Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 30, 2024 6:12 am



Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 12 ] 
 Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi. 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Wt lis 25, 2014 5:18 pm
Posty: 1
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi.
Witam. Proszę o szybką odpowiedź, bo jest mało czasu. Jestem prawie 19 letnim chłopakiem. Otóż, wczoraj niestety po długiej walce z nowotworem odeszła do wieczności moja babcia... Jeszcze w niedzielę u niej byłem, widziałem jak cierpiała i ciężko oddychała... Nie mogłem po tym normalnie funkcjonować... Coś bardzo poruszającego... Babcia była złotym człowiekiem, naprawdę. Była również BARDZO religijna... Za życia itd. Bardzo się cieszyła, gdy jeszcze chodziła do kościoła i gdy ja byłem ministrantem i czytałem czytania... Mówiła, że pięknie czytam... Jednak z czasem, przestałem chodzić do kościoła i dalej do niego bardzo często nie chodzę (chociaż rodzice zmuszają), ale czasami tam zawitam... I otóż chodzi o to, że nie odczuwam potrzeby spowiedzi, a rodzice mnie do tego zmuszają i że mam przyjąć jutro komunię świętą. Pójdę więc do tej spowiedzi ze względu na rodziców (aczkolwiek mam taki mętlik w głowie... Czasami wydaje mi się, że może jest ten Bóg?), ale boję się, że taka spowiedź będzie nieważna... Dlaczego? Ponieważ pomimo tego, że czasem jak np. słucham sobie religijnych pieśni https://www.youtube.com/watch?v=YKndmUHPPvU jak ta - bardzo piękna, to czuję że może Bóg naprawdę jest... Ale wiecie co... Znam trochę historię świata... I czasami sobie myślę, czy człowiek od zawsze nie potrzebował bogów? Bo przecież cała historia, to jakieś religie... Starożytne religie (np. Egiptu, Mezopotamii...), czy też później zoroastratyzm (który dał podwaliny pod 3 późniejsze wielkie monoteisteistyczne religie - on również mówił o Sądzie Ostatecznym). Jednym słowem, mam wrażenie że człowiek sam sobie tworzył religie... Trzeba było zjednoczyć plemiona arabskie, aby były silniejsze w walce, powstał Islam... Wydaje mi się, że religie to wymysł ludzki... Jestem bardzo wątpiący, powiedziałbym że jestem ateistą, ciężko mi uwierzyć :(


Przecież Kościół Katolicki - organizował krucjaty przeciwko heteretykom

- nie sprzeciwiał się nigdy ówczesnemu porządkowi świata - dlaczego nie protestował przeciwko uciskowi feudalnemu chłopów?

- dlaczego prowadzono inkwizycje, dlaczego wyżynano niewiernych?

- dlaczego obiecywano odpusty za kasę, za mordowanie Arabów podczas krucjaty...

- dlaczego np. świętą jest Olga Kijowska? Wy się do niej modlicie, a poczytajcie jej historię - mordowała i paliła... Czy może została świętą tylko dlatego, że poszerzyła wpływy kościoła i dała podwaliny pod chrześcijaństwo, które Włodzimierz Wielki ostatecznie schrystianizował pod koniec 10 w.? Myślicie, że to byli ,,święci"? Kościół widział w nich swój interes i za to zostali świętymi... I jestem na tej mszy i jak słyszę - MÓDLMY Się za wszystkich świętych to nie potrafię tego zrozumieć... Albo jestem na kazaniu ostatnio, ksiądź się zachwyca katedrą w Chartes, że dziękujmy Bogu za takie coś itd. A pomyślałeś księże jak ta katedra powstawała? Ano z ucisku chłopów i biednych...

- poczytajcie o wojnach religijnych, co się działo w Anglii w 2. poł. 16 wieku... Jak prześladowano za panowania Elżbiety katolików, a z kolei Marii protestantów.. Poczytajcie historii to zobaczycie...

