Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N maja 12, 2024 7:50 am



Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1294 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 83, 84, 85, 86, 87  Następna strona
 I jak tu wierzyć w Boga 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek

Dołączył(a): So lis 09, 2013 9:54 am
Posty: 26
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
Barney, nie będę wierzyć np że wszechmogący Bóg zawiera przymierze człowiekiem obiecując mu błogosławić w zamian za to że ten ma coś sobie robić z genitaliami.
Że Bóg który bezgranicznie kocha wszystkie swoje dzieci (nieżydowskie też) zabija dzieci Egipcjan bo ich rodzice nie pozwolili Żydom opuścić Egiptu.
Że bóg który jest samą miłością każe zabijać czarownice i kamienować zwierzę które coś tam zrobiło nie tak.
Że się objawił kiedyś jakiejś prehistorycznej parze i objawił swoje zakazy a że ci go nie posłuchali to ukarał wszystkich jak leci. Będąc przy tym samą miłością i dobrocią.
Że stworzył 'perfekcyjnie zaplanowane' prawa przyrody tylko po to żeby podręczyć trochę swoje ukochane dzieci, ale zamierza i tak te wszystkie prawa zawiesić żeby ludzie żyli wiecznie (co samo w sobie jest wbrew prawom przyrody), że już nie wspomnę o potrzebie tlenu i pożywienia.
Że wysłuchuje modlitw i pomogą komuś zdać egzamin czy znaleźć męża ale nie chciał (czy nie mógł) interweniować np. w sprawie zbrodni nazizmu czy stalinizmu.

Znasz jakieś racjonalne odpowiedzi (nie że trzeba na to spojrzeć oczyma boga - bo w takim razie Ci odpowiem że w takim razie dość zlośliwy musi być ten bóg)?


So lis 09, 2013 11:19 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 6:47 pm
Posty: 639
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
Mówienie o dowodach naukowych to dzielenie włosa na czworo. To, co Wy nazywacie dowodem, nie jest nim w żadnym tego słowa znaczeniu.

Oczywiście, że można wierzyć nie mając dowodów, ale wtedy wiara jest nieuzasadniona i nieracjonalna.

_________________
What can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.
C.H.


So lis 09, 2013 11:20 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16897
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
Tyle, że nie ma dowodów na istnienie Boga. :-D


N lis 10, 2013 12:04 am
Zobacz profil
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
merss napisał(a):
Jak doszedłeś do tego, że to postać fikcyjna? Odrzucając Go musiałes przyjąć kryteria wg których dokonywałeś analizy. Domniemywam bowiem, że wychowano Cię w katolickiej rodzinie.
Ja, a także inni, pisali tu o tym wielokrotnie:
jeśli wyznawcy różnych bogów z równie wielkim zapałem ich wyznają, to znaczy, że albo prawie wszyscy są w błędzie (za wyjątkiem wyznawców jednego z bogów), albo, co jest o wiele lepszym wyjaśnieniem - wszyscy są w błędzie. Za tą tezą przemawia też fakt, że bogowie, jakich wyznają ludzie, są projekcją ludzkich oczekiwań, są skażeni ludzkim antropocentryzmem (jak postacie ufoludków z filmów sf - zawsze są udziwnionymi ludźmi), ponadto cechy tych bogów są niespójne, zgoła sprzeczne wewnętrznie.
To mi wystarczy by uznać, że wszyscy, wyznawani przez ludzi bogowie, są przez tych ludzi wymyśleni.
merss napisał(a):
Dlaczego odrzuciłeś Boga?
Bo jest mi niepotrzebny.


N lis 10, 2013 12:12 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
Problem w tym, że patrzysz - jak my wszyscy - z "żabiej" perspektywy. Usiłujesz oceniać działania Boga nie wierząc jednocześnie w Niego - stąd oceniasz je w perspektywie doczesności (jak np. z tymi dziećmi Egipcjan). a nie wiecznego dobra.
To jest - skoro tak lubisz to słowo - nieracjonalne (ja bym napisał raczej że nielogiczne).

Jeszcze mniej logiczne jest rozmawianie o normach szczegółowych danych przez Boga, skoro nie wierzysz ani w Niego ani Jemu.\

Następna sprawa: próba dowodzenia spraw metafizycznych z punktu widzenia fizyki - już sama definicja językowa mówi, że to bzdura.

Każda nauka ma swoje instrumentarium - np.do fizycznego należy eksperyment - ale już nawet w tak prostej nauce jak historia matematyczno-fizyczne pojęcie "dowodu" nie ma sensu. Nie zrobisz eksperymentu by określić jak miał naprawdę na imię Ulrik von Jungingen.

Z metafizyką jest jeszcze inaczej - ona PRZEKRACZA fizykę. Metodą fizyczno-matematyczną nie da się udowodnić ani sfalsyfikować tez metafizycznych - z natury rzeczy.
Tak więc zarówno odrzucenie, jak i przyjęcie wiary w Boga przez powoływanie się na "racjonalność" (w sensie dowodzenia matematyczno fizycznego) to błąd metodologiczny.

Czy zatem nauka w wierze jest bezużyteczna? Przeciwnie - nasz rozum sięga dalej niż nasza fizyka. Stąd wielcy autorzy chrześcijańscy jak św.Augustyn czy św.Tomasz) byli jednocześnie najbardziej racjonalnymi i najlogiczniejszymi i najściślej myślącymi umysłami w dziejach.

A dla rozluźnienia polecam http://www.youtube.com/watch?v=UKpY6kjp8HA

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N lis 10, 2013 12:20 am
Zobacz profil WWW
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
Barney napisał(a):
Problem w tym, że patrzysz - jak my wszyscy - z "żabiej" perspektywy. Usiłujesz oceniać działania Boga nie wierząc jednocześnie w Niego - stąd oceniasz je w perspektywie doczesności (jak np. z tymi dziećmi Egipcjan). a nie wiecznego dobra.
To jest - skoro tak lubisz to słowo - nieracjonalne (ja bym napisał raczej że nielogiczne).
Perspektywę mam analogiczną, jak każdy inny człowiek: ludzką. Racjonalnie uznaję, że moje postrzeganie jest ograniczone, ale takie ograniczenia w żaden sposób nie usprawiedliwiają bezzasadnych twierdzeń wyznawców o jakimś wiecznym dobru czy tym podobnych wymysłach.
Barney napisał(a):
Jeszcze mniej logiczne jest rozmawianie o normach szczegółowych danych przez Boga, skoro nie wierzysz ani w Niego ani Jemu.
Jeśli fakty mają zależeć od wiary, to już nie są faktami, tylko "Faktami wiary". Zaznaczam, że to nie ja prawię o boskich "normach". Ja tylko wskazuję na niespójności w tym, co prawią tacy, jak Ty.
Barney napisał(a):
Następna sprawa: próba dowodzenia spraw metafizycznych z punktu widzenia fizyki - już sama definicja językowa mówi, że to bzdura.
Jak wyżej - niczego nie dowodzę o żadnym Bogu, przedstawiłem słabości wizji bogów, jakie lansują wyznawcy.
Reszta Twojego wywodu jest chybiona, bo nie odnosi się do mojej wypowiedzi. Zalecam uważniejsze czytanie.


N lis 10, 2013 12:41 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
Blobku, nieporozumienie - ten list ukazał się pod Twoim, ale nie był do Ciebie. Sorry, ale od dawna z Tobą nie dyskutuję i Ty wiesz dlaczego.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N lis 10, 2013 1:07 am
Zobacz profil WWW
Milczek
Milczek

Dołączył(a): So lis 09, 2013 9:54 am
Posty: 26
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
A z perspektywy wiecznego dobra - jak wytłumaczysz np. to z dziećmi Egipcjan? Albo tam jest jeszcze takie zdanie: Mówił dalej Bóg do Mojżesza: (...)21 Sprawię też, że Egipcjanie okażą życzliwość ludowi temu, tak iż nie pójdziecie z niczym, gdy będziecie wychodzić. 22 Każda bowiem kobieta pożyczy od swojej sąsiadki i od pani domu swego srebrnych i złotych naczyń oraz szat8. Nałożycie to na synów i córki wasze i złupicie Egipcjan»...

Ty wierzysz w niego i jemu więc wytłumacz mi proszę normy dane przez boga - te o które pytałam powyżej a których nigdy nie tłumaczy się w kościele czy na religii (ciekawe dlaczego?)

Zapytałam oprawa fizyki bo we wszystkich debatach zwolennicy mówią: prawa fizyki ok, ale one same w sobie sa zbyt skomplikowane żeby mogły powstać przypadkiem i podają przykład z powstaniem nowego samochodu ze złomowiska czy ten z zegarkiem na plaży. No ale z nauczania kościoła wynika że cały ten fine tuning toi tak tylko na chwilę a taka naprawdę bedziemy istnieć wiecznie WBREW prawom przyrody... To po co ten cały fine tuning tylko na chwilę?

Racjonalność mówisz? Więc Twoim zdaniem twierdzenia: Bóg jest samym dobrem i Bóg zabija wszystkich i wszystko co stanie na drodze narodowi wybranemu nie przeczą sobie jesli mowa o bogu? Innymi słowy: bóg jest samym dobrem i cokolwiek robi patrz punt 1?


N lis 10, 2013 11:12 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 6:47 pm
Posty: 639
Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
Epikur napisał(a):
Czy Bóg chce zapobiegać złu, lecz nie może? Zatem nie jest wszechmocny. Czy może, ale nie chce? Jest więc niemiłosierny. Czy może i chce? Skąd zatem zło? Czy nie może i nie chce? Dlaczego więc nazywać go Bogiem?

Nie Ty pierwsza zadajesz tego typu pytania. Żaden wierzący nie ma odpowiedzi na nie. Możesz oczekiwać kilku pustych frazesów, takich jak "niezbadane są wyroki boskie" i niczego ponad to.
Bóg chrześcijaństwa nie istnieje, a jeśli istnieje, ma głęboko w czterech literach miłość, sprawiedliwości i wszystkie cechy, które są mu przypisywane przez wiernych.

_________________
What can be asserted without evidence can be dismissed without evidence.
C.H.


N lis 10, 2013 12:07 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
uglylady napisał(a):
A z perspektywy wiecznego dobra - jak wytłumaczysz np. to z dziećmi Egipcjan? Albo tam jest jeszcze takie zdanie: Mówił dalej Bóg do Mojżesza: (...)21 Sprawię też, że Egipcjanie okażą życzliwość ludowi temu, tak iż nie pójdziecie z niczym, gdy będziecie wychodzić. 22 Każda bowiem kobieta pożyczy od swojej sąsiadki i od pani domu swego srebrnych i złotych naczyń oraz szat8. Nałożycie to na synów i córki wasze i złupicie Egipcjan»...
Po pierwsze - gdybym znał perspektywę Wiecznego Dobra, byłbym Bogiem. Mogę się tylko domyślać - na podstawie historii pewnej matki.
Otóż jej małe dziecko zachorowało. Poszła do Kościoła i wykrzyczała Bogu - że miał być dobry, że obiecał pomagać - a tu dziecko umiera i jest faktycznie bez szans na życie.
Bóg - "zaszantażowany" przez ową matkę - uzdrowił dziecko (był to niemal cud).
Minęło dwadzieścia parę lat. Ów "synek" czekał w więzieniu na wyrok śmierci za zabójstwo. Od wiary oczywiście odszedł dużo wcześniej.
I znów matka poszła do Kościoła, krzycząc:
"DLACZEGO BOŻE MNIE WYSŁUCHAŁEŚ!!!?
Gdyby umarł wówczas, zachowałby życie wieczne, a ten drugi człowiek by nie zginął..."

Po drugie - to nie jest do końca tak jak piszesz - Stary Testament trzeba umieć czytać. Polecam artykuł na poruszony przez Ciebie temat http://mateusz.pl/ksiazki/js-pn/js-pn_14.htm

Cytuj:
Ty wierzysz w niego i jemu więc wytłumacz mi proszę normy dane przez boga - te o które pytałam powyżej a których nigdy nie tłumaczy się w kościele czy na religii (ciekawe dlaczego?)
Niektóre normy potrafię wytłumaczyć bez problemu, do wytłumaczenia niektórych norm jeszcze naukowo nie doszliśmy.

