Powtarzasz się.

- Widzę tę grę słów, ale interpretuję ją inaczej, niż Twoje neo-protestanckie gotowce.

- Chętnie zobaczę jakieś lingwistyczne - nie teologiczne - potwierdzenie Twojej tezy, że "skała męska" jest luźna a "skała żeńska" jest twarda.

- Twoje gotowce przemilczają, że Bóg jest też nazywany kamieniem. Tyle że wtedy używa się słowa lithos

- I choć pomyliłem się w jednym - protestanci owszem, podważali katolicką interpretację "petra" - to w innym zachowałem rację: nawet protestanci do niedawna przynajmniej odnosili też "petra" do Piotra. Tyle że nie do osoby, ale do wiary. Pokrętna interpretacja, ale przynajmniej pasuje od biedy do logiki zdania.

Porównaj:

a) wersja katolicka (poprawiona)

Mt 16,18-19 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skał<k>a], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego, cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie

<specjalnie dla Ciebie zmieniłem na "Skałka", reszta podług tysiąclatki>

b) Wersja protestancka (tradycyjna)

Mt 16,18-19 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [<tu kasujemy tłumaczenie>], a na tej opoce <w domyśle: Twojej Wiary, którą przed chwilą mi wyraziłeś> zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego, cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie

Pokrętne, ale od wielkiej biedy można machnąć ręką.

c) wersja protestancko - brooklyńska (aktualnie modna)

Mt 16,18-19 Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [<j.w.>], <ale ja nie na Tobie, tylko na zupełnie czymś innym, mianowicie na Bogu - czyli Skale> zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego, cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie

Różnica między wersją b) i c)? W pierwszej nadal całe zdanie odwołuje się do Piotra, jego osoby, jego przymiotów. W drugiej nasi badacze pism i ich nowocześni plagiatorzy próbują uzasadnić, że Jezus w środku zdania ni przypiął ni wypiął odnosi się do czegoś zupełnie innego. Po czym, jakby nigdy nic, wraca do rozmowy na temat Piotra. Toć tu nie trzeba lingwisty-specjalisty żeby zobaczyć, że takie zdanie najmniejszego sensu nie ma.


Ale właśnie na tym polega sztuczka "badaczy" i "fanów", że podają tylko połowę zdania. Bo nonsens brzmi mniej bezsensownie, jeżeli przemilczymy, że zaraz po wyjaśnieniu kwestii, na czy będzie ów Kościół budowany, Jezus kontynuuje mowę do Piotra.

Dałem Ci link do NT po grecku, niewiarygodny ? Ok, podaj swój, bo albo perta, albo lithos
To domena faktów, najwcześniejsze manuskrypty są najprawdopodobniej najbardziej wiarygodne, tj. musisz ustalić co jest najprawdopodobniej tym źródłem, co jest mu najbliższe.
A jak to jest, że ta "skała" wypiera się Jezusa 3 razy ?
Nawet Judasz ma więcej odwagi usiłując oddać srebrniki
Jezus mówi dalej do Piotra, ale nie o nim

A mogę i jedno i drugie?

Iz 8:14 wə·hā·yāh lə·miq·dāš; ū·lə·’e·ḇen ne·ḡep̄ ū·lə·ṣūr miḵ·šō·wl liš·nê ḇāt·tê yiś·rā·’êl lə·p̄aḥ ū·lə·mō·w·qêš, lə·yō·wō·šêḇ yə·rū·šā·lim.

(Porównaj też Iz 28:16)

Rz 9, 33 kathōs gegraptai· idou tithēmi en siōn lithon proskommatos kai petran skandalou, kai o pisteuōn ep autō ou kataischunthēsetai.


Nie wiem, co tym ogólnikiem chciałeś powiedzieć. Bo jeżeli podważasz wiarygodność manuskryptów pisanych w koine, to możemy sobie od razu darować te dywagacje o skałach męskich i żeńskich.


Bo Jezus w podanym fragmencie mówił w czasie przyszłym. To znaczy ów tekst nie jest jakimś momentem nadania władzy, tylko zapowiedzią - przyszłej - roli w Kościele.


Mówi "Ty jesteś Piotr" mówi "Tobie dam klucze", mówi "co (Ty) zwiążesz"... Ale w międzyczasie robi taką dygresję... Mówiąc "na tej skale" ma na myśli po prostu zupełnie inną skałę...

Rozumiem, że linku nie będzie do wiarygodnego Twoim zdaniem greckiego tekstu Mt 16 , ja choćby podałem, zmieniasz temat cytując Rz 33, który nie ma nic do rzeczy, bo o Piotrze jako skale ani słowa

Sprawa nie jest prosta, po pierwsze trzeba stwierdzić co pisze w Mt 16, a później można gadać o Petra/Petros. Trzeba znaleźć eksperta od starożytnej greki, dla mnie to kwestia uznania autorytetu, bo greki nie znam, to nie kwestia teologiczna, tylko kwestia zwykłej wiedzy, trudno, żebym Ci wciskał własne "protestanckie" linki, sam musisz poszukać jak chcesz
Jedyne co ja mogłem zrobić to popatrzeć w grecki test i nawet nie znając greki widać, że to 2 różne słowa

Rz 33 ma "coś wspólnego" z kontekstem. Czyli z kwestią skały i/lub kamienia. A linkami służę już:

http://interlinearbible.org/isaiah/8-14.htm

http://interlinearbible.org/isaiah/28-16.htm

http://interlinearbible.org/romans/9-33.htm

Do podanych cytatów klikałem na >>transliteration<<. Św. Paweł w liście do Rzymian łączy oba cytaty w jedną całość, którą odnosi do Jezusa.