Jeszcze nie tak dawno temu, bo wiek XIX. - nawet słynny kongres wiedeński przyjął zasadę legitymizmu ,,władza pochodzi od Boga" - m. in dlatego Fryderyk IV nie przyjął tytułu cesarskiego oferowanego mu przez lud w latach 1850... ponieważ musiał być on on Boga....


- Przejrzyjcie historię, przejrzyjcie średniowiecze... Może dojdziecie do takich wniosków... Historia Papiestwa - to jedna wielka polityka.. Polityka, która polegała na umacnianiu swoich wpływów...


Niby to Kościół, to ludzie mogą być zepsuci - tak możecie pisać, ok. Ale to jest Wasza organizacja- do niej należycie... Bo wierzyć można i w domu i i się modlić, nie trzeba KK.

Mam takie rozterki, gdy poznałem całą tę historię Kościoła - świata (jestem na rozszerzonej historii, zamierzam też ją studiować) czy całego świata i doszedłem do wniosku - człowiek zawsze miał jakichś bogów, Boga itd. itd... Więc cięzko mi uwierzyć, wydaje mi sie ze to wymysl ludzki i tyle....

Chciałbym uwierzyć, tak naprawdę, naprawdę chciałbym ale jakoś nie potrafię....

Spowiedź uszną też wprowadzono pierwsze bodajże w Irlandii w X w....

Tak samo nie mogę zrozumieć postaci Jana Pawła II. Nie wiedział o pedofilii? Wątpie. i nie mogę tego zrozumieć.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,676 Jan XXIII chronił pedofilów jak widać...

Także, rodzice mówili że mnie z domu wyrzucą jeśli jutro nie pójdę na komunii babci pogrzebie. Dzisiaj już byłem w kościele i szukałem spowiednika. Innej opcji nie ma. Tylko czy taka spowiedź będzie ważna? Powiem wszystkie grzechy, żałuję za nie (bo zrobiłem krzywdę komuś czy coś) ale jakoś nie jestem, przynajmniej na tę OBECNĄ CHWILĘ uwierzyć w Boga, w całe to wszystko, że spowiedź to rzecz święta... Dla katolików to święta rzecz, dla hindusów kąpiel w Gangesie itd. itd. Nie mogę tego pojąć. Co robić? Bo ja pójdę tam, ale boję się że będzie to komunia świętokradzka, no ale jakie mam wyjście? Wewnętrznie nie potrafię, ale jestem zmuszony do tkaiej sytuacji. P.S Nie byłem u spowiedzi 2 lata już.

P.S cytat z teraz ,, jak nie pojdziesz do spowiedzi to cie wydre i zaprowadze, wyniosisz sie z domu jak nie pojdziesz"


Wt lis 25, 2014 5:19 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): N wrz 08, 2013 6:41 pm
Posty: 751
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi.
Jeżeli będziesz żałować grzechów, albo przynajmniej będziesz miał postanowienie żalu oraz postanowienie poprawy - to spowiedź będzie ważna (niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę).

Co do Twoich wątpliwości: nie rozwiejesz ich tak od razu, zajmując się wszystkimi tematami na raz. Proponuję zająć się najpierw jednym zagadnieniem, np. inkwizycją. Już samo poczytanie o niej na Wikipedii (którą trudno posądzić o sprzyjanie Kościołowi) uświadomi Ci, że zdecydowana większość tzw. "faktów" o niej to zwyczajne mity.

Zauważ też, że podręczniki szkolne z różnych powodów nie zawsze podają całą prawdę, a niekiedy mogą zawierać nawet spore błędy.


Wt lis 25, 2014 6:33 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz lut 27, 2014 2:41 pm
Posty: 732
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi.
Jesteś myślącym człowiekiem więc ... masz prawo również myśleć nad istnieniem Boga. Wielcy tego świata byli czasem wątpiącymi, wielcy kościoła niejednokrotnie wątpili. Jaką wartość ma wiara, jeśli nie wymaga od człowieka myślenia i nawet zmagania się z przyjęciem tej wiary?

Fatalnie podchodzi do sprawy Twoja rodzina. Wprost tragicznie. Ale nie tylko Ty masz prawo do mętliku myśli, do braku jasnej linii myślenia - oni też to pewnie odczuwają.
Moja propozycja. Idź do spowiedzi, powiedz szczerze i uczciwie jaka jest sytuacja, że przyszedłeś się wyspowiadać ze względu na komunię za zmarłą babcię. Że szczerze żałujesz za zło wyrządzone, za grzechy, ale też zmagasz się ze zwątpieniem. Myślę, że spowiednik udzieli Ci rozgrzeszenia i komunię przyjmiesz. Wówczas to nie jest Twój problem czy spowiedź była ważna - była. To spowiednik zdecydował. Jeśli nie ukryłeś niczego to jesteś czysty.

Mógłbym pragmatycznie powiedzieć tak. Idź do spowiedzi i do komunii. Jeśli Bóg jest to Twoje obawy są bezpodstawne, a jeśli Go nie ma to zjadłeś tylko ciastko i też się nie masz czym przejmować. Ale to jest podejście cyniczne i przyzwoity człowiek wątpiący w Boga potrafi stanąć w prawdzie i przyznać, że podlega zwątpieniu i dlaczego.

A swoja drogą to warto rozgraniczyć zło jakiego dopuszczają się ludzie "w imię Boga" od samego Boga. Zawsze znajdą się szubrawcy wykorzystujący każdy wygodny sztandar. W historii kościoła takich ludzi nie brakowało i wiele z przytoczonych przez Ciebie powodów braku uwielbienia dla instytucji kościoła ma uzasadnienie. Tylko czy to jest tożsame z wolą Boga - nie sądzę!


Wt lis 25, 2014 7:36 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pn lis 18, 2013 11:21 pm
Posty: 214
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi.
grzesiuu napisał(a):
(...) Tylko czy taka spowiedź będzie ważna? Powiem wszystkie grzechy, żałuję za nie (bo zrobiłem krzywdę komuś czy coś) ale jakoś nie jestem, przynajmniej na tę OBECNĄ CHWILĘ uwierzyć w Boga, w całe to wszystko, że spowiedź to rzecz święta... Dla katolików to święta rzecz, dla hindusów kąpiel w Gangesie itd. itd. Nie mogę tego pojąć. Co robić? Bo ja pójdę tam, ale boję się że będzie to komunia świętokradzka, no ale jakie mam wyjście? Wewnętrznie nie potrafię, ale jestem zmuszony do tkaiej sytuacji.
Do Sakramentów nie możesz przystąpić, bo są one dla wierzących, dlatego twoja spowiedź nie byłaby ważna. Za to zachęcam do normalnego porozmawianie z rodziną swoją o tym, że do sakramentów nie możesz przystępować. Mimo, że śmierć bliskiej osoby przeżywają bardzo emocjonalnie, to chyba są w stanie zrozumieć sytuację w której jesteś. I powodzenia w poszukiwaniu prawdy, niekoniecznie na stronach racjonalistów (czyt. walczących ateistów).


Wt lis 25, 2014 9:09 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18251
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi.
Na innym forum zaproponowałem Autorowi (który chyba nie jest tak zupełnie niewierzący) aby poszedł do spowiedzi i po prostu powiedział jak jest (również o tych wątpliwościach) - pozostawiając decyzję spowiednikowi.
A co do wątpliwości (np. historyczne, do których trzeba sporo czasu) - oczywiście potem postaramy się Autorowi pomóc.

Czy ta rada wydaje się Księdzu, Księże Pawle, dopuszczalna?

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Wt lis 25, 2014 10:39 pm
Zobacz profil WWW
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pn lis 18, 2013 11:21 pm
Posty: 214
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi.
Barney napisał(a):
Na innym forum zaproponowałem Autorowi (który chyba nie jest tak zupełnie niewierzący) aby poszedł do spowiedzi i po prostu powiedział jak jest (również o tych wątpliwościach) - pozostawiając decyzję spowiednikowi.
A co do wątpliwości (np. historyczne, do których trzeba sporo czasu) - oczywiście potem postaramy się Autorowi pomóc.

Czy ta rada wydaje się Księdzu, Księże Pawle, dopuszczalna?

