A wyjaśnisz, czemu w takim razie nie można oddawać (nieboskiej) czci świętym i ikonom? Czy będziesz unikał odpowiedzi na to pytanie i dalej pudrował nieścisłości wymyślonej przez Ciebie religii?

Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami. Mt 1




Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. (16) Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali - łaskę po łasce. (17) Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. (18) Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, /o Nim/ pouczył. (19)

Takie jest świadectwo Jana.Jn1



Tomasz Mu odpowiedział: Pan mój i Bóg mój!Jn20

Ale ja nie unikam tego pytania.
Cześć Boska oddawana obrazom i rzeźbom jest nie do przyjęcia.
CZEŚĆ BOSKA.
Jeżeli namalujesz sobie wyobrażenie Maryi lub świętego jakiegoś i nie będziesz się do nich modlił - to nie popełniasz grzechu.
Modlitwa, z definicji katolickiej (nie wiem jak gdzie indziej) to ROZMOWA Z BOGIEM.
Jezus jest ŻYJĄCY i zasaiada po prawicy Boga.
Jest naszym POŚREDNIKIEM BOŻYM (pomiędzy ludźmi i Bogiem) i możemy prosić Go zwarcając się bezpośrednio do Jezusa. Taki wyjątek. Jeden jest pośrednik.

Nie mamy żadnych innych pośredników.
Zwracanie ię do wyobrażeń ludzkich i prośba o pośrednictwo przed Bogiem jest naganne, bo pośrednik Jezus wskazał nam inną drogę do Boga.

Dodatkowo niektórzy modlą się do tych rzeźb bezpośrednio i je koronują.

Nie musisz się drzeć. Nie oddaję czci boskiej ikonom. Nikt z chrześcijan tak nie czyni.
A niektórzy rzucają niedopałki na chodnik. No i co?

a czym sie różni co do natury/istoty Bóg-Słowo od Boga Ojca...(pytanie pomocnicze: czym sie różni co do natury/istoty syn nesto od swojego ojca nesto tyż człowieka)...?
ale ja nie jestem sługą swojego ojca ani matki, ktorzy są Bożym stworzeniem, a nesto twierdzi, że jest sługą Jezusa-nie Stworcy przez ktorego wszystko sie stało ale stworzenia...
więc dlaczego nauczasz, że ponadmaterialny Bóg-Słowo przestał być ponadmaterialnym Bogiem, kiedy zamieszkał na ziemi jako człowiek miedzy ludźmi, skoro objawiała sie w Nim Chwałe Boga...?
ale we mnie zwątpić możesz, bo jestem stworzeniem Logos-Stworcy ale dlaczego ty jako tez stworzenie wątpisz w bóstwo Logos-Stworcy i służysz stworzeniu...?

Chyba się wzajemnie nie przekonamy...
A może ktoś inny ma jakieś konkretne stanowisko w sprawie?
Forum chyba nie ogranicza się do tych co zabierali już głos?

@sahcim
Nie przekomam ciebie, ani ty mnie.
Daj sobie spokój.
Jeśli natomiast szukasz argumentów dla siebie, aby sam uwierzyć w to co głosisz, to ja ci ich nie dam.

Nesto a jakim przekładem bibli się kierujesz?
Jeśli Biblią Warszawską to masz tam wyraźnie napisane co zwiastował Izajasz.
Iz.9
5. Albowiem dziecie narodziło sie nam,
syn jest nam dany i spocznie władza na jego
ramieniu, i nazwa go: Cudowny Doradca,
Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Ksiaze
Pokoju..
Jeśli słowa pisma świętego cię nie przekonują to już nic ciebie nie przekona.

rozumiem...tylko kto te tematy zakłada i po co...?
ale ja nie potrzebuje twoich-stworzenia argumentów drogi nesto aby uwierzyć, że Jezus jest moim Panem i Bogiem...ja mam nauczanie Kościoła, do ktorego dzięki Jezusowi-Bogu, który jest jego Głową i Jego darowi wiary dla rodziców, ktorzy rownież jako wyznawcy Jezusa-Boga, mnie na rękach przynieśli do Jego wspólnoty, prosząc Go z wiarą aby mnie niegodnego rownież wszczepił do swojego Mistycznego Ciała - Kościoła, i tak w tym Kosciele Chrystusa-Boga Logos trwając wiem, że nie zbłądze...

