Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 30, 2024 6:09 am



Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Dlaczego ludzie nie wierzą? 
Autor Wiadomość
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 26, 2014 7:27 pm
Posty: 744
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Dlaczego ludzie nie wierzą?
Ostatnio przeglądając forum Fides et Ratio natknąłem się na wątek o takim tytule i poczułem w swoim wnętrzu, że od dawna to pytanie we mnie tkwiło. Mam taki charakter, że chciałbym każdemu dogodzić i często trudno mi pogodzić się z tym, że ktoś jest niewierzący. W związku z tym chciałem was zapytać, dlaczego według was ludzie nie wierzą? Co jest powodem ich niewiary? Z czego wynika taka postawa?

_________________
Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie.


So gru 20, 2014 12:26 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz lut 27, 2014 2:41 pm
Posty: 732
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
Jeśli przyjmiemy, że wiara jest łaską to pewnie ludzie nie wierzą, bo owej łaski nie otrzymali albo nie rozpoznali w sobie tego, że ją otrzymali. Czy możemy być pewni, że każdy otrzymał taką łaskę? Nie wydaje mi się, żeby były podstawy tak sądzić. Słowo "każdy" jest niezmiernie wymagające, bo wystarczy wskazać jeden kontrprzykład i twierdzenie upada.

Pewnie niektórzy nie wierzą, bo wyjaśniają świat bez Boga i zgodnie z zasadą brzytwy Ockhama nie wprowadzają większej liczby zmiennych niż jest minimalnie potrzebna w modelu. To jest pewnie dla wielu racjonalistów główny powód - po co postulować istnienie Boga, skoro bez tego postulatu można wyjaśnić obserwowalny świat równie skutecznie.

Wiem, że są też osoby, które kiedyś wierzyły i w trakcie życia straciły wiarę. Mam w bliskiej rodzinie mądrego i wrażliwego człowieka, który był wierzącym i praktykującym katolikiem. A na tyle silnie przeżył różne przykłady nieodpowiedniego zachowania przedstawicieli Kościoła, że najpierw zaprzestał praktyk, a potem oziębiała się jego wiara, aż ostygła całkiem (a może tylko niemal całkiem, a coś się tli? - tego nie mogę być pewien).

Zatem tak na szybko można wskazać co najmniej trzy przyczyny brak wiary. Pewnie jest ich więcej. Już nie chce pisać o odrzucaniu wiary jako niewygodnej i niepraktycznej w życiu codziennym, a przede wszystkim uciążliwej ze względu na wysokie wymagania stawiane człowiekowi - to też może być powód niewiary, czy też wyparcia wiary przez niektórych ludzi. A może też występuje odrzucenie wiary z powodu tak wysoko wyśrubowanych wymogów, że niektórzy ludzie oceniają, iż nie są i nie będą w stanie sprostać takim standardom. Wówczas albo będą się wiecznie obwiniać za niedostateczną doskonałość, albo odrzucą wiarę i jej wymagania, aby móc pozwolić sobie na bycie człowiekiem, czyli istotą omylną. To tylko moje spekulacje, ale sadzę, że taki mechanizm psychologiczny również może mieć dla niektórych znaczenie.


So gru 20, 2014 1:54 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 26, 2014 7:27 pm
Posty: 744
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
Dziękuje za ustosunkowanie się zawi.

Tu się pojawia też pytanie o przeżywanie wiary i to jak ją rozumiemy, bo myśle, że nawet w ramach jednego wyznania można ją różnie przeżywać, co obrazują chociażby różne typy duchowości. Mnie szczególnie dotyka pewien rodzaj zacietrzewienia przeciw wszelkiej duchowości, czy nawet rodzaj namacalnej nienawiści wobec Kościoła. To jest zastanawiające dla mnie, skąd się biorą takie postawy.

_________________
Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie.


N gru 21, 2014 11:15 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): N wrz 08, 2013 6:41 pm
Posty: 751
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
A dlaczego my, katolicy, grzeszymy? Skoro wiemy, że nie powinniśmy?

To jest tajemnica.


N gru 21, 2014 11:27 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 26, 2014 7:27 pm
Posty: 744
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
Hm, no być może. Takie działanie bezrozumne powinniśmy oczywiście również dostrzegać u nas katolików, gdy się ono pojawia. Chociaż z drugiej strony myślę, że istnieje możliwość, by ukuć jakieś wyjaśnienie pewnych postaw u osób drwiących z wiary. Mi przychodzi do głowy coś w rodzaju wygodnictwa, obrony pewnych grzesznych występków, poprzez natarczywe atakowanie zasad wiary, które je piętnuje.