Jak najbardziej :D. Jeśli jednak sprawa jego wiary wygląda, tak jak opisał, spowiednik nie może udzielić rozgrzeszenia. Ale porozmawiać o tym w konfesjonale zawsze można.


Wt lis 25, 2014 10:47 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pn lis 24, 2014 5:29 pm
Posty: 61
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi.
To dość chaotyczny i pospieszny temat, mnóstwo wątków zostało w nim poruszonych... jeśli ktoś jest niewierzący, to po kiego grzyba ma przystępować do sakramentów, które są dla niego niczym, w takiej sytuacji zaparłabym się rękami i nogami, a nie poszłabym, do czegoś takiego przecież nie da się zmusić, wyjaśnij rodzicom, że masz zbyt duże wątpliwości w wierze, a jak zmuszą cię do tego "dla zasady" to będą WSPÓŁODPOWIEDZIALNI ZA GRZECH ŚWIĘTOKRADZTWA

tak, współodpowiedzialni. Bo takie przystępowanie do sakramentów na szybcika, będąc nieprzekonanym do wiary, to jakaś abstrakcja... A gdzie czas na solidny rachunek sumienia w tej gonitwie myśli? Przekonywać się do wiary na dzień przed sakramentem? :roll:

A odpowiedzi na wiele z Twoich pytań można znaleźć na dowolnej stronce katolickiej lub na forum, ale trzeba byłoby poszukać, nie będę się rozpisywać, bo za dużo tu przykładów, poza tym nie widzę celu w przekonywaniu cię do wiary na praktycznie kilka godzin przed skramentem... bo co, "odfajkujesz" checklistę, "okej, już jestem wierzący, pędzę do kościoła" na pięć minut przed mszą?

Oczywiscie nie mam na celu jakiegoś dokuczenia Tobie, tylko chcę zwrócić uwagę wyłącznie na to, że co nagle, to po diable, hehe :twisted: i żebyś zrobił wszystko, co możliwe, by nie przystępować byle jak do sakramentu, jeśli nie jesteś przekonany. :wink:


Wt lis 25, 2014 11:44 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz lut 27, 2014 2:41 pm
Posty: 732
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi.
Jaki on niewierzący? O czym mówicie?

Wyobraźcie sobie człowieka niewierzącego. Albo lepiej wyobraźcie sobie siebie samych i hipotetyczną sytuację, w której rodzina szantażuje was wyrzuceniem z domu jeśli nie zjecie odrobiny makaronu w zborze potwora spaghetti. Ani ten potwór bogiem nie jest ani makaron święty. Głupio gdy rodzina przymusza do takiej hucpy, ale jeśli od tego ma się poczuć lepiej to pewnie niejeden by zjadł ów makaron dla świętego spokoju. Nie jest to tożsame z oddawaniem czci jakiemuś bożkowi, bo nikomu byście czci nie oddawali. Jasne, że lepiej nie iść na ten makaron, ale jak trzeba to trudno.

Co innego autor wątku. Gdyby nie wierzył to by nie miał rozterek, nie pisał by na forum katolickim, nie szukał by pomocy, nie martwił by się ważnością sakramentu. Jeśli nie wierzy w Boga to dla niego (subiektywnie) Boga nie ma więc sakramenty są jedynie teatralną sumą nic nie znaczących gestów, zaś sama komunia ciasteczkiem. Czy niewierzący - taki prawdziwie niewierzący w Boga - w ogóle by myślał o spowiedzi? Raczej by poszedł zjeść to ciasteczko na którym zależy rodzinie i olał sprawę. Chcą to mają i pa pa.

Ale autor drąży, chce się wyspowiadać jeśli ma przyjąć komunię, martwi się o ważność sakramentu. Czyli nie jest niewierzący, ale ogarnęło go zwątpienie. Potrzebuje lekarstwa, a nie odrzucenia.
Nie chcę wyskakiwać przed profesjonalistów (ks. Pawła), ale ja bym radził iść do konfesjonału i uczciwie powiedzieć jak jest. Jeśli trafi na mądrego i światłego spowiednika to kto wie - może wyjdzie odmieniony. Tak radziłem w 3 poście i podtrzymuję.


