Re: modlitwa do świętej Faustyny
Tiberius napisał(a):
ale tez nie mozna naduzywać tego sformułowania, gdyż jak tak kazdy będzie myślał to moze sobie pozwolić na zycie - hulaj dusza czego zapragnie, a Bóg i tak wybaczy. Lepiej byc ostrożnym i jesli tez się Boga z wzajemnością kocha to nie popelniac tych grzechów umyślnych, pilnować się, a wiadomo, ze nieumyślnie, czy z silnej pokusy inne grzechy i tak się pojawią - i właśnie te grzechy Bóg przebaczy.
Podałam przykład syna marnotrawnego. On szczerze żałował i wrócił. Ojciec czekał na powrót. O powrocie do Boga może być mowa tylko w przypadku szczerego żalu za grzechy i Bóg na to czeka.
Tiberius napisał(a):
To mi się zgadza, jesli jestes w tym wieku. Chodzi mianowicie ze ja jestem w przedziale 20-30, a w sumie nie mogło być tak abyś też była w anaologicznym wieku gdyż co by taka kobieta w moim wieku robiła na forum katolickim, 99% kobiet ktore udalo mi sie poznac potrzebuje tylko wypić i się zabawić, a kościół odchodzi na tradycje w niedziele... Tragedia z tymi czasami, ale wierze równoczesnie, ze są tez jeszcze (z mojego pokolenia) dziewczyny na poziomie które się szanują i przede wszystkim respektują wartości Chrześcijańskie.
Mnie też Twój wiek się zgadza, ale nie z tego względu, że młodzi mężczyźni bardziej od kobiet szanują wartości chrześcijańskie, ale raczej ze względu na sposób Twojej argumentacji swoich sądów
.
A co do młodych kobiet, to trochę przesadzasz. Nie są gorsze od mężczyzn. Nie generalizuj. Może Ty na takie trafiasz. Praktycznie nieliczne z moich byłych uczennic zachowują się tak jak Ty to przdstawiasz, a wypuściłam już spod swoich skrzydeł niemało młodzieży.
Tu na forum też jest sporo młodych kobiet w Twoim wieku. Właściwie więcej niż w moim
.