnych przesłanek, żeby twierdzić, że osoby, o których wspominasz, podchodzą do tej modlitwy inaczej.

Zasadniczo zatoczyliśmy krąg w rozmowie, co z resztą zauważyła Małgosia, która chcąc mimo wszystko pomóc Ci w rozwianiu wątpliwości, postawiła kilka jasnych pytań. Teraz do wyboru masz, albo przyjąć tę chęć pomocy i w sposób prosty, jasny i wypunktowany odpowiedzieć na każde z nich, tak byśmy wiedzieli o czym rozmawiamy i czego dokładnie Twoje wątpliwości dotyczą, albo w swoich wątpliwościach trwać. Uważam, że bez konkretnej odpowiedzi na każde z pytań, dalsza dyskusja jest bezcelowa, bo na problem zarysowany w Twojej pierwszej wiadomości, wszystko już zostało powiedziane.