Śr lis 26, 2014 2:10 am
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pn lis 18, 2013 11:21 pm
Posty: 214
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi.
zawi napisał(a):
Jaki on niewierzący? O czym mówicie?
Wierzyć można na różne sposoby :D
grzesiuu napisał(a):
(...)I otóż chodzi o to, że nie odczuwam potrzeby spowiedzi, a rodzice mnie do tego zmuszają (...)Pójdę więc do tej spowiedzi ze względu na rodziców(...)Także, rodzice mówili że mnie z domu wyrzucą jeśli jutro nie pójdę na komunii babci pogrzebie.
(...)ale jakoś nie jestem, przynajmniej na tę OBECNĄ CHWILĘ uwierzyć w Boga, w całe to wszystko, że spowiedź to rzecz święta... Dla katolików to święta rzecz, dla hindusów kąpiel w Gangesie itd. itd. (...) Wewnętrznie nie potrafię, ale jestem zmuszony do tkaiej sytuacji.
Sakramenty i w ogóle wiara zakładają wolność decyzji, a nie przymus. Więc choćby z tego powodu decyzję spowiedzi radziłbym odłożyć na moment, kiedy będzie własnym wyborem. I kiedy będzie też wiara w to, że jest to działanie Boga, a nie ludzki wymysł.


Śr lis 26, 2014 9:43 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 6:48 pm
Posty: 5372
Płeć: kobieta
Post Re: Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi.
grzesiuu napisał(a):
Jestem bardzo wątpiący, powiedziałbym że jestem ateistą, ciężko mi uwierzyć :(

Jeśli jesteś ateistą, co stoi na drodze żebyś poszedł do spowiedzi i komunii, bo rodzina tak chce? W końcu i tak "łykniesz"tylko opłatek. Jednak masz jakieś wątpliwości, więc nie jesteś ateistą...
Osobiście nie zawahałabym się powiedzieć najbliższym co myślę o ich krucjacie. Zdaje się zmuszanie do sakramentów pod szantażem też jest grzechem. Do spowiedzi zawsze możesz podejść, jeśli po tym poczujesz, że jesteś godny możesz przyjąć komunię.


Śr lis 26, 2014 10:40 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn lut 04, 2013 6:06 pm
Posty: 1243
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi.
Masz duże wątpliwości co do wiary,widać to z twojego opisu dzieje wiary w historii świata, powinieneś porozmawiać o tym z księdzem,tak na spokojnie,umówić się z kapłanem,nie na spowiedzi,bo ta musiałaby bardzo długo trwać. Jeżeli nie jesteś pewny,aby przystapic do spowiedzi,wiec,nie przystępuj, idź tylko na mszę i odprowadź babcię w ostatnią drogę,na pewno będzie zadowolona.Nic na siłe,każdy z nas wierzących ma zwątpienia patrząc na ten świat i religie,każdy też musi byc przygotowany na spowiedź. Czasami nie ma sie potrzeby modlitwy,czy pójścia na mszę ,wiec nie powinno się iść,bo iść dla samego bycia i postać godz i wrócić do domu,przecież nie było wtedy modlitwy,tylko obecność zaliczona.I nie chodzi tu o to, żebym komuś odmawiała uczestniczenie we mszy,idąc do kościoła, muszę miec potrzebę uczestniczenia we Mszy Swietej.


Śr lis 26, 2014 11:33 am
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pn lis 24, 2014 5:29 pm
Posty: 61
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Bardzo poważna sprawa wymagająca szybkiej odpowiedzi.
Cytuj:
Jaki on niewierzący? O czym mówicie?

Skoro autor sam się tak określa, na dodatek pisze wprost, że nie czuje potrzeby, więc to by było praktycznie zmuszenie się z powodu zewnętrznych nacisków rodziny, a nie jego własna, wewnętrzna chęć i potrzeba... :roll:


Śr lis 26, 2014 10:58 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 12 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL