Witam.
Moja znajoma należy do KK. Ponieważ miała życiowe problemy zaczęła należeć do Wspólnoty Kościelnej. Niedawno powiedziała mi, że ponieważ nadal miała problemy ze sobą przeszła ryty (tak to nazwała). Po tym miała objawienie od Boga , że niedługo będzie koniec świata i Bóg podał jej datę.
Proszę mi wytłumaczyć co na ten temat myśleć.

A co to są ryty?

Zignorować. Może ma problemy zdrowotne, stąd te objawienia?

Na pewno nie było to objawienie od Boga. Skoro znajoma ma problemy ze sobą, na pewno są to problemy psychiczne, owo "objawienie" może być jego wynikiem.
Myślę, że Twoja znajoma potrzebuje pomocy psychologicznej, co pomoże jej rozwiązać problemy ze sobą.

ps. widzę, że już merss mnie ubiegła

Miała wcześniej czy te ryty to nasiliły? czy to był jakiś rytuał, inicjacja niekoniecznie chrześcijańska?

Z tego co mówiła to ryty to rodzaj egzorcyzmu. Podobno ty był niesamowite przeżycie po którym "wszystko jej przeszło. " Nadal jest we wspólnocie i kontakcie z księżmi.Wiem na 100%,że nie kłamie i nie zmyśla. Czyta Pismo Święte. Ma rodzinę, dzieci.
Twierdzi, że to Dni ostatnie. Jest głęboko wierząca, przyjmuje Komunię Świętą. Wszystkich namawia do nawrócenia bo inaczej trafimy do piekła.

Egzorcyzmy te przeprowadzane przez osobę świecką?
U mnie kiedyś z powodu nienawiści do Boga pojawiła się myśł aby udać się do egzorcysty, niekoniecznie zaraz opętanie, ale sądziłem że jestem zniewolony.
Ale najpierw była płatna rozmowa z psychologiem, który zadecydował że nie trzeba egzorcysty.
Teraz myślę że pewnie po egzorcyzmach (czy raczej modlitwie o uwolnienie) by mi się pogorszyło.

Nikt z nas nie sugeruje, że ona kłamie czy zmyśla, ale że ma problemy natury psychicznej. To, że jest w kontakcie z księżmi nie dowodzi iż jest to objawienie od Boga.

Opowiadała to jako niesamowite przeżycie? I przeszło od razu a potem dostała objawienia?
Należy ją wysłać do lekarza a opowiastki ignorować.

Gdyby księża usłyszeli takie opowiadania wysłaliby ją sami do psychiatry.

A jakie to ma znaczenie? Nie może zachorować?

Ma misję, to się leczy.
Nie rozumiem też tego, dlaczego piszesz takie opowiastki skoro Pismo zawiera wyraźne wskazanie, że nawracać się trzeba samemu a nie innych. Zawiera też informację o końcu świata- stoi tam wyraźnie, że to sprawa Boga- Ojca. Korzystasz z innej Biblii? Nie znajdujesz wytłumaczenia jej zachowania?
Dla mnie to mierny trolling.

A wiesz? Masz rację

Nie jestem biegła w Piśmie Świętym. Szukam, pytam, wzmacniam wiarę. Szukam też mądrości ludzi. Jak się odnieść do takich "rewelacji" Szanować tego, który ma "łączność " z Bogiem, czy się bać tej osoby. Ta osoba jest w moim życiu obecna i jest mi bliska.

Czas zakończyć tę komedię. Kolejny post i następne sprzeczności.