Aha, przeczytaj to http://www.katolik.pl/forum/read.php?f= ... 8&t=110190 forum pomocy na "katoliku"

No i mamy ,,źródło wiary,, waznyczlonek-a . I teraz pytanie: śmiać się czy płakać

Ops. Naprawdę?



Ano musiały. Kiedyś, gdzieś, ktoś coś tam wydumał w noc bezsenną.



Możesz wskazać jakież to 'badania'?



Sprzedaje się nadal dobrze, niestety....



Można, czego przykładem telewizyjne wróżki i wróżbici, sklepy z artykułami ezo itp.

Mój zmarły ojciec mawiał że na durniach świat zbudowany.... miał na mysli że na głupocie robi się najlepsze interesy......

Mam jedną panią w kręgu znajomych, cechuje ją okropny charakter tak że staram się unikać jej jak mogę, byłem prawie pewien że to Koziorożec mając dane o osobach spod tego znaku i kilka znając osobiście a to............... Strzelec, czyli.........tak jak ja!
I jak ja teraz wyglądam?.....

A poważniej- te wróżby i horoskopy mają działanie kojąco-uspokajające. A prawdziwej odpowiedzi jak nie dawały tak nie dają.Co gorsze, mieszanie do tego 'duchowości', napomykanie o 'Najwyższym' czy aniołach może sprawiać wrażenie że chodzi o coś podobnego do wiary np. chrześcijańskiej.

TY - Ja mam się opanować? Jeżeli piszesz, że były robione jakieś badania, to wybacz, ale minimum informacji, które powinieneś podać (już pomijając treść), to dane o tym kto, gdzie i kiedy je robił.

TY - To, że istnieją jakieś teksty, to jeszcze nie jest żaden dowód, że przeprowadzono sukcesywne i zgodne ze standardami naukowymi badania na temat znaków zodiaku. Przestań więc dorabiać legendę i pisać, że "robiono badania", skoro kolejny raz potwierdziłeś, iż to jedynie Twoje założenie, a nie fakt.

JA - ja widzę, że ty się trzymasz jak tonący brzytwy tego, że ja nie mam konkretnych informacji o badaniach charakterystyki znaków zodiaku. to, że trudno znaleźć wyniki takich badań tylko potwierdza, że mam rację bo nikt nie szuka ty wyników badań bo ma wszystko "na talerzu" i to co pisze o znakach zodiaku jest prawdą!

TY - Kpisz? Proszę o źródło, które potwierdzi Twoje rewelacje, że "cały świat i w tym także profesorowie, doktorowie, inżynierowie i cała światowa śmietanka intelektualna popierają sens znaków zodiaku (oczywiście z wyjątkami na pewno mniejszymi niż 1%)". Rubryczki na portalu randkowym to nie jest żadne źródło informacji na ten temat. Powoływanie się przez Ciebie na takie portale jasno pokazuje, że tak samo jak w przypadku rzekomych badań nad znakami zodiaku, tak i tutaj wypisujesz jedynie własne przekonania na ten temat.

JA - sam sobie stwórz takie źródło! popytaj, poobserwuj zobaczysz, że prawie wszyscy to uznają

TY - Zadam proste pytanie:
Czy potrafisz podeprzeć swoje twierdzenia jakimikolwiek weryfikowalnymi źródłami informacji?[/quote]

JA - ja widzę, że próbujesz mnie zagonić w kozi róg, nieważna jest dla ciebie już prawda tylko chcesz wyjść z tego z twarzą bo przyznać, że się myliłeś nie chcesz!

a nie uważasz, że jednak to jest jakieś źródło/dowód?

te dwie wypowiedzi były do Yarpen Zirgin

Barney!!!

TY - Oczywiście. Tylko że ja nie argumentuję "nie masz racji bo mam wyższe IQ" tylko podaję wyniki obiektywnych badań, jakie wykonano w wojsku izraelskim

JA - to mogły być głupoty, szatan bardzo miesza... na pewno nie masz informacji "z pierwszej ręki"

mój cytat - skoro te badania rzeczywiście obalają sens znaków zodiaku to widocznie są błędne albo dotyczą czegoś innego albo źle je zinterpretowałeś.

TY - Wyborny "dowód" - skoro fakty przeczą Twoim przekonaniom, tym gorzej dla faktów?

JA - nie moim przekonaniom tylko całego świata!!!

mój cytat - ja tak naprawdę nie muszę swoich racji popierać badaniami bo cały świat i w tym także profesorowie, doktorowie, inżynierowie i cała światowa śmietanka intelektualna popierają sens znaków zodiaku (oczywiście z wyjątkami na pewno mniejszymi niż 1%) skoro stawiasz się wyżej niż oni wszyscy to to jest grzech pychy!

TY - Muszę Cię rozczarować - 11% Polaków twierdzi, że wierzy w te bzdury - i choć prawdopodobnie jednak wierzy ich więcej, to nadal jest to przytłaczająca mniejszość (w sondażach internetowych 36% "zdecydowanie nie" a 41% "raczej nie" - więc wierzy ok. 22%)

Nawet wśród zabobonnych amerykanów, w znaki zodiaku wierzy tylko 33%.

JA - oddziel wróżby od charakterystyki! raz w telewizji widziałem taki program gdzie zaproszony był gość jakaś znana osoba i były pytania; padło pytanie "jaki ma pan znak zodiaku i czy wierzy pan w choroskopy" odpowiedź była taka "mój znak to ten najgorszy - skorpion a w choroskopy raczej nie wierzę"

napisałem "NP."

Ważny członku: Uparłeś się heroicznie walczyć o coś co z jednej strony jest negatywnie oceniane przez Kościół, jako coś mogącego szkodzić człowiekowi, a z drugiej strony nie ma żadnego sensownego wytłumaczenia.

Gwiazdozbiory na których opiera się Zodiak, to różne układy gwiazd, które same od siebie nie mają nic ze sobą wspólnego. One są od siebie oddalone o setki a nawet miliony lat świetlnych i to nie tylko w płaszczyźnie w jakiej je widzimy, ale i "w głąb". Od nas też są oddalone o takie setki, dziesiątki tysięcy lat świetlnych. Oznacza to że my widzimy je sprzed tych tysięcy lat. To co my widzimy na nieboskłonie, to za wyjątkiem Słońca i planet z naszego układu słonecznego zamierzchła historia.. Uświadom sobie, że widzisz to co się działo w czasach gdy człowieka jeszcze nie było na Ziemi, albo cała ludzkość liczyła sobie parę plemion, które dopiero co uczyły się używać ognia gdzieś tam w Afryce.

Zenek, lider zespołu Akcent, króla disco polo śpiewa

"byłem ogniem a ty wodą
najpiękniejszą mą przygodą
chociaż ty, nie chciałaś nic

każde poszło w swoją stronę
ja muzykę mam za żonę
co tu kryć? tak miało być"

TY - Ważny członku: Uparłeś się heroicznie walczyć o coś co z jednej strony jest negatywnie oceniane przez Kościół, jako coś mogącego szkodzić człowiekowi, a z drugiej strony nie ma żadnego sensownego wytłumaczenia.

JA - to co ja wam chcę przekazac niczemu zaszkodzic nie może, człowiek tylko bardziej siebie pozna, swoje wady, zalety. uważam, że to może miec tylko dobry skutek!!! kościół nigdy nie zakazywał analizowanu sobie charakterów

TY - Gwiazdozbiory na których opiera się Zodiak, to różne układy gwiazd, które same od siebie nie mają nic ze sobą wspólnego. One są od siebie oddalone o setki a nawet miliony lat świetlnych i to nie tylko w płaszczyźnie w jakiej je widzimy, ale i "w głąb". Od nas też są oddalone o takie setki, dziesiątki tysięcy lat świetlnych. Oznacza to że my widzimy je sprzed tych tysięcy lat. To co my widzimy na nieboskłonie, to za wyjątkiem Słońca i planet z naszego układu słonecznego zamierzchła historia.. Uświadom sobie, że widzisz to co się działo w czasach gdy człowieka jeszcze nie było na Ziemi, albo cała ludzkość liczyła sobie parę plemion, które dopiero co uczyły się używać ognia gdzieś tam w Afryce.

JA - ale ja nie wierze w żadne gwiazdy, nazwy znaków łącze z charakterem np. rak jest sprytny i cofa się do tyłu, skorpion jest waleczny itp. w żadne wróżby nie wierzę

Derayes

przyjemnie, że mnie cytujesz, dzięki! niejasności znajdziesz w odpowiedziach do innych osób, nie będę się powtarzał

To po prostu nieprawda. Swoich twierdzeń nie umiesz udowodnić.
Mało kto z ludzi uczonych wierzy w znaki zodiaku - choć oczywiście i wśród naukowców zdarzają się (autocenzura) wierzący w podobne zabobony.

I to chyba byłoby dobre podsumowanie tematu.
Znaki zodiaku, horoskopy a katolicyzm? Brak stycznych, drogi są rozbieżne. I tylko takie wypowiedzi oznaczają myślenie katolickie.
W działach katolickich jest miejsce na wątpliwości, tylko wątpliwości. Pewność oznacza, że powoli zaczynają odpadać...na razie z działu.