A czy ja twierdzę, że Jezus nie nazywany jest Bogiem Mocnym?
Jest tak nazywany.
Przykład: ty tak robisz i wielu katolików itp.
Nazywać kogoś, a być kimś - to jednak różnica.

Są i inne, lepiej świadczące o tym kim jest (bo żyje, chociaż umarł) Jezus. Sęk w tym, że dla argumentów używanych przez ciebie, Biblia daje argumenty używane przez podobnych mi "heretyków" (tak mnie nazywacie chyba), że Jezus nie był Bogiem, lecz Synem Bożym.
Nie napisałem "stworzeniem" bo sam mam co do tego wątpliwości. Jego ciało pochodzi wprost od Maryi, lecz Duch od Boga.
Pismo świadczy jednoznacznie, że Jezus "był" zanim narodził się świat.
Lecz jak był? Kim był? Był w Bogu czy był Bogiem? Był Słowem, obietnicą? Nie jest to zrozumiałe (a jeśli dla kogoś jest to się mocno dziwię) i szukam wyjaśnień.
Wiem kim Jezus był, gdy cierpiał za nas i nauczał.
Wtedy był człowiekiem.

Kim jest teraz? Człowiekiem? Nie wiem. Chyba ludzki mózg nie wytłumaczy tego, bo nigdy tego nie doświadczył. Wiara jednak wskazuje Go jako mojego Pana. To czy sahcim, zefcio i inni nazywają Go Bogiem, czy ja Go nazywam Panem, ale nie Bogiem podyktowane jest jakimiś konkretnymi przemysleniami i własną "drogą". Nie sądze, że dla Jezusa ma to większe znaczenie, jeśli się pojmuje Go tak, jak zefcio lub tak jak ja.
Ważne są owoce.
Jeśli przynosimy na co dzień dobre owoce - może wszyscy mamy rację.
Po ludzku to nie jest możliwe, ale może po Bosku jest?
Kto to wie.
Pozdrawiam.

@Nesto
Nesto wiara rodzi się ze słuchania. Oby twoje uszy się otworzyły, aby prawda zamieszkała w twoim sercu.
Flp 2
6. On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem,
7. lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,
8. uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej.

Bogiem jest Jedynie Ojciec. A że zamieszkał za sprawą Ducha w Chrystusie to nie zmienia to faktu że Chrystus stał się Ojcem.

Stary Testament - Świątynia materialna na ziemi w której ukazywał się Duch Święty - Jego Imię

Nowy Testament - Ciało Chrystusa stało się dawną Świątynią w której poprzez chrzest w Jordanie zamieszkał Duch Święty - Jego Imię.

Chrystus jest danym nam duchem za pomocą którego możemy poznać Jedynego Boga.

A mnie nurtuje odpowiedź Nesto ,



...która nawiązuje bezpośrednio do tego fragmentu.



Kilka razy ją czytałem i nie kapuje.Zadaje więc pytanie.
Czy możesz zacytować fragmenty ,które w jakiś sposób mogły by mi pomóc zrozumieć ,że jestem w błędzie rozumiejąc ten fragment Pisma ,który mówi o boskości Jezusa.

a od kogo maraskin to wie...?
ale skoro Duch Święty jest Bogiem, to jak może być imieniem...? czy przed objawieniem swojego imienia Mojzeszowi Duch Święty nie istniał skoro jest imieniem..?
a czyje imię, bo jezeli maraskin mówi o imieniu Jahwe, to ten, kto nosi imię Boga jest Bogiem, a nie stworzeniem...
ale jak Chrystus może być duch, skoro jest człowiekiem...? czy Adam był duchem...?

Nesto, w takim układzie dlaczego w swoim opisie napisałeś ze wierzysz w Jezusa...? To wierzysz, że Jezus jezt Bogiem...
...czy w kogo wierzysz?

Moim zdaniem:
Jezus jest Bogiem.

Biblia Poznańska i Tysiąclatka. Wersy z Pisma już ci podawałem.


Oczywiście że przed objawieniem się Stworzeniu Bóg istniał. On objawił się Światu dzięki Swojemu Imieniu.

Bóg zawsze był i zawsze będzie. A jego imię będzie trwać na wieki.

Imię Boga noszą Synowie Boga którzy wypełniają Jego wolę. A Synowie Boga są zrodzeni z Boga, są Stworzeniem.

Adam był ciałem (ziemskim) a Chrystus jest duchem - ciałem niebieskim.