_________________
Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie.


N gru 21, 2014 11:30 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pn lis 24, 2014 5:29 pm
Posty: 61
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
Światopogląd racjonalistyczno- ateistyczny się szerzy, człowiek zatopiony w tym po brzegi (media, znajomi, instytucje np. szkoła itd.) a jednocześnie nie znajdujący silnej alternatywy ideowej i intelektualnej (dobrze wiemy, że w dzisiejszych czasach Kościół robi się coraz bardziej defensywny, nie wychodzi tak dynamicznie ludziom naprzeciw [z pewnymi wyjątkami, jednak w tym wszystkim brak systematycznego planu i rozmachu...]) w naturalny sposób odpływa od wiary...


Pn gru 22, 2014 7:54 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Wt maja 27, 2014 9:49 pm
Posty: 231
Lokalizacja: Górny Śląsk
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
To wszystko mozna porównać do tego jabłka zerwanego przez Ewę, które było słodkie, bardzo dobre, wyśmienite. To samo co terazniejsza napływająca do nas kultura zachodu, tzw. ciemność.Także słodka jak to jabłko. Ludzie żyjący w ciemności oddalają się od Boga. Np. ludzie należący do Odnowy poprzez swoje uczestnictwo w Seminariach , spotkaniach ewangelizacyjnych pogłebiają w sobie Światło ktorego ciemność w żaden sposób nie potrafi przysłonić. To światło od Paschału ,światło Boże. Myślę że ciężko normalnemu Katolikowi ,chodzącego co niedzielę do kościoła utrzymać to Światło w sobie.
Myślę ze potrzebne do tego jest literatura Katolicka , rekolekcje, nawiedzenie Sanktuarium , modlitwa ,post itd. Oczywiscie Pan Bóg może odziaływiać na ludzi w różny sposób.

_________________
Dz.1317 "Jeżeli dusza nie czyni miłosierdzia... nie dostąpi miłosierdzia Mojego w dzień sądu."
http://www.lichen.pl/pl/434/wspolnota_modlitewna


Pn gru 22, 2014 8:32 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pn paź 18, 2010 2:05 pm
Posty: 291
Płeć: mężczyzna
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
Dlaczego a dlczego niebo jest niebieskie tak z wiarą czytają i patrzą w koło i niedoszczegają poprawy jak była walka o pieniądz o stanowiska inne przywileje oto aby niewypaść z obiegu przykład zbierałem trochę puszki i złom niech każdy sprubóje zobaczycie jak zostaniecie odebrani od tak zwanych wierzących i czy moja wiara niezostała zachwiana nadmienię że niepiję alkoholu i niepalę i niećpam tylko aby zobaczyć siebie znajomi uciekali jak od zadżumionego :lol: ale po pożyczkę to już nie i jak mam wierzyć co by nienapsać nic a nic się niezmieniło czy bym wechikółem czasu się przeniósł w czasy pierwszych uczni JEZUSA czy obecnie to kasa to pozycja społeczna to amok pośadania masz dwa samochody podziel się masz dwa mieszkania podziel się itp . jako społeczność materialna hcą jak Tomasz dotknąć aby uwierzć nie indywidualnie ale hurtowo hociażby zapowiadane trzy dni ciemności i bez echa przeszło .


Pn gru 22, 2014 9:36 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pt gru 19, 2014 4:44 pm
Posty: 11
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
Myślę, że jednym z powodów jest zły przykład katolików. Jak powiedział św. Pius V "całe zło na świecie istnieje z powodu leniwych katolików".


Pn gru 22, 2014 10:07 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 26, 2014 7:27 pm
Posty: 744
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
Dziękuje za ukazanie waszych różnych, acz wartych uwagi punktów widzenia na tą sprawe.

favelada napisał(a):
Myślę, że jednym z powodów jest zły przykład katolików. Jak powiedział św. Pius V "całe zło na świecie istnieje z powodu leniwych katolików".

O czymś usytowanym w podobny duchu spominał również Gandhi i szczerze mówiąc to też jeden z argumentów, który jakoś do mnie przemawia.