(Linków nie podawałem przez założenie, że poradzisz sobie)


Sprawa jest mi znana. Poza protestanckimi (i pokrewnymi) teologami nie znalazłem uzasadnienia na rozróżnienie na "skały miękkie i twarde". Słowniki podają oba słowa jako synonimy, formy oboczne. Katolicka wykładnia opiera się na dwóch argumentach: po pierwsze grecki tekst próbuje oddać aramejską grę słów, która tam polega tylko na zmianie rodzajnika przed słowem "kefa". Brzmi rozsądnie, gdyż analiza tekstu Mt i Mk potwierdza, że przynajmniej mowy Jezusa były tłumaczone z aramejskiego na grecki. Drugi argument, podobny, podaje "Petros" jako imię pochodne od "petra". Coś w stylu, jak w słowiańskich językach "Bożysław". A cały dialog brzmi wtedy w stylu "Ty jesteś Bożysław i na tej Bożej sławie..." i tak dalej.

Proste?


Wyrywanie słówek z kontekstu może prowadzić do podobnych wniosków. Tutaj Twoja interpretacja kłóci się z układem całego zdania. Tradycyjni protestanci tak daleko nie szli, dlatego przypisuję copyright tej nowej interpretacji Brooklyńskim Badaczom Biblijnym (B3) - oni lubią tak szatkować pojedyncze zdania.

No to masz Mt 16:18 ze swojego linku do Biblii Zobacz na własne oczy, że to różne słowa (Petra/Petros) Nie chodzi o to, czy sobie poradzę, ale o to, żebym nie został oskarżony o podanie linku do "jakiegoś protestanckiego chłamu"
Nie wiem co ma Iz do Mt, jak chcesz wiedzieć co jest w Mt to czytasz Mt
Tekstów NT po aramejsku nie ma (i być może nigdy nie było), nie ma co kombinować, najstarsze manuskrypty(fragmenty) są po grecku, domyślanie się tego co mogło być po aramejsku to czysta spekulacja, no i "oczywiście" skałka to tak jakby skała, a Piotr to też tak jakby skała

Zaślepionego nikt nie przekona, chyba że za wolą Ojca zostanie mu zabrana zasłona z przed oczu. Katolicki moderator podchodzi do Pisma materialnie, zagnieżdża się w lingwistykę i słowne utarczki, ale na próżno ponieważ Pismo może odczytać Jedynie Duch w osobach wierzących. A kto nie ma Ducha nigdy nie pojmie Słów Duchowych. Prawo przecież jest Duchowe, a problem pojawia się zawsze tam gdzie zabierają się za jego interpretację osoby cielesne.

Dla takich to jak nawet zobaczą cud to po chwili wrócą do swojego, lub też obłudnie będą bronić cielesnych tłumaczeń.

trudno sie z Toba nie zgodzić maraskin...ci, co nie mają Ducha Świętego nie poznali Chrystusowego Objawienia, że Logos-Słowo, które jest Bogiem, bo było u Boga zanim wszystko powstało, co przez Logos-Boga sie stało(J 1:1...), teraz wbrew Słowu-Prawdy nauczają po swojemu, ze Logos-Słowo jest stworzeniem... szatańska to nauka, którą człowiek boży wymyślić by nie mógł...
i znowu przyznaje ci racje maraskinie...bo to właśnie ci, co wyznawali Chrystusa-Słowo za Pana i Boga, oddawali za Niego życie i Jemu oddawali ducha swojego jako Bogu, dając nam świadectwo swojej wiary... Czy ty maraskinie podobnie jak wyznawcy Chrystusa będziesz wolał do Niego aby przyjął twojego ducha, czy oddasz go komu innemu...?

Logos to Duch Boży który był w Chrystusie.
Osoba bez Boga wyznaje swojego boga, a tych jest wielu na Świecie.

a czy Duch Boży jest to podmiot, czy przedmiot...maraskinie ?

Ten kto nie ma Ducha, nie zna Go i nie wie nic o Nim. Niebo to Duch a ziemia to ciało, dlaczego też próbujesz poznać Boga ciałem?

czy to za trudne pytanie dla maraskina, że uchyla sie od odpowiedzi..? po twoich postach można by wywnioskować, że raczej nie... a więc nie wstydź sie maraskinie i odpowiedz:
-czy wg. twojego poznania Duch Boży to podmiot, czy przedmiot...?

Twoje pytanie dowodzi nie zrozumienia Pisma, dlatego też zwróciłem ci na to uwagę i nie odpowiem na twoje pytanie, które jest pytaniem cielesnym i dotyczy czysto ludzkich dywagacji. Powielasz błąd berta.

Drogi maraskinie...zadaje tobie pytanie jako temu, który uważa sie za znającego Prawdę więc nie ignoruj mnie, bo jeszcze ktoś sobie pomyśli, że uchylasz sie od odpowiedzi dlatego, że nie znasz Prawdy-Logos, a więc nie daj sie wiecej prosić i odpowiedz czy uważasz Ducha Bożego za podmiot Boga, czy traktujesz Go jako coś czyli przedmiot...? maraskin ja pytam ciebie, bo mówisz, że Logos to Duch Boży zamieszkujacy w Chrystusie...