Cytuj:
Zapytałam oprawa fizyki bo we wszystkich debatach zwolennicy mówią: prawa fizyki ok, ale one same w sobie sa zbyt skomplikowane żeby mogły powstać przypadkiem i podają przykład z powstaniem nowego samochodu ze złomowiska czy ten z zegarkiem na plaży. No ale z nauczania kościoła wynika że cały ten fine tuning toi tak tylko na chwilę a taka naprawdę bedziemy istnieć wiecznie WBREW prawom przyrody... To po co ten cały fine tuning tylko na chwilę?
Nie wbrew, tylko PONAD.
To kolosalna różnica.
Prawa fizyki nie będą nas ograniczać.
Weźmy Jezusa po Zmartwychwstaniu, w Ciele uwielbionym (a więc takim jak nasze ciała w przyszłości). Prawa fizyki go nie ograniczały (np. przejście przez drzwi zamknięte) ale jednocześnie dotyczyły (mógł chodzić, można Go było dotknąć).

To trochę (ostrzegam - daleka analogia) jak z fizyką klasyczną i fizykż cząstek elementarnych. To co dla obiektu makroskopowego niemożliwe (np. czasowe naruszenie praw zachowania energii albo efekt tunelowy) dla cząsteczki jest dostępne.

Cytuj:
Racjonalność mówisz? Więc Twoim zdaniem twierdzenia: Bóg jest samym dobrem i Bóg zabija wszystkich i wszystko co stanie na drodze narodowi wybranemu nie przeczą sobie jesli mowa o bogu? Innymi słowy: bóg jest samym dobrem i cokolwiek robi patrz punt 1?
Owszem. Tyle że co do tego zabijania - patrz pierwsza odpowiedź w poście.
Nadto patrzysz z perspektywy, w której śmierć jest czymś złym - a to nie jest perspektywa osoby wierzącej.

=====

Signify napisał(a):
Epikur napisał(a):
Czy Bóg chce zapobiegać złu, lecz nie może? Zatem nie jest wszechmocny. Czy może, ale nie chce? Jest więc niemiłosierny. Czy może i chce? Skąd zatem zło? Czy nie może i nie chce? Dlaczego więc nazywać go Bogiem?

Nie Ty pierwsza zadajesz tego typu pytania. Żaden wierzący nie ma odpowiedzi na nie. Możesz oczekiwać kilku pustych frazesów, takich jak "niezbadane są wyroki boskie" i niczego ponad to.
Bóg chrześcijaństwa nie istnieje, a jeśli istnieje, ma głęboko w czterech literach miłość, sprawiedliwości i wszystkie cechy, które są mu przypisywane przez wiernych.
A słuchałeś odpowiedzi?
Bo może są i po prostu CI się nie podobają? ;)

ZŁo istnieje, ponieważ jesteśmy wolni. Koniec, kropka.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N lis 10, 2013 12:21 pm
Zobacz profil WWW
Milczek
Milczek

Dołączył(a): So lis 09, 2013 9:54 am
Posty: 26
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
'Historia pewnej matki' jest anegdotą. Modulując w ten sposób światopogląd mozna sobie stworzyć dowolna ilość 'prawd'. Inaczej trzeba by przyjąć że wszyscy którzy umarli w dzieciństwie lub przed urodzeniem byliby przestepcami gdyby doczekali wieku dojrzałego. A ci którzy wieku dojrzałego do czekali przestępcami nie będą bo mądry Bóg pozwolił im żyć...

ST trzeba umieć czytać, trzeba 'próbować dotrzeć do tego sensu, który chciał w tekście umieścić jego ludzki autor'. Jakie to wygodne. A jakie jest kryterium tego co należy brać dosłownie i tego co nie?