_________________
Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie.


Wt gru 23, 2014 1:19 am
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn gru 29, 2014 3:38 am
Posty: 4
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
Na wstępie jako że to mój pierwszy post chciałbym wszystkich serdecznie powitać :-)

Przechodząc do meritum, myślę że odpowiedź jest bardzo prozaiczna. Nasza zachodnia kultura jest zalewana różnymi materiałami informacyjnymi o innych religiach, popularne "new age" itp. Do tego dochodzi rozwój technologii który pozwala stawiać coraz śmielsze pytania o naturę człowieka i świata. W zalewie tego wszystkiego przeciętny człowiek na swój prosty rozum nie znajduje racjonalnych podstaw aby uwierzyć w jakąś jedną konkretną religię, tudzież filozofię. Mówię to w oparciu o własne doświadczenia bowiem bardzo dużo (już właściwie od dziecka) interesowałem się szeroko pojętą parapsychologią, co narobiło mi niezłego mętliku w głowie. Na szczęście miałem na tyle dużo rozumu by nie zapisywać się do żadnych sekt ani na żadne kursy "samorozwoju". Jednak już samo zainteresowanie poparte pewną dozą ekscytacji i może nawet wiarą jest swoistym duchowym uwiązaniem się do rzeszy ludzi wierzących w takie rzeczy.

W moim przypadku z amoku niewiary wybudziły mnie przykre rzeczy jakich zacząłem od kilku lat w swoim życiu doświadczać. Zauważyłem że ilekroć założę na szyję krzyż "pech" tak jakby umykał, a ludzie dotąd niemili i agresywni jakby łagodnieli i zaczynali pilnować się ze swoimi zachowaniami.

Moim zdaniem w naszych czasach wiara faktycznie staje się łaską. Wraz z rozwojem techniki i społeczeństw multi-kulti (do których osobiście nic nie mam) coraz częściej tylko i wyłącznie osobiste doświadczenie niemalże namacalnego zła, mającego charakter demoniczny (albo odwrotnie: różnych cudów np. niewyjaśnionych uzdrowień) będzie w stanie skłonić ludzi do powrotu/wstąpienia na łono kościoła. A więc decydującym czynnikiem nie będzie już wychowanie rodzinne, a osobiste przeżycia duchowe. Ciężko jest oceniać czy to źle czy dobrze, bo z jednej strony gro ludzi zyje w cierpieniach i różnych dołkach mających charakter może nie opętania, ale bardzo popularnego nękania przez złe duchy. Z drugiej strony
chrześcijanin wierzący w oparciu o swoje własne doświadczenia życiowe wydaje się być bardziej "prawdziwy" od osoby chodzącej do kościoła bo żona/rodzice tak kazali.


Pn gru 29, 2014 4:12 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 26, 2014 7:27 pm
Posty: 744
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
Witaj. Dziękuje za Twój cenny głos. Jeśli dobrze zrozumiałem, to podkreślasz szczególną wagę osobistego doświadczenia i świadectwa.

Przyznam, że nieco zaniedbałem taki punkt widzenia. Starałem się raczej uciec od subiektywizmu, ku jakimś obiektywnym argumentom ale może to faktycznie był błąd, bo coraz częściej skłaniam się właśnie ku takim osobistym świadectwom. Zresztą ostatnimi czasy moja wiara przeszła pewną metamorfozę i pomimo upadków i kryzysów staram się ująć ją w formie nienamacalnej, nie do końca ściśle określonej i materialnej. Co prawda oczywiście nie stronie od sfery dogmatycznej ale jednak staram się odejść od czegoś co jak mniemam niszczyło moją duchowość, czyli chęci ścisłego określenia każdej sfery związanej z moją wiarą. Akceptuje swoje ograniczenie i to, że nie jestem w stanie podać ścisłego, konkretnego wytłumaczenia na wszystkie aspekty tej wiary.

_________________
Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie.


Pn gru 29, 2014 2:24 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 26, 2014 7:27 pm
Posty: 744
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
Spotkałem się z wyjaśnieniem odchodzenia od Boga przedstawionym przez Ojca Georga Coyne'ya, który twierdzi, że powodem jest szukanie Boga wyjaśnień, a nie Boga miłości.

_________________
Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie.


Pn gru 29, 2014 4:44 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 7:25 pm
Posty: 4337
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
Wiesz, Karzeł, piszesz tak bardzo ogólnikowo o tym niszczącym określaniu każdej sfery swojego życia związanej z wiarą, że nie bardzo wiadomo o so cho. Może to były skrupuły? Bo te są szkodliwe.

Zresztą ostatnimi czasy moja wiara przeszła pewną metamorfozę i pomimo upadków i kryzysów staram się ująć ją w formie nienamacalnej, nie do końca ściśle określonej i materialnej.

Więc może skrupuły, jakiś rodzaj sztywności? Ale wiesz, przykazania są bardzo konkretne i namacalne i tu rzeczy proszą się o ścisłość. Ale nie tylko przykazania.

Jak jest problem, trzeba szukać odpowiedzi i być gotowym (lub starać się dochodzić do tej gotowości) do opcji trudniejszej, jeśli łatwiejsza wiąże się z grzechem. Da się zrobić. Nie znaczy, że będzie zaraz łatwizna, ale np. Wawrzyniec Scupoli w Walce duchowej daje na to taką receptę, że trudności trzeba ukochać. Proboszcz z Ars też coś o tym mówił.

Ludzie szukają Boga wyjaśnień i w momencie braku predyspozycji wewnętrznej (Bożego światła, Ducha Św.) nie potrafią znaleźć odpowiedzi, bo światło Boże nie może przeniknąć twardej skorupy ludzkich błędów i grzechów. Ale tu potrzeba wytrwałości oraz uczenia się pokory.
Z kolei miłość Boga łatwo pomylić z miłością własną, więc termin domaga się jednak głębszych poszukiwań, najlepiej w Tradycji (mamy dużo materiału), bo natura ludzka jest taka sama jak była kiedyś i nic nowego raczej już nie wymyślimy.

_________________
Czemu wymieniasz moje przykazania
i na ustach masz moje przymierze
Ty co nienawidzisz karności
a słowa moje odrzuciłeś


Pn gru 29, 2014 6:46 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn gru 29, 2014 3:38 am
Posty: 4
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Dlaczego ludzie nie wierzą?
Karzeł, moim zdaniem za bardzo skupiasz swoje życie na duchowości. To co napiszę wyda się wielu forumowiczom bluźnierstwem, ale jako osoba z natury pragmatyczna muszę to napisać.

!!uwaga - piszę : :wink:

Nasza rola jako osób świeckich nie jest życiem dla Boga, lecz życie PRZEZ Boga. Wszelkie głębsze umartwienia duszy, siłą rzeczy podporządkowujące naszą psychikę sferze sacrum z czasem oddalają nas od realizacji swoich przyziemnych potrzeb i obowiązków. Ja np. studiuję informatykę, jeśli będę poświęcał cały czas na kontemplację i umartwianie, nie ukończę tych studiów. Co będę robił jako człowiek bez zawodu ? Nie wiem, ale ani dla świata ani dla Boga zbyt pożyteczny nie będę. Doświadczenie mi mówi tylko, że ostatnie lata trudności jakie przeszedłem (mam kilka lat w plecy na studiach, ale spokojnie-żadną patologią nie byłem i nie jestem :wink: ) były wywołane działaniem sił mających źródło demoniczne (rzecz moim zdaniem sprawdzona, zweryfikowana). Jeśli chcę ukończyć studia - powinienem nosić krzyż i się modlić - to wiem i ta wiedza mi wystarcza.

Moja rada dla Ciebie "Karle" jest taka że jeśli nie panujesz nad swoimi udrękami duchowymi, i odciągają Cię one od rzeczy przyziemnych, może jest to zew powołania kapłańskiego ? Może powinieneś po prostu zostać kapłanem, wstąpić do zakonu etc... Dla każdego człowieka Bóg ma inny plan zbawienia, próba zrozumienia wpływu niebios na czyjeś inne życia jest moim zdaniem pozbawiona sensu. Zadaj sobie pytanie: jaki wpływ twoja wiara ma na TWOJE życie, na TWOJE marzenia i OBOWIĄZKI. Nie staraj się pojąć czemu ludzi wierzących spotykają cierpienia, współczuj im i na miarę swoich możliwości pomagaj, ale niech ich krzywda nie odciąga cię od wiary.
Tyle ci mogę doradzić, bo domyślam się że przeżywasz typowy dla wielu chrześcijan kryzys wiary, motywowany różnymi ludzkimi cierpieniami itp...

Powiem ci na zakończenie, mieszkam w Warszawie i wśród moich rówieśników największy odsetek ludzi sukcesu (takich którzy zdobyli dobry zawód i dobrą pracę) jest o dziwo wśród praktykujących katolików. Są młodzi prawnicy, inżynierowie itp. a więc umysły światłe. Ludzie którzy zanadto powątpiewali i filozofowali jakoś nie zostali w efekcie szanowanymi naukowcami, na których swoją pogardą dla religii próbowali się kreować.

Pozdrawiam :)


Pn gru 29, 2014 7:57 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL