Re: Dobra rada dla Kreacjonistów. Łopaty w dłoń!
Arwena napisał(a):
I to ma być przekonywująca i wyczerpująca odpowiedź z Twojej strony ?
No gratuluję dobrego samopoczucia.
Na prawdę nie rozumiesz, że Ojcom nie chodziło o to, jakie argumenty są wysuwane na poparcie tezy o alegorii stworzenia, tylko o wniosek? Co z tego, że argumentacja starożytnych heretyków wydaje się nam, współczesnym, śmieszna i nieprawdziwa, jak zgadzamy się razem z nimi, że opis stworzenia to przenośnia.
Arwena napisał(a):
Wszak chyba nie twierdzisz, że zło piekła = złu śmierci ?
Twierdzę.
Adam i Ewa nie zostali w nagrodę śmiertelni. To jest chyba oczywiste.
Arwena napisał(a):
No i tutaj mamy to o czym piszę. Czy Chrystus zmartwychwstał bo atomy się rozpadają, gwiazdy się wypalają, wybychają supernowe, bo działa prawo powszechnego ciążenia , czy też z innego powodu
Chrystus umarł i zmartwychwstał dlatego, że jak wejdziesz na górę i spadniesz ze szczytu , to się rozstrzaskasz o skały
Chrystus zmartwychwstał, ponieważ Jego zbawienie polegało na odnowieniu upadłej, śmiertelnej natury człowieka powstałej wskutek grzechu prarodziców. Będąc jedną osobą jednocześnie posiadał dwie natury - boską i ludzką, tak więc mógł to uczynić.
Arwena napisał(a):
Co to jest śmierć w znaczeniu biblijnym?
To, że syn Dawida umarł na prawdę, albo że Chrystus umarł na krzyżu naprawdę, a nie na niby. Kolejnym przykładem może być ścięcie Jana Chrzciciela (też naprawdę umarł).