thorwald napisał(a):
zefciu napisał(a):
A jak zmartwychwstała owa "powłoka" w przypadku Chrystusa? Unikasz odpowiedzi na to pytanie.
Jak to unikam?
Przecież dopiero je zadałeś!
Poza tym.
Problem polega nie na tym, jak zmartwychwstaje "powłoka", gdy ona jest.
Ale na tym, jak zmartwychwstanie, ...
gdy jej fizycznie nie ma.
O to, to ty się nie martw, martw się jak zapracować sobie na zmartwychwstanie, wytyczne są w Piśmie Świętym, ale jeśli dla twojego dobra i mobilizacji odnośnie zmartwychwstania ważne są takie aspekty, to niech będzie ci wiadomo, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, jeśli ktoś żył w sposób prawy i sprawiedliwy, dostąpi sprawiedliwości i Bóg sobie poradzi ze szczątkami ludzkiego ciała, jakkolwiek by tego nie tłumaczyć.