Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 7:01 pm



Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 168 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
 Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał? 

Zakładając, że istnieje Bóg, czy zabiłbyś własne dziecko dla niego?
Tak (gdyby istniał, ale on nie istnieje). 3%  3%  [ 1 ]
Nie (gdyby spytał, ale on nie istnieje). 47%  47%  [ 15 ]
Tak i jestem wierzący. 3%  3%  [ 1 ]
Nie, choć jestem osobą wierzącą. 31%  31%  [ 10 ]
Jestem niezdecydowaną Zuzanną. 16%  16%  [ 5 ]
Liczba głosów : 32

 Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał? 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt sie 17, 2012 11:13 pm
Posty: 3007
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
róża8 napisał(a):
Znów przytoczę tu pewien midrasz ( opowiadanie żydowskie dla lepszego zrozumienia Słowa).

To ja też mam pewien midrasz:
MIDRASZ
" Anton zrozumiał myśli swego ojca
i zadrżał, ale powiedział : <<Jeśli Święty, niech będzie błogosławione
Jego Imię,
wybrał mnie, przyjmę to w pokoju!>>.
I szli dalej razem.
A oto Anioł Stróż wyszedł im naprzeciw na ścieżce
przybierając postać starca.
Jako pierwszego próbował nawrócić Aleistera. Powiedział do niego:
<<Biedaku ! Po cóż tam idziesz?
czyż to nie Bóg dał ci syna?
To nie On, ale kusiciel powiedział ci: Zabij go jako ofiarę dla Stwórcy!>>
Ale Aleister był pewien, że wcześniej sam Pan
mówił do niego; zatem teraz nie uwierzył i nie posłuchał.
Anioł zobaczył, że Aleister jest całkowicie opętany myślą, o zbrodni..
Powiedział: <<Zwrócę się zatem do Antona >>.
Przyjął zatem postać młodzieńca ,
stanął przed Antonem i mówił do niego:
<<Dokąd idziesz? Nie widzisz,
że tą drogą twój ojciec prowadzi was obu na śmierć ?
Anton odpowiedział:<<Wiem, że ojciec chce mnie zabić .
Ale złożyłem moją dusze w ręce Świętego.
Wszystko, co zechce, uczyni!>>
Widząc , że nawet Anton nie przyznał mu racji, Anioł
powrócił do miejsca , gdzie obozował Aleister,
i stanął przed Lucy w postaci starca.
Powiedział jej: <<Twój mąż, dokądże poszedł?
A twój syn Anton gdzież jest?>>
<<Poszli razem modlić się do Pana>>, odpowiedziała Lucy.
A Anioł: <<Niewiasto!
Nie zrozumiałaś, że Aleister wziął Antona ,
żeby zabić go na górze?>>
Na te słowa serce Lucy struchlało,
ale nim całkiem zamarło, znalazło moc, by powiedzieć:
<<Wszystko co powiedział Pan , stanie się!>>
Widząc , że Lucy także jest w mocnym uścisku złego , Anioł Stróż
nie poddał się, ale powrócił na górę.
Tam zamienił się w głęboki strumień,
który przeszkadzał przejść.
Aleister i Anton wstąpili do strumienia,
ale wody sięgały im aż po szyję.
Aleister wzniósł zatem oczy ku niebu i powiedział :
<<Panie świata! Jeżeli te wody nas zatopią,
kto dokona tego rytualnego mordu?>>
Anioł Stróż nie zdołał powstrzymać Aleistera.
Dotarli na wyznaczony pagórek.
Ojciec ułożył stos. Związał syna i położył go na nim.
Wyciągnął długi ostry nóż.
Ciemne chmury spowiły niebo.
Szatańska ekscytacja zbrodnią, strach i podniecenie
królowały w sercach obojga.
Całe piekło przyglądało się temu
Misterium nieprawości..


N lip 07, 2013 11:29 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 10:38 pm
Posty: 17577
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
bachus918 napisał(a):
Aha, jeszcze jedno - albo wykreśl sobie podpis "katolik w pełnej łączności z papieżem"

Oooo 8O bachus sędzią orzekającym o przynależności wyznaniowej!
Zbyt łatwo szafujesz wyrokami. róża8 nie przedstawia żadnych poglądów/ dogmatów niezgodnych z nauką KK .

_________________
"Tylko miłość jest twórcza. Nienawiść prowadzi donikąd". /Maksymilian Kolbe/


N lip 07, 2013 12:23 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 02, 2011 11:09 pm
Posty: 2331
Płeć: kobieta
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
Roza

Moze dla Ciebie Zydzi sa starszymi bracmi w wierze, jednakze Ty dla nich z pewnoscia nie jestes siostra w wierze. Judaizm wlasciwie od poczatku prowadzil walke przeciw chrzescijanstwu. Nigdy nie uznal Chrystusa i jego nauk... pomimo to ze chrzescijanstwo wywodzi sie z judaizmu... jednakze nie jest darzone sympatia przez ta religie... Zreszta to samo odnosi sie do roznych odlamow chrzescijanstwa.. nie palaja do siebie miloscia (widac to szczegolnie tutaj)..

A tymi autorytetami to uwazaj... "Wiara w autorytety powoduje, że błędy autorytetów przyjmowane są za wzorce.
Autor: Lew Tołstoj"
"


N lip 07, 2013 12:24 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr paź 26, 2011 3:14 pm
Posty: 977
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
Cytuj:
A tymi autorytetami to uwazaj... "Wiara w autorytety powoduje, że błędy autorytetów przyjmowane są za wzorce.
Autor: Lew Tołstoj""


Dodam, że autorytet może być tu szeroko rozumiany jako wiara np. w rodzinę, pracę, naukę, oczywistość itd


N lip 07, 2013 5:14 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 17, 2013 8:54 pm
Posty: 808
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
bachus918 napisał(a):
Aha, jeszcze jedno - albo wykreśl sobie podpis "katolik w pełnej łączności z papieżem", albo też nie podawaj jako argumentu opowiadań żydowskich. Jedno z drugim się wyklucza zero-jedynkowo, wszak cytaty papieża Jana Pawła II nt tychże fragmentów były klarowne. O to właśnie chodzi, ze nazywając siebie katolikiem z łącznością z papieżem, zaznaczasz, że w kwestii wiary uważasz papieża za lepszego od siebie w interpretacji Biblii. Zatem wybierz.


Chyba nieźle sam się zaplatałeś , tworząc mój profil :P

_________________
Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi ... (Łk24,29)


N lip 07, 2013 5:19 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pt kwi 28, 2006 1:08 pm
Posty: 138
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
bachus918 napisał(a):
Pytanie jak w temacie. Będzie znowu zapewne coś o moralności. [...]

W tytułowym pytaniu widzę dwa pytania:
1) Czy Bóg jest panem życia?
Odpowiadam: Tak! Więc jak ma prawo dać zycie, tak ma prawo je odebrać.
2) Czy Bóg jako pan życia może człowiekowi nakazać zabić niewinnego człowieka?
Odpowiadam: Nie.
W tym porządku rzeczy jaki mamy, że Bóg dawszy człowiekowi zakaz zabijania niewinnych (na zawsze) i dawszy człowiekowi sumienie (na zawsze), teraz, nakazując zabicie niewinnego, działałby przeciw sobie.
Wszechmogący Bóg nie wszystko może :-P ; nie może działać przeciw swojej woli.


N lip 07, 2013 5:44 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 20, 2011 11:24 am
Posty: 1602
Płeć: mężczyzna
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
róża8
róża8 napisał(a):
Dla mnie Żydzi są starszymi braćmi w wierze - bo przecież opieramy sie na Starym Testamencie ;)
A Papierz, a szczególnie JPII jest dla mnie autorytetem !
Atakujesz mnie a wcale nie chcesz zrozumieć.
Uważaj bo odgryzę język :D :D :D
Chyba nieźle sam się zaplatałeś , tworząc mój profil

Po pierwsze, jako katolik musisz się zastanowić, czy bardziej wierzysz w interpretację własnego papieża, czy w obco-wyznanowe wierszyko-piosenki, które używasz, bo akurat pasują Ci do argumentu. Po drugie primo, na tym właśnie polega autorytet papieża, że jak coś z Biblii zinterpretuje jako głowa Kościoła, to ty to przyjmujesz bez jęków, "że nie pasuje", że "nie tak". On jest ekspertem - Ty podmiotem. W przeciwnym razie wyjaśnij po co w ogóle masz wpisane "katolik w pełnej łączności z papieżem". Skoro dotyczy to tylko sympatii, to równie dobrze można wpisać "katolik w pełnej łączności z Kirkiem Douglasem". A ja dla przykładu jestem wtenczas ateistą z pełną łącznością z papieżem.

Małgosia
Cytuj:
Oooo 8O bachus sędzią orzekającym o przynależności wyznaniowej!
Zbyt łatwo szafujesz wyrokami. róża8 nie przedstawia żadnych poglądów/ dogmatów niezgodnych z nauką KK .

Tak, ale nie może być tak, że Abraham mówiąc "Bóg znajdzie sobie żertwę", mówi jednocześnie o owcy jak i jasno o Izaaku, tak że Izaak zrozumiał. Mówi o jednym albo drugim. Jeśli o owcy, to mamy konflikt róży z Janem Pawłem II, bo ów upatruje się w owcy, tak jak bachus - kryptonimu Izaaka, bo Abraham chciał zataić prawdę,
jeśli zaś o Izaaku tak, że Izaak zrozumiał, to po co ciuciubabka z wiązaniem, nieinformowaniem służących.

Skoro się z resztą Izaak pytał, to nie wiedział. A skoro Abraham powiedział niejasno to nie wiedział w dalszym ciągu. Raczej ciężko po słowach "Bóg znajdzie sobie żertwę" zakapować, że tatuś mnie zaraz pokroi. Wszak nawet jawne ofiary z ludzi nie zdarzały się codziennie, co nie?

_________________
"I don't know about heaven, but i do believe in angels."


N lip 07, 2013 11:16 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pt cze 21, 2013 3:14 pm
Posty: 80
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
Wygląda na to że dość dobrze jest ta historyjka przeanalizowana w książce Józefa Augustyna SJ "Jak szukać i znajdować wolę Bożą?" (ja tu mam wyd. III poszerzone i poprawione, wydawnictwo m, Kraków 1998).

Obrazek

Przepiszę dla Was kluczowy fragment:

Cytuj:
Z pewnością Abraham był gotów oddać wszystko, byle ocalić życie Izaaka. Stary Abraham gotów był z pewnością sam umrzeć zamiast syna. Ale wezwanie Boga było jednoznaczne.

Dlaczego Bóg sięga właśnie po to, do czego człowiek po ludzku jest najbardziej przywiązany, co daje mu jakby największą satysfakcję emocjonalną? Ponieważ z ludzką emocjonalnością, zamkniętą w sobie samej, związane jest wielkie niebezpieczeństwo. Człowiek związany emocjonalnie z drugim jest kuszony, aby uznać bliźniego za swoją własność. Więź ojca z synem mogła łatwo przerodzić się w posiadanie syna. Abraham był tylko człowiekiem. On również był narażony na pokusę uznania swojego syna za swoją własność. Każda emocjonalna miłość - przywiązanie (do kogokolwiek i do czegokolwiek) może stać się bożkiem, jeżeli człowiek zapomni o swojej pierwszej miłości, o pierwszym przykazaniu (por. Mk 12:28-31). Poprzez próbę, jakiej Bóg poddał Abrahama, patriarcha głębiej zrozumiał, że Jahwe nie chciał zabierać mu syna, ale jedynie chciał oczyścić jego miłość do niego.


To jako żywo przywodzi na myśl ewangeliczne błogosławieństwa (Mt 5), zwłaszcza np. to: "Szczęśliwi ubodzy w duchu, albowiem ich jest królestwo niebieskie.". Wygląda więc na to, że to akurat błogosławieństwo jest wywiedzone wprost z Pięcioksięgu.

Odpowiadając na pytanie: ja bym oczywiście nie zabił, bo żyję już po Dekalogu. Przypuszczalnie jest też we mnie więcej do oczyszczenia niż egoistyczna miłość do syna, a i na tę ostatnią Bóg ma swoje sposoby (inne niż żądanie ofiary całopalnej z niego).

Czy w czymś jeszcze mogę pomóc?

W Biblii Poznańskiej jest przypis że Izaak niosący drwa na górę jest figurą Jezusa Chrystusa, którego Ojciec poprosił o śmierć (Łk 22:42, J 10:18) dla naszego zbawienia.

Interesujące natomiast jest dla mnie to że 4 rozdziały wcześniej, przy zniszczeniu Sodomy i Gomory, Abraham targuje się z Bogiem co do liczby sprawiedliwych. W kazaniach i literaturze jest to nieraz przedstawiane jako wzór modlitwy. A o syna się nie targuje. WTF?!?

Przyznaję że nie przeczytałem całego tego wątku więc z góry przepraszam jeżeli np. coś zdublowałem.


Śr sie 21, 2013 1:08 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 17, 2013 8:54 pm
Posty: 808
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
karlos-찰스 napisał(a):
Wygląda na to że dość dobrze jest ta historyjka przeanalizowana w książce Józefa Augustyna SJ "Jak szukać i znajdować wolę Bożą?" (ja tu mam wyd. III poszerzone i poprawione, wydawnictwo m, Kraków 1998).

Przepiszę dla Was kluczowy fragment:

Cytuj:
Z pewnością Abraham był gotów oddać wszystko, byle ocalić życie Izaaka. Stary Abraham gotów był z pewnością sam umrzeć zamiast syna. Ale wezwanie Boga było jednoznaczne.

Człowiek związany emocjonalnie z drugim jest kuszony, aby uznać bliźniego za swoją własność.
Więź ojca z synem mogła łatwo przerodzić się w posiadanie syna. Abraham był tylko człowiekiem. On również był narażony na pokusę uznania swojego syna za swoją własność.

Każda emocjonalna miłość - przywiązanie (do kogokolwiek i do czegokolwiek) może stać się bożkiem, jeżeli człowiek zapomni o swojej pierwszej miłości, o pierwszym przykazaniu (por. Mk 12:28-31).

Poprzez próbę, jakiej Bóg poddał Abrahama, patriarcha głębiej zrozumiał, że Jahwe nie chciał zabierać mu syna, ale jedynie chciał oczyścić jego miłość do niego.



W Biblii Poznańskiej jest przypis że Izaak niosący drwa na górę jest figurą Jezusa Chrystusa, którego Ojciec poprosił o śmierć (Łk 22:42, J 10:18) dla naszego zbawienia.

.


Bardzo fajnie , że przetoczyłeś te fragmenty .
Trafiają one w samo centrum ,,problemu,,.
Dlatego tez gdzieś tam wyżej podpowiedziałam, że temat powinien raczej brzmieć : ,,Czy dzieci są własnością rodziców?,,
i było by to bardzo na czasie .
Bardzo dziękuje Tobie za tę wypowiedz, znalazłam w niej potwierdzenie
tego o czym wcześniej pisałam . :)

_________________
Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi ... (Łk24,29)


Pt sie 23, 2013 3:11 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): Pt cze 21, 2013 3:14 pm
Posty: 80
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
róża8 napisał(a):
Dlatego tez gdzieś tam wyżej podpowiedziałam, że temat powinien raczej brzmieć : ,,Czy dzieci są własnością rodziców?,,
i było by to bardzo na czasie .


W sensie duchowym nie są, ale w sensie społecznym są i prawo powinno to uznać. Jeśli tego nie uznaje, to dochodzi do sytuacji takich jak tu.


Pt sie 23, 2013 4:35 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 17, 2013 8:54 pm
Posty: 808
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
karlos-찰스 napisał(a):
róża8 napisał(a):
Dlatego tez gdzieś tam wyżej podpowiedziałam, że temat powinien raczej brzmieć : ,,Czy dzieci są własnością rodziców?,,
i było by to bardzo na czasie .


W sensie duchowym nie są, ale w sensie społecznym są i prawo powinno to uznać. Jeśli tego nie uznaje, to dochodzi do sytuacji takich jak tu.


Oczywiście , ze pisze o problemie w wymiarze duchowym :)
A co do linku który podałeś , to mam podobne zdanie .
Uważam, że państwo nie powinno ,,wchodzić z butami w rodzinę,, .
W sytuacjach trudnych , jakie tam zostały pokazane bardziej od rewolty potrzebna jest rodzinie konkretna pomoc, która w gruncie rzeczy jest bardziej opłacalna dla państwa. Choćby na płaszczyźnie finansowej .
Pozdrawiam ;)

_________________
Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi ... (Łk24,29)


Pt sie 23, 2013 4:45 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2011 10:38 pm
Posty: 17577
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
róża8 napisał(a):
Uważam, że państwo nie powinno ,,wchodzić z butami w rodzinę,, .

Odbierają dzieci rodzicom, bo sytuacja materialna, bo matka ma depresje, bo jest dziwna, gdyż chce być z dziećmi w szpitalu. To jedna strona medalu. Nie interesują się natomiast kompletnie rodziną, gdzie 8 dzieci jest pozostawionych na pastwę losu, gdyż rodzice piją. Gdzie dzieci biegają po wsi brudne i boso do późnych godzin nocnych, gdzie jedno z nich (5 lat) wpada pod koła jadącego samochodu (wybiegając z domu na ulicę - kierowca nie miał szans zahamować, chociaż jechał przepisowo), dziecko po wypadku zabiera helikopter, bo jest w stanie krytycznym i co? Po odzyskaniu zdrowia zostaje wypisane do .... domu i dostaje tylko kuratora. Dlaczego "tylko"? Bo kurator przyjedzie raz w miesiącu, napisze raport, a dzieci nadal biegają bose, brudne i głodne, gdyż rodzice w tym czasie są zajęci piciem alkoholu. A opieka społeczna? Opieka społeczna ogranicza się do wypłaty zasiłku, który jest przeznaczany na alkohol, nawet ten przyznany na podręczniki.

_________________
"Tylko miłość jest twórcza. Nienawiść prowadzi donikąd". /Maksymilian Kolbe/


Pt sie 23, 2013 6:34 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 11, 2013 6:41 pm
Posty: 923
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
Małgosia,

Cytuj:
Odbierają dzieci rodzicom, bo sytuacja materialna, bo matka ma depresje, bo jest dziwna, gdyż chce być z dziećmi w szpitalu. To jedna strona medalu. Nie interesują się natomiast kompletnie rodziną, gdzie (itd.)


1. Kto to są ci "oni" (którzy odbierają i nie interesują się)?
2. Czy oni, którzy odbierają to ci sami oni, którzy się nie interesują?
3. Sytuacja druga (kiedy ci oni, kimkolwiek by nie byli, nie interesują się) jest zła, tym niemniej: czy nie uważasz, że nie powinno się kontrastować jednej i drugiej strony medalu?
Jeśli sytuacja materialna rodziny jest na tyle zła, że dzieci nie mają zaspokojonych podstawowych potrzeb (np. jedzenia), nie mają zapewnionych warunków do uczenia się (stół i krzesło, podręczniki i trochę spokoju) lub gdy matka (bądź ojciec, czemu nie) ma depresję i nie jest w stanie dzieciom zapewnić opieki i bezpieczeństwa, to mniejszym złem jest (czasowe) zabranie dzieci rodzicom, do momentu kiedy rodzice będą w stanie wywiązywać się ze swoich rodzicielskich obowiązków.
Oczywiście, dobrze byłoby, gdyby i państwo i organizacje pozarządowe wspierały (materialnie oraz przez edukację) takich rodziców, aby czas rozłąki z dziećmi był możliwie najkrótszy. Pomoc materialna nie powinna być jednak bezwarunkowa (na zasadzie: mam dużo dzieci, więc mi dajcie, bo trzeba je nakarmić).
Tutaj wychodzi też brak edukacji seksualnej w szkołach i wysokie ceny środków antykoncepcyjnych. Gdyby były one darmowe, przynajmniej dla osób o niskich dochodach, w wielu rodzinach bieda byłaby mniejsza - łatwiej podzielić mało na np. cztery osoby niż na siedem.

_________________
you will find me if you want me in the garden unless it's pouring down with the rain
http://www.twojagieldaofert.pl


Pt sie 23, 2013 8:10 pm
Zobacz profil WWW
Milczek
Milczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 27, 2014 9:05 pm
Posty: 17
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
Nie jestem matką, ale planuję mieć dzieci.

A na pytanie w temacie mogłabym odpowiedzieć tylko NIE.

_________________
RozmowyWSieci.com.pl - Wirtualne miejsce, gdzie każdy może podyskutować...


Pn sty 27, 2014 9:20 pm
Zobacz profil WWW
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr paź 26, 2011 3:14 pm
Posty: 977
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Czy zabiłbyś swoje dziecko, jeśli Bóg by kazał?
Cytuj:
Nie jestem matką, ale planuję mieć dzieci.

A na pytanie w temacie mogłabym odpowiedzieć tylko NIE.


To, czy Bóg, żądał ofiary, jakiejkolwiek, są to refleksje piszących biblie, a nie nie samego Boga. Poza tym, życie pisze takie scenariusze, że daleko wyprzedzają zapewnienia, jakie są przytaczane.


Pn sty 27, 2014 11:34 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 168 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL