Mam pytanie czy to grzech.. Otóż zdarza mi się masturbować przez sen. Budze się już gdy to robie. Czasem szczytuje , a czasem nie.. nie oglądam pornografii i niczego innego co mogloby wplywac na występowanie tego podczas snu. Przy zdrowych zmysłach , kiedy jestem swiadoma nigdy nie dopuszczam się tego grzechu. Zaznacze,ze mam 20lat. I nie wiem czy masturbacja,gdy wybudzę się ze snu jest grzechem?

Onanizm jest grzechem ciężkim. Ale....

Grzech śmiertelny jest w pełni świadomy i całkowicie dobrowolny. Także ciężko tu mówić o pełnej świadomości. W półśnie zdarzają się najróżniejsze rzeczy. Bo chodzi Ci o to, że w pewnym momencie budzisz się i robisz to niejako z automatu, tak? Jak to jest u Ciebie, to musisz sama ocenić.

Proszę:

http://www.teologia.pl/m_k/zag06-4g.htm

szczególnie warto zwrócić uwagę na podpunkt 2 b. Mam nadzieję, że pomogłem.

Wykroczenia przeciw czystości

Rozwiązłość

KKK 2351 Rozwiązłość jest nieuporządkowanym pożądaniem lub nieumiarkowanym korzystaniem z przyjemności cielesnych. Przyjemność seksualna jest moralnie nieuporządkowana, gdy szuka się jej dla niej samej w oderwaniu od nastawienia na prokreację i zjednoczenie.

Pornografia

KKK 2354 Pornografia polega na wyrwaniu aktów płciowych, rzeczywistych lub symulowanych, z intymności partnerów, aby w sposób zamierzony pokazywać je innym. Znieważa ona czystość, ponieważ stanowi wynaturzenie aktu małżeńskiego, wzajemnego intymnego daru małżonków. Narusza poważnie godność tych, którzy jej się oddają (aktorzy, sprzedawcy, publiczność), ponieważ jedni stają się dla drugich przedmiotem prymitywnej przyjemności i niedozwolonego zarobku. Przenosi ona ich wszystkich w świat iluzoryczny. Pornografia jest ciężką winą. Władze cywilne powinny zabronić wytwarzania i rozpowszechniania materiałów pornograficznych.

Masturbacja

KKK 2352 Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. "Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym". "Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości". Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza "relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia Ťw kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddawania się sobie i przekazywania życia ludzkiego" (Kongregacja Nauki Wiary, dekl. Persona humana, 9).

W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną. [podkreślone przez Makulka]

KKK 2342 Panowanie nad sobą jest zadaniem długotrwałym. Nigdy nie należy uważać, że zdobyło się je raz na zawsze. Zakłada ono wysiłek podejmowany we wszystkich okresach życia (Por. Tt 2,1-6). Wymagany wysiłek powinien być bardziej intensywny w pewnych okresach – gdy kształtuje się osobowość, w dzieciństwie i w młodości.

KKK 2343 W dziedzinie czystości znane są prawa wzrostu, który dokonuje się etapami naznaczonymi niedoskonałością i dość często grzechem. "Człowiek cnotliwy i czysty formuje się dzień po dniu, podejmując liczne i dobrowolne decyzje; dlatego poznaje, miłuje i czyni dobro moralne odpowiednio do etapów swojego rozwoju" (Jan Paweł II, adhort. apost. Familiaris consortio, 34).

KKK 2344 Czystość jest zadaniem wyjątkowo osobistym; zakłada również wysiłek kulturowy, gdyż istnieje "wzajemna zależność między postępem osoby ludzkiej i rozwojem społeczeństwa" (Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 25). Czystość zakłada poszanowanie praw osoby, szczególnie prawa do otrzymywania informacji i wychowania, które szanują moralne i duchowe wymiary życia ludzkiego.

KKK 2345 Czystość jest cnotą moralną. Jest ona również darem Bożym, łaską, owocem działania Ducha (Por. Ga 5, 22). Duch Święty uzdalnia odnowionego wodą chrztu do naśladowania czystości Chrystusa (Por. 1 J 3, 3).

http://www.teologia.pl/m_k/kkk1s20.htm

Wszytko pięknie,tylko że nawet mężowie nie stosują sie do tych zaleceń które przetoczyłeś i nie współżyją tylko w celach prokreacji,ale dla przyjemności.

Smutne jest to, że zdecydowana większość twierdzi, że w masturbacji nie ma nic złego i że to nie jest grzech.

Badania naukowe potwierdziły ,że mężczyźni , którzy masturbowali się rzadziej chorowali na raka prostaty niż ci nie masturbujący się .

Natomiast "badania Boze", czytaj objawienie Boze zabrania tego typu procederu. Jak dla mnie Bog > Nauka. Temat krotki.

Odnosnie autorki tematu, bo tylko pierwsza osoba cos niecos powiedziala.

U mezczyzny to wyglada troche inaczej, ale rowniez osobiscie zdazylo mi sie obudzic w nocy z "niespodzianka" w boxerkach.

Nie jest w tym absolutnie nic zlego. Jest to zwykla ludzka natura, tak nas Bog stworzyl z nasza ludzka fizycznoscia. Kazdemu sie takie lub inne sytuacje moga w zyciu trafic (mysli w trakcie dnia), jak wspomnialem to zwykla ludzka natura. Jesli sie obudzilas i sama sie nie "dokonczylas" juz swiadomie, tylko probowalas ochlonac jak tylko sobie zdalas sprawe co sie stalo/dzieje, to absolutnie zadnego grzechu nie masz. Organizm w czasie snu jest poza nasza kontrola, a wiec warunki grzechu ciezkiego sa niespelnione.

JEDNAK, jesli sie budzisz, i zdajac sobie sprawe co sie dzieje, probujesz "domknac ta umowe", to tu juz jest jak najbardziej grzech ciezki. Wiec podsumowujac, kluczowe jest co sie dzieje z Twoim umyslem, kiedy dochodzisz do przytomnosci, czy dzialasz pod wplywem tego czego sobie wlasnie uswiadomilas, czy po prostu ignorujesz ten stan i starasz sie ponownie zasnac...

No niekoniecznie zaraz ciężki. Może brakować pełnej świadomości i dobrowolności w takiej sytuacji.

Dokładnie.
Z tym że to sprawa do pogadania ze spowiednikiem, a nie z nami na forum.
A gdzie wyczytałaś coś przeciw przyjemności?

Masturbacja to temat poza moimi zainteresowaniami...odczuwam diametralnie większą przyjemność,przy np.drapaniu że tak to ujmę ...po plecach...czy w takim wypadku grzeszę?

Już to linkowałem ale jeszcze raz.
Wojciech Żmudziński SJ sensownie moim zdaniem pisze:

Nie zgadzam się z Wojciechem Żmudzińskim SJ. Zresztą jego opinia jest niszowa (prekursorem był bodajże ks. Okoński w latach 80-tych zeszłego wieku).

W tym kontekscie nakladalem nacisk na to, ze to musi byc swiadome juz. Naturalnie.


Na Twoje szczescie Bog nie zabrania Ci przyjemnosci z drapania np plecow.

Co innego gdy ma to wydzwiek seksualny, a kazdy w glebi duszy wie kiedy to nastepuje. Jak mowi, ze nie, to albo oszukuje innych, albo samego siebie.

Witam wszystkich, miło jest mi dołączyć do zacnego grona użytkowników tego portalu

Zadam moje pytanie tu, by nie zakładać nowego tematu, acz chodzi mi teraz o mężczyzn:
Masturbacja to grzech, ale... właściwie dlaczego?
Wszyscy z góry zakładają, że to grzech, ale czy ktoś analizowal-właściwie dlaczego? Krótko mówiąc jest kilka powodów, które każą się nad tym zastanowić. Najgorsze jest to, że Pismo Święte na ten temat mówi niewiele a wręcz nic, jedynie w Starym Testamencie możemy znaleźć bardzo szczątkowe informację i od tego zacznę. Czytając Pismo natrafiłem na informację, że mężczyzna, który popełni nieczystość ma obmyć się wodą bieżącą i pozostanie nieczysty aż do wieczora. Z tego wynika, że popełnienie nieczystości nie jest ciężkim przewinieniem, skoro wystarczy się obmyć i nazajutrz jest się już „czystym”. Następna sprawa to właściwie co jest grzechem? Pozbycie się nasienia bez celu, skoro mogloby zostać lepiej wykorzystane, no dobrze, ale jeśli się go nie pozbędzie to organizm sam wymusi jego wyrzucenie (polucja), więc tak czy tak zostanie ono „zniszczone”. A więc z mojej analizy wynika, że masturbacji nie powinno sie dokonywać, ponieważ może „zachcieć się czegoś więcej”, ale oprócz tego, czyli zmian w psychice to nie wiedzę niczego wbrew prawu a więc wynikłoby, że masturbacja jest co najwyżej grzechem lekkim, podobnym do używania wulgaryzmów itp. Czyli nie jest przekroczeniem przykazań w sprawie ważnej. Gdyby posunąć sie jeszcze dalej, to spotkałem się z opinią, że z medycznego punktu widzenia masturbacja ok. Raz w tygodniu jest dobra dla zdrowia...

Tak więc bardzo proszę o jakieś wyjaśnienie i z góry serdecznie dziękuję.

Wydaje mi się, że źródłem masturbacji jest egoizm. I na tym chyba też polega ten grzech. Człowiek, masturbując się, jest egoistą, bo nie dzieli się z nikim swoją seksualnością, a ta jest właśnie skierowana na drugą osobę. Jest egoistą, bo staje się "samowystarczalny", szuka przyjemności, nie pojmując, że sfera seksualna, owszem, wiąże się z niebywałą przyjemnością, ale nie jest to główny cel jej używania. A właśnie podczas masturbacji, przyjemność, zaspokojenie staje się głównym celem. A jeżeli egoizm, to i pycha, która jest źródłem wszelkiego grzechu. Pierwszy grzech, grzech szatana polegał właśnie na egoizmie, na pysze.