To jest niesamowite...co wy macie z tym homoseksualizmem?
Kościół traktuje jako grzech; seks pozamałżeński, a nawet seks który nie służy prokreacji! Dlaczego niby miałby traktować sex homoseksualny jakoś specjalnie?
Nie chce obrazac antyklerykałow, ale większość to jakieś przypadki schizofreniczne...coś sobie ubzdurają i tym żyją.

Uwagę Merss przeczytałem pôźniej, ale jak widać...podobne wnioski. Jak zawsze oględniej.

Czyli będziesz też ciachać wszystkie posty o wierze w Boga? Jego istnienia jeszcze nikt nie udowodnił, czyli są to "objawy wytwórcze mózgu". A forum, mimo że katolickie, powinno być sprawiedliwe, czyli jeśli zaczniesz kasować moje zdania/opinie bo nie będą potwierdzone danymi, to proszę o konsekwencje.

Ty nie pytaj o Boga...najpierw uporządkuj swoje wiadomości które można przeczytać w książce do religii w szkole podstawowej, i wcale tutaj nie chodzi o nic metafizycznego, ale o rzeczy podstawowe jak 10 przykazan np.

Czy homoseksualizm mieści się w temacie "Przyjdź Królestswo Twoje"? Jakos wydaje mi się, że to inny temat...

No cóż.. Niektórym się wszystko z jednym kojarzy..

To ciekawe? Na moje pytanie zasadniczo odpowiedziała tylko mindmonkey. Barney co prawda również odpowiedział ale nie na moje pytania. Jak nie pytałem kiedy przyjdzie Królestwo Boże bo do tego chciałbym żeby każdy sam doszedł. Z całą pewnością królestwa Bożego nie było jeszcze gdy Pan Jesus wypowiadał te słowa bo inaczej nie kazał by się modlić o jego przyjście. Przyjście królestwa Bożego nierozerwalnie łączy się z pojawieniem się króla tego królestwa Pana Jezusa. [paruzja]. Zatem ważne jest ustalić kiedy nastąpi lub nastąpiła paruzja [przyjście Jezusa w charakterze króla] bo w tym czasie Królestwo Boże zacznie panować

Czyli twoim zdaniem Królestwo już panuje? W takim razie dlaczego się modlisz " przyjdź Królestwo twoje"

To mnie zawsze fascynuje w śJ. Chrystus powiedział, że Królestwo Boże już jest wśród ludzi...

Luk 17,20-21
"Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie w sposób dostrzegalny; i nie powiedzą: Oto tu jest albo: Tam. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest."

Łk 11,20
"A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże."

Rz 14,17
"Bo królestwo Boże – to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym."

... a śJ będzie twierdził, że nie ma co na to patrzeć, bo na pewno Królestwa Bożego wśród ludzi nie było ani nie ma, ponieważ...


Czyli Jezus sobie, a śJ sobie i absolutnie nie jest ważne to, że Chrystus nauczał zupełnie inaczej, niż to TS podaje.

Panuje? Nie. Tego Jezus nie powiedział.
Ale powiedział za to że "jest".
Słowo "przyjdź" oznacza kilka rzeczy: zarówno tęsknotę za Paruzją jak i prośbę by Królestwo panowało w moim sercu i życiu oraz w sercu i życiu innych ludzi.

Yarpen napisał



http://biblia.oblubienica.eu/interlinea ... 7/verse/21

Narodowi związanemu przymierzem z Jehową oznajmił, że „dopełnił się wyznaczony czas” i przybliżyło się Królestwo Boże (Mk 1:14, 15). Żeby ustalić, w jakim sensie Królestwo się „przybliżyło”, warto zwrócić uwagę na słowa, które Jezus wyrzekł do faryzeuszy: „Królestwo Boże jest pośród was” (Łk 17:21). W dziele The Interpreter’s Dictionary of the Bible (red. G. A. Buttrick, 1962, t. 2, s. 883) tak skomentowano ten werset: „Często cytuje się go jako przykład ‚mistycyzmu’ i ‚duchowości’ Jezusa, ale interpretacja ta opiera się głównie na starym tłumaczeniu ‚wewnątrz was’” (Bg, Dy, KJ). „Zaimek ‚was’ (hymòn) występuje tu w liczbie mnogiej (Jezus zwraca się do faryzeuszy — w. 20). (...) Teoria, według której królestwo Boże jest wewnętrznym stanem umysłu, czyli stanem osobistego zbawienia, pozostaje w sprzeczności z kontekstem tego wersetu oraz ze sposobem, w jaki przedstawia tę naukę cały NT”. Ponieważ słowo basileía („królestwo”) może się też odnosić do „godności królewskiej”, Jezusowi najwyraźniej chodziło o to, że on sam znajdował się wśród nich jako królewski przedstawiciel Boga, namaszczony przez Niego do sprawowania władzy. Jezus nie tylko był obecny w takim charakterze, ale też otrzymał władzę dokonywania dzieł stanowiących przejaw królewskiej mocy Boga oraz miał przygotować kandydatów na stanowiska w swym przyszłym Królestwie. Mógł zatem powiedzieć, że Królestwo się „przybliżyło”: w zasięgu ręki były wtedy niezwykłe perspektywy.

Od kiedy to komentarz jest argumentem?

I co z tego ma wynikać? Komentarz, który przytoczyło TS w rozdziale Wnikliwego Poznawania Pism na temat Królestwa Bożego, to interpretacja tego autora, a nie objawienie od Boga. W innym komentarzu do tego wersu, który ja posiadam, jest jasno stwierdzone, że wypowiedź Chrystusa należy rozumieć dosłownie.
I co dalej?

Poza tym:
Nadal nic się nie zmieniło w tym, a nawet sam to potwierdziłeś, ze dla śJ ważniejsze jest to, co podaje Towarzystwo Strażnica, a nie jednoznaczne słowa Chrystusa.

Dlaczego tak wszyscy tesknia za monarchia... to przezytek, proponuje - Przyjscie republiki niebianskiej... bardziej sprawiedliwe .... Jestem cakowicie przeciwna absolutyzmowi wladzy zarowno na ziemi jak i w niebie...amen

Sorry Lidka - ale to ma szczęście Twój, nie nasz, problem.

Papiez w jakims kazaniu mowil, ze niedlugo przyjdzie Chrystus w chwale.Biblia dokladnie nie okresla mowi tylko, ze pod koniec dziejow.Gdzies spotkalam sie z notatkami, ze wystepuje co 1000 czy 100 lat niektorzy nawet prowadza specialne obliczenia w tym kierunku.