Odnosząc się artykułu pod linkiem -można by zapytać dlaczego Bóg przeklął kananejczyków skoro ich nie wybrał i nie objawił swojej woli? Nie fair wymagać od kogoś wiedzy której mu się nie udostępniło. I jeszcze do tego łeb pod topór bo waszą ziemię obiecałem komuś innemu.

A jaka różnica między wbrew i ponad prawom fizyki? Niepodleganie grawitacji czy procesom starzenia jest wbrew prawom przyrody.
Ciało uwielbione, ciekawa teoria. Moje jest dość paskudne,nie chcę w nim być uwięziona na wieki. A jak będą wyglądały ciała tych którzy umarli wkrótce po zapłodnieniu, w fazie zygoty czy blastuli dajmy na to?


Ostatnio edytowano N lis 10, 2013 3:44 pm przez merss, łącznie edytowano 1 raz

błędna pisownia



N lis 10, 2013 3:24 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
Po cóż pytasz, Młoda Damo, skoro interesuje CIę wyłącznie negacja, a nie czytanie odpowiedzi? ;)

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N lis 10, 2013 7:37 pm
Zobacz profil WWW
Milczek
Milczek

Dołączył(a): So lis 09, 2013 9:54 am
Posty: 26
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
Bo już nie przyjmuję odpowiedzi 'bo tak jest i nie zastanawiaj się dlaczego'. To bardzo niedojrzałe podejście.

I nie nazywaj mnie mlodą damą. Nie wiesz czy przypadkiem nie jestem starsza od Ciebie.


N lis 10, 2013 7:43 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
uglylady napisał(a):
Bo już nie przyjmuję odpowiedzi 'bo tak jest i nie zastanawiaj się dlaczego'. To bardzo niedojrzałe podejście.
Takiej Ci nie udzieliłem. Twoja obecna postawa to raczej "nie bo nie i nie będę się zastanawiała dlaczego".
Sorry, przekomarzanki mnie nie interesują. Jak napisałem w sąsiednim wątku - zastanów się czy chcesz sobie popsioczyć na Boga względnie poużalać się nad sobą, czy też chcesz pomocy.
W tym drugim wypadku pisz na priv, w pierwszym - baw się sama ;)

uglylady napisał(a):
I nie nazywaj mnie mlodą damą. Nie wiesz czy przypadkiem nie jestem starsza od Ciebie.
Nie jesteś :) To raczej niemożliwe. Niemniej jeśli CIę to uraża, to przepraszam.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N lis 10, 2013 8:02 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 27, 2010 4:04 pm
Posty: 3541
Lokalizacja: okolice EPKK
Płeć: mężczyzna
Post Re: I jak tu wierzyć w Boga
Barney napisał(a):
Bóg - "zaszantażowany" przez ową matkę - uzdrowił dziecko (był to niemal cud).

No to w końcu był to cud czy "niemal cud"?
Barney napisał(a):
Gdyby umarł wówczas, zachowałby życie wieczne, a ten drugi człowiek by nie zginął...
Klasyczny dylemat katolickiego misjonarza głoszącego Ewangelię ciemnym (bynajmniej nie ze względu na kolor skóry) murzyniątkom.

Murzyniątko nieuświadomione, zmarłe jako poganin nieświadomy "Prawdy o Zbawieniu", potupta do nieba (konstytucja Lumen Gentium).

Murzyniątko uświadomione, które zleje nauki misjonarza i pozostanie przy czczeniu swoich lokalnych leśnych bożków, potupta do piekła, jako to, które nie uwierzyło w Boga w Trójcy Jedynego, choć dostało taką szansę (także konstytucja Lumen Gentium)...

Ja tam nie chciałbym być na miejscu takiego misjonarza, który ryzykuje, że odbierze murzyniątku pewne jak w garści zbawienie jako tego, który nigdy nie słyszał o Bogu w Trójcy Jedynym... :)

_________________
W tej wypowiedzi prawdopodobnie użyłem nieco dosadnych wyrażeń, w których w mojej ocenie jest niestety sporo prawdy


N lis 10, 2013 11:23 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1294 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 83, 84, 85, 86, 87  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL