OK, wyjaśniliśmy, że przynajmniej nie wierzysz w "samopowstanie" szatana. Ale ciągle jak piskorz próbujesz się wymigać od postawionego pytania:

Czy szatan był dobry? W chwili planowania tego wszystkiego, oczywiście.


"Wiara" w ewolucję nie różni się specjalnie od "wiary" w meteorologię. W Biblii stoi jak wół, że to Bóg zsyła deszcze, pioruny, wiatr. Tylko jakaś grupa heretyków naucza jakieś zgubne nauki o wyżach i niżach, ciśnieniu atmosferycznym, wyładowaniach elektrycznych i tak dalej.

"Ewolucja" to tylko nauka. Nic więcej. W to się nie wierzy, to się bada.


Darwin jest takim samym "prorokiem" jak Kopernik i Galileusz. Ba, w przypadku Galileusza reakcja Kościoła była ostra (echa jej słychać do dziś). W przypadku Darwina Kościół był już dużo ostrożniejszy, o czym świadczą cytowane już licznie wypowiedzi papieży, od Piusa XII do JP2.

Przypomnij sobie w wolnej chwili przeczytaj sobie drugi list św. Pawła

2P 1,20-21
To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili od Boga święci ludzie.

2P 3:16
Są w nich [w listach Pawła] trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.

------------



Khem, pierwszy raz widzę, że zadeklarowany kreacjonista pisze "potop" w cudzysłowie. Ale widzę też, że teksty coraz bardziej przypominają uduchowione ostrzeżenia MJ-ota.

Już niedługo?

Bert, zaczynam się Ciebie bać...Ale rozumiesz, że rozmawiamy
na płaszczyźnie symboli i autor przekazuje nam jakąś ważną treść
za pomocą symbolu, czy jednak myślisz że rzeczywiście
chodzi o magiczny przedmiot, który czynił nieśmiertelnym?


Myślę, że to drzewo życia może być po prostu przebywaniem
'w bliskości' Boga, stanem w którym człowiek poddaje się Jego woli,
w czym, jak w duchu naszej wiary katolickiej rozumiemy, najlepiej realizuje się wolność człowieka.


Ale gdzie jest napisane, że była nieśmiertelna?

Nie pamiętam, to pewnie jest w tych samych źródłach, w których przeczytała Pani
o „pozornej sprzeczności”, między Objawieniem a ewolucją.

Bert04 napisał: „Czy szatan był dobry? W chwili planowania tego wszystkiego, oczywiście.”
**************************************

Gdy planował zabójstwo, to był zły.

**************************************
Bert04 napisał: "Wiara" w ewolucję nie różni się specjalnie od "wiary" w meteorologię. W Biblii stoi jak wół, że to Bóg zsyła deszcze, pioruny, wiatr. Tylko jakaś grupa heretyków naucza jakieś zgubne nauki o wyżach i niżach, ciśnieniu atmosferycznym, wyładowaniach elektrycznych i tak dalej.

"Ewolucja" to tylko nauka. Nic więcej. W to się nie wierzy, to się bada.”
**************************************

To jest klasyczny przykład „obracania kota ogonem”.
Przecież w Kościele są ludzie, którzy wierzą w Objawienie i ewolucje – razem.
Nauczają, że Pan Bóg posłużył się ewolucją przy stwarzaniu, czyli ochraniają
swojego ojca czyli szatana, sugerując, że to nie przez szatana śmierć pojawiła
się w świecie, ale, że śmierć istniała już dużo dużo wcześniej i została wprowadzona
przez Pana Boga w ewolucji. Nawet dziecko zrozumie, że to jest atak na Pana Boga
i jednocześnie chronienie szatana i że to jest herezja. A na dodatek takich ludzi
Ty tutaj ochraniasz i popierasz, bo sam wierzysz, że ewolucja miała miejsce.
Te Wasze zwroty: „w czym problem?”, „nie ma sprzeczności”, „sprzeczność jest pozorna”
są po prostu śmieszne.

Co do Pism Świętego Pawła. No to czytaj Bert04, może Dobry Bóg da Ci zrozumienie
i będziesz wiedział, że żeby zmienić Księgę Rodzaju i Rodowód Pana Jezusa,
to potrzebny jest Prorok, który powie „Tak powiedział Bóg”.

( podkreślenie moje)

To proszę sobie przypomnij. Prosiłam o odpowiedź z podaniem źródeł. Ja pisząc o pozornej sprzeczności wyjaśniłam na podstawie czego wniosek taki jest uprawniony. Poważna dyskusja nie może się opierać na " coś tam usłyszałem, gdzieś przeczytałem, nie pamiętam gdzie ale jak chcecie to sobie znajdźcie " oraz na wyzywaniu od dzieci Szatana

Skoro dosłownie na dniach zmieniacie i interpretujecie Słowa, które Pan Bóg skierował
do potomków Adama i Ewy piórem Mojżesza, to ja też mogę od czasu do czasu sobie
„coś” wymyślić.

@ hen

Czyli, jak rozumiem, to co napisałeś to Twój wymysł

Wygląda na to, że nie ma szansy na poważną dyskusję z Tobą, gdyż prowadzenie dyskursu na tematy teologiczne za pomocą argumentów opartych na wymysłach i sformułowaniach zahaczających o ad personam jest poniżej jakiegokolwiek poziomu

Czyli istniało zło przed grzechem pierworodnym?!

Szach mat, kreacjoniści


Jeżeli nie było śmierci, to jak Adam mógł pojąć groźbę Boga przy zakazie jedzenia z Drzewa Poznania? Skąd Adam wiedział, co to jest "śmierć"?

Jeżeli nic nie umierało, to skąd nagle wzięły się gotowe skóry zwierząt do okrycia Adama i Ewy?

Jeżeli nic nie umierało, to działo się z trawą, którą jadły lwy? Rosła dalej w brzuchach? Czy też nieśmiertelność była tylko dla zwierząt i człowieka, a rośliny już były "naturalne"?



I daruj sobie to Twoje "Raka, raka", bo sam tutaj prezentujesz jakieś własne wymysły n/t "szaleństwa szatana". Uciekając przed wyjawieniem źródła tego "objawienia".

Zadziwiające do jakich wniosków (trafnych zresztą) może doprowadzić dyskusja z ludźmi tworzącymi własną teologię .
bert, nigdy nie myślałam w ten sposób, bo nie miałam takiej potrzeby, ale w razie czego podsunąłeś mi wspaniałe argumenty

Na wszystkie te pytania odpowiedzieli już Ojcowie Kościoła Żałuję, że nie mam więcej czasu, by umieścić stosowne cytaty. Może za parę dni...

Bert04 Ty nie rozumiesz o co mi chodzi, ja chcę pomóc Wam zdemaskować się!

Na czym to ma polegać? W jaki sposób możemy się zdemaskować? Skąd wniosek, że jesteśmy zakamuflowani?

Pamięta może ktoś, kto to podprowadził Wujo44 do ciężkiego bluźnierstwa,
a później Go z tym zostawił i uciekł?

Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia! [Flp 4,13]

No cóż, tym razem się nie udało!

To był ciachacz na ciachacza